Wtorek, 30 listopad 2021
¨Wspólny cel to przyjazne miasto¨
¨Nie taki PRS straszny, jak go malują¨
¨Przed nami zmiany w planowaniu¨
¨Silniki boomu pracują pełną parą¨
¨Rada gminy może interpretować studium¨
¨Gminy także popełniają błędy¨
¨Jedna pomyłka w segregacji śmieci to nie powód do podwyżki¨
¨Gminy słabe w walce o czyste powietrze¨
¨Wiosną ruszą dopłaty do pomp ciepła¨
¨Zyski gigantów to możliwe problemy z węglem¨
¨Ruch w centrach dalej sporo mniejszy¨
¨Meblarska eksportowa lokomotywa nie zawodzi¨
¨MF wyjaśniło, jak kontynuować amortyzację nieruchomości¨
¨DGP¨
¨Amortyzacja mieszkań. Niby możliwa, ale zerowa¨
¨Spłata otrzymana w związku z działem spadku jest bez PIT¨
¨Rządowe wytyczne raczej nie zrewolucjonizują przetargów¨
¨Rewolucja prosumencka bez analizy i oceny skutków¨
¨Alternatywa dla nieekologicznych pieców coraz kosztowniejsza¨
Więcej poniżej.
We wtorkowej ¨Rzeczpospolitej¨ znajdziemy dodatek specjalny ¨Real Estate Trends. Gdynia 2021¨. W tekście wprowadzającym ¨Wspólny cel to przyjazne miasto¨ czytamy: Samorządy i deweloperzy są niejako skazani na współpracę przy realizacji inwestycji, a różnice zdań powinny być rozwiązywane w drodze dialogu. Jak dziś wygląda dialog między władzami miejskimi, mieszkańcami a deweloperami? Czy należy go usprawnić? W jaki sposób planować miejsca odporne na upływ czasu i dające wysoko komfort życia mieszkańcom? Czym kierują się kupujący lokale, szukający ¨miejsca do życia¨? To tylko niektóre z zagadnień, o jakich dyskutowali uczestnicy panelu ¨Budujemy miasto¨ otwierającego konferencję Real Estate Trends zorganizowaną w Gdyni przez ¨Nieruchomości¨ ¨Rzeczpospolitej¨. Prowadząca debatę pytała m.in. o to, jak w wizji rozwoju nowoczesnego miasta pogodzić oczekiwania mieszkańców, ofertę deweloperów i wymagania stawiane przez władze samorządowe. W tym kontekście wiceprezes Marvipolu wspomniał o wrocławskim projekcie Nowe Żerniki. Deweloper wystartował w przetargu, gdzie jednym z warunków było przedstawienie interesującej dla władz miasta koncepcji zagospodarowania terenu. Jak wskazał przedstawiciel spółki, Marvipol zaproponował ją i wygrał nie tylko ceną, ale i jakością projektu. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
Dodatek ¨Real Estate…¨ w ¨Rz¨ odnotowuje w innym miejscu: ¨Nie taki PRS straszny, jak go malują¨. Wynajem mieszkania od funduszu to bardzo wygodna usługa. PRS będzie rósł. Dla wielu klientów zakup mieszkania stanie się nieosiągalny. Czynsz za lokal może być niedługo niższy niż rata kredytu hipotecznego- uważają paneliści. Rozwój rynku najmu instytucjonalnego (PRS) bardzo przyspieszył w czasie pandemii. Dlaczego akurat w tym niełatwym okresie na wejście do Polski zdecydowały się duże fundusze skupujące całe budynki? Cytowany w tekście członek zarządu Resi4Rent, największej w Polsce prywatnej platformy mieszkań na wynajem, tłumaczy, że w tym czasie na globalnym rynku pojawiło się dużo pieniądza. I ten pieniądz trzeba było gdzieś zainwestować, a PRS to jeden z atrakcyjniejszych sektorów. Pandemia nie pomieszała też szyków państwowej spółce PFR Nieruchomości. Najem utrzymał się tu na bardzo stabilnym poziomie między 95 a 97 proc., jeśli chodzi o Fundusz Mieszkań na Wynajem, i 100 proc. w Funduszu Mieszkań dla Rozwoju. Rosnące mimo pandemii ceny mieszkań skierowały uwagę wielu klientów na rynek najmu, który jawi się jako bardziej atrakcyjny. Fundusze zdają sobie sprawę, że dużej części społeczeństwa nie będzie stać na zakup mieszkania. Czy również deweloperzy przestawią się na produkcję czynszówek? Zdaniem cytowanego w tekście prawnika Polskiego Związku Firm Deweloperskich, nie ma wątpliwości, że podstawowym