Wtorek, 8 kwiecień 2025

„Rzeczpospolita” we wtorek informuje: „Szpitale chcą budować schrony”. Plany budowy schronów przez szpitale na razie stoją w miejscu, bo brakuje przepisów określających warunki techniczne, jakie musi spełniać taka budowla. Stosowne rozporządzenie ma wejść w życie w III kwartale br. – zapowiada MSWiA. Budowę schronu dla 600 osób planuje Sosnowiecki Szpital Miejski sp. z o.o. W przypadku zagrożenia część schronu mogłaby służyć kontynuacji świadczeń zdrowotnych, szczególnie dla pacjentów, dla których przerwanie terapii stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia. na przeszkodzie stoją przepisy, a właściwie ich brak. Podobny schron chce wybudować Szpital w Warszawie. Szpital zlokalizowany jest strategicznie wzdłuż Wisły, co ma kluczowe znaczenie również w kontekście zarządzania kryzysowego. W listopadzie ub.r. minister spraw wewnętrznych i administracji zapowiedział przekazanie samorządom 6 mld zł na budowę i przystosowanie schronów. Żeby pieniądze popłynęły, najpierw musi zostać przyjęty Program Ochrony ludności i Obrony Cywilnej a następnie przesunięcia w budżecie. Szpitale, ale przede wszystkim samorządy czekają na te pieniądze i rozporządzenie, które określi warunki techniczne, jakie powinny spełniać budowle ochronne. 

Szczegóły na dziesiątej stronie głównego wydania. 

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 08.04.2025 r.). 

„Rz” we wtorkowym dodatku „Tygodnik Urzędników” zauważa: „Reforma planistyczna – problemy z przepisami przejściowymi”. Przepisy przejściowe nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie są jednoznaczne. Pracownicy urzędów, wojewodowie, a także sądy administracyjne interpretują je w różny sposób. Od 24 września 2023 r., czyli od wejścia w życie reformy planistyczne, wprowadzonej ustawą z 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw minęło półtorej roku. w tym czasie gminy kontynuowały prace nad miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego oraz studiami uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Przystąpiono także do prac nad nowymi aktami prawnymi w tym zakresie. Ustawa wskazuje, że zmiany studium mogą nastąpić na podstawie przepisów dotychczasowych tylko w trzech ściśle określonych przypadkach. Przepisy w szczególności umożliwiły kontynuację prac nad studiami gminom, które takie procedury rozpoczęły. Nie pozwala jednak na rozpoczęcie po 24 września 2023 r. nowej procedury dotyczącej uchwalenia lub zmiany całych studiów. Taki przypadek był przedmiotem rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody mazowieckiego z dnia 25 stycznia 2024 r. Organ stwierdził, że na podstawie art. 65 nowelizacji ustawy umożliwiono jedynie kontynuację prac nad zmianami studiów rozpoczętych, co do których wystąpiono o opinie i uzgodnienia. W przypadku wskazanych w nowelizacji wyjątków: – lokalizacji inwestycji celu publicznego oraz – lokalizacji inwestycji w zakresie gospodarowania strategicznymi zasobami naturalnymi kraju lub działalności w zakresie poszukiwania lub rozpoznawania złóż kopalin – prace mogą być kontynuowane niezależnie od etapu pod warunkiem że przed wejściem w życie reformy przestąpiono do opracowywania studium. Podkreślał, że przepisy art. 65 nie dają podstawy do zmiany studium po wejściu w życie zmiany ustawy. Ze stanowiskiem wojewody mazowieckiego nie zgodził się WSA w Warszawie (wyrok z 6 czerwca 2024 r.) oraz NSA (wyrok z 24 października 2024 r.). 

