Wtorek, 30 stycznia 2018
Najem: wyższy podatek już w trakcie roku, od męża i żony, Rzeczpospolita
Nowe uprawnienia komisji budzą obawy, Rzeczpospolita
Słona zapłata za miejsce w garażu, Rzeczpospolita
Kara dla inwestora za brak pozwolenia na użytkowanie budynku, Rzeczpospolita
Jak kupić grunt pod śródlądowymi wodami stojącymi?, Rzeczpospolita
Podwykonawcy dostaną rykoszetem, Dziennik Gazeta Prawna
W podatku od nieruchomości liczy się ewidencja? Dziennik Gazeta Prawna
Więcej poniżej.
Wtorkowa „Rzeczpospolita” w dodatku „Prawo co dnia” odnotowuje: „Najem: wyższy podatek już w trakcie roku, od męża i żony”. Niekorzystne przepisy i rygorystyczne podejście fiskusa. To noworoczny prezent dla wynajmujących. Problemy z rozliczeniem ze skarbówką wynajmujący mają od lat. Od 1 stycznia ich sytuacja jeszcze się pogorszyła. Doszły niekorzystne regulacje, które, jak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów dla „Rz”, będą surowo interpretowane. Od 1 stycznia mamy nową stawkę podatku dla wynajmujących, którzy zdecydowali się na ryczałt. Podstawowa to 8,5 proc. liczone od przychodu, jeśli jednak zarobią więcej niż 100 tys. zł rocznie, od nadwyżki zapłacą 12,5 ? proc. podatek. Przepisy nie mówią wprost, czy wyższy ryczałt trzeba będzie odprowadzać już w trakcie roku. Resort finansów utrzymuje, że wyższy podatek należy płacić od razu po przekroczeniu limitu. Jeżeli więc zostanie on przekroczony np. w maju 2018 r., to ryczałt miesięczny według 12,5 proc. stawki od nadwyżki należy wpłacić do czerwca 2018 r., a w razie kwartalnego rozliczenia do lipca 2018 r. Dodatkowo limit przychodów w wysokości 100 tys. zł dotyczy obojga małżonków, niezależnie od obowiązującego ustroju majątkowego. Eksperci podkreślają, że noworoczne zmiany, zamiast uprościć rozliczenie i rozwiązać wieloletnie problemy, np. z ustaleniem, kiedy wynajmujący jest przedsiębiorcą, jeszcze bardziej je skomplikowały. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 30.01.2018.).
„Prawo co dnia” informuje też: „Nowe uprawnienia komisji budzą obawy”. Organizacje zrzeszające dawnych właścicieli i ich spadkobierców są przeciwne nowelizacji ustawy o komisji weryfikacyjnej. Stowarzyszenie Dekretowiec, Polskie Towarzystwo Ziemiańskie oraz Stowarzyszenie Karta Praw Podstawowych Varsovia zwróciły się do prezydenta Andrzeja Dudy z apelem, by nie podpisywał nowelizacji dotyczącej komisji weryfikacyjnej. W piątek prace nad nią zakończył Sejm. Trzem organizacjom nie podoba się dodany nowelą art. 30 ust. 1 lit. 4b. Na podstawie tego przepisu komisja będzie mogła podważać ważność decyzji reprywatyzacyjnych, w których nie zbadano przesłanki posiadania, o której mówi art. 7 dekretu Bieruta, a mimo to nieruchomość zwrócono. Organizacje te uważają, że dzięki temu przepisowi komisja, kierując się formalnym warunkiem „posiadania nieruchomości”, którego znaczenia nigdy nie uzasadniono, będzie mogła wzruszać wiele spośród kilku tysięcy decyzji wydanych po 1989 r., a dotyczących zwrotu nieruchomości byłym właścicielom oraz ich spadkobiercom- czytamy na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 30.01.2018.).
„Prawo co dnia” zauważa również: „Słona zapłata za miejsce w garażu”. Są gminy, w których opłata za użytkowanie wieczyste za miejsce postojowe może być wyższa niż za mieszkanie. W nowych blokach razem z mieszkaniem nabywa się miejsce postojowe. Nie jest ono jednak częścią składową mieszkania. Kupując lokal nabywa się zazwyczaj udział w lokalu użytkowym, jakim jest podziemna hala garażowa. Dla lokali użytkowych obowiązują inne stawki opłaty rocznej niż dla mieszkań, tzn. 3 proc., a nie 1 proc. wartości nieruchomości. Stąd tak duża różnica w wysokości rocznej opłaty, która może wynieść np. w przypadku rocznej opłaty za mieszkania na warszawskim Wilanowie 95 mkw.- 1100 zł, a za miejsca postojowe 500 zł. Nie zawsze tak było. Przez długie lata właściciele płacili 1 proc. Zmieniło się to na skutek interpretacji fiskusa oraz orzecznictwa sądowego. W ostatnim czasie gminy zaczęły masowo zmieniać stawki opłaty za garaż przy okazji aktualizacji. Mieszkańcy protestują. Jedna z tych spraw trafiła do Sądu Najwyższego. Podjął on uchwałę, że można zmienić stawkę rocznej opłaty za miejsce w garażu, jeżeli przepis, który na to pozwala, wszedł w życie po ustanowieniu odrębnej własności- czytamy na 15 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 30.01.2018.).
