Wtorek, 9 lipca 2019
<<Czyste powietrze>> coraz bardziej zatrute, Rzeczpospolita
Frankowicze mogą liczyć na ogromny benefit, Rzeczpospolita
Wykluczenie wykonawcy tylko za stypizowane przestępstwa skarbowe, Rzeczpospolita
Walka o śmieci na ostatniej prostej. Samorządy zwierają szyki, Dziennik Gazeta Prawna
Za niejasności w dokumentacji zapłaci zamawiający, Dziennik Gazeta Prawna
Mąż i zona to jedna grupa kapitałowa, nawet gdy prowadzą odrębne biznesy, Dziennik Gazeta Prawna
Czyste powietrze problemem gmin, Dziennik Gazeta Prawna
Na mieszkania komunalne czeka się nawet 20 lat. Dramatyczny raport NIK, Głos Szczeciński
Więcej poniżej.
Wtorkowa "Rzeczpospolita" odnotowuje: "<<Czyste powietrze>> coraz bardziej zatrute". Rząd próbuje nadać impet programowi "Czyste powietrze", angażując banki i samorządy. Te jednak nie palą się do współpracy, a kłopotów sukcesywnie przybywa. Dla banków obsługa rządowego programu to szereg dodatkowych kosztów. Sztandarowy, wart ponad 100 mld zł program ma pozwolić na modernizację 4 mln opartych na węglu instalacji grzewczych w polskich domach. Rząd liczy jednak na banki, te zaś niechętnie odnoszą się do sprawy. Za to samorządy otwarcie mówią, ,że nikt z Warszawy nie kwapi się z propozycjami. Ministerstwo Środowiska informuje z kolei, że do udziału w projekcie zgłosiło się około 600 samorządów (nieco mniej niż jedna czwarta wszystkich w Polsce). Urzędnicy gminni będą pomagać w wypełnianiu wniosków. Przejmą również bieżący kontakt z beneficjentami. Prognozowane zmiany i uproszczenia zwiększą tempo podpisywania umów- twierdzi resort. Włączenie banków i samorządów do sieci dystrybucji było jednym ze wskazań Komisji Europejskiej. W ubiegłym tygodniu media obiegła nieco przesadzona informacja o rzekomym zerwaniu przez Brukselę współpracy przy programie, ale też unijni urzędnicy nie ukrywają, że dalsza współpraca jest uzależniona od uwzględnienia ich wskazań. Poza zmianą systemu dystrybucji to też wyeliminowanie sytuacji, w których środki byłyby przyznawane na wymianę instalacji węglowych na kolejne- choćby nawet nowocześniejsze- instalacje węglowe. Na dodatek ustała współpraca z Bankiem Światowym, który czeka na decyzje w zakresie tego, jak dalej modyfikować program "Czyste powietrze"., aby osiągnął założone cele. Zgodnie z najnowszymi danymi (z 5 lipca) w programie złożono już prawie 65 tys. wniosków na łączna kwotę blisko 1,5 mld zł. Podpisano prawie 20 tys. umów z beneficjentami na łączną kwotę ponad 333 mln zł- czytamy na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 09.07.2019.).
"Prawo co dnia" zauważa natomiast: Co konkretnie zyskają frankowicze dzięki ustawie o pomocy dla kredytobiorców, którą w ubiegłym tygodniu uchwalił Sejm? Na to pytanie odpowiedział gość poniedziałkowego programu "#RZECZoPRAWIE" Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich. Jego zdaniem frankowicze mogą liczyć na nieoprocentowane 72 tys. zł. Osoba, która ma kredyt mieszkaniowy, nieważne, czy w złotych czy walutowy, po spełnieniu określonych przesłanek może ubiegać się o jeden z dwóch rodzajów wsparcia finansowego, którego wartość sprowadza się do kwoty 2 tys. zł miesięcznie przez trzy lata. Gość programu zaznaczył, że nie jest to wsparcie od państwa, lecz z funduszu bankowego, na który prywatne banki wpłaciły już 600 mln zł. kto będzie mógł liczyć na to wsparcie? Jeżeli jeden ze współmałżonków jest bezrobotny albo jeżeli wskaźnik DTI, czyli stosunek zadłużenia do dochodów, jest wyższy niż 50 proc., albo jeżeli dochód na członka w rodzinie wynosi mniej niż 1056 zł. Wystarczy spełnienie jednej z przesłanek, aby otrzymać wsparcie- odnotowano w tekście: "Frankowicze mogą liczyć na ogromny benefit".
