Wtorek, 4 września 2018
Od 22 sierpnia uproszczenia nie tylko w budowie mieszkań, Rzeczpospolita
Nowelizacja ustawy o partnerstwie publiczno- prywatnym, Rzeczpospolita
Inwestycja w zagraniczny lokal też daje zwolnienie z podatku, Rzeczpospolita
Szybkie budowanie? A może szybka katastrofa, Rzeczpospolita
Szwecja singlom, Francja rodzinom, Rzeczpospolita
Nie chcemy budować wbrew planom, Rzeczpospolita
Współwłaściciele też nie zapłacą daniny przy sprzedaży nieruchomości rolnej, Dziennik Gazeta Prawna
Split payment ukróci spory o VAT, Dziennik Gazeta Prawna
Kolejny problem frankowiczów w luksemburskim trybunale, Dziennik Gazeta Prawna
Dotacje na piece dla garstki, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
Wtorkowa "Rzeczpospolita" w dodatku "Dobra administracja" odnotowuje: "Od 22 sierpnia uproszczenia nie tylko w budowie mieszkań". Inwestycja mieszkaniowa lub towarzysząca nie zawsze będzie musiała być zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Inwestor będzie mógł wystąpić z wnioskiem o ustalenie jej lokalizacji przez radę gminy. Nowe rozwiązania wynikają z ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, w której ustalono szczególne zasady lokalizacji tych inwestycji. Nowe przepisy umożliwią dokonanie "korekt" planów miejscowych, przy czym, jeżeli gmina stwierdzi, że wniosek inwestora koliduje z potrzebami jej rozwoju, będzie mogła odmówić ustalenia lokalizacji inwestycji. Więcej szczegółów- na pierwszej i siódmej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.09.2018.).
"Dobra administracja" zamieszcza również tekst: "Nowelizacja ustawy o partnerstwie publiczno- prywatnym". Zmiany w ustawie o PPP mają ułatwić prowadzenie wspólnych inwestycji podmiotów publicznych z sektorem prywatnym. Prezydent podpisał nowelizację w dniu 7 sierpnia 2018 r. Zgodnie z intencją ustawodawcy- wyrażoną w uzasadnieniu do nowelizacji- zasadniczym celem zmian jest wyeliminowanie niespójności legislacyjnych oraz wdrożenie usprawnień dla rozwoju partnerstwa publiczno- prywatnego w Polsce. Wydaje się, że ustawodawcy ten fundamentalny cel regulacji udało się osiągnąć. Nowelizacja niesie bowiem ze sobą istotne i pożądane zmiany, będące odpowiedzią na postulaty zgłaszane ze strony zarówno podmiotów publicznych, jak i szeroko rozumianego sektora prywatnego ( co istotne- w tym również instytucji finansujących). Zakres przedmiotowy wprowadzonych zmian jest szeroki i kompleksowy- nowelizacja równocześnie zmienia niemal dwadzieścia innych aktów prawnych- czytamy w ramach wstępu. Szczegóły- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.09.2018.).
"Prawo co dnia" zauważa natomiast: "Inwestycja w zagraniczny lokal też daje zwolnienie z podatku". Zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych trzeba jednak wykazać. Podatku od dochodu ze zbycia nieruchomości nie musi płacić ten, kto przeznaczy w ciągu dwóch lat pieniądze z transakcji na cele mieszkaniowe. Jeden z takich celów to zakup domu lub mieszkania. Potwierdza to interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Ulga przysługuje także na inwestycje mieszkaniowe w innym państwie UE. Fiskus nie miał co do tego wątpliwości. Podkreślił jednak, że celem zakupu musi być zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych. Trzeba to będzie wykazać w trakcie ewentualnych czynności sprawdzających. Skarbówka zastrzegła, że ulgą nie są objęte inwestycje zarobkowe, spekulacyjne czy mające na celu spełnienie potrzeb mieszkaniowych innych osób- czytamy. Więcej- na 18 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.09.2018.).
