Wtorek, 7 marzec 2017

Egzekutorzy płacą VAT, Rzeczpospolitej
Komornicy przegrali spór o VAT od opłat egzekucyjnych, Rzeczpospolitej
Negatywne skutki przetargu pod kontrolą sądu, Rzeczpospolitej
Fiskus odmawia ulgi wynajmującym,
Rzeczpospolitej
Ofensywa frankowa trwa,
Rzeczpospolitej
Nowelizacja, czyli zderegulowani do regulacji,
Dziennik Gazeta Prawna
Z polskimi przetarg sprawdzić nie jest tak źle, jak się wydawało,
Dziennik Gazeta Prawna
Włączają niskie ceny, gdy klientem jest Kościół,
Gazeta Wyborcza
Czynszówki z rządowego programu <<Mieszkanie Plus>> rywalami TBS- ów?,
Głos Szczeciński
<<Tort>> wart 3 miliony! Zielone marzenia,
Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" we wtorkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Egzekutorzy płacą VAT". Komornik sądowy w zakresie swoich czynności jest podatnikiem VAT- uznało siedmiu sędziów NSA. To nie koniec sądowej batalii o to, czy komornicy sądowi muszą rozliczyć VAT. W poniedziałek siedmioosobowy skład NSA uznał, że egzekutorzy są podatnikami VAT. Problemy komorników zaczęły się w czerwcu 2015 r. Wtedy to diametralnie zmieniono podejście resortu finansów do ich statusu na gruncie VAT. Po wejściu Polski do UE w interpretacji ogólnej minister twierdził, że VAT nie dotyczy komorników sądowych. I tak przez lata egzekutorzy nie rozliczali się z tego podatku. Ku zaskoczeniu wszystkich w 2015 r. zmienił zdanie. W interpretacji ogólnej z 9 czerwca 2015 r. stwierdził, że komornicy sądowi, wykonując czynności egzekucyjne, prowadzą działalność gospodarczą i działają w charakterze podatnika VAT. Skonfundowani komornicy zaczęli masowo występować o interpretacje indywidualne. I tak powstał rozłam w orzecznictwie. Gdy spór dotarł do NSA, ten uznał, że konieczna będzie uchwała. Niestety, ta okazała się niekorzystna dla korporacji. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.03.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" odnotowuje również: "Komornicy przegrali spór o VAT od opłat egzekucyjnych". Egzekutor działa jak niezależny przedsiębiorca, a nie jak organ władzy publicznej- orzekło wczoraj siedmiu sędziów NSA. Uchwała jest korzystna dla fiskusa. Dla wierzycieli i dłużników nie ma na razie dużego znaczenia, bo- jak stwierdził w ubiegłym roku Sąd Najwyższy- komornik nie powinien podwyższać opłaty egzekucyjnej o VAT. Wtedy jednak SN nie rozstrzygnął, czy komornicy faktycznie płacą VAT, zrobił to dopiero wczoraj NSA. Na tym jednak spór się nie kończy. Teraz znów wróci do Sądu Najwyższego. SN ponownie- tym razem w szerszym składzie- rozstrzygnie, czy faktycznie opłata egzekucyjna zawiera już w sobie VAT, czy podatek powinien być do niej doliczany. W drugim przypadku straciliby wierzyciele i dłużnicy, a nie komornicy. W sporze z fiskusem komornicy od początku twierdzili, że działają jako organ władzy publicznej i w związku z tym ich działalność nie jest opodatkowana. Wczoraj przegrali. NSA orzekł, że działają jak przedsiębiorcy, a nie jak funkcjonariusze władzy publicznej. Szczegóły- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 07.03.2017.).

 

"Prawo co dnia" w "Rz" informuje natomiast: "Negatywne skutki przetargu pod kontrolą sądu". Decyzje przetargowe prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych można skarżyć. To sedno precedensowego wyroku Sądu Najwyższego. Wprawdzie sprzedaż nieruchomości rolnych jest czasowo zawieszona, ale mogą być spory dotyczące wcześniejszych przetargów, poza tym ANR cały czas sprzedaje działki budowlane. O taką działkę we Wrocławiu chodzi w tej sprawie. Szczegóły- także na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.03.2017.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Fiskus odmawia ulgi wynajmującym". Sprzedający nieruchomość uniknie zapłaty podatku tylko wtedy, gdy wyda pieniądze na własne cele mieszkaniowe. A cel mieszkaniowy to zapewnienie sobie dachu nad głową. Tak stwierdziła Izba Skarbowa w Katowicach, nie zgadzając się na zwolnienie podatkowe dla mężczyzny, który pieniądze ze sprzedaży mieszkania wydał na zakup nowego, ale przeznaczonego na wynajem. Z przepisów wynika, że podatku od dochodu ze sprzedaży nieruchomości nie musi płacić ten, kto przeznaczy w ciągu dwóch lat pieniądze z takiej sprzedaży na cele mieszkaniowe. Fiskus ostatnio rozumie to literalnie i twierdzi, że jeśli ktoś nie zamieszka w zakupionym lokalu, nie ma prawa do ulgi. Katowicka Izba Skarbowa orzekła więc, że nabycie lokalu na wynajem nie oznacza realizacji celów mieszkaniowych. Według fiskusa zwolnienie nie przysługuje, jeśli podjęte przez sprzedawcę czynności wskazują na działania o charakterze zarobkowym, spekulacyjnym lub inwestycyjnym. Nie są to bowiem czynności mające na celu zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych- czytamy na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.03.2017.).