Art. 67 nowelizacji ustawy szczegółowo uregulował sposób działania do czasu uchwalenia planów ogólnych oraz nowych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Sądy administracyjne oraz organy nadzoru dokonywały już wiele rozstrzygnięć na podstawie przepisów przejściowych nowelizacji. W wyrokach i rozstrzygnięciach wskazano popełniane błędy. Wynikały one głównie z nieuwagi urzędników oraz skomplikowanej formy sporządzenia przepisów przejściowych. Aktualnie trwają prace nad projektem o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, mające obejmować regulację przepisów przejściowych. Więcej szczegółów na drugiej i trzeciej stronie dodatku. 

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 08.04.2025 r.). 

„Poradnik Nawigator Prawny” dodatek we wtorkowej „Rz” informuje: „Bezpieczna umowa najmu? Tak, ale tylko z notariuszem”. Standardowa umowa najmu może nie wystarczyć, by chronić właściciela przed nieuczciwym najemcą. Kluczem do skutecznej egzekucji swoich praw jest najem okazjonalny – rozwiązanie, które mimo większej formalizacji daje realne narzędzia ochrony interesów właściciela lokalu. Zawarcie umowy najmu wydaje się czynnością prostą – dwie strony spotykają się, podpisują dokument, przekazywane są klucze i rozpoczyna się współpraca. W praktyce jednak wielu właścicieli mieszkań przekonuje się, że nie każda umowa zapewnia realne bezpieczeństwo. Czasem wystarczy kilka miesięcy, by zamiast stabilnego dochodu z najmu pojawiły się zaległości w opłatach, zniszczenia w lokalu, a w skrajnych przypadkach – wieloletnie problemy z usunięciem uciążliwego najemcy. Wobec powyższego powraca pytanie: czy można tak skonstruować umowę najmu, by rzeczywiście chroniła interesy właściciela? Problem polega na tym, że nawet najlepiej skonstruowana umowa najmu nie chroni właściciela przed najdotkliwszym ryzykiem: brakiem możliwości szybkiego zakończenia umowy o opróżnienia mieszkania. W tym kontekście warto rozważyć tzw. najem okazjonalny. To forma przewidziana dla osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej w zakresie wynajmu lokali, daje ona właścicielowi znacznie silniejszą pozycję w przypadku, gdy najemca odmawia opuszczenia lokalu po wygaśnięciu umowy bądź rażąco narusza jej postanowienia. Kluczowe znaczenie ma tutaj również obok umowy komplet dokumentów towarzyszących. Najemca zobowiązany jest wskazać alternatywny lokal, do którego może się przenieść, oraz przedstawić zgodę właściciela tego lokalu na ewentualne zamieszkanie. Najważniejsze w tym jest notarialne oświadczenie o dobrowolnym poddaniu się egzekucji – pozwala ono właścicielowi uniknięcie długotrwałego procesu sądowego. Wystarczy wniosek do komornika, by rozpocząć procedurę eksmisji. Więcej szczegółów na pierwszej stronie dodatku.  

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 08.04.2025 r.).

„Dziennik Gazeta Prawna” zapowiada: „Będą zmiany w budowaniu mieszkań”. Każdy nowy budynek wielorodzinny będzie musiał mieć określony procent mieszkań dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Ministerstwo Rozwoju i Technologii kończy prace nad projektem nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, czyli biblią budowlańca. DGP udało się ustalić kilka szczegółów.  Minimalny udział lokali mieszkalnych dostępnych dla osób niepełnosprawnych w ogólnej liczbie lokali mieszkalnych w budynku wielorodzinnym posiadającym więcej niż cztery lokale mieszkalne wynosi 6 proc., przy czym liczba tych lokali nie może być mniejsza niż jeden – wyjaśnia Michał Jaros, wiceminister rozwoju i technologii. Deweloperzy dostosowywanie mieszkań popierają, ale są niechętni sztywnym wskaźnikom. Stawiają na rekomendowaną przez ekspertów uniwersalność projektowania. Znowelizowane przepisy mają wejść najpóźniej we wrześniu 2026 r.- odnotowano na pierwszej stronie głównego wydania.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 08.04.2025.).

