Wtorek, 6 grudzień 2022
¨To był gabinet, a nie mieszkanie¨
¨Ukraińcy przyjmują pod swój dach¨
¨Można wycofać mieszkania z firmy i wynajmować prywatnie¨
¨Ciepłownie czekają na taryfy od nadzorcy¨
¨Wyższe piętro reformy prawa budowlanego¨
¨Są szanse na tańsze kredyty mieszkaniowe¨
¨Wzrost stóp przydusił rynki nieruchomości¨
¨Ceny w Polsce będą spadać, ale nie gwałtownie¨
¨Iskrzy na linii gminy- dostawcy energii¨
¨ZBP: prowizję za nadpłatę można pobierać tylko przez trzy lata¨
¨Unia zamierza na serio wziąć się za opakowania¨
¨Blok z mieszkaniami komunalnymi w Policach¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ we wtorkowej ¨Rzeczpospolitej¨ zamieszcza tekst pod hasłem: ¨To był gabinet, a nie mieszkanie¨. O uznaniu kredytu za niekonsumencki decyduje charakter, w jakim wykorzystywany jest nabyty lokal. To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego, ważnego dla kredytów zaciągniętych na pograniczu prowadzenia działalności gospodarczej. Kwestia ta wynikła w sprawie o zwrot pobranych rat kapitałowo- odsetkowych, których domagali się od banku pożyczkobiorcy (a w części kredytobiorcy), stawiając zarzut nieważności umowy ze względu na zastosowane przez bank niedozwolone klauzule umowne i w konsekwencji konieczność ich pominięcia. W lutym 2008 r. zaciągnęli oni pożyczkę (ponad 450 tys. franków, za które pół roku później kupili lokal niemieszkalny, który zamierzali wynająć, ale przez rok nie było chętnych). W tamtym okresie powodowie mieli także inny lokal, w którym powód prowadził prywatną praktykę stomatologiczną, którą w 2009 r. przeniósł do nowo zakupionego lokalu. Bank wniósł o oddalenie powództwa w całości, wskazując, że powodowie przy zawieraniu umowy pożyczki nie działali jako konsumenci. Jak wynika z wpisów do CEiDG, prowadzą działalność gospodarczą. Sąd okręgowy podzielił to stanowisko i powództwo oddalił. Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrok utrzymał. Z kolei według SN fakt, czy oboje kredytobiorcy w chwili zaciągnięcia zobowiązania prowadzili działalność gospodarczą, jest tu nieistotny. Decydujące jest kryterium komercyjnego wykorzystania nabytego lokalu. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.12.2020).
¨Prawo co dnia¨ informuje też: ¨Ukraińcy przyjmują pod swój dach¨. Wciąż można składać wnioski o 40 zł na utrzymanie i zakwaterowanie osób przybywających z terenów objętych wojną. Okazuje się, że schronienia coraz częściej udzielają rodacy. Nadal można zaprosić pod swój dach uchodźców, a rząd wypłaci na ich gościnę 40 zł dziennie. Warunkiem jest, by uchodźca nie przekroczył naszej granicy wcześniej niż przed 120 dniami. W wyjątkowych przypadkach wsparcie może być wypłacane dłużej. Wnioski o wsparcie wciąż są składane, choć nie w takiej liczbie jak wiosną. Coraz częściej pomagają również sami Ukraińcy. Gdański Urząd Miasta potwierdza, że głównymi najemcami są obywatele Ukrainy, którzy kwaterują swoich rodaków. Taką tendencję potwierdza też MOPR w Kielcach, wskazując, że coraz więcej osób z Ukrainy usamodzielnia się, wynajmuje mieszkanie i ściąga do Polski swoją rodzinę lub zaprasza inne osoby. W Kielcach mniej więcej co czwarty wniosek o 40 zł jest składany przez obywateli Ukrainy. Więcej szczegółów- także na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.12.2022.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa również w innym miejscu: ¨Można wycofać mieszkania z firmy i wynajmować prywatnie¨. Przedsiębiorca może zrezygnować z rozliczania najmu w biznesie i opodatkować go poza działalnością. Wynajem w przyszłym roku nadal możemy rozliczać w firmie. Nie będzie już jednak głównej podatkowej korzyści, czyli amortyzacji (teraz jest jeszcze dopuszczalna dla mieszkań nabytych przed 2022 r.). Przedsiębiorcy zastanawiają się więc nad przejściem na najem prywatny (który od 2023 r. będzie na obowiązkowym ryczałcie). Czy można wycofać mieszkania z firmy i rozliczać je prywatnie? Tak, fiskus się zgadza. O interpretację wystąpił mężczyzna, który teraz wynajem mieszkania rozlicza w biznesie. W 2023 r. chce wycofać lokale z działalności gospodarczej. Zamierza wynajmować je prywatnie jako osoba fizyczna. Fiskus w wydanej interpretacji przyznał, że nie ma podstaw, aby kwalifikować do działalności gospodarczej czynności, które mieszczą się w zwykłym zarządzie majątkiem prywatnym. Skoro zatem mężczyzna wycofa lokale z firmy do majątku prywatnego i będzie je wynajmował, powinien zakwalifikować przychody do źródła określonego w art. 10 ust. 1 pkt 6 ustawy o PIT (najmu prywatnego). Od 2023 r. będą opodatkowane ryczałtem- czytamy na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.12.2022.).
