Wtorek, 7 listopad 2017
Ziemia do uwolnienia, Rzeczpospolita
Uchwały antysmogowe: gdzie zostały przyjęte i jaka jest sankcja za ich naruszenie, Rzeczpospolita
Nieprawidłowości przy składaniu dokumentów w zamówieniach publicznych, Rzeczpospolita
Nowa podstawa roszczeń frankowiczów, Dziennik Gazeta Prawna
W tym roku było dwa razy więcej eksmisji. Zadłużenie przekroczyło 300 tys. zł, Dziennik Stargardzki
Więcej poniżej.
Wtorkowa "Rzeczpospolita" odnotowuje: "Ziemia do uwolnienia". W ciągu pięciu lat rolnik będzie mógł sprzedać 2 ha ziemi bez pośrednictwa państwa. Grunt będzie mógł od niego kupić np. deweloper- tak przewiduje projekt ustawy, który jeszcze w tym tygodniu ma trafić do Sejmu. Nie będą już obowiązywać ograniczenia z ustawy rolnej- mówi Marek Zagórski, wiceminister cyfryzacji, poseł oraz wiceprezes nowej partii Porozumienie, współautor zmian ułatwiających obrót ziemią rolną. Obecnie rolnik może bez przeszkód sprzedać jedynie do 3 tys. mkw. Na sprzedaż większego areału musi wyrazić zgodę Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (dawna ANR). "Rz" wraca do sprawy w dodatku "Prawo co dnia", gdzie czytamy: "Rolnik sprzeda 2 hektary ziemi bez zgody państwa". Posłowie Porozumienia przygotowali projekt ułatwiający obrót ziemią rolną. Szykuje się kolejna reforma przepisów o ziemi rolnej, która ma ułatwić obrót. W tym tygodniu do Sejmu ma wpłynąć nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Nowelizacja daje większą swobodę rolnikom indywidualnym w handlu ziemią. Spod działania ustawy zaproponowano wyłączenie sprzedaży ziemi rolnej do 2 ha. Tyle rolnik będzie mógł sprzedać przez 5 lat. To dobra wiadomość dla deweloperów. Na 2 ha spokojnie będzie można zbudować osiedle pod miastem. Jednocześnie nie jest to na tyle dużo, by ucierpiał na tym rozwój rolnictwa. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.11.2017.).
"Administracja" w "Rz" zamieszcza z kolei tekst: "Uchwały antysmogowe: gdzie zostały przyjęte i jaka jest sankcja za ich naruszenie". Sejmiki województw małopolskiego, śląskiego, opolskiego, mazowieckiego i łódzkiego uchwaliły już regulacje antysmogowe, wprowadzające ograniczenia lub zakazy dotyczące eksploatacji kotłów, pieców i kominków. Niedługo miną dwa lata od wejścia w życie ustawy antysmogowej, które zmieniła m.in. brzmienie art. 96 ustawy- Prawo ochrony środowiska, likwidując tym samym formalne przeszkody dotyczące stosowania tego przepisu. Art 96 p.o.ś. upoważnia sejmiki województw do przyjmowania uchwał wprowadzających ograniczenia lub zakazy w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw. Od czasu tej nowelizacji w kilku województwach doszło już do wydania uchwał, których celem jest przeciwdziałanie problemowi niskiej emisji. Dotychczas przyjęto takie uchwały w pięciu z szesnastu województw. Aby jakość powietrza w Polsce faktycznie się poprawiła, podobne regulacje powinny uchwalić kolejne sejmiki. Wymagane byłyby też pewne działania na szczeblu ogólnokrajowym. Istotne jest również, aby odpowiednie służby były wyposażone w kompetencje do reagowania w sytuacjach, gdy przepisy uchwał antysmogowych nie są respektowane- czytamy. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.11.2017.).