 

"Rz" w kolejnym dodatku- "Rzecz o Prawie" przypomina: "Ofensywa frankowa trwa". Na masową już skalę prowadzone są procesy o stwierdzenie niedozwolonego charakteru klauzul (zwanego też klauzulami abuzywnymi) zawartych w umowach kredytów o stopie zmiennej, w tym frankowych. Kwestionowane są klauzule przyznające bankom prawie nieograniczoną swobodę zmiany wysokości tej stopy. W procesach zapadają wyroki ustalające, iż wówczas kredyt jest oprocentowany stopą stałą, bądź- coraz częściej- stwierdzające nieważność umowy kredytu w całości. A ta powoduje, że strony powinny zwrócić sobie świadczenia. Ponieważ zwrotne roszczenia kredytobiorców przedawniają się dopiero po 10 latach, mają oni jeszcze czas, by uzyskać od banków zwrot zapłaconych rat. Zwrotne roszczenia banków przedawniają się po trzech latach, zatem- zdaniem kredytobiorców- są już w całości przedawnione- czytamy w ramach wstępu. Więcej- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.03.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje z kolei: "Nowelizacja, czyli zderegulowani do regulacji". Za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC kara finansowa. Między innymi taką zmianę do projektu ustawy na nowo opisującej zawód pośrednika w obrocie nieruchomościami oraz zarządcy proponuje resort infrastruktury i budownictwa. Informacja o tym pojawiła się w opublikowanym niedawno raporcie z konsultacji społecznych projektu zmieniającego ustawę o gospodarce nieruchomościami. Od początku 2014 r., kiedy zderegulowano zarówno zawód pośrednika, jak i zarządcy nieruchomościami, z prawa zniknęła większość przepisów dotyczących tych profesji. Efekt" "W praktyce wykonywania działalności zawodowej pojawiły się wątpliwości interpretacyjne zgłaszane zarówno ze strony pośredników i zarządców, jak i klientów tych podmiotów. Zaistniała zatem potrzeba skatalogowania wykonywanych czynności (…)"- wskazuje resort w uzasadnieniu do projektu. W nowelizacji określono więc, czym pośrednictwo jest. Wskazano również- za aktualnymi przepisami- że umowa pośrednictwa w nabywaniu nieruchomości wymaga formy pisemnej pod rygorem nieważności, a pośrednik musi być ubezpieczony. Na zmiany muszą się również szykować rzeczoznawcy majątkowi. Projekt przewiduje, że za brak realizacji obowiązkowego stałego doskonalenia zawodowego ponownie grozić im będzie odpowiedzialność zawodowa- czytamy. Więcej- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 07.03.2017.).

 

"DGP" zauważa też: "Z polskimi przetarg sprawdzić nie jest tak źle, jak się wydawało". Najbardziej przejrzyste są zamówienia udzielane przez administrację centralną, zwłaszcza na roboty budowlane- pokazał "Barometr ryzyka w zamówieniach publicznych". Przez dwa lata Fundacja im. Stefana Batorego wspólnie z platformą internetową Zamówienia 2.0 przygotowywały narzędzie informatyczne do monitorowania zagrożeń w polskich przetargach. Efekt każdy może przetestować na stronie barometrryzyka.pl. Za jego pomocą startujący w przetargach mogą sprawdzić, jak oceniane jest ryzyko u konkretnego zamawiającego, lokalni działacze zweryfikować, jak wydawane są samorządowe pieniądze, a urzędnicy porównać swoje oceny. Barometr analizuje ogłoszenia publikowane w Biuletynie Zamówień Publicznych poniżej tzw. progów unijnych. Są to tańsze zamówienia, ale ilościowo właśnie ich jest najwięcej. W 2015 r. udzielono w Polsce 116 tys. takich zamówień. W dodatku kontrole wykazują, że to właśnie w tańszych przetargach częściej dochodzi do naruszeń. Jak wypadają polskie zamówienia" Średni wskaźnik barometru ryzyka nadużyć (BRN) wynosi 0,31 pkt. Wyniki badania zaskakują in plus. Oscylują one w okolicach jednej trzeciej skali zagrożenia. Pod względem rodzaju zamawiającego najlepiej wypadają przetargi organizowane przez administrację centralną. Szczegóły- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 07.08.2017.).