¨Rz¨ odnotowuje w innym miejscu: ¨Ciepłownie czekają na taryfy od nadzorcy¨. Firmom ciepłowniczym łatwiej będzie przetrwać zimę. Urząd Regulacji Energetyki wyda pierwsze, nowe, wyższe taryfy dla elektrociepłowni, które produkują ciepło razem z energią elektryczną. Ciepłownicy przekonują, że wzrost cen ciepła systemowego będzie tam, gdzie produkowane jest ono poprzez elektrociepłownie, zwykle w dużych miastach i wzrost ten dotychczas był niewielki. Podwyżki mają pozwolić elektrociepłowniom poradzić sobie z wysokimi cenami węgla i uprawnień do emisji CO2. Branża apeluje o jak najszybsze rozpatrywanie nowych taryf. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przyjęło w listopadzie rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń z tytułu zaopatrzenia w ciepło. Wprowadzono tam m.in. dodatek na pokrycie kosztów produkcji ciepła z kogeneracji. Jednostki kogeneracyjne w Polsce zapewniają 65 proc. ciepła systemowego oraz 16 proc. energii elektrycznej. Ich obecna sytuacja jest dramatyczna. Ustalone taryfy nie są w stanie pokryć kosztów zmiennych wytwarzania ciepła (głównie rosnących cen paliw), co stanowi bezpośrednie zagrożenie wypłacalności przedsiębiorstw, czego konsekwencją mogą być przerwy lub braki w dostawach ciepła do mieszkań. Od 2021 r. ceny gazu, węgla i uprawnień do emisji CO2 wzrosły o kilkaset procent. Opublikowane 31 marca 2022 r. średnie ceny sprzedaży ciepła nie uwzględniają także wpływu agresji Rosji na Ukrainę i na warunki wykonywania działalności gospodarczej przez przedsiębiorstwa ciepłownicze w 2022 r. Nowe rozwiązanie ma pozwolić przetrwać jednostkom kogeneracyjnym w już rozpoczętym sezonie grzewczym, a tym samym zapewnić ciągłość dostaw ciepła systemowego. Więcej- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.12.2022.).
Kolejny dodatek ¨Rz¨– ¨Rzecz o prawie¨ zamieszcza tekst pod hasłem: ¨Wyższe piętro reformy prawa budowlanego¨. Postępowania dotyczące nakazu rozbiórki trwają latami. Bardziej się więc opłacają nielegalne roboty budowlane niż procedury. Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad kolejną nowelizacją prawa budowlanego. Ma wejść w życie na początku 2023 r. Jej celem jest dalsze uproszczenie, przyspieszenie i pełna cyfryzacja procesu inwestycyjno- budowlanego. W 2022 r. uchwalono już kilka nowelizacji prawa budowlanego. Prawnikom, inżynierom budownictwa, architektom i organom coraz trudniej nadążyć za stale zmieniającym się prawem. Opublikowany 3 października projekt ustawy o zmianie ustawy- Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw ma umożliwić m.in. budowę budynków mieszkalnych jednorodzinnych o powierzchni zabudowy powyżej i poniżej 70 mkw. na podstawie jednolitej procedury, a także rozszerzyć katalog budów i robót budowlanych niewymagających decyzji o pozwoleniu na budowę, ale zgłoszenia, a także budów zwolnionych z uzyskiwania decyzji o pozwoleniu na budowę oraz zgłoszenia. Planowana jest dalsza cyfryzacja procesu inwestycyjno- budowlanego, w tym utworzenie bazy projektów budowlanych oraz systemu do obsługi postępowań administracyjnych w budownictwie. Usprawnione mają zostać procedury oddawania do użytkowania obiektów budowlanych i wprowadzone zmiany w odpowiedzialności zawodowej w budownictwie. Rzeczoznawstwo budowlane ma być przywrócone jako samodzielna funkcja techniczna. Od 3 stycznia 2022 r. wprowadzono uproszczone zgłoszenie budowy wolno stojących, nie więcej niż dwukondygnacyjnych budynków mieszkalnych jednorodzinnych o powierzchni zabudowy do 70 mkw., celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych inwestora, od którego starosta lub prezydent miasta na prawach powiatu nie może wnieść sprzeciwu. Zmiana