Wtorek, 21 listopad 2017
Własna kawalerka w domu studenckim, Rzeczpospolita
Oferta nie może być modyfikowana po jej złożeniu, Rzeczpospolita
Prezydent miasta może zablokować wykup mieszkań komunalnych, Rzeczpospolita
Najem firmowy, ale sprzedaż może być prywatna, Dziennik Gazeta Prawna
SN zweryfikuje, czy oferta przetargowa nie narusza prawa, Dziennik Gazeta Prawna
Nowe standardy dla domów opieki społecznej, Dziennik Gazeta Prawna
Udało się wybudować tylko 150 łazienek, Głos Szczeciński
Obiecywali pomoc, a zabierali mieszkania, Kurier Szczeciński
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" we wtorkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Własna kawalerka w domu studenckim". Deweloperzy znaleźli sposób na tanie i małe mieszkania. Budują akademiki i sprzedają w nich lokale. Prawo nie pozwala budować mieszkań o pow. 16- 20 mkw., ale takie małe lokale idą jak woda i deweloperzy stają na głowie, by mieć co sprzedawać. Jednym ze sposobów na ominięcie tego ograniczenia jest budowa akademików albo lokali użytkowych. Akademiki z lokalami na sprzedaż powstają m.in. w Gdańsku czy Lublinie. I podpisane właśnie przez ministra infrastruktury i budownictwa rozporządzenie tego nie zmieni. Prawo nie zabrania tego typu inwestycji. Taki akademik to hotel przeznaczony na długi pobyt. Przepisy nie mówią, jak długo można w nim mieszkać. Nie regulują też, ile lat ma mieć osoba, która na stałe w nim przebywa. Można się w nim również zameldować. Prawnicy przyznają, że jest luka w przepisach. Deweloperzy mogliby budować małe lokale mieszkalne, gdyby umożliwiło im to Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Chodzi o zmianę rozporządzenia o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Resort jednak się upiera. I nowela rozporządzenia, która zacznie obowiązywać od Nowego Roku wprost zakazuje budowy mieszkań poniżej 25 mkw. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.11.2017.).
"Administracja" w "Rz" krótko: Prezydent podpisał ustawę z 27 października 2017 r. o zmianie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Wejdzie ona w życie po upływie 14 dni od dnia jej jej ogłoszenia. Organy podatkowe właściwe w sprawach podatku od nieruchomości, podatku rolnego i podatku leśnego będą zobowiązane do sporządzania co roku sprawozdania podatkowego. Sprawozdanie będzie zawierać informacje o wysokości stawek podatku. Ma być ono przekazywane ministrowi właściwemu do spraw finansów publicznych, za pośrednictwem regionalnych izb obrachunkowych- czytamy na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.11.2017.).
"Administracja" zamieszcza również tekst: "Oferta nie może być modyfikowana po jej złożeniu". Dopuszczalne są jedynie niewielkie wyjaśnienia i sprostowania oczywistych omyłek, które mają być dokonywane na równych zasadach i w sposób, który nie prowadzi do wytworzenia nowej oferty. Krajowa Izba Odwoławcza w wyroku z 31 sierpnia 2017 r. rozpatrywała kwestie dopuszczalności zmiany oferty po jej złożeniu, w tym zmiany oświadczenia jednolitego europejskiego dokumentu zamówienia (JEDZ) złożonego przez wykonawcę. W omawianej sprawie wykonawca składając wraz z ofertą JEDZ oświadczył, że nie polega na zdolnościach podmiotu trzeciego dla wykazania spełnienia warunku udziału w postępowaniu, gdyż samodzielnie spełnia ów warunek. W wyniku badania i oceny ofert zamawiający zakwestionował jedną z pozycji wskazaną w JEDZ wykonawcy i wezwał go do złożenia wyjaśnień. W odpowiedzi na wezwanie wykonawca powołał się na doświadczenie podmiotu trzeciego, którego próżno było szukać w pierwotnej ofercie złożonej przez wykonawcę. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.11.2017.).
