Wtorek, 22 stycznia 2019
Rynek nieruchomości zablokowany, Rzeczpospolita
Nowe sposoby walki ze smogiem, Rzeczpospolita
Zmiany w ochronie przeciwpożarowej budynków, Rzeczpospolita
Jak ustalić odszkodowanie za grunt, Rzeczpospolita
Ułatwienia dla inwestorów w specustawie mieszkaniowej, Rzeczpospolita
Największe uwłaszczenie nowoczesnej Polski, Rzeczpospolita
Podwójny billboard to niejedno urządzenie, Rzeczpospolita
Skany sparaliżują elektroniczne przetargi, Dziennik Gazeta Prawna
Odsetki za zwłokę dotyczą także opóźnienia w spłacie hipoteki, Dziennik Gazeta Prawna
Rusza uwłaszczeniowa korespondencja od samorządów, Dziennik Gazeta Prawna
Niepewne dopłaty, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" we wtorkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Rynek nieruchomości zablokowany". Magistraty są zalewane wnioskami o wydanie zaświadczeń w sprawie przekształcenia. Bez niego nie kupi się lokalu. Po Nowym Roku doszło do uwłaszczenia gruntów pod budynkami wielorodzinnymi oraz domami jednorodzinnymi. Teraz urzędy dzielnicowe mają ręce pełne roboty. Codziennie trafiają do nich setki wniosków o wydanie zaświadczeń potwierdzających przekształcenie. W wielu wypadkach bez tego dokumentu nie sprzeda się ani nie kupi mieszkania czy domu. Uchwała Krajowej Rady Notarialnej, że zaświadczenie przy zakupie lokalu jest zbędne, nie wystarcza. Tego dokumentu wymaga bowiem część wydziałów sądów wieczystoksięgowych. Te zaś są podzielone. Jedne uważają zaświadczenie za niezbędny dokument do wpisu (np. w Gdańsku), inne myślą odwrotnie (m.in. Poznań). Są i takie, które nie mają wyrobionego zdania (Warszawa, Kraków). W tekście przypomniano, że 2,5 mln użytkowników wieczystych uwłaszczyło się na gruncie pod blokami i domami jednorodzinnymi. Z kolei 62 tys. ha gruntów należących do Skarbu Państwa zostało przekształconych w 2019 r. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 22.01.2019.).
"Dobra "Administracja" w "Rz" przypomina: "Nowe sposoby walki ze smogiem". Termomodernizacja ma pomóc w ograniczeniu zanieczyszczeń. Gminy objęte uchwałą antysmogową sejmiku będą mogły uzyskać dofinansowanie z Funduszu Termomodernizacji i Remontów. Nowelizacja ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów wejdzie w życie 11 lutego 2019 r. Ustanowiono w niej pilotażowy program umożliwiający poprawę jakości powietrza na terenie wybranych samorządów, poprzez termomodernizację budynków jednorodzinnych. Nowelizacja przewiduje zawieranie porozumień między ministrem właściwym do spraw gospodarki a gminami, które umożliwią współfinansowanie gminnych przedsięwzięć niskoemisyjnych z Funduszu Termomodernizacji i Remontów. Takie porozumienia będzie można zawierać do 31 grudnia 2024 r.- czytamy w ramach wstępu. Szczegóły- na pierwszej stronie dodatku. "Dobra "Administracja" wraca do sprawy w kolejnym tekście: "Gminny program niskoemisyjny sposobem na walkę ze smogiem". W tej części artykułu przeanalizowano wymagania, jakie będą musiały spełnić osoby będące beneficjentami przedsięwzięć niskoemisyjnych. Więcej- na siódmej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 22.01.2019.).
"Dobra Administracja" informuje też: "Zmiany w ochronie przeciwpożarowej budynków". 29 stycznia wejdzie w życie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z 11 stycznia 2019 r., zmieniające rozporządzenie w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów. Nowelizacja rozporządzania uszczegóławia przepisy ochrony przeciwpożarowej dotyczące ewakuacji w obiektach, w których prowadzona jest działalność gospodarcza o charakterze rozrywkowym. Chodzi o tzw. pokoje zagadek. Zgodnie ze zmianami, właściciel, użytkownik lub inny faktycznie władający takim obiektem lub jego częścią, powinien przed rozpoczęciem działalności w tym zakresie oraz co najmniej raz na 2 lata, przeprowadzić praktyczne sprawdzenie organizacji ewakuacji ludzi w miejsce bezpieczne na zewnątrz budynku lub do sąsiedniej strefy pożarowej, a także sprawdzenie spełniania wymagań ochrony przeciwpożarowej.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 22.01.2019.).