"Rz" w kolejnym dodatku "Życie Regionów" zastanawia się: "Szybkie budowanie? A może szybka katastrofa". Wysyp lokali dzięki przyspieszonym procedurom administracyjnym obiecuje państwo. Samorządy się boją, że nowe prawo to furtka do chaotycznego zagęszczania osiedli. Klamka zapadła. Większość przepisów specustawy mieszkaniowej już obowiązuje, więc osiedla można budować szybciej. Prawo potocznie zwane lex deweloper (choć deweloperzy takiej nazwie ostro się sprzeciwiają) pozwala na stawianie mieszkań niezależnie od istnienia lub nie zapisów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Intencją ustawodawcy jest rozruszanie rządowego programu Mieszkanie+. Na razie czynszówki udało się wybudować w Białej Podlaskiej i gminie Jarocin. Teraz mają rosnąć jak grzyby po deszczu. W ramach Mieszkania+ jedno z największych osiedli- Nowe Jeziorki- ma powstać w Warszawie. Na niemal 15- hektarowej działce przewidziano 2,7 tys. lokali. Zgodnie z zapowiedzią spółki BGK Nieruchomości budowa 19 bloków ma się rozpocząć wiosną 2019 r. Poza mieszkaniami BGKN obiecuje też pełną infrastrukturę. Czy Mieszkanie+ zmieni rynek w Warszawie? Tylko na stołeczny rynek trafiło w ubiegłym roku ponad 18 tys. nowych mieszkań, kilka razy więcej niż powstaje w dużych miastach europejskich. Mimo to- jak zauważa architekt miasta i dyrektor planowania przestrzennego w stołecznym ratuszu- niezaspokojone potrzeby mieszkaniowe w Warszawie wciąż są duże. Stolica, tak jak inne miasta, potrzebuje mieszkań na wynajem, a tych nie buduje się chętnie. Program Mieszkanie+ wpłynął już na rynek gruntów, zwłaszcza tych pokolejowych i poprzemysłowych. Teraz takie działki będzie można zabudować szybciej. Stołeczna architekt nie wyklucza jednak, że specustawa może zdemolować centra miast. W Warszawie jej negatywne skutki mogą najsilniej odczuć mieszkańcy osiedli, również centralnie położonych, które na mocy nowego prawa można byłoby dogęszczać, zabudować większe podwórka czy skwery, nawet wbrew ustaleniom planów miejscowych. Ostateczna decyzja dotycząca lokalizacji inwestycji należy jednak do rady miasta. Największe obawy budzą skrajnie krótkie terminy określone w ustawie. Bardzo trudno w tak ograniczonym czasie przeanalizować koncepcję inwestycji i jej wpływ na sąsiedztwo- czytamy. Szczegóły- na czwartej i piątej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.09.2018.).
"Życie Regionów" zamieszcza również tekst: "Szwecja singlom, Francja rodzinom". Dopłaty do wynajmowanych mieszkań albo tylko pokojów, pomoc w spłacie kredytów hipotecznych. Co kraj, to obyczaj także na rynku nieruchomości. Rodzina na swoim (RnS), Mieszkanie dla Młodych (MdM), Mieszkanie+, to programy wspierające nabywców albo najemców nieruchomości, jakie obowiązywały lub obowiązują w Polsce. A jak jest w innych krajach? Zwrot w zachodnioeuropejskiej polityce mieszkaniowej nastąpił w połowie lat 70. ubiegłego stulecia. Osobom o niskich lub średnich dochodach państwa starały się stwarzać możliwość wynajęcia mieszkania o przyzwoitym standardzie. Zaczęto tworzyć programy dopłat do czynszów. Dodatki mieszkaniowe są dziś oferowane w wielu krajach. Więcej szczegółów- na szóstej i siódmej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.09.2018.).
"Życie Regionów" rozmawia też z Grzegorzem Kiełpiszem, prezesem Polskiego Związku Firm Deweloperskich. W tekście "Nie chcemy budować wbrew planom", prezes PZFD ocenia specustawę mieszkaniową. Zauważa: deweloperzy nie są beneficjentami regulacji zawartych w tej ustawie. Gdy zacznie być stosowana dowiemy się, czy inwestorzy będą korzystać z przewidzianego w niej trybu. Pokażą to pierwsze miesiące jej obowiązywania. Można mieć nadzieję na przyspieszenie procedur administracyjnych. Do niewątpliwych korzyści należy zaliczyć przede wszystkim wprowadzenie ścisłych terminów zobowiązujących organy do wydawania uzgodnień, opinii czy decyzji. Słusznym rozwiązaniem są też sankcje za nieprzestrzeganie tych terminów. Szczegóły- na siódmym stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 04.09.2018.).
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje natomiast: "Współwłaściciele też nie zapłacą daniny przy sprzedaży nieruchomości rolnej". Nowelizacja ustawy o PIT przetnie dotychczasowe spory o zwolnienie dla tych, którzy nie zbywają w całości lub części gospodarstwa, lecz udział w jego współwłasności. Chodzi o zmianę w art. 21 ust. 1 pkt 28 ustawy o PIT. Obecnie przepis ten zwalnia z podatku przychody ze sprzedaży całości lub części nieruchomości wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, pod warunkiem że grunty te nie utracą charakteru rolnego. Chodzi o sprzedaż przed upływem pięciu lat od nabycia. Dzięki zmianom zapowiedzianym w najnowszym projekcie nowelizacji PIT, CIT i ordynacji podatkowej zwolnienie ma nabrać szerszego charakteru. Ma objąć również przychód ze zbycia udziału w takiej nieruchomości. Zmiana ma wejść w życie w 2019 r. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 04.09.2018.).