„DGP” wraca do sprawy w obszernym tekście: „Resort rozwoju kończy prace nad biblią dla budowlańców”. 6 proc. mieszkań w nowych budynkach wielorodzinnych będzie trzeba dostosowywać do potrzeb osób niepełnosprawnych. W części budynków będą obowiązkowe windy i inne udogodnienia. Od kilku miesięcy kilkudziesięcioosobowy zespół przedstawicieli różnych profesji działających w sektorze budownictwa pracuje nad projektem nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. To dla branży budowlanej najważniejsza regulacja. Projekt będzie zawierał m.in. wskaźnik, ile mieszkań musi być dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych w nowych budynkach, w których jest powyżej czterech lokali. „DGP” udało się ustalić, o jakiej liczbie mówimy. Minimalny udział lokali mieszkalnych dostępnych dla osób niepełnosprawnych w ogólnej liczbie lokali mieszkalnych w budynku mieszkalnym wielorodzinnym mającym więcej niż cztery lokale mieszkalne będzie wynosił 6 proc. Przy czym liczba tych lokali nie może być mniejsza niż jeden – wyjaśnia Michał Jaros, wiceminister rozwoju i technologii. Polski Związek Firm Deweloperskich, pytany o ocenę projektowanych rozwiązań, deklaruje, że popiera inicjatywy, które realnie przyczyniają się do poprawy komfortu mieszkańców w budynkach wielorodzinnych, szczególnie jeżeli dotyczą udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami. W ocenie radcy prawnego PZFD, obowiązujące przepisy koncentrują się głównie na zapewnieniu dostępności części wspólnych budynków, takich jak wejścia, windy czy klatki schodowe, natomiast kwestie związane z samymi lokalami pozostają często poza ich zakresem. Planowane zmiany należy zatem ocenić pozytywnie, z tym zastrzeżeniem, że konkretne udogodnienia powinny być adekwatne do rodzaju niepełnosprawności osoby zamieszkującej dany lokal. Jako przykład niewłaściwego rozwiązania ekspert PZFD podaje propozycję, która znalazła się w projekcie zmiany warunków technicznych z 2022 r. Zaproponowano w nim wprowadzenie obowiązku stosowania kontrastowych progów wejściowych w lokalach, co byłoby korzystne dla osoby niedowidzącej, ale niekoniecznie dla osoby z innym rodzajem niepełnosprawności, a nawet mogłoby stygmatyzować lokatora. Eksperci Banku Światowego oszacowali, że uniwersalne projektowanie podnosi koszt inwestycji średnio o 1 proc. W mniejszych budynkach będzie to więcej, w większych mniej. Chodzi o to, by tak projektować i budować, by w razie potrzeby mogła z mieszkania korzystać osoba z niepełnosprawnością czy mająca problem z poruszaniem się. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 08.04.2025.).

