Wtorek, 24 kwietnia 2018
Na wniosku zabrakło jednego podpisu, Rzeczpospolita
Tylko stary kredyt zwolni z podatku, Rzeczpospolita
Dziecko nie płaci daniny, jeśli rodzice przystąpią do kredytu, Rzeczpospolita
Nie każdy najemca może kupić mieszkanie komunalne, Rzeczpospolita
Najpierw Miniportal, potem docelowy system e-Zamówień, Dziennik Gazeta Prawna
Założenia nowych przepisów o zamówieniach publicznych już w maju, Dziennik Gazeta Prawna
Dotacje na walkę ze smogiem hojne, ale zbyt wybiórcze, Dziennik Gazeta Prawna
Same obietnice smogu nie zlikwidują, Dziennik Gazeta Prawna
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" we wtorkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Na wniosku zabrakło jednego podpisu". Postanowienie sądu zastąpiło wniosek o przekształcenie użytkowania wieczystego we własność. Pod koniec 2015 r. grupa współużytkowników wieczystych nieruchomości w Sopocie zwróciła się do prezydenta miasta o przekształcenie prawa użytkowania wieczystego działki w prawo własności. Działka miała 202 mkw. powierzchni, a w znajdującym się tu budynku było dziesięć mieszkań. Zgodnie z ustawą z 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności, w przypadku współużytkowania wieczystego wniosek o przekształcenie muszą złożyć wszyscy użytkownicy wieczyści. Z żądaniem mogą również wystąpić współużytkownicy wieczyści, których suma udziałów wynosi co najmniej połowę. Uchwała Rady Miejskiej Sopotu z 17 maja 2013 r. przewidywała udzielenie 95- proc. bonifikaty od opłat z tytułu przekształcenia. Przysługiwała ona w przypadku jednorazowej spłaty, i tylko dla nieruchomości wykorzystywanych na cele mieszkaniowe. Jeden ze współużytkowników wieczystych odwołał się jednak do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zwrócił się o uchylenie decyzji prezydenta Sopotu, ponieważ warunkiem przekształcenia prawa użytkowania wieczystego jest złożenie wniosku przez wszystkich współużytkowników wieczystych. On natomiast oświadczył, że takiego wniosku nie złożył. Rozpatrujący sprawę WSA zwrócił uwagę, iż w ustawie o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności ustawodawca przewidział taką sytuację, w której jeden ze współużytkowników sprzeciwia się przekształceniu. W takim przypadku dopuścił możliwość skorzystania z art, 199 kodeksu cywilnego. Wynika z niego, że do rozporządzania rzeczą wspólną potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W razie jej braku współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd- czytamy na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.04.2018.).
"Prawo co dnia" przypomina też: "Tylko stary kredyt zwolni z podatku". Osoba, która pieniądze ze sprzedaży nieruchomości przeznaczy na cele mieszkaniowe, nie zostanie opodatkowana. Sprzedaż mieszkania lub domu trzeba wykazać w zeznaniu rocznym (formularz PIT- 39). Chyba że pozbyliśmy się nieruchomości po pięciu latach od jej nabycia (licząc od końca roku, w którym nastąpiło). Jeśli sprzedaliśmy ją szybciej, mamy szansę na zwolnienie podatkowe, pod warunkiem że w ciągu dwóch lat wydamy pieniądze z transakcji na cele mieszkaniowe. Jednym z takich celów jest spłata kredytu. O szczegóły jego rozliczenia zapytał jeden z czytelników. Spłaca dwa kredyty- zaciągnięty przed transakcją (stary) i po jej dokonaniu (nowy). Kosztami uzyskania przychodu ze sprzedaży mieszkania mogą być wyłącznie wydatki na jego nabycie oraz nakłady, które zwiększyły jego wartość. Kredyt stanowi jedynie sposób pozyskania środków na zakup lokalu, nie może być więc uwzględniany przy liczeniu dochodu. Odrębną kwestią jest możliwość skorzystania ze zwolnienia podatkowego. Przepisy mówią, że ulga przysługuje, jeśli pieniądze ze sprzedaży nieruchomości wydamy na spłatę kredytu (oraz odsetek) zaciągniętego przed transakcją. Więcej szczegółów- na 16 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.04.2018.).