"Dobra Administracja" radzi także: "Jak ustalić odszkodowanie za grunt". Gdy nieruchomość została wywłaszczona pod drogę publiczną, jej wartość rynkowa należy określić w wycenie- w pierwszej kolejności- przy uwzględnieniu cen transakcyjnych nieruchomości drogowych z rynku lokalnego. Gdy dane z rynku lokalnego okażą się niewystarczające, to rzeczoznawca majątkowy dokumentujący wyceny powinien kierować się danymi z rynku regionalnego. Jeżeli rynek regionalny nie dostarczy niezbędnych danych, dopiero wówczas można kierować się przeznaczeniem nieruchomości przeważającym wśród gruntów przyległych. Takie wnioski wynikają z wyroku NSA z 5 grudnia 2018 r. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 22.01.2019.).
W "Dobrej Administracji" znajdziemy również tekst: "Ułatwienia dla inwestorów w specustawie mieszkaniowej". Uchwała o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej musi być co do zasady zgodna ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Ustawa z 5 lipca 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących (specustawa mieszkaniowa) wprowadza wydawaną na wniosek inwestora uchwałę o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej, którą w specjalnie zmodyfikowanym postępowaniu w przedmiocie pozwolenia na budowę można traktować jako odpowiednik miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy. Poza inwestycją mieszkaniową specustawa dopuszcza realizację "inwestycji towarzyszącej" rozumiejąc przez to sieci uzbrojenia terenu, drogi publiczne, obiekty infrastruktury publicznego transportu zbiorowego, obiekty działalności kulturalnej, żłobki, przedszkola, szkoły, placówki wsparcia dziennego, placówki opieki zdrowotnej, dzienne domy pomocy, obiekty służące celom pożytku publicznego, obiekty sportu i rekreacji, tereny zieleni urządzonej i obiekty przeznaczone na działalność handlową lub usługową. Musza one jednak "służyć obsłudze mieszkańców" budynków będących przedmiotem inwestycji mieszkaniowej- czytamy na siódmej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 22.01.2019.).
Kolejny tygodnik "Rz"– "Rzecz o prawie" odnotowuje: "Największe uwłaszczenie nowoczesnej Polski". Ta zmiana ma dać 2,5 mln Polaków zupełnie nowe możliwości- mówił premier o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność. Przedstawiciele rządu podkreślali, że to największa operacja uwłaszczeniowa w dziejach naszego kraju. Takie uwłaszczenie nie jest jednak niczym nowym i niezwykłym. W 1998 r. weszła w życie pierwsza ustawa, dzięki której można było stać się właścicielem użytkowanej nieruchomości, a dwie kolejne w roku 2001 i 2005. Teraz jednak nastąpiło to z mocy prawa, bez indywidualnej decyzji administracyjnej bądź postępowania sądowego. Użytkownik wieczysty, który po 1 stycznia stał się właścicielem, na pewno skorzysta na tym po 20 latach (bądź wcześniej, gdy zdoła jednorazowo uiścić opłatę przekształceniową lub otrzyma ulgę). Zostanie mu tylko podatek od nieruchomości. Stawki tego podatku na razie rosną tylko o wskaźnik inflacji. Niewykluczone jednak, że władza zacznie je zwiększać szybciej, by zapełnić lukę w dochodach budżetu państwa i samorządów, spowodowaną utratą opłaty za użytkowanie wieczyste. Podatek znacznie łatwiej zaś egzekwować, bo w razie zaległości skarbówka może od razu zająć dochody i rachunki bankowe dłużnika, co mogą też zrobić władze 47 największych polskich miast mających uprawnienia egzekucyjne- czytamy. Więcej- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 22.01.2019.).