"Administracja" przypomina też: "Prezydent miasta może zablokować wykup mieszkań komunalnych". Miasto nie ma obowiązku zbycia nieruchomości wyłączonej ze sprzedaży- nawet jeżeli określona osoba złożyła wniosek przed jej wyłączeniem. Zarządzeniem z 9 lutego 2016 r. prezydent Gdyni zmienił swoje poprzednie zarządzenie z 2006 r. w sprawie ustalenia zasad struktury i wielkości wyłączeń ze sprzedaży lokali mieszkalnych i budynków mieszkalnych, stanowiących mieszkaniowy zasób gminy. W odpowiedzi na skargę jednej z lokatorek prezydent Gdyni wyjaśnił, że zarządzenie zostało wydane na podstawie przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz ustawy z 2001 r. o ochronie praw lokatorów. Sąd przypomniał, że będąc dysponentem gminnego zasobu nieruchomości, uprawniony organ gminy może je przeznaczyć do sprzedaży, ale także z niej wyłączać. W ten sposób gmina realizuje swoje uprawnienia właścicielskie. Uznanie, że prezydent miasta nie może uchylić własnego zarządzenia w sprawie ogłoszenia wykazu nieruchomości wyłączonych ze sprzedaży i zwiększyć ich liczbę, pozbawiałoby go możliwości decydowania o sposobie zarządzania majątkiem gminy- czytamy na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 21.11.2017.).
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje natomiast: "Najem firmowy, ale sprzedaż może być prywatna". Zbycie lokalu wynajmowanego w ramach firmy to jeszcze nie działalność gospodarcza- wynika z wyroku NSA. Chodziło o podatnika, który posiadał kilka mieszkań w budynku wielorodzinnym. Mężczyzna wynajmował je przez kilkanaście lat w ramach prowadzonej przez siebie firmy. Przychód z najmu kwalifikował więc do przychodów z prowadzonej działalności gospodarczej. Postanowił jednak sprzedać jedno lub kilka mieszkań. Chciał się upewnić, czy przychód z tej sprzedaży będzie zaliczany do źródła o którym mowa w ustawie o PIT (odpłatne zbycie), a w konsekwencji nie trzeba będzie płacić od niego podatku ze względu na upływ pięciu lat od nabycia lokalu. Podatnik uważał, że przepis ten ma zastosowanie także wtedy, gdy sprzedawana nieruchomość była wcześniej wykorzystywana na potrzeby związane z działalnością gospodarczą, a więc wynajmowana w ramach firmy. Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu stwierdził jednak, że sprzedawane mieszkania będą towarem handlowym, więc ich sprzedaż będzie działalnością gospodarczą. Nie zgodziły się z tym sądy administracyjne. Zwróciły uwagę, że podatnik nie nabył mieszkań w celu dalszej odsprzedaży, tylko przez wiele lat je wynajmował. Były to więc lokale wykorzystywane w działalności gospodarczej, ale ich sprzedaż może następować poza firmą. Sądy podkreśliły, że z wniosku o interpretację wcale nie wynika, aby sprzedaż miała mieć charakter ciągły i zorganizowany, a więc zawodowy- czytamy na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 21.11.2017.).
"DGP" zauważa też: "SN zweryfikuje, czy oferta przetargowa nie narusza prawa". Odwołujący się od wyniku przetargu może zarzucać zamawiającemu, że ten nie odrzucił oferty, która zawierała elementy niezgodne z prawem. Do takich wniosków doszedł Sąd Najwyższy. Na wokandzie SN stanęło rozstrzygnięcie dwóch pytań prawnych o identycznej treści. Ich autorem był gdański sąd okręgowy. Sprawy rozpoczęły się podobnie- dwie jednostki publiczne zorganizowały przetargi na wykonanie określonych prac. W obu przypadkach doszło do wybrania ofert, które z założenia miały być korzystniejsze dla zamawiającego. Od wyników przetargów odwołały się przegrane firmy. Argumentem było to, że zamawiające jednostki wybrały w gruncie rzeczy oferty, które powinny być odrzucone, bo zawierały propozycje niezgodne z obowiązującymi przepisami. Te argumenty nie przekonały jednak KIO, która obydwa odwołania odrzuciła. Sprawa trafiła do sądu, który dostrzegł problem prawny. Dlatego postanowił zapytać SN, czy uczestnik przetargu może się skutecznie odwołać od wyboru najkorzystniejszej oferty, wskazując- jako wadę prawną- niewykluczenie przez zamawiającego wykonawcy, który złożył propozycje niezgodnie z prawem. Drugim problemem postawionym przez sąd była treść orzeczenia sądu odwoławczego, w sytuacji gdyby uwzględniono takie odwołanie. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 21.11.2017.).
