Wtorek, 8 marzec 2022
¨Nowe prawo nie zmienia starego nakazu¨
¨Niepewna składka zdrowotna¨
¨Milion Ukraińców zmienia rynek najmu¨
¨Wyższe stopy procentowe kontra strach przed wojną¨
¨Jaka procedura uchwalania planu¨
¨Reforma planowania i zagospodarowania przestrzennego to rewolucja, ale kontrolowana¨
¨Rewolucja w dofinansowaniu termomodernizacji i OZE¨
¨Czas wyleczyć prawo z pocovidowych złogów¨
¨Egzekucja w okowach COVID- 19¨.
¨Mieliśmy się bić na ceny, a jest zastój na rynku. Mieszkaniówka reaguje na wojnę na Ukrainie¨
¨Koszt wynajmu mieszkań. Rekordzistą jest Szczecin. Stawki najmu w ciągu dwóch lat wzrosły tu o 22 proc.¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ we wtorkowej ¨Rzeczpospolitej¨ informuje: ¨Nowe prawo nie zmienia starego nakazu¨. Obecne przepisy nie mogły być zastosowane wobec decyzji sprzed ich wejścia w życie. Przepisy prawa budowlanego obowiązujące od nowelizacji z 2020 r. zwalniają pochylnie dla osób niepełnosprawnych z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę, a nawet zgłoszenia. Od 2021 r. podstawowe wymogi techniczne określa jedynie rozporządzenie o warunkach technicznych, jakie muszą spełniać. W 2009 r., gdy wspólnota mieszkaniowa montaż takiej pochylni wraz z przebudową schodów prowadzących do bloku wielomieszkaniowego, obowiązywały jednak inne, bardziej restrykcyjne zasady, w tym obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę. Wspólnota go nie miała i nie mogła uzyskać, ponieważ dzierżawiony teren nie był jej własnością. Sięgnęła wobec tego po argumenty natury społecznej, wskazując, jak bardzo inwestycja jest potrzebna osobom niepełnosprawnym. Mimo to przegrała w postępowaniu odwoławczym i WSA w Warszawie. Powołując się na zmienione przepisy wspólnota mieszkaniowa złożyła do głównego inspektora nadzoru budowlanego wniosek o uchylenie ostatecznej decyzji o rozbiórce. Zgodnie z przepisami k.p.a. , minister lub wojewoda może uchylić bądź zmienić każdą decyzję ostateczną, jeżeli inaczej nie można usunąć stanu zagrażającego życiu lub zdrowiu ludzkiemu. Wspólnota uznała, że istnieje takie ryzyko. GINB mimo to odmówił, gdyż w jego ocenie taki przepis może mieć zastosowanie jedynie w sytuacjach wyjątkowych. Tu GINB się ich nie dopatrzył, a zmiana stanu prawnego nie wpływa na przyszłe zdarzenia, i nie może sankcjonować samowoli budowlanej- stwierdził. WSA w Warszawie zaakceptował decyzję GINB, oddalając skargę wspólnoty. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 08.03.2022.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Niepewna składka zdrowotna¨. Przedsiębiorcy nie wiedzą, ile wpłacić do ZUS, bo ciągle trwają prace nad zmianą zasad liczenia dochodu z działalności. Do poniedziałku 21 marca przedsiębiorcy na skali podatkowe oraz liniówce muszą zapłacić składkę zdrowotną za luty. Po raz pierwszy liczoną, zgodnie z Polskim Ładem, od dochodu z działalności. Składkę za luty obliczamy od dochodu ze stycznia. Problem na tym, że w parlamencie ciągle trwają prace legislacyjne nad nowelizacją zmieniającą zasady jego ustalenia. Chodzi o przepisy, które w trakcie sejmowych prac trafiły do nowelizacji kodeksu spółek handlowych. Co mają zrobić przedsiębiorcy, jeśli nowelizacja nie wejdzie w życie do 21 marca? Nie mają wyjścia, muszą kierować się obowiązującymi przepisami. Część z nich zapłaci więc wyższą stawkę zdrowotną, którą odzyskają dopiero w połowie przyszłego roku, jeżeli nowelizacja wejdzie w życie- czytamy na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 08.03.2022.).