"Prawo co dnia" zauważa: "Podwójny billboard to niejedno urządzenie". Nośnik reklamowy składający się ze słupa i dwóch ekranów ma dwie tablice reklamowe, za które należy się opłata- uznał NSA. Wprowadzona w 2015 r. tzw. ustawa krajobrazowa miała pozwolić na uporządkowanie reklamowego chaosu polskiego krajobrazu. Jednym z instrumentów, które trafiły w ręce samorządów, jest tzw. opłata reklamowa. Możliwość jej fakultatywnego wprowadzenia przewiduje ustawa o podatkach i opłatach lokalnych. Na razie z tej możliwości skorzystały niektóre samorządy, m.in. Kobylnica. I właśnie sprawa wykładni przepisów dotyczących nałożonej przez nią opłaty reklamowej znalazła swój prawomocny finał w sądzie. Precedensowy wyrok NSA daje widoki na to, że do samorządowych kas może trafić więcej pieniędzy z reklam- czytamy w ramach wstępu. Więcej- na 16 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 22.01.2019.).
"Dziennik Gazeta Prawna" ostrzega: "Skany sparaliżują elektroniczne przetargi". Większość ofert złożonych przez internet w trwających postępowaniach powinna zostać odrzucona? Takie mogą być konsekwencje precedensowego wyroku Krajowej Izby Odwoławczej. Od trzech miesięcy przedsiębiorcy startujący w największych przetargach nie mogą już składać ofert na papierze. Dopuszczalna jest wyłącznie forma elektroniczna. Z niedawnego wyroku KIO wynika, że zeskanowanie papierowej oferty, opatrzenie jej podpisem elektronicznym i przesłanie e- mailem nie spełnia wymogów formalnych i jest niedopuszczalne. Trudno bowiem uznać, że została sporządzona w postaci dokumentu elektronicznego. Jeśli interpretacja KIO się utrzyma, to konsekwencje dla rynku mogą być ogromne. Skanowanie ofert i przesyłanie ich w formacie PDF jest bowiem regułą. Problem dotyczy największych przetargów, których wartość liczona jest nierzadko w dziesiątkach czy nawet setkach milionów złotych. To właśnie w nich obowiązkowa jest forma elektroniczna. W ubiegłym roku udzielono 27 tys. takich zamówień- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. "DGP" wraca do sprawy w kolejnym tekście: "Firmom grożą masowe eliminacje z e- przetargów". Nie wystarczy zeskanowanie papierowej oferty do pliku i przesłanie jej przez internet.- uznała KIO w precedensowym wyroku. To dopiero pierwsze orzeczenie w tej sprawie i trudno dzisiaj jeszcze przesądzać, czy będzie stanowiło początek jednolitej linii orzeczniczej. Tymczasem śmiało można powiedzieć, że większość ofert w postępowaniach elektronicznych jest składana właśnie w formie skanów. Wyrok KIO jest zgodny ze stanowiskiem Urzędu zamówień Publicznych. We wzorze specyfikacji do e- zamówień zawarł on postanowienie: "Ofertę/wniosek należy złożyć w oryginale. Zamawiający nie dopuszcza możliwości złożenia skanu oferty/ wniosku opatrzonej/ opatrzonego kwalifikowanym podpisem elektronicznym". Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 22.01.2019.).
"DGP" zauważa też: "Odsetki za zwłokę dotyczą także opóźnienia w spłacie hipoteki". Sprawa dotyczyła spłaty zadłużenia, wynikającego z udzielonego jeszcze w 2006 r. kredytu denominowanego we frankach szwajcarskich, wynoszącego wówczas równowartość ponad 710 tys. zł. Kredytu tego udzielił bank czwórce klientów. Niespełna cztery lata później pojawiły się poważne problemy z terminowym wnoszeniem rat. Bank wystawił więc przeciwko dłużnikom- legalny wówczas- bankowy tytuł egzekucyjny. Doszło jednak do zawarcia ugody, na mocy której przeterminowane należności kredytowe oraz pozostałą kwotę kredytu instytucja finansowa rozłożyła na równe raty. Spłata nie została jednak dokonana i bank ostatecznie wypowiedział ugodę, a w 2014 r. sprzedał całość posiadanej wierzytelności funduszowi inwestycyjnemu. Ten ostatni sam rozpoczął odzyskiwanie długu na swoją rzecz, składając najpierw wezwanie do zapłaty, a potem pozew sądowy. Niespłacony kredyt był zabezpieczony hipoteką kaucyjną, ustanowioną na nieruchomościach kredytobiorców. Hipoteka ta, jak i całość należności banku przeszła do funduszu. Dłużnicy podnosili, że przedawnił się termin roszczeń odnośni odsetek. Sprawę ostatecznie rozstrzygnął Sąd Najwyższy, wydając uchwałę, w myśl której dłużnik odpowiadający rzeczowo, który pomimo wezwania nie płaci długu zabezpieczonego hipoteką, popada w opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego. To oznacza, że opóźnienie w spłacie zobowiązania zabezpieczonego hipotecznie powoduje powstanie odrębnej odpowiedzialności finansowej za wspomniane opóźnienie- i co za tym idzie- uprawnia wierzyciela do żądania odsetek ustawowych za opóźnienia- czytamy na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 22.01.2019.).