„Dobra Administracja” w „Rz” zamieszcza z kolei tekst: „Kara dla inwestora za brak pozwolenia na użytkowanie budynku”. Kwestionowanie przez inwestora prawidłowości kwalifikacji obiektu budowlanego dopiero na etapie postępowania w sprawie wymierzenia kary nie doprowadzi do uniknięcia kary z tytułu przystąpienia do użytkowania budynku bez wymaganego pozwolenia na użytkowanie. Tak orzekł NSA w wyroku z 7 grudnia 2017 r. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 30.01.2018.).
„Dobra Administracja” obszernie radzi też: „Jak kupić grunt pod śródlądowymi wodami stojącymi?”. Na podstawie nowego Prawa wodnego wydawana jest tzw. decyzja ustalająca charakter wód. Powinna ona rozwiązać ewentualne wątpliwości czy Skarbowi Państwa przysługuje prawo pierwokupu. Od 1 stycznia 2018 r. przy dokonywaniu transakcji nabycia nieruchomości obejmujących grunty pokryte wodami należy każdorazowo rozważyć, czy Skarbowi Państwa przysługuje ustawowe prawo pierwokupu. Zgodnie z ustawą, śródlądowymi wodami stojącymi są „wody śródlądowe w jeziorach oraz innych naturalnych zbiornikach wodnych niezwiązanych bezpośrednio, w sposób naturalny, z powierzchniowymi śródlądowymi wodami płynącymi”. W świetle tej definicji oczko wodne znajdujące się na nieruchomości Kowalskiego nie może być traktowane jak śródlądowa woda stojąca. Nie jest to bowiem zbiornik naturalny. Więcej szczegółów- na ósmej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 30.01.2018.).
„Dziennik Gazeta Prawna” w dodatku „Moja Firma” zamieszcza tekst: „Podwykonawcy dostaną rykoszetem”. Zadłużenie firm rośnie, rentowność spada, a realizacja wielu kontraktów może stać pod znakiem zapytania. Eksperci mówią o zagrożeniu dla generalnych wykonawców, ale też i kooperantów. Problemy ze spłatą zobowiązań na czas ma ponad 31,8 tys. podmiotów z 646,2 tys. działających w branży budowlanej- wynika z raportu Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor oraz Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB). Zaległości sektora w BIG InfoMonitor wynoszą już 4,27 mld zł, o 470 mln zł więcej niż przed rokiem. Rekordzista jest winien 156,8 mln zł. Dzieje się tak, mimo budowlanego boomu, kiedy produkcja budowlano- montażowa rośnie, a firmy mają pełne portfele zamówień. Z jednej strony są nowe kontrakty, czyli firmy mają powody do zadowolenia. Jednak z drugiej muszą mierzyć się z galopującym wzrostem cen usług i materiałów, brakiem rąk do pracy czy problemami z transportem. Przeciętne zatrudnienie w budownictwie w firmach, mających ponad dziewięciu pracowników, wyniosło po trzech kwartałach ubiegłego roku 384,8 tys., podczas gdy rok wcześniej było to 408 tys. Niedobór rąk do pracy spowodował, że koszty zatrudnienia podskoczyły aż o 8,5 proc. Życie branży skomplikowała zmiana sposobu rozliczeń VAT z podwykonawcami. W sytuacji gdy rentowność w sektorze wynosi 1- 2 proc., spadek marż ma odzwierciedlenie w wynikach przedsiębiorstw. Wskaźnik zyskowności sprzedaży w budownictwie po pierwszym półroczu 2017 r. wyniósł 2,5 proc., podczas gdy w pozostałych podmiotach gospodarczych wynosił 5,3 proc.- odnotowano na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 30.01.2018.).
„DGP” przypomina też: „W podatku od nieruchomości liczy się ewidencja”. Kto chce płacić niższą daninę ze względu na inne faktyczne przeznaczenie nieruchomości, musi dążyć do zmiany zapisów w ewidencji gruntów i budynków, a nie wykłócać się z fiskusem- wynika z wyroku NSA. Chodziło o nieruchomość ujętą w ewidencji gruntów i budynków jako domek letniskowy z gruntami letniskowymi. Burmistrz uznał zatem, że jest to budynek niemieszkalny i ustalił wyższy podatek. Jego decyzję zaakceptowało SKO w Bydgoszczy. Innego zdania był podatnik. Uważał, że powinien płacić podatek według stawki właściwej dla budynków mieszkalnych, bo domek był jedyną jego nieruchomością. Traktował go więc jak dom całoroczny. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 30.01.2018.).