Wtorek, 26 styczeń 2021
¨Komu opłaca się ugoda¨
¨Ile frankowicze mogą zyskać na porozumieniach z bankami¨
¨Hałas ze sklepu zatruwał jej życie¨
¨Jak realizować inwestycje na podstawie specustawy¨
¨W styczniu to nie mróz zamroził przetargi¨
¨Całkowity zastój na rynku zamówień publicznych¨
¨Opinia biegłego może być traktowana jak operat szacunkowy¨
¨Kłamstwo w przetargu może długo ciągnąć się za oferentem¨
¨Jak pandemia zmieni biurowce i mieszkania?¨
¨Warunki zabudowy przestaną być wydawane? Resort szykuje wielką reformę¨
Więcej poniżej.
Wtorkowa ¨Rzeczpospolita¨ rozważa: ¨Komu opłaca się ugoda¨. Nie tylko warunki oferowane przez banki, ale i decyzje sądów wpłyną na skłonność kredytobiorców do ugód. W niektórych przypadkach porozumienie z bankiem, bazując na propozycji Komisji nadzoru Finansowego, może przynieść frankowiczom ok. 70- proc. zmniejszenie rat pozostających do spłaty. Jednak dla sporej grupy klientów korzyści będą mniejsze, zależnie od roku udzielenia kredytu i obowiązującego wtedy kursu. Wpływ będą mieć też wyroki sądów. Alternatywa szybkiego i bardziej zyskownego unieważnienia umowy może odciągnąć część klientów od ugód- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨Rz¨ publikuje kolejny tekst pod hasłem: ¨Ile frankowicze mogą zyskać na porozumieniach z bankami¨. Rosnąca liczba spraw sądowych, lawinowo już przegrywanych przez banki w pierwszej instancji, oznacza spore koszty dla sektora finansowego. Ten gordyjski węzeł próbuje rozplątać KNF, domagając się od banków, aby zaczęły oferować ugody frankowiczom. Mają polegać na potraktowaniu tych hipotek tak, jakby od początku były kredytami w złotych. Ugoda może być atrakcyjną opcją dla tych, którzy z różnych względów nie chcą wchodzić na drogę sądową. Sami klienci na razie ostrożnie podchodzą do informacji o ugodach, banki na razie pracują nad konstrukcją takich umów. Jednocześnie rozpoczynają ankiety, badając nastawienie swoich klientów. wcześniej mieli oni wysokie oczekiwania, mało który godził się na umorzenie 30 proc. kosztów kredytu. Więcej szczegółów- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 26.01.2021.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa z kolei: ¨Hałas ze sklepu zatruwał jej życie¨. Właścicielka spółdzielczego mieszkania może sama walczyć o swoje prawa w sądzie. Nie musi jej reprezentować zarząd spółdzielni. Właścicielka mieszkania nie będzie już musiała słuchać głośno pracujących agregatów chłodzących należących do sklepu spożywczego na parterze. WSA w Warszawie przyznał jej rację. Nakazał urządzenia wyciszyć. Domagała się tego mieszkanka spółdzielczego bloku. Inspektor nadzoru budowlanego uznał, że ma rację i nałożył na spółkę (właścicielkę sklepu) obowiązek wykonania podłogi pływającej oraz zainstalowanie ekranów akustycznych. Spółka wprawdzie odwołała się do wojewódzkiego inspektora, ale przegrała. W konsekwencji wykonała nakazane prace. To jednak nie usatysfakcjonowało mieszkanki bloku. Według niej wykonanie podłogi pływającej nie przyniosło żadnych efektów. Jednak w tym wypadku WINB umorzył postępowanie, uznając, że właścicielka mieszkania nie miała prawa do samodzielnego odwołania się. Powinien w jej imieniu zrobić to zarząd spółdzielni. Kobieta odwołała się do WSA, który uznał, że co do zasady spółdzielcę reprezentuje zarząd, nie można jednak wykluczyć, że właściciel będzie miał indywidualny, własny interes w danej sprawie, gdy sporna inwestycja narusza warunki korzystania z mieszkania. Szczegóły- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 26.01.2021.).