ta była szeroko komentowana i krytykowana przez prawników, inżynierów budownictwa i architektów. Spotkała się z niewielkim zainteresowaniem inwestorów. Projekt zakłada, że na podobnych zasadach będzie dokonywane zgłoszenie budowy wolno stojących, nie więcej niż dwukondygnacyjnych budynków mieszkalnych jednorodzinnych o powierzchni do 70 mkw., dla własnych potrzeb mieszkaniowych. Projektodawca nie zdecydował się jednak na uchylenie, zmianę lub zastąpienie tą regulacją art. 29 ust. 1pkt 1 prawa budowlanego, na podstawie którego zgodnie ze zgłoszeniem można budować wolno stojące budynki mieszkalne jednorodzinne, których obszar oddziaływania mieści się w całości na działce lub działkach, na których zostały zaprojektowane. Pozostaje zatem możliwość wniesienia przez organ sprzeciwu od zgłoszenia inwestycji innych niż budynek mieszkalny jednorodzinny. Po wejściu w życie nowelizacji będą trzy podstawy prawne zgłoszenia budowy wolno stojących budynków mieszkalnych jednorodzinnych, co stawia pod znakiem zapytania cel reformy mającej uprościć procedury. Pożądaną zmianą jest wprowadzenie tzw. mechanizmu żółtej kartki. Będzie to ostrzeżenie kierowane do inwestora, by podjął odpowiednie działania bez wszczynania postępowania administracyjnego, jeśli roboty budowlane istotnie odbiegają od ustaleń i warunków określonych w decyzji o pozwoleniu na budowę, projekcie zagospodarowania działki lub terenu, projekcie architektoniczno- budowlanym lub w przepisach. Organ nadzoru budowlanego będzie mógł najpierw pouczyć inwestora o konieczności doprowadzenia robót do stanu zgodnego z prawem. Po upływie 60 dni sprawdzi, czy inwestor spełnił te ustalenia i warunki. Jeśli usunął niezgodności, organ nadzoru budowlanego nie podejmie dalszych działań. Jeśli nie usunął, podejmie działania naprawcze. Jak dalej czytamy, nie przyspieszy postępowań administracyjnych sama zmiana terminu, którego przekroczenie przy wydawaniu pozwolenia na budowę skutkuje nałożeniem kary finansowej na organ administracji architektoniczno- budowlanej. Podobnie będzie z cyfryzacją procedur, która jest wprowadzana do przepisów od kilku lat. Projekt ustawy ma znieść możliwość składania wniosków, zawiadomień i zgłoszeń w postaci papierowej i wprowadzić obowiązek ich wnoszenia w formie dokumentu elektronicznego. Projekt budowlany będzie sporządzany jedynie w postaci elektronicznej i powstanie baza projektów budowlanych. Z uwagi na szybkie tempo zmian i brak uprzedniego długiego testowania systemów, inwestorzy i projektanci obawiają się załatwiać sprawy elektronicznie. Błędy i niedoskonałości w systemach powinny być sprawnie i szybko usuwane. Organy muszą dysponować przeszkoloną kadrą wyposażoną w odpowiedni sprzęt i oprogramowanie. Przy okazji zmian warto pomyśleć o ludziach wykluczonych cyfrowo, bo postępowania nie dotyczą tylko profesjonalnych inwestorów. Tekst w całości- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.12.2022.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje z kolei: ¨Są szanse na tańsze kredyty mieszkaniowe¨. Wiele wskazuje na to, że stopy procentowe osiągnęły już szczyt i nawet bez działań Rady Polityki Pieniężnej oprocentowanie hipotek może pójść nieznacznie w dół. Na jutro jest zaplanowane ostatnie w 2022 r. posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Przyzwyczaiła nas ona w ostatnich kilkunastu miesiącach do podwyżek stóp. Pomiędzy październikiem ub.r. i wrześniem br. zrobiła to 11 razy. Główna stopa banku centralnego wzrosła w tym czasie z 0,1 proc. do 6,75 proc. Ale na poprzednich dwóch spotkaniach rada nie zwiększyła kosztu pieniądza. Zdaniem analityków podobnie będzie tym razem. Utrzymaniu stóp bez zmian na grudniowym posiedzeniu sprzyja wstępny szacunek inflacji za listopad ? 