 

"Gazeta Wyborcza" zamieszcza z kolei tekst pod hasłem: "Włączają niskie ceny, gdy klientem jest Kościół". W ciągu ostatnich pięciu lat lat największe polskie miasta sprzedały Kościołowi kilkadziesiąt działek. Niemal wszystkie z bonifikatą- najczęściej ponad 95- procentową. Za nieruchomość przy ul. Totus Tuus w Krakowie wartą 2,8 mln zł netto Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" zapłaciło 56 tys. zł. A za wycenioną na ponad 550 tys. zł działkę w Lublinie archidiecezja lubelska uiściła jedynie 55 zł (przy rekordowej bonifikacie 99,99 proc.). Zaledwie dziesięć spośród polskich miast za niespełna 1,9 mln zł przekazało (sprzedało bądź oddało w użytkowanie wieczyste) Kościołowi ziemie o wartości ponad 21 mln. Szczegóły- na trzeciej stronie "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 07.03.2017.).

"Głos Szczeciński" zastanawia się: "Czynszówki z rządowego programu <<Mieszkanie Plus>> rywalami TBS- ów?". Mieszkanie TBS może otrzymać osoba lub rodzina o odpowiednim- nie za niskim i nie za wysokim- dochodzie. W przypadku "Mieszkania Plus" warunki, jakie musi spełnić osoba starająca się o lokal, nie są jeszcze określone. "Mieszkanie Plus" rozbudziło nadzieje wielu Polaków szukających formuły nabycia własnego mieszkania, których nie stać na komercyjny kredyt. Dotychczas najbardziej dostępne były dla nich mieszkania od towarzystw budownictwa społecznego. Oferują one możliwość zamieszkania w lokalach kosztem wykupienia partycypacji. Konieczność posiadania wkładu własnego na partycypację i stosunkowo wysoki czynsz sprawiają jednak, że jest to oferta dostępna dla średnio zamożnych. "Mieszkanie Plus" ma pozwolić zamieszkać we własnym lokum także tym osobom, które czynszu w TBS spłacać by nie mogły. Czy zatem tanie czynszówki są zagrożeniem i konkurencją dla TBS" Jak się wydaje, TBS- y nie tylko nie obawiają się nowego programu mieszkaniowego, ale wiążą z nim spore nadzieje na rozwój. Prezes Bydgoskiego TBS podkreśla: Budowa mieszkań w nowej formule, na gruntach Skarbu Państwa, czy w ramach spółek celowych tworzonych z udziałem jednostek samorządowych, z wykorzystaniem finansowania z funduszu zarządzanego przez BGK Nieruchomości, ma na celu zapełnienie luki na rynku mieszkań na wynajem i zwiększenie dostępności mieszkań także dla słabiej uposażonych rodzin. Mieszkania takie mogą być budowane obok realizacji TBS, lub z udziałem TBS i wykorzystaniem potencjału TBS. Realizacji w jednej, czy drugiej formule przewidzianej w ramach tego samego programu "Mieszkanie Plus", nie można traktować jako konkurencyjnych, ale raczej uzupełniających się i kierowanych do różnych grup przyszłych najemców. TBS- y nie muszą obawiać się spadku zainteresowania ofertą nawet w sytuacji, gdy na rynku pojawią się pierwsze czynszówki z rządowego programu. Kolejki do mieszkań w TBS- ach są gigantyczne i nadal rosną. Na przykład w Bydgoszczy w kolejce na lokal czeka prawie 3,5 tys. osób, a miejska spółka- choć ciągle buduje- jeszcze długo nie będzie mogła zaspokoić popytu ze strony mieszkańców. Do tej pory spółka ta wybudowała 1244 mieszkania na wynajem. W szczecinie tamtejszy TBS oddał do użytku niemal 2600 lokali, a Gdańskie TBS zbudowało ponad 1400 mieszkań. Jak podaje BGK, łącznie powstało blisko 100 tys. mieszkań czynszowych wspieranych z dawnego KFM, oraz w ramach działalności komercyjnej BGK- czytamy na 14 stronie "Głosu".

(Źródło: "Głos Szczeciński"- 07.03.2017.).