"DGP" zauważa też: "Split payment ukróci spory o VAT". Podwykonawcy budowlani, którzy stosują odwrotne obciążenie, skorzystają na wprowadzeniu obowiązkowego split paymentu, bo nie będą musieli występować o zwroty podatku. Stracą nabywcy ich usług, czyli główni wykonawcy. Obligatoryjny system podzielonej płatności ma być kolejnym krokiem po uruchomionym od 1 lipca br. systemie dobrowolnym. Obowiązek obejmie branże stosujące dziś odwrotne obciążenie VAT, m.in. firmy budowlane. Prawdopodobny termin wejścia w życie zmiany to 1 stycznia 2019 r. Na zmianę odwrotnego obciążenia na podzieloną płatność czekają w szczególności podwykonawcy budowlani. Obecnie to oni mają największe problemy z rozliczaniem VAT. Obowiązkowego split paymentu obawiają się natomiast wykonawcy, którzy nie są teraz objęci odwrotnym obciążeniem. Wystawiają więc inwestorom standardowe faktury z wykazaną na nich kwotą podatku, i nie maja problemu z odzyskiwaniem VAT. Obowiązkowy split payment może oznaczać dla nich pogorszenie płynności finansowej- czytamy na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 04.09.2018.).
"DGP" informuje również: "Kolejny problem frankowiczów w luksemburskim trybunale". Czy umowa kredytowa waloryzowana kursem franka szwajcarskiego może dalej obowiązywać, jeśli zawarte w niej klauzule indeksacyjne zostały uznane za niedozwolone? To kluczowa wątpliwość stojąca za wnioskiem o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym, który złożył do trybunału Sprawiedliwości UE Sąd Okręgowy w Warszawie. Polski sąd chce się dowiedzieć, jakie są skutki nieuczciwości postanowień umownych kluczowych dla konstrukcji całej umowy, bo dotyczących sposobu przeliczania kwoty kredytu ze złotówek na franki. W badanej sprawie chodzi o frankowiczów, którzy pozwali Raiffeisen Bank o zwrot opłat pobranych na podstawie niedozwolonych klauzul, pozwalających kredytodawcy jednostronnie ustalać w tabelach kursy kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, po jakich kalkulowano raty kapitałowo- odsetkowe. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 04.09.2018.).
"Gazeta Wyborcza" zauważa z kolei: "Dotacje na piece dla garstki". Tylko siedmiu właścicieli domów jednorodzinnych skorzystało w ubiegłym roku z dopłat państwa na termomodernizację. Choć rząd chce teraz pokryć nawet do 90 proc. kosztów docieplenia i wymiany pieców, może z tego skorzystać niewiele osób. Premier obiecał w kwietniu "wielomiliardowe fundusze" na termomodernizację- nawet 25- 30 mld zł w ciągu 10 lat. W czasie niedzielnej konwencji wyborczej PiS podbił stawkę. Tymczasem właściciele domów jednorodzinnych, już słysząc kwietniowe obietnice, w tym roku wstrzymali się z wydatkami na docieplenia budynków i wymianę pieców węglowych. I wciąż czekają na szczegóły rządowego programu. Pełna termomodernizacja domu- w zależności od jego powierzchni- kosztuje 30- 50 tys. zł. Ocieplając ściany i dach oraz uszczelniając okna i drzwi, można obniżyć rachunki za ogrzewanie nawet o połowę. Premier obiecał kilkudziesięcioprocentowe wsparcie także dla wymiany źródła ogrzewania, więc zainteresowanie dopłatami jest ogromne- tym bardziej że już w ubiegłym roku do funduszu termomodernizacji i remontów rząd wrzucił 180 mln zł. W ubiegłym roku po premie termomodernizacyjne w wysokości 5- 8 tys. zł sięgnęło w całej Polsce? siedmiu właścicieli domów jednorodzinnych. A w ciągu 18 lat przyznano w sumie tylko 113 dotacji na termomodernizację domów jednorodzinnych. Dla ich właścicieli system premii się nie opłaca. Od kwoty wsparcia muszą odliczyć koszty audytu energetycznego, które wynoszą od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Dodatkowo właścicieli domów odstraszają skomplikowane procedury i formalności. W całym 2017 r. premią termomodernizacyjną rząd wsparł natomiast 1584 budynki wielorodzinne, a w ciągu pierwszych miesięcy tego roku- 673. Szkopuł w tym, że to niska emisja zanieczyszczeń z domów jednorodzinnych, a nie wielorodzinnych bloków podłączonych najczęściej do miejskiego ogrzewania, jest głównym powodem smogu w polskich miastach. Więcej szczegółów- na 10 stronie "Gazety".
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 04.09.2018.).