12-miesięczne tempo wzrostu cen obniżyło się do 17,4 proc. z 17,9 proc. w październiku. Argumentem przeciwko podnoszeniu stóp procentowych jest również pogorszenie się koniunktury. Świadczą o tym dane na temat wzrostu gospodarczego w III kw. Produkt krajowy brutto był realnie o 3,6 proc. wyższy niż rok wcześniej (pierwsze szacunki GUS mówiły o 3,5 proc.). Analitycy podkreślają jednak niekorzystną strukturę wzrostu. Główną rolę odgrywały zapasy, przy gwałtownym hamowaniu inwestycji i konsumpcji. Zatrzymanie cyklu podwyżek oficjalnych stóp procentowych odbiło się na notowaniach na rynku finansowym. Na początku listopada trzymiesięczna stopa WIBOR, podstawa obliczania oprocentowania dużej części kredytów hipotecznych, osiągnęła nawet 7,6 proc. Obecnie wynosi już niewiele ponad 7,2 proc. Na podobnym poziomie była na początku września. Dla klientów banków, którzy co trzy miesiące mają uaktualniane oprocentowanie, oznacza to, że pierwszy raz od kilku kwartałów ich raty kredytów nie pójdą w górę. WIBOR od kilku tygodni nieznacznie spada. Cały czas rosną natomiast stopy WIRON, które w przyszłości mają zastąpić WIBOR jako punkt wyjścia do kalkulacji oprocentowania kredytów. Wynika to z odmiennej konstrukcji obu rodzajów wskaźników. WIBOR pokazuje, po ile banki byłyby gotowe pożyczać sobie pieniądze na najbliższy miesiąc, trzy lub sześć miesięcy. Jedno-, trzy- czy sześciomiesięczny WIRON. to zestawienie odpowiedniej liczby stawek jednodniowych pożyczek międzybankowych oraz depozytów przyjmowanych przez banki od największych klientów z przeszłości. WIRON rośnie, ponieważ do kalkulacji są przyjmowane zarówno stawki bieżące, jak i te sprzed miesiąca, trzech bądź sześciu, gdy poziom oficjalnych stóp procentowych był niższy. Stopy WIRON nadal są niższe od odpowiadających im terminowo stóp WIBOR, ale różnica pomiędzy trzymiesięcznymi stawkami obu rodzajów w tym roku nie była jeszcze tak niska. Obecnie wynosi nieco ponad 0,9 pkt proc. Przejście z WIBOR-u na WIRON jest związane m.in. z zarzutami, że ta pierwsza stawka nie ma charakteru transakcyjnego i że jest niezgodna z unijnym rozporządzeniem BMR dotyczącym indeksów referencyjnych- czytamy na drugiej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.12.2022.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Wzrost stóp przydusił rynki nieruchomości¨, W USA korekta cen domów będzie dwucyfrowa, w Niemczech możliwy jest spadek nawet o 25 proc.- przewidują analitycy. Większość banków centralnych podniosła w tym roku stopy procentowe. Efekt jest taki, że rynek nieruchomości odczuwa z tego powodu ból. Ceny nieruchomości na wielu rynkach pięły się dynamicznie w górę bo niskie stopy zachęcały do brania kredytów hipotecznych. W ostatnich miesiącach banki centralne zacieśniają jednak politykę monetarną. Fed, Bank Anglii, Bank Kanady czy Europejski Bank Centralny to tylko niektóre przykłady. Ceny nad Renem spadły już od marca o ok. 5 proc. i łącznie o 20?25 proc. od szczytu. Sprzedaż domów w Wielkiej Brytanii była we wrześniu o 32 proc. niższa niż w poprzednim roku. W październiku sprzedaż domów w Stanach Zjednoczonych spadła dziewiąty miesiąc z rzędu, ponieważ rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych i wysokie ceny wypchnęły kupujących z rynku. Według raportu Krajowego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami sprzedaż na rynku wtórnym spadła w październiku o 28,4 proc. w ujęciu rocznym i o 5,9 proc. w porównaniu z wrześniem. We wszystkich regionach odnotowano spadki w ujęciu miesięcznym i rocznym. ¨DGP¨ zamieszcza obok rozmowę z Jarosławem Sadowskim, ekspertem rynku finansowego i głównym analitykiem Expander Advisors. W tekście ¨Ceny w Polsce będą spadać, ale nie gwałtownie¨ czytamy: Z comiesięcznego raportu przygotowanego wspólnie z firmą Rentier.io wynika, że w listopadzie spośród 17 polskich miast, które analizujemy, aż w 14 odnotowano spadek cen w porównaniu z majem, kiedy ceny były najwyższe. Średnio spadek wynosi 3 proc., nie jest to więc jeszcze alarmujący poziom. Największy odnotowano w Częstochowie ? 