„DGP” zauważa w innym miejscu: „Gołębi zwrot RPP już daje oszczędności”. Rynkowe stawki WIBOR i swapów stopy procentowej poszły w dół. Kredyty stają się tańsze, choć stopy oficjalne jeszcze nie zostały obniżone. Pierwsi kredytobiorcy zaczynają już odczuwać skutki zmiany nastawienia Rady Polityki Pieniężnej, które w ubiegłym tygodniu ogłosił Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący RPP. To efekt spadku stawek WIBOR. Trzymiesięczna stopa, która jest podstawą do określania oprocentowania większości hipotek na stopę zmienną, do niedawna utrzymywała się w okolicach 5,85 proc. W piątek – pierwszy raz od jesieni 2023 r. – spadła poniżej 5,7 proc. Zmiana wysokości oprocentowania i rat w umowach kredytowych odbywa się cyklicznie. Na tańszą hipotekę mogą liczyć ci, których kontrakty zakładały ustalenie na nowo oprocentowania w pierwszych dniach II kw. W przypadku 30-letniego kredytu na kwotę 500 tys. zł z marżą w wysokości 2 pkt proc. sam spadek WIBOR-u wystarcza do zmniejszenia miesięcznej raty z 3810 zł do 3724 zł. Niższa stawka WIBOR dotyczy również tych, którzy właśnie podpisują umowy kredytowe. Z perspektywy przyszłych posiadaczy hipotek na okresowo stałą stawkę (w naszych bankach zwykle jest to pięć lat, rzadziej siedem, w wyjątkowych przypadkach 10 lat) zmiana nastawienia RPP jest również korzystna.  Na tańszą hipotekę mogą liczyć ci, których kontrakty zakładały ustalenie na nowo oprocentowania w pierwszych dniach II kw. W przypadku 30-letniego kredytu na kwotę 500 tys. zł z marżą w wysokości 2 pkt proc. sam spadek WIBOR-u wystarcza do zmniejszenia miesięcznej raty z 3810 zł do 3724 zł. Niższa stawka WIBOR dotyczy również tych, którzy właśnie podpisują umowy kredytowe. Z perspektywy przyszłych posiadaczy hipotek na okresowo stałą stawkę (w naszych bankach zwykle jest to pięć lat, rzadziej siedem, w wyjątkowych przypadkach 10 lat) zmiana nastawienia RPP jest również korzystna. W takich kredytach podstawą oprocentowania są zawierane przez instytucje finansowe między sobą kontrakty swapowe IRS. Ich stawki również spadły. Według Banku Millennium stawka pięcioletniego IRS wynosiła w poniedziałek 4,09 proc. Była o 0,7 pkt proc. niższa niż zaledwie tydzień wcześniej. Pierwsi kredytobiorcy zaczynają już odczuwać skutki zmiany nastawienia Rady Polityki Pieniężnej, które w ubiegłym tygodniu ogłosił Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący RPP. To efekt spadku stawek WIBOR. Trzymiesięczna stopa, która jest podstawą do określania oprocentowania większości hipotek na stopę zmienną, do niedawna utrzymywała się w okolicach 5,85 proc. W piątek – pierwszy raz od jesieni 2023 r. – spadła poniżej 5,7 proc. Zmiana wysokości oprocentowania i rat w umowach kredytowych odbywa się cyklicznie. Na tańszą hipotekę mogą liczyć ci, których kontrakty zakładały ustalenie na nowo oprocentowania w pierwszych dniach II kw. W przypadku 30-letniego kredytu na kwotę 500 tys. zł z marżą w wysokości 2 pkt proc. sam spadek WIBOR-u wystarcza do zmniejszenia miesięcznej raty z 3810 zł do 3724 zł. Niższa stawka WIBOR dotyczy również tych, którzy właśnie podpisują umowy kredytowe. Z perspektywy przyszłych posiadaczy hipotek na okresowo stałą stawkę (w naszych bankach zwykle jest to pięć lat, rzadziej siedem, w wyjątkowych przypadkach 10 lat) zmiana nastawienia RPP jest również korzystna.  Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównego wydania.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 08.04.2025.).

„DGP” odnotowuje również: „Rekordowa liczba odwołań do KIO”. Ponad 5 tys. odwołań wniesiono do Krajowej Izby Odwoławczej w 2024 r. To nie tylko absolutny rekord w historii działania tej instytucji, lecz także skokowy przyrost. W minionym roku do KIO wpłynęło bowiem o 1097 odwołań więcej niż w roku poprzednim. Jest to tym bardziej ciekawe, że nieznacznie zmalała liczba ogłoszonych postępowań. Było ich niespełna 162 tys., a więc o ponad 4 tys. mniej niż rok wcześniej. Jak dalej czytamy, nieznacznie spadła skuteczność odwołań- w 2024 r. uwzględniono ich 16 proc., podczas gdy rok wcześniej było to 19 proc. Minimalnie spadł też odsetek oddalonych odwołań (z 29 proc. do 28 proc.). Nieznacznie wzrosła również liczba skarg kierowanych do Sądu Zamówień Publicznych, nadal stanowią one jednak mniej niż 4 proc. rozstrzygnięć KIO- czytamy na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 08.04.2025.).