klientem dla deweloperów będzie nadal klient indywidualny- czy to kupujący dla siebie, czy w celach inwestycyjnych. Sprzedaż mieszkań funduszowi umożliwia jednak dywersyfikację działalności. Słychać natomiast głosy, że inwestujące w lokale fundusze zabierają je Kowalskiemu.. Uczestnicy debaty wskazują: Od 2015 r., od kiedy zaczęła się w Polsce ¨przygoda¨ z PRS, w sześciu największych miastach wybudowano ok. 420 tys. lokali. A aktywnie działających lokali PRS jest nieco ponad 7 tys. To kropla w morzu. W niedawnym referendum mieszkańcy Berlina opowiedzieli się za częściowym wywłaszczeniem największych funduszy, które właściwie zdominowały rynek najmu. Jednak porównywanie sytuacji mieszkaniowej w Berlinie z działalnością funduszy w Polsce jest nieporozumieniem. Udział funduszy PRS w całkowitych zasobach mieszkaniowych Warszawy to 2,5 proc. W Berlinie to 34 proc. To nie ta skala- czytamy. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
¨Real Estate…¨ w ¨Rz¨ zamieszcza również kolejny tekst: ¨Przed nami zmiany w planowaniu¨. Do 2026 r. Polska będzie pokryta planami ogólnymi, wcześniej dojdzie do uwolnienia gruntów po upadającym handlu. Takie informacje przekazał Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii. Podczas kolejnego panelu zajmowano się przede wszystkim genezą panującego chaosu przestrzennego. Wnioski? Przyczyn, dlaczego przestrzeń publiczna nie rozwija się harmonijnie, jest wiele. Podobnie jak recept na zmianę tego typu rzeczy. W planowaniu przestrzennym mamy kilka zasadniczych błędów, które popełniliśmy i których nie chcemy poprawiać. Całe gospodarowanie przestrzenią zbudowane zostało na zasadzie prywatyzowania zysków i nacjonalizacji kosztów- wskazywał sekretarz Krajowej Izby Architektów RP. Jego zdaniem mamy taki model gospodarki, który pozwala na to, żeby koszty utrzymania jednego mieszkańca na przedmieściach były wyższe niż koszty utrzymania mieszkańca w centrum. Rozlewanie się miast powoduje więc znaczne zwiększenie kosztów ich funkcjonowania. Specjalny komitet przy Polskiej Akademii Nauk wyliczył, że rocznie chaos przestrzenny kosztuje łącznie 84 mld zł. W tym zawierają się koszty budowy infrastruktury społecznej oraz technicznej czy koszty poświęcone na dojazdy. Na nierównomierne ¨dokładanie się¨ do rozlewającej się przestrzeni zwrócił uwagę również dyrektor generalny i wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, podnosząc, że istotnie inwestorzy indywidualni budujący w rozproszeniu nie ponoszą kosztów dociągnięcia do ich nieruchomości całej infrastruktury. Jednocześnie gminy, którym rosną koszty utrzymania mieszkańców, próbują je zminimalizować, żądając, by deweloperzy, którzy prowadzą inwestycje na ich terenie, budowali drogi publiczne, co przekłada się na wyższą cenę mieszkań. Jak dalej czytamy, brakuje instrumentów, żeby planowanie było bardziej atrakcyjne dla gmin. Z drugiej strony ono dziś jest równie mało atrakcyjne dla inwestorów i właścicieli. Mowa chociażby o braku planów finansowych oraz braku pewności co do tego, kiedy dana infrastruktura powstanie, czy powstanie i kto ją wybuduje. Z kolei ambicją resortu rozwoju jest wprowadzenie reformy, która spowoduje ujednolicenie stanu faktycznego i prawnego gruntów w całej Polsce. W najbliższych latach wszystkie gminy miałyby więc wprowadzić plany ogólne, będące czymś innym niż dziś studium uwarunkowań, dokument, na podstawie którego uchwala się plany miejscowe. Pełny zapis debaty- na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