"Administracja" zamieszcza również obszerny tekst: "Nieprawidłowości przy składaniu dokumentów w zamówieniach publicznych". Od lipca 2016 r. w postępowaniu o zamówienie publiczne dokumenty składa tylko ten wykonawca, którego ofertę oceniono najwyżej. Ostatnia, duża nowelizacja Prawa zamówień publicznych weszła w życie 28 lipca 2016 r. Miała na celu ograniczenie dokumentów składanych przez wykonawców, ale też skrócenie samych procedur. Przed zmianami zobowiązani do ich składania byli wszyscy wykonawcy, co wiązało się często z ponoszeniem przez nich niepotrzebnych kosztów, bez gwarancji wygranej w przetargu. A zamawiający musiał wszystkie te dokumenty sprawdzić, ocenić, wzywać do ich uzupełnień i wyjaśnień. O ile przy polskich dokumentach nie było to trudne, o tyle sprawa komplikowała się przy dokumentach zagranicznych. W przetargach organizowanych od 28 lipca 2016 r. wprowadzono zasadę, że dokumenty formalnie składa wykonawca, którego ofertę oceniono najwyżej. Idea z pewnością słuszna, jednak praktyka pokazuje, że z pozoru łatwiejsze rozwiązanie wcale nie odformalizowało procedur- czytamy. Więcej szczegółów- na czwartej i piątej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 07.11.2017.).
"Dziennik Gazeta Prawna" w swojej analizie zwraca natomiast uwagę: "Nowa podstawa roszczeń frankowiczów". Pod koniec października media obiegła informacja o wygranej kredytobiorcy przed Sądem Okręgowym w Warszawie, który nakazał zwrot przeszło 2 mln zł klientowi, uznając, że zawarta umowa była nieważna. Wspomniany wyrok jest co prawda nieprawomocny, ale już teraz nasuwa się pytanie, czy otwiera on drogę do kolejnych skutecznych powództw frankowiczów, opartych na innego rodzaju podstawie prawnej niż w większości dotychczasowych spraw. Podstawą wyroku miało być "rażąco nierzetelne informowanie klienta o ryzyku finansowym", które- zdaniem sądu- doprowadziło do nieważności całej umowy ze względu na naruszenie zasad współżycia społecznego. Szczegóły- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 07.11.2017.).
"Dziennik Stargardzki" odnotowuje: "W tym roku było dwa razy więcej eksmisji. Zadłużenie przekroczyło 300 tys. zł". W 2017 roku, względem roku ubiegłego komornik sądowy eksmitował dwa razy więcej rodzin z mieszkań zarządzanych przez Stargardzkie TBS. Najwyższa kwota zadłużenia wynosiła niespełna 80 tys. zł, a w sumie 14 eksmitowanych dłużników złożyło się na zaległości w wysokości ponad 300 tys. zł. Listopad jest tzw. okresem ochronnym, w którym przeprowadzanie eksmisji jest zabronione. W 2017 r. komornik sądowy pracując z STBS przeprowadził 14 eksmisji z lokali, zarządzanych przez spółkę. To dwa razy więcej eksmisji niż w 2016 r., w którym eksmitowano 7 rodzin, a kolei w 2015 r. doszło do 8 eksmisji. W przypadku 2017 r. można mówić także o sporej rozpiętości zadłużenia poszczególnych osób. Sumując wszystkie kwoty z 14 eksmisji bez należnych odsetek, mówimy o zadłużeniu przekraczającym 300 tys. zł. Rozpiętość zadłużenia wynosiła od 12 130 zł, do 79 090 zł. TBS poinformował również o tym, że na przyjęcie pomieszczenia tymczasowego zdecydowały się 2 eksmitowane rodziny. Ponadto wynajmujący lokale w STBS w 2017 t. złożył 36 rodzinom oferty najmu lokali socjalnych. Niespełna połowa z tych rodzin zdecydowała się na takie rozwiązanie- czytamy na szóstej stronie "Dziennika".
(Źródło: "Dziennik Stargardzki"- 07.11.2017.).