¨Dobra Administracja¨ w ¨Rz¨ radzi z kolei: ¨Jak realizować inwestycje na podstawie specustawy¨. Mija 2,5 roku od wejścia w życie ¨specustawy mieszkaniowej¨. Uchwalenie tzw. ¨lex deweloper¨ wywoływało sporo emocji obrońców ładu urbanistycznego. Z drugiej strony ustawa rozbudziła nadzieje na rynku deweloperskim, że ułatwi inwestycje mieszkaniowe. Od wejścia w życie ustawy z 5 lipca 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, czyli tzw. specustawy wykształciła się praktyka jej stosowania. Wydanych zostało kilkadziesiąt orzeczeń przez sądy administracyjne. Specustawa stanowi podstawę do wydawania specyficznych aktów planistycznych. Dodatkowo funkcjonuje ona równolegle z ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Oznacza to, że instrumenty prawne zawarte w specustawie są konkurencyjne w stosunku do planów miejscowych i warunków zabudowy. Głównym narzędziem planistycznym, wynikającym z jej przepisów jest tzw. uchwała mieszkaniowa, czyli uchwała rady gminy o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowe oraz ewentualnie, dodatkowo, inwestycji towarzyszącej. Więcej szczegółów- na pierwszej i drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 26.01.2021.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zauważa natomiast: ¨W styczniu to nie mróz zamroził przetargi¨. Po grudniowym wysypie zamówień publicznych styczeń przyniósł całkowity zastój na rynku. Od początku roku ogłoszono w Polsce niewiele ponad 300 przetargów. Dla porównania- w styczniu 2020 r. było ich ponad 8,1 tys. Eksperci nie mają wątpliwości- strach przed zmianą przepisów sprawił, że zamawiający starali się jak najwięcej postępowań wszcząć przed końcem roku. Te mogą być bowiem prowadzone na starych zasadach. W samym grudniu ogłoszono ich prawie 18 tys. Tyle że przedsiębiorcy muszą teraz przygotować wiele ofert naraz- rekordziści nawet po kilkadziesiąt. Nie ze wszystkimi zdążą- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Całkowity zastój na rynku zamówień publicznych¨. Tylko 71 dużych przetargów ogłoszono w Polsce od początku roku. Dla porównania w grudniu było ich ponad 4,7 tys. Zamawiający wszystko, co mogli, wypychali przed końcem roku. Zastój jest widoczny także w mniejszych postępowaniach, których wartość nie przekracza progów unijnych. Od początku roku ogłoszono ich zaledwie 245, podczas gdy w styczniu 2020 r. było ich 6,6 tys. To prawie 27 razy mniej. Ogłoszeń o zamówieniach droższych od progów unijnych było 333, ale zdecydowaną większość stanowią jeszcze ubiegłoroczne, które zostały opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE z opóźnieniem. Przesłanych w tym roku jest zaledwie 71, a więc 22 razy mniej niż w styczniu 2020 r. Powód jest oczywisty- zmiana przepisów, jaka nastąpiła z początkiem roku. Zamawiający robili wszystko, żeby wszcząć postępowania pod rządami starej ustawy. Stąd grudniowy wysyp przetargów i obecny zastój na rynku- odnotowano. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 26.01.2021.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Opinia biegłego może być traktowana jak operat szacunkowy¨. Jeżeli opinia biegłego rzeczoznawcy w zakresie wyceny nieruchomości spełnia wymogi operatu szacunkowego, nie można jej kwestionować jako istotnego dowodu w sprawie, nawet jeśli nie została opisana jako operat albo zawiera dodatkowe klauzule wykraczające poza zakres operatu, takie jak ocena oddziaływania na środowisko- orzekł Sąd Najwyższy. Sprawa dotyczyła odszkodowania, którego domagał się właściciel nieruchomości zlokalizowanej w strefie ograniczonego użytkowania w pobliżu lotniska Poznań- Ławica. Strefa ta została wprowadzona w styczniu 2012 r. Mężczyzna w marcu 2013 r. skierował do spółki zarządzającej lotniskiem wezwanie do podjęcia negocjacji w sprawie odszkodowania. Ponieważ strony nie doszły do porozumienia, sprawa trafiła do sądu. W I instancji właściciel uzyskał korzystne orzeczenie w sprawie odszkodowania. Spółka odwołała się do sądu apelacyjnego, który uznał część jej racji. Ostatecznie skargi kasacyjne do SN złożyli zarówno właściciel, jak i pozwany operator lotniska. Obie zostały jednak oddalone. SN podkreślił: To że biegły rzeczoznawca powołany w sprawie nie nazwał swojej opinii operatem szacunkowym, nie oznacza, że nie może ona pełnić tej funkcjo. Sądy słusznie wskazały, że skoro zawiera ona wszelkie elementy operatu szacunkowego, to tak powinna być potraktowana. Wskazał również, ze biegły miał prawo w swojej opinii przedstawić skutki działalności lotniska i utworzenia stref ograniczonego użytkowania. Nie jest to bowiem ocena prawna, ale również stanu faktycznego- czytamy. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 26.01.2021.).