„DGP” zauważa w innym miejscu: „Nowa składka nie dla wszystkich korzystna”. Najwięcej na przyjętych właśnie przez Sejm zmianach w składce zdrowotnej stracą kartowicze i najbogatsi ryczałtowcy. Przegranymi okazują się również najmniejsi liniowcy. Nowelizacja z 4 kwietnia 2025 r. koryguje kilka ustaw, w tym głównie art. 81 ustawy zdrowotnej. Ma zmniejszyć składkę zdrowotną przedsiębiorców, ale przy okazji odbiera im wszelkie preferencje podatkowe związane z tymi składkami. Właśnie dlatego, jak oceniają eksperci, nie każdy odniesie korzyści ze zmian. Najgorzej na reformie wyjdzie ok. 90 tys. mikrobiznesów rozliczających się za pomocą karty podatkowej. I to mimo tego, że w 2026 r. nadal ci przedsiębiorcy będą płacić taką samą składkę zdrowotną – 9 proc. z kwoty 75 proc. płacy minimalnej. Składka ta wzrośnie z 314,96 zł do ok. 338 zł, ale jedynie z powodu corocznego wzrostu minimalnego wynagrodzenia (według Ministra Finansów w 2026 r. wyniesie ono 5007 zł). W przyszłym roku osoby rozliczające się w ten sposób zostaną jednak pozbawione uprawnienia do odliczenia od podatku 19 proc. składek zdrowotnych zapłaconych w danym roku podatkowym. Korzyści ze zmian odniesie ok. 1,24 mln przedsiębiorców rozliczających się za pomocą skali podatkowej. Od 2026 r. zapłacą oni bowiem standardowo niższą składkę zdrowotną, w wysokości ok. 338 zł, co miesiąc, a nie tylko za kryzysowe miesiące. Dopiero po przekroczeniu limitu miesięcznych dochodów (1,5-krotności mediany, tj. ok. 13 900 zł) przejdą na naliczanie składek od nadwyżki, ale też mniejszych, bo w wysokości 4,9 proc., a nie 9 proc., jak dziś. Więcej- na 10 stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 08.04.2025.).

Kolejny dodatek „DGP”„Firma i Prawo”– radzi natomiast: „Mała klauzura waloryzacyjna: co zrobić, by dostać więcej za zamówienie publiczne”. Zmiana minimalnego wynagrodzenia nie zawsze oznacza automatyczną podwyżkę wynagrodzenia wykonawcy. Zgodnie z art. 436 pkt 4 lit. b tiret 2 prawa zamówień publicznych (dalej: p.z.p.) każda umowa zawierana na okres dłuższy niż 12 miesięcy musi określać zasady zmiany wysokości wynagrodzenia w przypadku zmiany minimalnego wynagrodzenia za pracę albo minimalnej stawki godzinowej, ustalonych na podstawie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. To tzw. waloryzacja na podstawie klauzuli społecznej lub inaczej mała klauzula waloryzacyjna. Przepis ma charakter imperatywny, co oznacza, że obowiązek zawarcia w umowie postanowień o waloryzacji w oparciu o zmianę wynagrodzenia minimalnego jest bezwzględny. Wynika to ze sposobu sformułowania tego przepisu („umowa zawiera […]” a nie „umowa powinna/ może zawierać […]”). Jednak wspomniany obowiązek pojawia się dopiero, gdy umowa zawarta będzie na okres przekraczający 12 miesięcy. Tym samym, w przypadku umów krótszych niż 12 miesięcy wprowadzanie takiej klauzuli nie jest wymagane- czytamy w ramach wstępu. Lektura dla zainteresowanych- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 08.04.2025.). 