¨Rz¨ informuje również: ¨Milion Ukraińców zmienia rynek najmu¨. Mieszkania błyskawicznie znikają z oferty. Część właścicieli oferuje nieruchomości za darmo. Uchodźcy często szukają lokali na krótko. Czy nasz rynek jest wystarczająco pojemny? Szacuje się, że Ukrainę opuści ok. 5 mln osób. Schronienia przed wojną będą szukać głównie w Polsce. Naszą granicą przekroczyło już ponad 1 mln osób. Codziennie przybywa ok. 100 tys. Głównie to kobiety z dziećmi. W Polsce jest 1 mln właścicieli mieszkań, którzy oferują ok. 2 mln lokali do wynajęcia. Pustych jest może 10 proc. Rynek jest bardzo chłonny, odżył po pandemii. W Warszawie mieszkania stoją puste tydzień- dwa tygodnie. Cytowany w tekście prezes stowarzyszenia ¨Mieszkanicznik¨ przyznaje, że sytuacja jest trudna. Bezwzględnie trzeba pomóc uchodźcom. Trzeba jednak znaleźć złoty środek i pomyśleć o podpisywaniu umów najmu z uchodźcami sprawdzonymi przez duże organizacje pozarządowe, które kontrolują ich napływ. Stowarzyszenie apeluje też do właścicieli mieszkań o niepodnoszenie stawek i profesjonalną obsługę najemców. Ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego ocenia: Ostateczna skala migracji jest na razie niemożliwa do oszacowania. W Polsce buduje się ok. 200 tys. mieszkań rocznie. To zbyt mało, aby zaspokoić potrzeby uchodźców. Nie wszyscy będą mieli wystarczające środki na komercyjny najem, a tym bardziej zakup mieszkania. Aby zapewnić dach nad głową uciekającym przed wojną, prawdopodobnie będzie potrzebne skoordynowane działanie państw UE. Zdaniem analityków PIE migracja utrzyma wysoki popyt na mieszkania, powiększy się też rynek najmu. W takich warunkach ceny nieruchomości będą dalej rosły w dwucyfrowym tempie. Więcej szczegółów- na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 08.03.2022.).
W ¨Rz¨ czytamy również: ¨Wyższe stopy procentowe kontra strach przed wojną¨. Interwencje NBP na rynku walutowym nie powstrzymały przeceny polskiej waluty. Część ekonomistów uważa, że ustabilizować złotego spróbuje RPP, podnosząc we wtorek stopy aż o 1 pkt proc. Po raz pierwszy w historii euro kosztowało wczoraj 5 zł, podobnie frank szwajcarski. Najdroższy od początku wieku był dolar- 4,62 zł. Po południu złoty odrobił część strat, ale i tak pozostawało 12,7 proc. słabszy wobec dolara i o 8,5 proc. słabszy wobec euro. Osłabienie złotego wynika z obaw uczestników rynku, że wywołana przez Rosję wojna przyniesie polskiej gospodarce konsekwencje w postaci znacznie wyższej inflacji, co przełoży się na zmniejszoną konsumpcję prywatną. Konflikt jest też źródłem wielkiej niepewności dla firm, które w najbliższym czasie mogą wstrzymać się z inwestycjami. Więcej szczegółów- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 08.03.2022.).
Dodatek ¨Dobra Administracja¨ w ¨Rz¨ zamieszcza z kolei tekst: ¨Jaka procedura uchwalania planu¨. Postępowanie w sprawie uchwalenia lub zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego może się przedłużać. Co w takiej sytuacji może zrobić osoba zainteresowana w przyspieszeniu procedury planistycznej? W praktyce uznaje się, że korzystniejsze dla inwestorów jest ustalanie zasad zabudowy terenu w m.p.z.p. Ustalenia wynikające z prawa miejscowego są pewniejsze, niż ustalenia z decyzji administracyjnej. Sama procedura uchwalenia lub zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego kosztowo i organizacyjnie obciąża władze gminy. Co może zrobić inwestor lub inny podmiot zainteresowany w uchwaleniu nowego planu lub w zmianie już istniejącego? O tym bardziej szczegółowo- na pierwszej i drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 08.03.2022.).