¨Firma i Prawo¨ w ¨DGP¨ obszernie przypomina z kolei: ¨Kłamstwo w przetargu może długo ciągnąć się za oferentem¨. Jeśli przedsiębiorca przedstawi zamawiającemu nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd informacje, to konsekwencją może być nie tylko odrzucenie oferty w danym postępowaniu, lecz także wykluczenie takiego wykonawcy i odrzucanie jego ofert z kolejnych zamówień publicznych. Nowe prawo zamówień publicznych kryje w sobie wiele zaskakujących dla wykonawców nowości. Wprawdzie nie przewiduje już obowiązkowego wykluczenia z postępowania oferenta, który podał nieprawdziwe informacje, ale jeśli zamawiający zdecyduje się zastosować fakultatywną przesłankę wykluczenia- to wykonawca może mieć duże kłopoty. Konsekwencją może być dla niego nie tylko- jak dotychczas- wykluczenie z danego postępowania, lecz z kolejnych zamówień publicznych- i to nawet na dwa lata. Szczegóły dla zainteresowanych- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 26.01.2021.).
¨Gazeta Wyborcza¨ w dodatku ¨Mój Biznes¨ zamieszcza natomiast obszerny tekst: ¨Jak pandemia zmieni biurowce i mieszkania?¨. W Azji już powstają mieszkania z dużymi balkonami i tarasami. A co powiecie na pomysł, by na osiedlach lokale usługowe przekształcać w miejsca do pracy zdalnej dla mieszkańców? Rozmowa z właścicielami renomowanej pracowni architektonicznej Kuryłowicz&Associates odpowiadali m.in. na pytanie, jjak pandemia zmieni biurowce. Ewa Kuryłowicz: Daj Boże koronawirus kiedyś przejdzie, ale to, że ludzie wiedzą, że część pracy można wykonywać z domu, będzie powodem zmiany w samych mieszkaniach. Marek Kuryłowicz: Topowe miasta na świecie na tym ucierpią. Pracownicy będą mogli wykonywać swoje zadania nawet z innych miast, dojeżdżając do biura raz w tygodniu. Czeka nas zatem bardziej ¨kameralna aktywność¨ z wyrównaniem szans tzw. prowincji oraz mniejszych ośrodków? Lektura dla zainteresowanych- na czwartej i piątej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 26.01.2021.).
¨Głos Szczeciński¨ informuje: ¨Warunki zabudowy przestaną być wydawane? Resort szykuje wielką reformę¨. Ministerstwo rozwoju chce zastąpić dobrze znane ¨wuzetki¨ nowym rozwiązaniem. Pojawił się pierwszy projekt nowego prawa. Warunki zabudowy zostaną zastąpione nowym dokumentem- przewiduje projekt nowego prawa przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. Planowane są też inne radykalne zmiany dotyczące planowania przestrzennego, a eksperci obawiają się, ze reforma wprowadzi chaos dla budujących domy i mieszkania. O potrzebie zmian w planowaniu przestrzennym mówi się w Polsce od dawna. Obecnie budowa domów i mieszkań powinna się odbywać przede wszystkim w oparciu o miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, jednak wiele gmin od lat nie jest w stanie ich uchwalić. Zamiast tego masowo wydawane są ¨wuzetki¨- na ich podstawie buduje się dziś ok. 50 proc. inwestycji mieszkaniowych. Efekt jest taki, że cały system planowania przestrzennego w Polsce stoi na głowie. ¨Wuzetki¨, które miały być wydawane tylko w wyjątkowych przypadkach, stanowią normę, a plany miejscowe, które miały stanowić normę, należą do wyjątków. Sytuację planuje zmienić resort rozwoju. Nowe ¨wuzetki¨ mają służyć tylko do tworzenia tzw. zabudowy plombowej, zaś wydawane decyzje lokalizacyjne będą musiały być zgodne z gminnymi standardami urbanistycznymi. Taka zmiana w prawie oznaczałaby koniec wolnoamerykanki w zabudowywaniu terenu- czytamy na 13 stronie ¨Głosu¨.
(Źródło: ¨Głos Szczeciński¨– 26.01.2021.).