¨Real Estate…¨ w ¨Rz¨ odnotowuje również: ¨Silniki boomu pracują pełną parą¨. Rynek będzie rósł z uwagi na dalszy rozwój logistyki i e- commerce, a dodatkowym katalizatorem będą najemcy przemysłowi. O magazyny wciąż zabiegać będą fundusze. Magazyny to ta klasa rynku nieruchomości komercyjnych, która nie tylko oparła się pandemii, ile dzięki niej mocno zyskała. Obserwowane już wcześniej trendy przyspieszyły, napędzając popyt na powierzchnie zarówno ze strony najemców, jak i inwestorów. Deweloperzy starają się zaspokoić oba te źródła zapotrzebowania, co jest wyzwaniem. W opinii uczestników panelu ¨Ach, te magazyny¨ rynek ma przed sobą jeszcze długą fazę wzrostu. Według szacunków BNP Paribas Real Estate, w 2020 r. deweloperzy dostarczyli 1,9 mln mkw., a wynajęto 5,2 mln mkw.- o 1,1 mln mkw. więcej niż rok wcześniej. W budowie na koniec grudnia ub.r. było 2 mln mkw. Ten rok jest jeszcze gorętszy. Po trzech kwartałach powierzchni w budowie było najwięcej w historii- 3,7 mln mkw., a co istotne 60 proc. tego zasobu było już objęte umowami przednajmu. W samym III kw. deweloperzy oddali 1 mln mkw. Popyt w ciągu dziewięciu miesięcy zbliżył się do 4,9 mln mkw., co plasowało Polskę na drugim miejscu w UE po Niemczech- a co istotne, za Odrą wynajęto nieznacznie więcej, bo 5,1- 5,2 mln mkw. Na koniec września wskaźnik powierzchni niewynajętej był bardzo niski, sięgając tylko 5 proc.- a mówimy o łącznych zasobach 23 mln mkw. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
Kolejny dodatek ¨Rz¨– ¨Dobra Administracja¨ zamieszcza tekst: ¨Rada gminy może interpretować studium¨. Sprzeczność planu miejscowego ze studium skutkuje jego nieważnością. Nie oznacza to jednak, że rada gminy nie dysponuje pewną swobodą w interpretacji postanowień studium. Głównymi instrumentami planowania przestrzennego na szczeblu gminnym są studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Studium jest aktem planistycznym o charakterze wewnętrznym- jego postanowienia nie wiążą jednostek, które organizacyjnie nie podlegają gminie i nie wpływają na możliwość zagospodarowania danego terenu. Zgodnie z orzeczeniem WSA w Warszawie z 13 września 2019 r. studium nie ma mocy aktu powszechnie obowiązującego. Jako akt planistyczny określa jedynie politykę przestrzenną gminy. Niemniej ustalenia studium wiążące są dla organów gminy przygotowujących projekty planów miejscowych. Rada gminy podejmując uchwałę w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (lub jego zmiany) zobowiązana jest stwierdzić, że jej ustalenia nie naruszają ustaleń studium. Jest to wymóg proceduralny, który na celu ma zabezpieczenie swego rodzaju ¨świadomości¨ organu stanowiącego, co do rodzaju relacji pomiędzy ustaleniami studium a ustaleniami planu. Więcej szczegółów- na pierwszej i drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
W innym miejscu ¨Dobra Administracja¨ zauważa: ¨Gminy także popełniają błędy¨. Renta planistyczna związana jest z uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i wzrostem wartości nieruchomości. Jest to opłata publicznoprawna, której źródłem jest korzystna dla właściciela zmiana przeznaczenia nieruchomości w miejscowym planie. Renta planistyczna może być dotkliwa, bowiem gmina ma kompetencje do określenia jej na poziomie 30 proc. od wzrostu wartości nieruchomości. Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą wartość nieruchomości wzrosła, a właściciel lub użytkownik wieczysty zbywa tę nieruchomość, wójt, burmistrz albo prezydent miasta pobiera jednorazową opłatę ustaloną w tym planie, określoną w stosunku procentowym do wzrostu wartości nieruchomości. Opłata ta jest dochodem gminy. Wysokość opłaty nie może być wyższa niż 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości. Renta nie jest uznaniowa. Gmina ma obowiązek jej pobrania w razie spełnienia się ku temu wszystkich przesłanek- uznał WSA w Warszawie, w wyroku z 28 stycznia 2020 r. Jak wskazuje się przy ty w orzecznictwie, pobranie renty planistycznej od właściciela nieruchomości wymaga spełnienia kilku przesłanek, takich jak: uchwalenie planu miejscowego lub jego zmiana, wzrost wartości nieruchomości lub zbycie nieruchomości. Ponadto przesłanka wzrostu wartości musi mieć charakter zewnętrznie weryfikowalny, a więc wymaga ona szczegółowego wykazania za pośrednictwem operatu szacunkowego sporządzonego przez podmiot posiadający odpowiednie kwalifikacje- czytamy. Więcej dla zainteresowanych- na trzeciej stronie dodatku.
¨Dobra Administracja¨ przypomina też: ¨Jedna pomyłka w segregacji śmieci to nie powód do podwyżki¨. Niedopełnienie obowiązku selektywnego zbierania odpadów dotyczy tych właścicieli nieruchomości, którzy notorycznie w pojemnikach na odpady zmieszane umieszczają odpady, które powinny być gromadzone selektywnie. Kanwą wyroku WSA w Gdańsku była decyzja prezydenta miasta o nałożeniu podwyższonej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi dla nieruchomości, z której korzystają mieszkańcy i firmy (łącznie 24 różne podmioty). Prezydent otrzymał informację od podmiotu zbierającego odpady, że w lutym 2020 r. z nieruchomości odebrano odpady niesegregowane. Do informacji dołączona została dokumentacja fotograficzna. Podstawą decyzji był art. 6ka ust. 1 i 3 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Mimo odwołania jednej z lokatorek, decyzję o podwyższeniu opłaty utrzymało SKO. Przyznało co prawda, że gdy punkt odbioru odpadów obejmuje różne podmioty, spełnienie wymogu segregacji może okazać się w praktyce trudne. Jednak wobec kategorycznego brzmienia przepisów, okoliczność ta nie ma wpływu na obowiązek nałożenia opłaty w podwyższonej wysokości. Rozpatrujący sprawę WSA w Gdańsku przytoczył uzasadnienie projektu ustawy z 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Wskazano w nim, że niedopełnienie obowiązku selektywnego zbierania odpadów dotyczy tych właścicieli nieruchomości, którzy nie chcą selektywnie zbierać odpadów i np. notorycznie w pojemnikach na odpady zmieszane umieszczają odpady, które powinny być gromadzone selektywnie. Nie dotyczy to natomiast sytuacji, gdy w wyniku pomyłki o charakterze incydentalnym dany odpad zostanie zdeponowany do nieodpowiedniego pojemnika. W niniejszej sprawie podmiot świadczący usługę odbioru odpadów komunalnych jednorazowo stwierdził umieszczenie odpadów zmieszanych w pojemniku przeznaczonym na gromadzenie odpadów papierowych, co nie może skutkować obciążeniem sankcyjną opłatą za wywóz odpadów- uznał WSA. Więcej- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
¨Rz¨ we wtorkowym wydaniu zamieszcza również kolejny dodatek specjalny ¨Walka o klimat. Nowa architektura energetyki¨. Spośród szeregu zamieszczonych tekstów odnośnie największych wyzwań, jakie stoją przed polską energetyką ¨Rz¨ zauważa też: ¨Gminy słabe w walce o czyste powietrze¨. Liderami zmian w walce ze smogiem są samorządy ze Śląska. Na drugim końcu są gminy z Podkarpacia, Małopolski i woj. łódzkiego. Choć to Kraków jest miastem, które odniosło spektakularny sukces w walce z kopciuchami. Polski Alarm Smogowy wraz z narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej cyklicznie sprawdzają, jak radzą sobie gminy w programie ¨Czyste powietrze¨, którego celem jest wymiana kotłów na węgiel i drewno w trzech milionach polskich domów. W rankingu pokazującym liczbę złożonych wniosków na wymianę źródła ciepła i termomodernizację oraz liczbę budynków jednorodzinnych uwzględniono wszystkich 