"DGP" informuje również: "Rusza uwłaszczeniowa korespondencja od samorządów". Jeszcze w tym miesiącu pierwsi mieszkańcy powinni otrzymać zaświadczenia o tym, że stali się właścicielami gruntów, które dotąd mieli w wieczystym użytkowaniu. Przy okazji pojawia się jednak wiele wątpliwości. Zaświadczenia muszą trafić do ok. 2,5 mln użytkowników wieczystych do końca tego roku. To w nich znajdzie się potwierdzenie o przekształceniu dotychczasowego prawa do nieruchomości w prawo własności oraz wyliczenia dotyczące sposobu dojścia do niej (wysokość 20 rat tzw. opłat przekształceniowych lub opłaty jednorazowej, po naliczeniu bonifikaty oferowanej przez samorząd lub Skarb Państwa). Na terenie Gdańska skala przekształceń będzie ogromna, bo mieszka tu ok. 60 tys. użytkowników wieczystych. Samo rozesłanie zawiadomień będzie nie lada wyzwaniem, miasto prawdopodobnie zatrudni do tego studentów lub stażystów. W Toruniu, w pierwszej kolejności będą wydawane zaświadczenia w odpowiedzi na wniosek złożony przez nowego właściciela nieruchomości. Zależnie od konkretnych sytuacji, gmina będzie miała na to 30 dni bądź 4 miesiące. Mniej narzekania słyszymy w Kielcach, gdzie zaświadczenia są aktualnie przygotowywane. Z kolei we Wrocławiu zaczęto je wysyłać w połowie stycznia, co oznacza, że mogły już trafić do rąk adresatów. Całą operację dodatkowo komplikuje fakt, że nie wystarczy przesłanie zawiadomienia do zainteresowanych mieszkańców. Dokument musi także z urzędu trafić do właściwego sądu, który na tej podstawie ujawni w księdze wieczystej prawo własności gruntu. Odpowiednią informację otrzymać muszą też miejskie wydziały geodezji w celu dokonania zmiany w ewidencji gruntów i budynków. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 22.01.2019.).
"Gazeta Wyborcza" zauważa: "Niepewne dopłaty". Od wczoraj znów można składać wnioski o dopłaty w ramach programu "Czyste powietrze. Ale przyjęte przez polski rząd rozwiązania mogą być niezgodne z unijnymi przepisami. I zaważyć na losie całego programu. Na wymianę pieca węglowego np. na ogrzewanie gazowe albo pompę ciepła, połączoną z wymiana okien, drzwi, dachu i ociepleniem budynku można dostać nawet 90 proc. dofinansowania. Do końca ubiegłego roku do Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska trafiło ponad 25 tys. takich wniosków. Z powodu "trudności technicznych" nabór czasowo wstrzymano, ale wnioski znów są przyjmowane. Okazuje się, że bardziej poważnych "trudności technicznych" może być więcej. Niedawno Komisja Europejska, której celem jest całkowite odejście od węgla w Europie, już zapowiedziała, że nie będzie finansowała wymiany kotłów na nowsze kotły węglowe, bo nie wspiera już żadnych inwestycji związanych z paliwami kopalnymi. Działania polskiego rządu mogą być jednak niezgodne nie tylko z polityką klimatyczną Wspólnoty, lecz także z unijnym prawem. Szczegóły- na 13 stronie "Gazety".
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 22.01.2019.).