9 proc. Lada chwila można spodziewać się jednak, że we wszystkich 17 miastach będą widoczne spadki. Jak głębokie? Wszystko zależy od decyzji w sprawie stóp procentowych, jak długo pozostaną na obecnym poziomie. Dostępność kredytów hipotecznych mocno ograniczyła też rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego (zdolność kredytowa liczona jest dla aktualnego oprocentowania + 5 pkt. proc.). Te dwa elementy sprawiły, że w październiku wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych była o ponad 70 proc. niższa niż rok wcześniej. Jest zatem niewielu kupujących na rynku, a sprzedających standardowa liczba. To automatycznie powoduje, że stawki będą spadać. Łatwiej jest również kupującym negocjować cenę w takich warunkach. Wydaje się jednak, że nie będzie bardzo dużych spadków. Rozmówca ¨DGP¨ zakłada powolny zjazd cen, a nie tąpnięcie, m.in. dlatego, że ten trend jest nieco hamowany przez wakacje kredytowe i Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. One spowodowały, że osoby, które kupiły w ostatnich latach mieszkania, nadal, mimo że rata wzrosła im np. dwukrotnie, radzą sobie ze spłatą kredytu. Więcej szczegółów- na drugiej i trzeciej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.12.2022.).
¨DGP¨ informuje też: ¨Iskrzy na linii gminy- dostawcy energii¨. Zdaniem samorządowców niektóre spółki energetyczne, m.in. przez nieprzystąpienie do przetargów, działają na szkodę finansów publicznych. Resort klimatu odrzuca zarzuty, choć przyznaje, że widzi niektóre zachowania firm i próbuje reagować. Na czym polega spór? Włodarze narzekają, że do przetargów rozpisywanych przez miasta nie zawsze zgłaszają się oferenci. ¨Nie odpowiadają również na zapytanie ofertowe, a jeśli odpowiadają, to proponują horrendalne ceny, np. w wysokości 2,5 tys. zł za 1 MWh (zamrożona cena to 785 zł netto za 1 MWh.)¨ ? podaje Związek Miast Polskich (ZMP), zrzeszający ponad 300 takich jednostek w Polsce. Łódzcy samorządowcy podają, że oprócz ich miasta, także m.in. Wrocław, Tarnów, Jelenia Góra, Wałbrzych, Sopot czy Olsztyn nie mają podpisanych umów na dostawę energii w 2023 r. i nie wiedzą, ile będą musiały zapłacić za prąd. Przy czym dziś włodarze przekonują, że dostawcy energii mają w tym zwlekaniu konkretny cel, zwłaszcza teraz, gdy weszło w życie mrożenie cen. ¨Zdarza się też, że (dostawcy) odsuwają w czasie rozstrzygnięcia po to, by miasta musiały skorzystać z dostawcy rezerwowego. Ten otrzyma wyższą rekompensatę ? jako że różnica między ceną energii wynikającą z umowy a rezerwową jest znacząca. Dla przedsiębiorstw to bardzo opłacalne, ale na szkodę finansów publicznych¨ ? przekonuje ZMP. W taką pułapkę nieomal wpadły władze Bydgoszczy. Cytowany przez ¨DGP¨ przedstawiciel resortu klimatu przyznaje, że docierają tam niepokojące sygnały o postępowaniu dostawców i że nie podoba się to kierownictwu. Konkretnych spółek nie chce wskazywać, ale rzeczywiście odbyły się już rozmowy z prezesami, by poszli po rozum do głowy, nie oferując cen z kosmosu. Resort nie przewiduje obecnie zmian legislacyjnych, ale zapowiada, ze będzie reagować na bieżąco. Więcej- na czwartej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.12.2022.).