2477 gmin. ¨Czyste powietrze¨ cieszy się coraz większą popularnością. Podczas gdy w III kw. 2020 r. do programu złożono 21 tys. wniosków, to w III kw. tego roku było ich już blisko 53 tys. Mimo wyraźnego wzrostu zainteresowania programem w ostatnich miesiącach, wciąż w wielu gminach aktywność w tym obszarze jest niewielka. Ponad 80 proc. gmin zdecydowało się na uruchomienie lokalnych punktów obsługi beneficjenta programu ¨Czyste powietrze¨. To dobry wynik. Jednak efekty działań tych punktów będą widoczne tylko tam, gdzie ochrona powietrza stanowi dla władz lokalnych prawdziwy priorytet. W pozostałych przypadkach punkty będą funkcjonować jedynie dlatego, że samorządy nie chcą być na ¨liście wstydu¨ wśród gmin niewspierających mieszkańców w pozyskiwaniu dotacji- czytamy. Więcej szczegółów- na 14 stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
Dodatek ¨Walka o klimat¨ informuje również: ¨Wiosną ruszą dopłaty do pomp ciepła¨. NFOŚiGW dofinansuje do 30 proc. kosztów inwestycji. Dopłaty obejmą pompy w nowych domach posiadających podwyższone standardy energetyczne. Osoby zainteresowane montażem ekologicznych systemów ogrzewania będą mogły wkrótce sięgnąć po dofinansowania na pompy ciepła. W pierwszym lub drugim kwartale 2022 r. ruszą dopłaty do zakupu i montażu w ramach programu ¨Moje ciepło¨. Będzie on realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Głównym celem programu jest wsparcie w Polsce rozwoju systemów ogrzewania indywidualnego i energetyki prosumenckiej z zastosowanie zeroemisyjnych źródeł. ¨Moje ciepło¨ będzie też uzupełniać inny rządowy program- ¨Czyste powietrze¨, koncentrujący się na wymianie starych pieców i kotłów na paliwo stałe, a także na termomodernizacji budynków jednorodzinnych. Z programu ¨Moje ciepło¨ będą mogły skorzystać osoby fizyczne będące właścicielami lub współwłaścicielami nowo wybudowanych domów jednorodzinnych. NFOŚiGW dofinansuje do 30 proc. kosztów inwestycji. Jednak maksymalna wysokość wsparcia została uzależniona od rodzaju pompy. Dofinansowanie gruntowej pompy ciepła może wynieść maksymalnie 21 tys. zł, natomiast dla pomp powietrznych przewidziano dotacje do 7 tys. zł. Pula dopłat wynosi 600 mln zł- czytamy na 15 stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
¨Rz¨ zauważa też: ¨Zyski gigantów to możliwe problemy z węglem¨. Polska eksportuje energię elektryczną na potęgę. Skoczyły zyski. Jednak niedopasowanie popytu do podaży węgla energetycznego może skończyć się bolesnym wydrenowaniem krajowego rynku. Polskie elektrownie opalane węglem zarobiły od początku tego roku miliardy złotych na produkcji energii z węgla kamiennego. To efekt kryzysu energetycznego wywołanego rosnącym popytem na gaz ziemny w Europie. Polskie spółki produkowały więcej niż planowały. Zużywały także więcej surowca, niż wcześniej założyły. Efekt? Rekordowo niskie zapasy węgla na zimę i rosnące ceny na polskim rynku. Zapasy węgla energetycznego w Polsce są najmniejsze od lat. Na koniec września było to 3,7 mln ton. Rok wcześniej było to, na chwilę przed rozpoczęciem okresu grzewczego, 7,8 mln ton. Jeszcze rok temu nikt nie spodziewał się kryzysu energetycznego: w trzecim kwartale 2020 r. w okresie letnim węgla na zwałach przybywało. Nadchodząca zima nikomu nie spędzała snu z powiek. Więcej szczegółów- na 13 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