 

"Kurier Szczeciński" zauważa: "<<Tort>> wart 3 miliony! Zielone marzenia". Chcą zmienić otoczenie swych nieruchomości w bardziej przyjazne, zielone. Mowa o 44 szczecińskich wspólnotach mieszkaniowych, które powalczą o dofinansowanie miasta na tworzenie miejsc rekreacyjnych, placów zabaw. Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych właśnie zakończył przyjmowanie wniosków do tegorocznej edycji "Zielonych podwórek" i "Zielonych przedogródków Szczecina". Oba programy cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Pierwszy jest realizowany od 9 lat. Drugi- od dwóch. Dzięki nim- czyli wsparciu z budżetu Szczecina o łącznej wysokości niemal 9 mln zł- dotychczas nie do poznania i na lepsze zmieniono 101 wspólnotowych podwórek i 16 przedogródków. W tym roku o dofinansowanie rewitalizacji podwórek rywalizują 44 wspólnoty mieszkaniowe. W przypadku podwórek koszty inwestycji sięgają od 73 tys. po nawet 435 tys. zł. Wyższa kwota pojawia się, gdy o dofinansowanie występuje grupa wspólnot, planująca urządzenie wspólnego terenu rekreacyjno- wypoczynkowego. Koszty rewitalizacji przedogródków są relatywnie mniejsze, a oszacowane na 3 do 95 tys. zł. O tym, które ze wspólnot otrzymają dofinansowanie, dowiemy się prawdopodobnie w kwietniu. Do podziału jest kwota 3 mln zł. Szczegóły- na dziewiątej stronie "Kuriera".

(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 07.03.2017.).

"Dziennik Zachodni Częstochowa" odnotowuje: W Konduktorowni odbyło się spotkanie dla lokatorów mieszkań komunalnych zainteresowanych pracą. Czekały na nich oferty przygotowane przez kilka instytucji. W zorganizowanym przez częstochowski ZGM TBS i Powiatowy Urząd Pracy spotkaniu uczestniczyło ponad 130 osób. Zarząd ZGM TBS wystosował zaproszenia do 150 lokatorów, którzy mają problemy z zapłatą czynszu. Problem z regularnym płaceniem czynszu ma ok. 1500 osób. Dla nich spółka przygotowała program "Praca za czynsz". Jego uczestnicy mają pracę przez pół roku. Z programu skorzystało już około 60 osób, następne 80 czeka w kolejce. Cała zarobiona kwota pokrywa zadłużenie na niespłacony czynsz. ZGM TBS w Częstochowie od kilku lat działa na rzecz mieszkańców zasobów komunalnych, którzy mają problemy ze spłatą czynszu i znalezieniem stałego zatrudnienia. Dzięki programowi "Praca za czynsz", mieszkańcy mogli dotąd spłacić 300 tys. zł zaległości- czytamy.

(Źródło: "Dziennik Zachodni…"- 03.03.2017.).

 

"Dziennik Łódzki. 7 Dni Tygodnik Bełchatów" interweniuje: Od kilkunastu lat mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego walczy o prawo do lokalu przy ul. Piotra Skargi. TBS tłumaczy, że piotrkowianim "nie spełnia wymogów". Sprawę skierowało do sądu. Zdaniem pana Mariusza, to urzędnicza bezduszność. Zdaniem TBS- to bezprawne zajmowanie lokalu. O tym, czy pięcioosobowa rodzina będzie mogła nadal w nim pozostać, zdecyduje sąd. Piotrkowianin mieszkał w bloku przy ul. Piotra Skargi od dziecka, w sumie już ponad 30 lat, a mimo to może zostać z niego wyrzucony. Powód" Głównym najemcą mieszkania był jego ojciec, z którym syn nie zachowuje dobrych stosunków, ale lokal zajął na jego prośbę. Regularnie płacił rachunki, na własną rękę i z własnych funduszy wykonywał kosztowne remonty, dbał o mieszkanie, a mimo to na początku tego roku z TBS dostał pismo z wezwaniem do opróżnienia lokalu. Okazało się, że w związku z tym, iż główny najemca nie przebywał w lokalu przez dłuższy czas, wypowiedziano mu umowę. Tyle że o tym fakcie ojciec syna w ogóle nie poinformował. Dowiedział się przypadkiem, że ma miesiąc, aby się wynieść…

(Źródło: "Dziennik Łódzki…"- 03.03.2017.).

 

"Gazeta Lubuska" informuje: W Szprotawskim Domu Kultury zorganizowano spotkanie dla mieszkańców Gminy Szprotawa, dotyczące możliwości ubiegania się o mieszkanie w budynku wielorodzinnym w miejscowości Wiechlice. Uczestnikom spotkania zaprezentowano projekt przebudowy budynku koszarowego w Wiechlicach na wielorodzinny budynek mieszkalny. Znajdować się w nim będzie 36 mieszkań i24 garaże. Na zebraniu omówiono zasady partycypacji finansowej mieszkańców w budowie lokali oraz kosztów eksploatacji. Inwestycja, której wartość wyceniana jest na 6 mln zł, na wniosek Regionalnego TBS w Zielonej Górze dofinansowana ma zostać z rządowego programu wspierania budownictwa społecznego- czytamy.

(Źródło: "Gazeta Lubuska"- 06.03.2017.).

Zobacz również