"Prawo co dnia" zauważa również: "Dziecko nie płaci daniny, jeśli rodzice przystąpią do kredytu". Spłata rat przez współkredytobiorców nie jest darowizną. Nie trzeba jej zgłaszać do urzędu skarbowego. Jeśli rodzice chcą spłacać kredyt dziecka, lepiej, aby do niego przystąpili. Dziecko nie podlega wówczas podatkowi od spadków i darowizn. Wynika tak z najnowszej interpretacji Krajowej Informacji Skarbowej. Sprawa dotyczyła podatniczki, która w 2015 r. wspólnie z rodzicami zaciągnęła kredyt hipoteczny na zakup mieszkania. Kobieta jest wyłącznym właścicielem lokalu, jednak raty kredytu- jako dłużnicy solidarnie zobowiązani- spłacają jej rodzice. Kobieta sądziła początkowo, że spłata stanowi darowiznę na jej rzecz. Dlatego co miesiąc zgłaszała do urzędu skarbowego zgłoszenie o nabyciu własności rzeczy lub praw majątkowych SD- Z2. Złożenie tego druku jest warunkiem zwolnienia z podatku. Dotychczas jednak nie zawarła z rodzicami umowy darowizny. Nie planuje też jej zawierać. Wystąpiła o interpretację, by ustalić, czy spłata kredytu przez dwóch współkredytobiorców to rzeczywiście darowizna. Doszła bowiem do wniosku, ze jest to spłata ich własnego długu, do którego zdecydowali się przystąpić. A w takiej sytuacji nie ma darowizny ani obowiązku jej zgłaszania. Dyrektor KIS przyznał jej rację. Więcej szczegółów- także na 16 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.04.2018.).
"Dobra administracja"– tygodnik "Rz"– zamieszcza natomiast obszerny tekst: "Nie każdy najemca może kupić mieszkanie komunalne". Na mocy uchwały rady miasta, prezydent Krakowa mógł wyłączyć niektóre lokale komunalne ze sprzedaży. Najemcom nie przysługuje roszczenie o ich wykup. Mieszkanka Krakowa złożyła wniosek o nabycie od miasta Kraków zajmowanego mieszkania komunalnego. Wniosek został załatwiony odmownie, ponieważ lokale, przeznaczone poprzednio do sprzedaży z bonifikatą dla najemców, zostały z niej wycofane. WSA w Krakowie ocenił, że miasto mogło tak postąpić. Wykupienie mieszkania komunalnego z dużą zniżką umożliwiała uchwała rady miasta Krakowa z 2003 r. w sprawie zasad zbywania lokali komunalnych, stanowiących własność gminy miejskiej Kraków oraz określenia warunków udzielenia bonifikaty i wysokości stawek procentowych. Jednak w kolejnej uchwale z 2008 r., większość dotychczasowych przepisów uchylono. Wprowadzając nowe zasady, dotyczące wykupu i wysokości bonifikat, nie ustalono jednak, co zrobić z wnioskami o wykup mieszkań, złożonymi przed wejściem w życie wspomnianej ustawy. Na jej podstawie prezydent Krakowa otrzymał natomiast uprawnienia do wyłączania niektórych nieruchomości ze sprzedaży najemcom. WSA potwierdził, że interes prawny skarżącej został naruszony, gdyż lokal gminny, który mogła kupić w razie jego sprzedaży, został z niej wyłączony. Nie można jednak utożsamiać tego interesu z roszczeniem o wykup lokalu. Brak w uchwale z 2008 r. przepisów, gwarantujących realizację wniosków o wykup lokali mieszkalnych z daty ich złożenia, nie jest też działaniem prawa wstecz, ani ingerencją w prawa nabyte- orzekł sąd, oddalając skargę. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.04.2018.).
"Dziennik Gazeta Prawna" zamieszcza z kolei rozmowę z Hubertem Nowakiem, wiceprezesem Urzędu Zamówień Publicznych. W tekście "Najpierw Miniportal, potem docelowy system e- Zamówień" czytamy: Elektronizacja systemu przetargów będzie wymagała zmiany sposobu myślenia, zmiany nawyków. Nie ma już jednak od niej odwrotu. To już pewne- system e- Zamówień nie zostanie oddany na czas. Rozmówca "DGP" przyznaje: Rzeczywiście, od pewnego czasu wiadomo już, że dotrzymanie terminu oddania docelowego systemu może okazać się niemożliwe. Dlatego wraz z Ministerstwem Przedsiębiorczości i Technologii oraz Ministerstwem Cyfryzacji przygotowano plan "B" czyli Miniportal. Ma on pozwolić na prowadzenie postępowań w formie elektronicznej do czasu, gdy zostanie ukończony projekt e- Zamówienia, czyli do końca 2019 r. To zastępcze rozwiązanie opierać się będzie na dwóch już funkcjonujących zasobach- Biuletynie Zamówień Publicznych i ePUAP. Choć więc określane jest jako Miniportal, to w rzeczywistości będą to pewne nadbudowy tych dwóch platform. Nowa aplikacja BZP umożliwi szyfrowanie i zabezpieczanie ofert, natomiast dodatkowe formularze do ePUAP pozwolą na komunikowanie się zamawiających z wykonawcami. Razem pozwoli to na przeprowadzenie postępowania zgodnie z wymogami elektronizacji. Tak jak dotychczas w internecie będzie publikowane ogłoszenie, specyfikacja i wszystkie dokumenty postępowania zgodnie z wymaganiami ustawy PZP. Dodatkowo zamawiający zaloguje się w Miniportalu za pomocą hasła do BZP, wypełni formularz postępowania i otrzyma klucz publiczny do szyfrowania, który udostępni wykonawcom wraz z dokumentacją postępowania. Z jego pomocą wykonawcy zaszyfrują oferty, które prześlą do skrzynki podawczej zamawiającego w ePUAP. Po upływie terminu składania ofert zamawiającym zostanie udostępniony klucz prywatny w Miniportalu niezbędny do odszyfrowania ofert. Dopiero wówczas oferty będą mogły być otwarte w ePUAP. Prowadzenie całej korespondencji między stronami umożliwią formularze ePUAP- czytamy na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 24.04.2018.).