¨Rz¨ informuje również: ¨Ruch w centrach dalej sporo mniejszy¨. Najemcy podają, że w jednym z centrów ruch jest mniejszy o 75 proc. niż przed pandemią. Sytuacja jest niewiele lepsza niż rok temu. Z danych organizacji branżowych wynika, że w październiku do wielu galerii nie wróciła połowa klientów. W całej Polsce ma miejsce od kilkunastu do kilkudziesięciu procent mniej wizyt niż przed pandemią, a rekordowy spadek to 75 proc. Właściciele obiektów podkreślają, że ruch powoli się odbudowuje. W listopadzie trudno wskazać na stały trend, patrząc na dane tygodniowe, widać ogromną zmienność, co pokazuje badanie Shopper Trak Index. W tym kończącym się 7 listopada klientów w ujęciu rocznym było 24 proc. więcej, ale w porównaniu z wcześniejszym tygodniem o 15,2 proc. mniej. W kolejnym roczny wynik się podwoił- przed rokiem obowiązywały ograniczenia w centrach. Według badania klientów jest narastająco o 6 proc. więcej niż w 2020 r.- czytamy na 14 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
¨Rz¨ zauważa też: ¨Meblarska eksportowa lokomotywa nie zawodzi¨. Sprzedaż naszych mebli za granicę rośnie w tempie, którego nikt w tym roku się nie spodziewał. Eksport w 2021 r. ma wynieść nawet 12,9 mld euro, a największy wzrost widać we Francji i w USA. Przedsiębiorcy borykający się wciąż ze skutkami pandemii zakładali, że będzie dobrze, gdy w 2021 r. uda się utrzymać sprzedaż na poziomie ub.r., czyli ok. 11 mld euro. Z badań rynku wynika, że będzie zdecydowanie lepiej. Zaskoczenie jest tym większe, iż nadal wielu producentów mierzy się z wyzwaniami, jakie niesie spowolnienie związane z pandemią i drożyzna podstawowych materiałów do produkcji. Więcej szczegółów- także na 14 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 30.11.2021.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zamieszcza z kolei tekst: ¨MF wyjaśniło, jak kontynuować amortyzację nieruchomości¨. W 2022 r. będzie można na dotychczasowych zasadach potrącać odpisy amortyzacyjne od mieszkań i domów mieszkalnych nabytych lub wybudowanych do końca 2021 r.- odpowiedział resort finansów na pytanie ¨DGP¨. To ważne wyjaśnienie, bo z przepisu przejściowego w Polskim Ładzie wcale to nie wynika. Owszem, jest mowa o odpisach amortyzacyjnych, tylko nie wiadomo, w jakiej wysokości miałyby być one ustalane. W przepisie tego nie napisano, natomiast od 1 stycznia 2022 r. z wykazu stawek amortyzacyjnych, który jest załącznikiem do ustaw PIT i CIT, znikną stawki dla lokali mieszkalnych i budynków mieszkalnych. Powstało więc pytanie, w jakiej wysokości podatnicy mieliby ustalać w 2022 r. wysokość odpisu amortyzacyjnego dla nieruchomości mieszkalnych. W przepisie przejściowym, czyli art. 71 ust. 2 Polskiego Ładu zabrakło wskazania, według jakich zasad miałyby być naliczane odpisy amortyzacyjne jeszcze przez 2022 r. W efekcie ustawodawca, zamiast w drodze wyjątku umożliwić podatnikom amortyzowanie w 2022 r. nieruchomości mieszkalnych, pozwolił im jedynie na zaliczenie odpisów amortyzacyjnych do kosztów uzyskania przychodów. ¨DGP¨ zwrócił na to uwagę w tekście ¨Amortyzacja mieszkań. Niby możliwa, ale zerowa¨. Wskazano w nim, że co prawda będzie można potrącić odpisy, ale wyniosą one zero złotych (bowiem nieruchomości mieszkalnych nie będzie można amortyzować). Przepis przejściowy będzie więc martwy. Dopiero z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie ¨DGP¨ wynika, że na podstawie przepisu przejściowego- w odniesieniu do budynków i lokali mieszkalnych nabytych lub wybudowanych przed 1 stycznia 2022 r.- będzie można stosować przepisy dotyczące amortyzacji ¨obowiązujące na dzień 31 grudnia 2021 r.¨. Kluczowe jest to stwierdzenie MF. Nie ma go w przepisie przejściowym, natomiast znalazło się ono w odpowiedzi resortu na pytanie redakcji. Zdaniem MF ¨przyjęcie odmiennej interpretacji przepisu przejściowego nie jest uzasadnione¨. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 30.11.2021.).
