Wtorek, 29 grudnia 2020

¨Wniosek do końca roku, pozwolenie po staremu¨
¨Działki pod nadzorem wojewody¨
¨Więcej elastyczności podczas realizacji umów koncesji i partnerstwa¨
¨Stare pozwolenia na budowę nie stały się bezpieczne¨
¨Uporczywi dłużnicy stracą mieszkania¨
¨Koniec życia na koszt innych lokatorów¨
¨Ugody uderzą we frankowy biznes. O ile do nich dojdzie¨
¨Przetargi na zmienionych zasadach i wszystkie w internecie¨
¨Czas odejść od nieracjonalnej fetyszyzacji oryginałów w postępowaniu wieczystoksięgowym¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ we wtorkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Wniosek do końca roku, pozwolenie po staremu¨. Inwestorzy nie będą musieli zaczynać formalności budowlanych od początku. Od przyszłego roku łączne zużycie energii pierwotnej (EP) przez nowe budynki ma się zmniejszyć o 20 proc. Będą też zaostrzone parametry przenikalności dla ścian, okien i stropów. Wyśrubowane normy nie będą dotyczyć tych inwestycji, dla których wniosek o wydanie pozwolenia na budowę został złożony do końca tego roku. Zmiany zawiera rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Polskę do ich wprowadzenia zobligowała dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/31UE w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Wymagania są wdrażane w trzech etapach. Pierwszy wszedł w życie 1 stycznia 2014 r., drugi- 1 stycznia 2017 r., a trzeci zacznie obowiązywać od przyszłego roku. Od 1 stycznia 2021 r. zmniejszy się także poziom EP, czyli energii nieodnawialnej, z obecnych 85 do 65 kWh/mkw./rok. Nowe rozwiązania wymuszają stosowanie droższych materiałów budowlanych i rozwiązań. Oznacza to, że prywatny inwestor będzie musiał więcej zapłacić za wybudowanie domu. Klienci deweloperów mogą się natomiast spodziewać wyższych cen mieszkań i domów jednorodzinnych. Z powodu pandemii są obecnie duże opóźnienia w załatwianiu formalności budowlanych. Nad inwestorami zawisła więc groźba, że jeżeli nie otrzymają pozwoleń na budowę do końca roku, będą się do nich stosować wyśrubowane wymagania dotyczące energooszczędności. Na skutek licznych apeli, m.in. Polskiego Związku Firm Deweloperskich oraz BCC, Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii przygotowało nowelizację rozporządzenia. Wejdzie ona w życie również 1 stycznia 2021 r. Przewiduje ona, że nowych przepisów z surowszymi wymaganiami energooszczędności nie będzie się stosować do wniosków o wydanie pozwolenia na budowę złożonych do końca roku, jeżeli urząd nie zdąży do tego czasu wydać decyzji. To może dotyczyć tysięcy wniosków- czytamy. W tekście przypomniano, że 89,3 tys. pozwoleń na budowę wydano w pierwszym półroczu 2020 r. w całym kraju. W pierwszym półroczu 2020 przekazano też do użytkowania 2,5 tys. budynków wielorodzinnych. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 29.12.2020.).

Niżej ¨Prawo co dnia¨ informuje: ¨Działki pod nadzorem wojewody¨. Terenowa administracja rządowa ma uzyskać większą kontrolę nad zarządzaniem nieruchomościami państwowymi. Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii planuje usprawnić gospodarowanie zasobem Skarbu Państwa. Trwają prace nad projektem nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami. Nowe przepisy mają uelastycznić procedury wyrażenia zgody na wydzierżawienie, wynajęcie lub użyczenie nieruchomości wchodzącej w skład zasobu publicznego na czas oznaczony dłuższy niż trzy lata. Starostowie nie będą musieli przesyłać do wojewody razem z wnioskiem o wyrażenie zgody na zawarcie umowy aktualnych operatów szacunkowych. W praktyce ma być taniej i prościej. Nie będzie też konieczny odpis z księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości. Ministerstwo proponuje wprowadzić obowiązek sporządzania przez starostów planów wykorzystania zasobów, które muszą następnie zaakceptować wojewodowie, co najmniej na dwa miesiące przed zakończeniem obowiązywania poprzedniego planu. Nowe przepisy przewidują również, że nawet jeżeli sprzeciwi się jeden z właścicieli lokali, to wspólnota mieszkaniowa (powyżej trzech lokali) będzie mogła nabywać od samorządu grunt, którym powiększy swoją posesję do pełnowymiarowej działki budowlanej. Dziś to duży problem, Zdarzają się wspólnoty mieszkaniowe, które mają wydzieloną działkę po obrysie budynku. Nie mają więc ani prawidłowego dojazdu do niej, ani też miejsca na zlokalizowanie swojej infrastruktury, np. altany śmietnikowej. Więcej- także na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 29.12.2020.).