„Głos Szczeciński” informuje: „Co najmniej 17 lat potrzebuje szczeciński magistrat na wymianę kopciuchów w mieście”. Tylko w 310 lokalach należących do miasta w 2024 roku wymieniono ogrzewanie na te bardziej ekologiczne. W tej chwili na nowe ogrzewanie czeka ponad 5 tys. lokali. Dopiero za ponad 17 lat możemy liczyć, że powietrze w Szczecinie będzie czystsze, bo pozbawione będzie zanieczyszczeń związanych z nie ekologicznymi piecami. Tyle Urzędowi Miasta w Szczecinie potrzeba czasu, aby mieszkańcy miasta mogli oddychać czystszym powietrzem. W 2024 roku w sumie (zarówno w zasobie ZBiLK i STBS) wymienione zostało ogrzewanie jedynie w 310 lokalach, a liczba pieców stałopalnych w lokalach mieszkalnych w budynkach należących w 100 proc. do gminy i wspólnot mieszkaniowych w 2024 r. wyniosła 5323. 

Na tempo zmian wpływ mają przede wszystkim możliwości finansowe gminy, ale również mieszkańców, którzy mogą skorzystać z wielu programów, umożliwiających im niemal bezkosztowe pozbycie się pieców stałopalnych na rzecz bardziej ekologicznego sposobu ogrzewania – twierdzi pracownik ze szczecińskiego magistratu. Tylko w tym roku, kwota przeznaczona na dofinansowanie w ramach Programu Małych Ulepszeń w Szczecinie to ponad 6 mln zł. Z programu mogą skorzystać mieszkańcy mieszkań komunalnych, a także korzystający z programu „Mieszkanie za remont”. Pracownik podkreśla, że dofinansować można samodzielnie przeprowadzony remont stolarki okiennej, budowę łazienki, wykonanie ogrzewania gazowego, elektrycznego lub z miejskiej sieci ciepłowniczej, czy uzyskać dofinansowanie na zalegalizowanie części prac wykonanych wcześniej bez zgody właściciela mieszkania.

(Źródło: „Głos Szczeciński”- 08.04.2025 r.). 

„Kurier Szczeciński” zauważa: „Po eksmisji za dług”. W miniony piątek odbyła się eksmisja Małgorzaty Kiel i jej rodziny. Szczecinianka mieszka wraz z niepełnosprawnym ojcem i nastoletnią córką. Z powodu długów wynikających z nieuregulowanego czynszu wobec TBS kobieta musiała opuścić mieszkanie komunalne przy ulicy Kaszubskiej. Miasto zaoferowało lokal tymczasowy, obiecało także, że jest on przystosowany do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Po przeprowadzce okazało się jednak, że mieszkanie, choć po remoncie, jest na drugim piętrze, bez windy. Kobieta nie jest w stanie sama znosić ojca poruszającego się na wózku, a wymaga on regularnych wizyt u specjalistów. 

„Kurier” niedawno opisywał historię pani Małgorzaty. Przypomina, że wyrok eksmisji sąd wydał w wyniku nieuregulowanego długu – kobieta nie płaciła czynszu, dług urósł do sporej kwoty. Na mocy porozumienia z TBS pani Małgorzata miała spłacać pieniądze w ratach, jednak jesienią przyszedł kryzys. Nie spłaciła zaległości, ponieważ miała inne pilne wydatki. TBS skierował sprawę do sądu. Miasto przyznało rodzinie lokal zastępczy przy ul. Majora Henryka Sucharskiego. W lutym rzecznik ZBiLK zapewniał, że przyznany rodzinie lokal zastępczy spełnia wszystkie wymogi. „Kurier” poprosił o odniesienie się do tej sytuacji. Więcej szczegółów na pierwszej i trzeciej stronie wydania. 

(Źródło: „Kurier Szczeciński”- 08.04.2025 r.).

Zobacz również