¨Dobra Administracja¨ zamieszcza kolejny tekst: ¨Reforma planowania i zagospodarowania przestrzennego to rewolucja, ale kontrolowana¨. Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego ma stanowić rewolucję polegającą na ograniczeniu chaotycznej i rozlewającej się zabudowy powstającej na podstawie wydanych decyzji wz. Może to budzić uzasadnione obawy inwestorów i właścicieli gruntów. Możliwość wydawania decyzji o warunkach zabudowy nie zostanie wyeliminowana, ale uzależniona od zgodności z innym aktem prawa miejscowego- planem ogólnym, który zastąpi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego- czytamy w ramach wstępu. Więcej- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 08.03.2022.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zamieszcza natomiast obszerny tekst pod hasłem: ¨Rewolucja w dofinansowaniu termomodernizacji i OZE¨. Obejmuje ono np. pompy ciepła i izolację fundamentów. Wsparcie trafi do budownictwa wielorodzinnego- wspólnot, spółdzielni, TBS- ów czy mieszkań komunalnych. Zmiany przewiduje projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw wspierających poprawę warunków mieszkaniowych. Ministerstwo Rozwoju i Technologii wpisało go do wykazu prac rządu, a ¨DGP¨ poznał szczegóły tego dokumentu. Rada Ministrów ma go przyjąć jeszcze przed wakacjami. Projekt przewiduje wsparcie kompleksowej termomodernizacji budynków wielorodzinnych i instalacji w nich odnawialnych źródeł energii oraz znaczące wsparcie remontów i termomodernizacji w budynkach komunalnych, gdzie mieszkają osoby najbardziej zagrożone ubóstwem energetycznym. Szkopuł w tym, że źródłem finansowania tych inwestycji ma być Krajowy Plan Odbudowy, a Polska ciągle nie ma dostępu do tych pieniędzy i nie wiadomo czy, a jeśli tak, to kiedy się to zmieni. Tymczasem, jak zauważa Mariusz Okuń, rzeczoznawca budowlany, członek Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa na promowanie zielonej energii i zmniejszenie energochłonności w KPO przeznaczono ponad jedną czwartą całkowitego budżetu, czyli 6,4 mld zł. Jak dalej czytamy, Bank Gospodarstwa Krajowego ma mieć więcej różnych narzędzi, które można będzie łączyć i dopasowywać do przedsięwzięć. Dzięki temu przygotowanie wniosku o wsparcie będzie znacznie łatwiejsze. Nie będzie wymagało specjalistycznej wiedzy o różnych możliwościach, co jest szczególnie ważne dla wspólnot mieszkaniowych, czyli najmniejszych organizacji. Spółdzielnie mieszkaniowe mają już nieco więcej doświadczenia w korzystaniu z Funduszu Termomodernizacji, podobnie jak wiele samorządów i TBS-ów, ale zwiększenie możliwego udziału finansowania bezzwrotnego (grantów) i pożyczek na pewno
będzie korzystne. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 08.03.2022.).
¨DGP¨ rozpoczyna z kolei publikację tekstów z cyklu: ¨Czas wyleczyć prawo z pocovidowych złogów¨. Dwa lata po wprowadzeniu pierwszych specustaw covidowych zabójczy wirus nie zniknął z naszego życia, zbierając nadal śmiertelne żniwo. Pojawiły się jednak szczepionki, zelżały restrykcje, a instytucje państwowe i prywatne dostosowały swój rytm działania do nowej rzeczywistości. Prawo jak zwykle zostało z tyłu. ¨DGP¨ przez cały tydzień będzie podpowiadać, które przepisy przyjęte w reakcji na pandemię należy uchylić, bo ich obowiązywanie przynosi więcej szkód niż korzyści- odnotowano. Niżej czytamy: ¨Egzekucja w okowach COVID- 19¨. Ograniczenia, które były podyktowane troską o bezpieczeństwo obywateli, dziś pozwalają dłużnikom skutecznie unikać spłaty zadłużenia i grać na nosie wierzycielom. Totalny lockdown i związana z nim ogromna niepewność ekonomiczna pociągnęły za sobą konieczność prowadzenia rozmaitych działań osłonowych. Część z nich stanowiły ograniczenia dotyczące egzekucji sądowej. W pierwszej kolejności do specustawy covidowej wprowadzono art. 15zzu, który stanowi, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego. Zakaz dotyczył wszystkich eksmisji, co powodowało, że chroniony tym przepisem był nawet sprawca przemocy domowej. Dopiero kolejna nowelizacja, z kwietnia 2020 r., usunęła ten absurd, ale tylko częściowo. Z kolei, jak zauważa Marek Grzelak, rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej, legalne pozbycie się lokatora, który nie płaci czynszu, jest dziś w zasadzie niemożliwe. Co więcej, pomimo obowiązywania zakazu eksmisji, za pomocą tarczy 3.0 ustanowiono dodatkowe ograniczenie. Chodzi o zakaz prowadzenia licytacji lokalu mieszkalnego lub nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalnym służących zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika. Przepis obowiązuje w czasie trwania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii oraz 90 dni po jego zakończeniu. Jak można się domyślać, intencją było zabezpieczenie dłużników przed eksmisją z lokalu mieszkalnego w czasie trwania epidemii. Jednakże wprowadzone rozwiązania należy uznać za zbędne z punktu widzenia ochrony dłużnika
i skrajnie szkodliwe ze względu na słuszny interes wierzyciela. Przeniesienie własności nieruchomości oraz będący często jego konsekwencją obowiązek opróżnienia lokalu nie powstaje przecież w momencie licytacji. W praktyce mija zwykle wiele miesięcy od przeprowadzenia skutecznej licytacji, wydania, a następnie uprawomocnienia się postanowienia o udzieleniu przybicia, a w dalszej kolejności wydania i uprawomocnienia się postanowienia o przysądzeniu własności. Przeprowadzenie licytacji absolutnie nie oznacza obowiązku wydania nieruchomości nabywcy ? zwraca uwagę rzecznik KRK. I dodaje, że w praktyce zakaz przeprowadzenia licytacji nieruchomości ¨mieszkalnych¨ nie poprawia sytuacji dłużnika, a jedynym jego skutkiem jest nieuzasadnione wydłużenie postępowań egzekucyjnych. W konsekwencji wierzyciele dłużej czekają na
pieniądze, a dłużnikom rosną odsetki. Więcej szczegółów- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 08.03.2022.).