¨Dobra Administracja¨ w ¨Rz¨ zamieszcza z kolei obszerny tekst: ¨Więcej elastyczności podczas realizacji umów koncesji i partnerstwa¨. Nowelizacja ustawy o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi wprowadziła zmiany, które wpłyną na realizację projektów koncesyjnych oraz projektów partnerstwa publiczno- prywatnego. Nowy rok to nie tylko wejście w życie nowego prawa zamówień publicznych. W ostatnich tygodniach uchwalona została też duża nowelizacja ustawy z 21 października 2016 r. o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi. Podobnie jak nowe PZP, i ta nowela wejdzie w życie  stycznia 2020 r.- czytamy w ramach wstępu. Lektura dla zainteresowanych- na pierwszej i drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 29.12.2020.).

¨Dobra Administracja¨ zauważa też: ¨Stare pozwolenia na budowę nie stały się bezpieczne¨. Czy ten, kto ma pozwolenie na budowę, po wejściu w życie nowego Prawa budowlanego, może spać spokojnie? Analiza przepisów przejściowych ustawy nowelizującej nie daje niestety pozytywnej odpowiedzi. Jedną z najistotniejszych zmian, jakie zostały wprowadzone do Prawa budowlanego od 19 września 2020 r. jest czasowe ograniczenie możliwości stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę. To bardzo ważna zmiana, od dawna postulowana przez środowisko deweloperów, powołujących się na brak pewności obrotu prawnego ze względu na możliwość eliminowania, nawet po wielu latach, ostatecznych pozwoleń na budowę. Znowelizowana ustawa Prawo budowlane w art. 37b wprowadza instytucję czasowego ograniczenia stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę, również wydanego z rażącym naruszeniem prawa. W myśl tego przepisu nie stwierdza się nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę, jeżeli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 5 lat. Jednak dalej czytamy, że w świetle przepisów przejściowych, wobec ostatecznych pozwoleń na budowę wydanych przed 19 września 2020 r., pomimo znowelizowania Prawa budowlanego w dalszym ciągu istnieje ryzyko stwierdzenia ich nieważności i ryzyko to nie jest ograniczone w czasie- czytamy. Szczegóły- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 29.12.2020.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje: ¨Uporczywi dłużnicy stracą mieszkania¨. Nadchodzi koniec patologicznych sytuacji, gdy ogół mieszkańców wspólnoty musi utrzymywać tych, którzy od lat nie płacą. To jedno z naczelnych założeń nowelizacji ustawy o własności lokali, nad którą pracuje Ministerstwo Rozwoju. Jak przyznają eksperci, zmiana jest potrzebna, bo dziś wielu dłużników nie ponosi żadnych konsekwencji i bez skrupułów żyje na koszt swoich sąsiadów. Artykuł 16 ustawy o własności lokali pozwala wspólnocie mieszkaniowej żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji, jeśli właściciel zalega długotrwale z zapłatą należnych opłat. Co istotne, osobie, której mieszkanie zostało sprzedane, nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego. Szkopuł w tym, że nie do końca wiadomo, co znaczy ¨długotrwałe¨. Sądy najczęściej odmawiają zgody na sprzedaż, uznając, że mieszkanie jest warte wiele więcej niż kwota zadłużenia, a pozbawienie kogoś dachu nad głową to ostateczność. Rozwiązanie, które chce zaproponować resort rozwoju, ma przede wszystkim chronić wywiązujących się z obowiązku płacenia należności w terminie sąsiadów dłużnika. Z założenia zaległość pozwalająca na licytację ma wynosić równowartość co najmniej dziewięciomiesięcznych opłat. Prawnicy pomysł ministerstwa chwalą. Ich zdaniem zbyt często zdarzają się przypadki wykorzystywania ogółu mieszkańców wspólnoty przez jednostki. Zarazem jednak postulują, by wskazać w ustawie również próg kwotowy, od którego możliwa byłaby licytacja. Tak, by nie pozbawić kogoś malutkiego mieszkania za zaległość w wysokości np. 3 tys. zł- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ kontynuuje wątek w kolejnym tekście: ¨Koniec życia na koszt innych lokatorów¨. Jeśli ktoś przez wiele miesięcy nie płaci za mieszkanie oraz media i muszą go utrzymywać sąsiedzi- powinien stracić lokal- takie jest założenie przygotowywanej w rządzie reformy. Nowelizacja ustawy o własności lokali, nad którą pracuje Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, ma być uchwalona w 2021 r. Najważniejsza z punktu widzenia większości wspólnot zmiana dotyczy sposobu traktowania dłużników. Dookreślone zostanie, po jakim czasie będzie można licytować ich mieszkania. Co- patrząc na obecną praktykę- powinno stanowić duże wsparcie dla ludzi, na których wielu dłużników żeruje. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 29.12.2020.).

¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Ugody uderzą we frankowy biznes. O ile do nich dojdzie¨. Jeśli pojawią się sygnały o nieprawidłowościach w działaniach kancelarii oferujących usługi kredytobiorcom walutowym, to będziemy reagować- deklaruje urząd antymonopolowy. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już od dłuższego czasu bacznie przygląda się kancelariom oferującym pomoc prawną frankowiczom. Dodatkowym bodźcem do ścisłego monitoringu stała się propozycja przewodniczącego KNF, by banki proponowały ugody klientom mającym w nich kredyt walutowy. Systemowe rozwiązanie byłoby ciosem w biznes kancelarii, który po korzystnym dla frankowiczów orzeczeniu TSUE z października ub. roku bardzo się rozwinął. Nie można wykluczyć, że po propozycji szefa KNF oferujący obsługę prawną w takich sprawach będą bardziej aktywni w poszukiwaniu klientów. Więcej szczegółów- na ósmej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 29.12.2020.).

¨DGP¨ przypomina również obszernie: ¨Przetargi na zmienionych zasadach i wszystkie w internecie¨. Nowy tryb, pełna elektronizacja i próba większego zrównoważenia interesów stron- to niektóre z nowości nadchodzącej reformy systemu zamówień publicznych. Zmiany wejdą w życie z Nowym Rokiem, a wprowadzi je uchwalona jeszcze we wrześniu 2019 r. nowa ustawa- Prawo zamówień publicznych, która zastąpi obowiązującą od 16 lat ustawę o tej samej nazwie. Zmieni się nie tylko systematyka, nazewnictwo, ale instrumenty prawne. Dodano choćby nieznany wcześniej tryb podstawowy, który ma pozwolić na większą elastyczność przy udzielaniu zamówień poniżej tzw. progów unijnych. W trybie podstawowym, jak w przetargu nieograniczonym, oferty będą mogli składać wszyscy zainteresowani wykonawcy. Potem jednak zamawiający będzie mógł prowadzić negocjacje: albo w ramach ustalonych kryteriów, albo nawet w zakresie treści samej oferty (wówczas na koniec negocjacji zaprosi do składania ofert ostatecznych). Sporą nowością, której wejście odwlekano od lat, będzie pełna elektronizacja zamówień. Dotychczas w internecie prowadzono jedynie postępowania powyżej progów unijnych. Tych poniżej jest prawie pięć razy więcej. Mali przedsiębiorcy, przyzwyczajeni do składania papierowych ofert, muszą więc przestawić się na internet. Od wyboru zamawiającego będzie zależało, jaką platformę zakupową wybierze- komercyjną czy bezpłatną. Urzędowa platforma e-Zamówienia, choć już można się na niej rejestrować, nie pozwala jeszcze na składanie ofert. Jak twierdzi Urząd Zamówień Publicznych, prace nad nią przebiegają zgodnie z harmonogramem. Do czasu pełnego wdrożenia modułu składania ofert i wniosków, co nastąpi na przełomie marca i kwietnia 2021 r., elektroniczna komunikację zapewni zmodernizowany miniPortal. Jego modernizacja uwzględniła zarówno konieczne do przeprowadzenia zmiany wynikające z wejścia w życie nowego p.z.p., jak również postulaty zgłaszane przez użytkowników. Wprowadzono m.in. oczekiwaną przez nich automatyzację procesu szyfrowania i deszyfrowania ofert oraz wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu. Szczegółowe instrukcje i poradniki, które mają ułatwić korzystanie z tego narzędzia dostępne są na stronie www.uzp.gov.pl -czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 29.12.2020.).

¨DGP¨ zauważa też: ¨Czas odejść od nieracjonalnej fetyszyzacji oryginałów w postępowaniu wieczystoksięgowym¨. Postępowanie wieczystoksięgowe charakteryzuje się wysokim stopniem sformalizowania. W celu jego sprawnego oraz szybkiego przebiegu ustawodawca wprowadził obowiązek zgłaszania żądań na urzędowych formularzach. Dla dokonania wpisu w księdze wieczystej niezbędne jest załączenie dokumentów świadczących o zajściu zdarzenia prawnego dotyczącego nieruchomości, które winno być ujawnione w tym rejestrze. Posługując się ogólnym terminem ¨dokument¨, ustawodawca nie sprecyzował dokładnie, jakie dokumenty mogą być podstawą wpisu. Ograniczył się wyłącznie do określenia formy, w jakiej dokumenty powinny być sporządzone, aby stanowiły podstawę wpisu. Restrykcyjne podejście do możliwości posługiwania się uwierzytelnionymi odpisami dokumentów w postępowaniu wieczystoksięgowym coraz mniej przystaje do rzeczywistości, w której podejmowane są próby zinformatyzowania takiego postępowania- czytamy na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 29.12.2020.).

Zobacz również