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 09.07.2019.).
"Dobra Administracja" w "Rz" zamieszcza z kolei obszerny tekst: "Wykluczenie wykonawcy tylko za stypizowane przestępstwa skarbowe". Przed wykluczeniem wykonawcy z powodu skazania za przestępstwo skarbowe należy zweryfikować czy czyn zabroniony jest faktycznie przestępstwem skarbowym, i czy wykonawca może być w ogóle uznany za osobę skazaną. W wyroku z 22 stycznia 2019 r. Krajowa Izba Odwoławcza rozpoznawała sprawę wykluczenia wykonawcy z postępowania w związku z prawomocnym skazaniem wykonawcy- w ocenie zamawiającego- za przestępstwa skarbowe. Specyfikacja istotnych warunków zamówienia zawierała obligatoryjną przesłankę wykluczenia określoną w art. 24 ust. 1 pkt 13 lit c) ustawy- Prawo zamówień publicznych. W ocenie Izby, zamawiający niezasadnie wykluczył wykonawcę z postępowania, ponieważ został on skazany za czyn określony w ustawie o rachunkowości, zatem nie można go uznać za skazanego za przestępstwo skarbowe, gdyż są nimi czyny zabronione określone w kks, a nie w innych aktach prawnych- czytamy. Więcej- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 09.07.2019.).
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje natomiast: "Walka o śmieci na ostatniej prostej. Samorządy zwierają szyki". Na dzisiejszym posiedzeniu Senatu prawdopodobnie rozegra się ostatnia batalia o kształt nowelizacji ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Przeszła ona znaczącą metamorfozę w trakcie prac w sejmowych komisjach na niekorzyść włodarzy. Związek Miast Polskich nie składa broni i apeluje o przywrócenie poprzednich- uzgodnionych z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego, a później przekreślonych bez dyskusji- rozwiązań. Kluczowym postulatem jest powrót do pomysłu uregulowania rynku odbioru odpadów z nieruchomości niezamieszkanych. To najbardziej dotkliwa dla samorządów zmiana. Ostatnia propozycja, czyli włączenie takich nieruchomości do gminnego systemu z opcją wyjścia z niego na wniosek właściciela i podpisanie innej umowy z prywatną firmą, była uznawana za kompromisową. Teraz to się odwróci, bo po najnowszych zmianach zapanuje wolnorynkowa dobrowolność: właściciel będzie mógł podpisać umowę i ze spółką komunalną, i z jedną z prywatnych firm. A tę konkurencję- obawiają się eksperci- samorządy przegrają. Samorządowców niepokoi też brak ustawowych kryteriów, które jasno definiowałyby, czym jest selektywna zbiórka odpadów. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 09.07.2019.).
"DGP" zauważa też: "Za niejasności w dokumentacji zapłaci zamawiający". Wykonawcy zamówienia publicznego nie wolno obciążać kosztami wykonania dodatkowych prac, niewymienionych w umowie ani dokumentacji technicznej zamówienia, jeżeli z tejże umowy lub dokumentacji nie wynikało, ze muszą one być zrealizowane- uznał Sąd Najwyższy. Przepisy prawa zamówień publicznych nakładają na zamawiającego obowiązek jasnego i precyzyjnego przygotowania zamówienia i specyfikacji projektów. Oznacza to bezzasadność obciążania wykonawcy ryzykiem wynikającym z niejasnych wytycznych zamówienia, w tym realizowania dodatkowych, nieprzewidzianych prac- orzekł SN. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 09.07.2019.).