¨Gazeta Wyborcza¨ zauważa z kolei: ¨Mieliśmy się bić na ceny, a jest zastój na rynku. Mieszkaniówka reaguje na wojnę na Ukrainie¨. Desa Locum odwołała licytacje mieszkań, deweloperzy notują spadki sprzedaży, a w bankach maleje zainteresowanie kredytami – rynek mieszkaniowy już reaguje na wojnę na Ukrainie. Rok 2022 miał być kolejnym dobrym rokiem dla mieszkaniówki. Na rynku pojawiła się nawet nowa oferta ? licytacji mieszkań. Dom aukcyjny dzieł sztuki Desa uruchomił projekt Desa Locum, który pozwala na wylicytowanie mieszkań. Nie tylko apartamentów premium w wyjątkowych lokalizacjach i z wyjątkowym widokiem czy zaskakującym rozmieszczeniem, ale też lokali standardowych, jakie i bez licytacji można kupić na rynku. Wszystkie plany i założenia niweczy jednak konflikt na Ukrainie- czytamy na łamach ¨Gazety¨.
(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 08.03.2022.).
¨Głos Szczeciński¨ odnotowuje: ¨Koszt wynajmu mieszkań. Rekordzistą jest Szczecin. Stawki najmu w ciągu dwóch lat wzrosły tu o 22 proc.¨. Pandemiczne problemy rynku najmu przechodzą do historii. Jak podaje Expander i Rentier.io, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy stawki najmu w 16 dużych miastach Polski wzrosły przeciętnie o 9 proc. Już niemal wszędzie są wyższe niż przed pandemią. Rekordzistą jest Szczecin, gdzie w ciągu 2 lat stawki wzrosły aż o 22 proc. Co ciekawe za najem trzeba w Szczecinie płacić już tyle samo co w Krakowie, czyli 45 zł za m2. Najem stopniowo drożeje. W porównaniu z wrześniem 2021 r., czyli okres tuż przed podwyżkami stóp procentowych, stawki najmu przeciętnie wzrosły o 3,7 proc. Okres pandemii najbardziej sprzyjał rynkowi najmu w Szczecinie. Stawki najmu w ciągu 2 lat wzrosły tam aż o 22 proc. W rezultacie najem kosztuje przeciętnie tyle samo co w Krakowie, czyli 45 zł za m2. Szczecin wskoczył więc do grona najdroższych miast w Polsce. W zestawieniu 16 miast na pierwszym miejscu jest Warszawa (56 zł za m2), na drugim Gdańsk i Wrocław z ceną 49 zł za m2, a na trzecim Szczecin i Kraków ze stawką 45 zł za mkw. Jeśli chodzi o przyszłość, to wiele wskazuje na to, że stawki najmu nadal będą rosły. Popyt będzie coraz wyższy ze względu na stopniowe łagodzenie obostrzeń pandemicznych. Dla przykładu jest prawdopodobne, że w kolejnym roku akademicki zajęcia będą już odbywały się w tradycyjnej formie. Podaż nie jest natomiast zbyt wysoka. W styczniu odnotowano 26 289 aktywnych (w tym 12 834 nowych) internetowych ogłoszeń o wynajmie. Dla porównania jeszcze przed rokiem było to 49 016 aktywnych i 20 481 nowych ogłoszeń. Podaż jest więc dużo mniejsza, a popyt będzie rósł. Dodatkowo wzrosły ceny mieszkań i stopy procentowe. To wszystko będzie sprzyjało wzrostowi stawek najmu- czytamy na łamach ¨Głosu¨.
(Źródło: ¨Głos Szczeciński¨– 07.03.2022.).