Niżej "DGP" informuje: "Założenia nowych przepisów o zamówieniach publicznych już w maju". W maju przedstawimy koncepcję nowych przepisów o zamówieniach publicznych- zapowiada prezes UZP. Prace nad projektem ustawy (lub ustaw) są prowadzone przez UZP oraz Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Początkowo zakładano, że trafi on do Sejmu w tym roku, ale już wiadomo, że tak się nie stanie. W maju mamy poznać koncepcję nowych przepisów, przy czym nie będzie to ostateczny projekt, tylko koncepcja, która ma podlegać konsultacjom z szerokim gronem zainteresowanych. Projekt (lub projekty) ma trafić do Sejmu w 2019 r. Więcej szczegółów- także na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 24.04.2018.).
"DGP" zauważa też: "Dotacje na walkę ze smogiem hojne, ale zbyt wybiórcze". Wsparcie jest potrzebne, ale problemu zanieczyszczenia powietrza nie rozwiążemy, zasypując najbiedniejszych 100- procentowymi dotacjami- przekonują eksperci. I pytają: co później, gdy za jednorazowym wsparciem nie pójdą dodatkowe środki? To tylko jedna z uwag do nowego rządowego programu termomodernizacji budynków "Smog Stop". W ciągu najbliższych 9 lat do wydania będzie, według zapewnień rządu, ponad 30 mld zł. Najpierw z krytyką spotkał się pomysł zawężenia pierwszej transzy pomocy do 23 miejscowości poniżej 100 tys. mieszkańców, co na starcie wyklucza pozostałe 10 miast wymienionych na niechlubnej liście Światowej Organizacji Zdrowia. Były to m.in. Rybnik, Zabrze czy Katowice. Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. czystego powietrza, zapewniał jednak, ze miasta te nie będą pozostawione same sobie. Wciąż jednak, jak przekonują eksperci, oferowane wsparcie jest kierowane do bardzo wąskiej grupy. Tak hojne dotacje pozwolą na modernizacje ok. 3- 4 tys. domów, co daje średnio około 120- 150 inwestycji w każdej z 23 gmin, które obejmuje pilotaż- wyliczają przedstawiciele stowarzyszenia Więcej niż Energia. Wątpliwości co do obecnego modelu finansowania maja też aktywiści Polskiego Alarmu Smogowego. Przekonują, że pomocy potrzebują nie tylko osoby, zmagające się z ubóstwem energetycznym, bo takie gospodarstwa odpowiadają jedynie za ok. 10 proc. całkowitej emisji pyłu. Między resortem środowiska a finansów trwają rozmowy dotyczące ulg inwestycyjnych dla zamożniejszych. Niewykluczone są też ulgi w podatku dochodowym- czytamy na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 24.04.2018.).
W innym miejscu "DGP" przypomina: "Same obietnice smogu nie zlikwidują". Są zapowiedzi nowych programów antysmogowych. Stare są na razie mało skuteczne. W środę w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy o jakości paliw stałych, która miała być gotowa do połowy 2017 r. Ustawa zakazuje m.in. sprzedaży odbiorcom indywidualnym węgla najgorszej jakości, czyli mułów i flotokoncentratów. Ale kluczem do sukcesu będzie rozporządzenie do niej, a jego projekt- przygotowany w resorcie energii, według informacji "DGP", może stać w sprzeczności z zapowiedziami rządu. Dopuszcza bowiem do sprzedaży odpad węglowy, czyli… muły i flotokoncentraty. Na razie z 15 obietnic rządu ze stycznia 2017 r. przedstawionych w ramach programu "Czyste powietrze" udało się zrealizować dwie. Tymczasem premier zapowiedział kolejny krok w walce ze smogiem- w ciągu 10 lat rząd wesprze program termomodernizacyjny kwotą 25- 30 mld zł. Z szacunków Buildings Performance Institute Europe wynika, że korzyści społeczne netto, liczone jako oszczędność w wydatkach na ogrzewanie, do 2045 r. mogą sięgnąć 700 mld zł, czyli ok. 20 mld zł rocznie. Pełnomocnik premiera ds. czystego powietrza zapowiedział wczoraj, że po pilotażu termomodernizacji planowanym na ten i przyszły rok uruchomiony zostanie ogólnopolski program dofinansowania, w tym ulgi podatkowe dla tych, którzy na dotację nie będą mogli liczyć- czytamy na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 24.04.2018.).