Niżej w ¨DGP¨ czytamy: ¨Spłata otrzymana w związku z działem spadku jest bez PIT¨. Kwota uzyskana od osoby trzeciej wskutek działu spadku ze zniesieniem współwłasności nie jest przychodem dla celów podatku dochodowego- orzekł NSA. Chodziło o kobietę, która odziedziczyła po matce jedną trzecią udziału w mieszkaniu. Taki sam udział w nieruchomości uzyskał jej brat, natomiast czwórka dzieci nieżyjącego drugiego brata- po jednej dwunastej. Po podpisaniu aktu poświadczenia dziedziczenia oraz przyjęcia spadku przez wszystkich spadkobierców brat miał zamiar podarować prawa wynikające ze spadku na rzecz swojego syna. Następnie wszyscy spadkobiercy chcieli dokonać podziału spadku ze zniesieniem współwłasności na rzecz obdarowanego. Bratanek miał ich spłacić. Podatniczka podkreśliła, że spłata nie przekroczy wartości przysługujących spadkobiercom udziałów spadkowych. Uważała, że kwota, którą uzyska tytułem spłaty, będzie podlegać opodatkowaniu podatkiem od spadków i darowizn. W związku z tym nie można zakwalifikować jej jako przychodu z odpłatnego zbycia udziału w nieruchomości. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak, że o braku przychodu można mówić wyłącznie w sytuacji, w którym jeden spadkobierca otrzymuje kwotę ekwiwalentną do wartości udziału spadkowego od drugiego spadkobiercy. Natomiast w tym przypadku- jak podkreślił- dojdzie do odpłatnego zbycia udziału w nieruchomości w formie zniesienia współwłasności an rzecz osoby trzeciej. Z interpretacją organu nie zgodził się WSA w Gliwicach. Wskazał na ugruntowany w orzecznictwie pogląd, że jeżeli w wyniku działu spadku nie doszło do przyrostu mienia spadkobiercy w stosunku do wartości nabytego uprzednio udziału spadkowego, to taka czynność nie może być utożsamiana z nabyciem nieruchomości w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT. Więcej- także na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 30.11.2021.).
¨DGP¨ odnotowuje również: ¨Rządowe wytyczne raczej nie zrewolucjonizują przetargów¨. ¨Polityka zakupowa państwa¨ miała wskazać priorytety dla administracji. Problem w tym, że za równie ważne uznaje wszystko- od MŚP po innowacyjne czy zrównoważone zamówienia. Obowiązujące od początku roku przepisy nałożyły na rząd obowiązek przygotowania ¨Polityki zakupowej państwa¨. Jej projekt został przesłany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych. Uchwała ma zacząć obowiązywać z początkiem nowego roku i określić priorytety dla zamówień publicznych udzielanych przez administrację centralną na lata 2022- 2025. Po uchwaleniu dokument ten ma służyć administracji centralnej do sporządzania strategii zarządzania dla poszczególnych kategorii zakupowych. Jest to o tyle ważne, że państwo przyjęło założenie, zgodnie z którym zamówienia publiczne nie powinny służyć wyłącznie kupowaniu tego, co jest potrzebne. Mogą również stanowić ważny instrument realizacji innych celów. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 30.11.2021.).