¨DGP¨ odnotowuje w innym miejscu: ¨ZBP: prowizję za nadpłatę można pobierać tylko przez trzy lata¨. Wysokie stopy procentowe, które spowodowały znaczny wzrost rat kredytów, sprawiają, że część kredytobiorców stara się zmniejszyć zadłużenie poprzez częściową nadpłatę kredytu. Pozwala to na zmniejszenie miesięcznej raty lub skrócenie okresu kredytowania. Przy czym ta druga opcja jest dla konsumenta o wiele bardziej opłacalna, bo suma zaoszczędzonych kosztów na odsetkach może być nawet trzy razy większa niż przy obniżeniu raty bez skracania długości spłaty. Jednak o ile zmniejszenie raty na skutek wcześniejszej nadpłaty kredytu jest dla konsumenta bezpłatne, o tyle w przypadku skrócenia okresu kredytowania niektóre banki pobierają z tego tytułu prowizję. W dodatku jej wysokość jest albo uzależniona od wysokości nadpłaconej kwoty, albo od wysokości kapitału pozostałego do spłaty. Co więcej, taka praktyka stosowana jest do przypadków, w których częściowa spłata następuje po upływie trzech lat od zawarcia umowy. Zdaniem rzecznika finansowego (RF) pobieranie przez bank rekompensaty w takim przypadku jest niezgodne z ustawą o kredycie hipotecznym. Teraz potwierdza to również Związek Banków Polskich, przyznając, że pobieranie prowizji za przedterminową częściową spłatę kredytu po upływie trzech lat od zawarcia umowy jest niezgodne z ustawą o kredycie hipotecznym. Więcej- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.12.2022.).
¨DGP¨ informuje również: ¨Unia zamierza na serio wziąć się za opakowania¨. Komisja Europejska złagodziła projekt mający na celu ograniczenie ilości odpadów. Zdaniem przedsiębiorców plany są jednak wciąż zbyt ambitne i w praktyce nie uda się ich zrealizować. Biznes ma wiele obaw związanych z propozycjami Komisji Europejskiej, która chce zaostrzyć zasady dotyczące opakowań. Projekt nowego rozporządzenia (ma ono zastąpić dotychczasową dyrektywę opakowaniową) zakłada m.in., że od 2030 r. wszystkie opakowania będą musiały nadawać się do recyklingu. Przewiduje też obowiązek minimalnej zawartości recyklatu (materiału z recyklingu) w opakowaniach oraz wprowadzenie systemów kaucyjnych na opakowania po napojach z tworzyw sztucznych i puszek metalowych. Wprowadza również tzw. kwoty dla ponownego użytkowania. W 100 proc. ponownie użytkowane będą musiały być opakowania transportowe wykorzystywane w obiegu krajowym. Inne opakowania transportowe, czyli palety, powinny być ponownie użytkowane w co najmniej 30 proc. w 2030 r. i 90 proc. w 2040 r. Ustalono także kwoty dla opakowań do zimnych i gorących napojów (20 proc. w 2030 r. i 80 proc. w 2040 r.) oraz do żywności na wynos (docelowo 40 proc. w 2040 r.). Kraje członkowskie mają też zmniejszyć ogólną ilość opakowań o 5 proc. do 2030 r., 10 proc. do 2035 r. i 15 proc. do 2040 r. (w porównaniu z bazowym 2018 r.). Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.12.2022.).
¨Kurier Szczeciński¨ odnotował: ¨Blok z mieszkaniami komunalnymi w Policach¨. Ponad 8 mln zł z BGK otrzymała Gmina Police na budowę bloku komunalnego. Bank pozytywnie rozpatrzył wniosek gminy o dofinansowanie budowy budynku wielorodzinnego przy ul. Niedziałkowskiego. Pieniądze pochodzą z Funduszu Dopłat, w ramach rządowego programu wsparcia budownictwa komunalnego. Budynek powstanie w miejscu nieistniejącego już hotelu pracowniczego, który swoją funkcję pełnił do 1991 r. Hotel składał się z dwóch parterowych baraków mieszkalnych. Zostały rozebrane i w 2010 r. powstał tu pierwszy blok wielorodzinny z 32 mieszkaniami dla 126 lokatorów. Parter posiada mieszkanie dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych. Dofinansowanie z Funduszu Dopłat BGK pozwala na budowę drugiego, podobnego bloku w miejscu wyburzonego hotelowca. Szacowany całkowity koszt inwestycji to ponad 10 mln zł- czytamy na łamach ¨Kuriera¨.
(Źródło: ¨Kurier Szczeciński¨– 06.12.2022.).