"DGP" odnotowuje również: "Mąż i zona to jedna grupa kapitałowa, nawet gdy prowadzą odrębne biznesy". Małżonków pozostających we wspólności majątkowej należy traktować jako jedną grupę kapitałową, nawet jeśli każde prowadzi odrębną firmę. Więź między nimi może prowadzić do zakłócenia uczciwej konkurencji- uznała Krajowa Izba Odwoławcza. Aby utrudnić zmowy przetargowe, przepisy nakazują firmom składanie oświadczeń o przynależności do tej samej grupy kapitałowej. Same powiązania nie muszą zresztą uniemożliwić rywalizacji takich przedsiębiorstw w ramach jednego przetargu. Mogą one bowiem dowieść, że nie zakłóca ona uczciwej konkurencji. Najważniejsze jest, żeby zamawiający znał zależności między nimi, czytamy w ramach wstępu- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 09.07.2019.).
"DGP" zauważa też: "Czyste powietrze problemem gmin". To przerzucanie odpowiedzialności, a co gorsza, bez planu- mówią samorządowcy resortowi środowiska, który chce ich pomocy przy rządowym programie antysmogowym. Nie gaśnie spór wokół największego, bo wartego aż 103 mld zł programu na rzecz walki ze smogiem. Napięte negocjacje z przedstawicielami Komisji Europejskiej, którzy zagrozili Polsce obcięciem funduszy w przyszłej perspektywie finansowej, to niejedyny otwarty front w ostatnich dniach. Teraz do gry włączają się samorządy. Rośnie wśród nich grono sceptyków wobec ostatniego pomysłu resortu środowiska, który chciałby zaangażować je w dystrybucję pomocy. Wsparcie miałoby mieć charakter dobrowolnego, bezpłatnego pilotażu. W założeniu odciąży to przytłoczone biurokracją wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Choć gminy podkreślają, że nie chcą się uchylać od obowiązków wobec mieszkańców, to wiele z nich zdecydowanie odmówiło udziału w pilotażu. Powód? Bez reformy i uproszczenia systemu nie chcą brać na siebie odpowiedzialności za program, który z zasady nie będzie działał efektywnie- czytamy na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 09.07.2019.).
"Głos Szczeciński" odnotowuje: "Na mieszkania komunalne czeka się nawet 20 lat. Dramatyczny raport NIK". Zapotrzebowanie jest ogromne, jednak lokali komunalnych w Polsce wciąż jest za mało. Najwyższa Izba Kontroli zbadała zasoby mieszkaniowe 21 gmin w Polsce. Wyniki nie napełniają optymizmem- na mieszkanie komunalne czeka się bardzo długo, a same lokale są często w niskim standardzie. NIK sprawdziła stan zasobu mieszkaniowego gmin od roku 2015 do połowy 2018. W badaniu zwracano uwagę na trzy typy nieruchomości: mieszkania komunalne, socjalne oraz pomieszczenia tymczasowe. Zwrócono też uwagę na sytuację tzw. mieszkań chronionych. Według NIK zasoby mieszkaniowe zbadanych gmin skurczyły się w ciągu 2,5 roku badania o 6,7 proc., głównie wskutek sprzedaży mieszkań komunalnych lokatorom. Wzrosła z kolei liczba mieszkań socjalnych (o 8,6 proc.) i pomieszczeń tymczasowych (o 7,8 proc.). Nie ma jednak powodów do optymizmu, ponieważ wzrost liczby oczekujących był znacznie większy niż przyrost samych mieszkań. Kontrolerzy NIK zwrócili tez uwagę, że wiele gmin w ogóle nie stworzyło obowiązkowych dokumentów niezbędnych do zarządzania zasobem mieszkaniowym- Programów Wieloletnich oraz "Zasad wynajmowania lokali". Równie negatywnie przedstawia się stan techniczny gminnego zasobu mieszkaniowego. Stwierdzono, że gminy przeznaczają na finansowanie zasobu ( a więc m.in. budowanie, nabywanie i remont lokali) średnio tylko 3,3 proc. swego budżetu- czytamy. Więcej szczegółów- na 16 stronie "Głosu".