¨DGP¨ zamieszcza również obszerną rozmowę pod hasłem: ¨Rewolucja prosumencka bez analizy i oceny skutków¨. Nowy system będzie znacznie mniej atrakcyjny dla nowych prosumentów. Ryzykują oni, że mikroinstalacja OZE będzie nieopłacalna. Tego, że znacząco wydłuży się okres zwrotu inwestycji, mogą być wręcz pewni- uważa Anna Frączyk, analityczka prawna ClientEarth. Sejm będzie w tym tygodniu głosował nad wnioskiem Senatu o odrzucenie ustawy, która zmieni system rozliczeń prosumentów od 1 kwietnia 2022 r. Senat przegłosował też własny projekt. Według rozmówczyni ¨DGP¨, jeśli Sejm odrzuci senackie veto i przyjmie uchwalony wcześniej projekt, nowelizacja ustawy o odnawialnych źródeł energii w takim kształcie zmieni zasady uczestnictwa podmiotów wytwarzających energię w mikroinstalacjach OZE. Zarówno kształt nowych regulacji, jak i termin wdrożenia proponowanych zmian wywołują wątpliwości i obawy wśród przedstawicieli sektora energetyki prosumenckiej oraz osób zainteresowanych montażem mikroinstalacji OZE. Uzasadniony niepokój budzi chaos oraz tempo prac Sejmu nad projektem nowelizacji zgłoszonym w formie poselskiej inicjatywy oraz brak oceny skutków regulacji, w szczególności pominięcie analizy kosztów i korzyści wprowadzanych zmian- czytamy. Pełny tekst rozmowy- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 30.11.2021.).
W ¨DGP¨ czytamy też: ¨Alternatywa dla nieekologicznych pieców coraz kosztowniejsza¨. Rosnące ceny gazu i zapowiadane zmiany w rozliczeniach prosumentów powodują, że gminy tracą orientację, jaki przyjąć kurs w zmaganiach o czystą i tanią energię. Eksperci przewidują, że coraz większe znaczenie w liczeniu kosztów będzie miała termomodernizacja. Koszt zakupu gazu na Towarowej Giełdzie Energii na styczeń kolejnego roku w październiku 2020 r. wynosił 73,75 zł/MWh, a rok później, w październiku 2021 r. już 420,2 zł/MWh. To wzrost o 470 proc. URE wyjaśnia, że od początku 2021 r. ceny gazu ziemnego rosną w całej Europie, a to przekłada się na ceny na rynku detalicznym. Temat w ubiegłym tygodniu został poruszony na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Samorządowcy chcieliby programu osłonowego dla tych gmin, w których ceny gazu poszybowały. Jakie rozwiązania proponują samorządowcy? Fundusz, do którego mogłaby wnioskować gmina o dopłatę w wysokości wzrostu kosztów opłat w porównaniu do ub.r. Rosnące ceny gazu to problem dla gmin, które stawiały na to paliwo, chociażby w związku z walką ze smogiem i rosnącymi kosztami emisji CO2. Wymiana kopciuchów idzie sprawnie w tych miejscowościach, które miały rozbudowaną sieć gazową, m.in. w gminach małopolskich, w tzw. krakowskim obwarzanku. Gaz jest też pierwszym wyborem mieszkańców, którzy wymieniają trujący węglowy piec w ramach rządowego programu ¨Czyste powietrze¨. Jakie konsekwencje dla walki ze smogiem będą miały rosnące ceny gazu? Nie ma jasnej perspektywy, w jakim kierunku zmierzamy- tak główny problem definiuje wójt gminy Terespol, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP. Podkreśla przy tym, że zwłaszcza mieszkańcy regionów wiejskich, w rozproszonej zabudowie, są w kropce. Tam nie ma mowy o rozbudowie sieci gazowej. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem, ze względu na rosnące koszty gazu, są pompy ciepła. Czy rosnące ceny gazu opóźnią wymianę kotłów¨ Przedstawiciel Polskiego Alarmu Smogowego zwraca uwagę, że średnio o 40 proc. podrożał też węgiel. Dlatego jego zdaniem coraz powszechniejsze będzie zmniejszanie kosztów ogrzewania przez termomodernizację. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 30.11.2021.).