W innym miejscu "DGP" zwraca uwagę na "Nowe standardy dla domów opieki społecznej". Wymóg posiadania łazienki dostosowanej do kąpieli osób leżących będzie obowiązywał tylko na tych kondygnacjach budynku zajmowanego przez dom pomocy społecznej (DPS), na których są pokoje mieszkalne. Tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 23 sierpnia 2012 r. w sprawie domów pomocy społecznej, w wersji uwzględniającej część uwag zgłoszonych w trakcie konsultacji. Dodatkowo projekt przewiduje rezygnację ze stosowania pojęcia mówiącego o "nowo powstających domach" i, co z tym związane, określania dla nich odrębnych standardów. Więcej szczegółów- na 10 stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 21.11.2017.).
"Głos Szczeciński" odnotowuje: "Udało się wybudować tylko 150 łazienek". Potrzebujemy jeszcze 60 lat, aby rozwiązać problem toalet. Ponad 9 tys. lokali mieszkalnych należących do miasta Szczecin i wspólnot mieszkaniowych z jej udziałem nie ma łazienki lub WC. Tak przynajmniej wynika z przygotowanego na 6 września 2016 r. załącznika do uchwały Rady Miasta, przekazanego radnym. W tych 9 tys. aż 432 lokale mają łazienkę ale bez WC, 1612 jest lokali bez łazienki, 6121 mają WC ale poza lokalem (najczęściej na półpiętrach) i 1037 lokali z WC, które jest w ogóle poza budynkiem (tzw. sławojki). Takie mieszkania stanowią prawie 47 proc. ogólnego zasobu komunalnych lokali mieszkalnych. W tym 5,2 proc. lokali nie posiada ani łazienki, ani WC w mieszkaniu. Średnio, w ostatnich miesiącach, siłami mieszkańców i gminy udawało się rocznie wykonać około 150 łazienek- informuje Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych. Powstawały w ramach remontów wykonywanych przez mieszkańców lub bezpośrednio przez zarządców komunalnych (np. w ramach programów mieszkanie za remont, legalizacja łazienek, Program Małych Ulepszeń, remonty mieszkań do zasiedlenia). W tym roku dodatkowo uruchomiono Program Budowy Łazienek, w którym przeznaczono ok. 3 mln zł na realizację sanitariatów w mieszkaniach komunalnych. Ma być on kontynuowany w przyszłym roku. Już dziś gotowych jest kolejnych 200 dokumentacji i ogłaszane są przetargi na prace, które rozpoczną się w tym lub w przyszłym roku. Najtrudniej jest zbudować łazienkę w lokalach, które znajdują się w budynkach przedwojennych, szczególnie tych z przełomu XIX i XX wieku, gdzie trzeba spełnić obowiązujące normy. Dodatkowo trudnością jest uzgadnianie remontów w budynkach, gdzie są wspólnoty mieszkaniowe. Obecnie w Szczecinie jest blisko 18 tys. lokali komunalnych. Większość to budynki jeszcze poniemieckie, liczące ponad 100 lat- czytamy na piątej stronie "Głosu".
(Źródło: "Głos Szczeciński"- 21.11.2017).
"Kurier Szczeciński" poinformował: "Obiecywali pomoc, a zabierali mieszkania". Na temat oszustów, którzy wyłudzali od ludzi mieszkania w zamian za pomoc wyjścia z trudnej dla nich sytuacji, "Kurier" pisze od dawna. Chodzi o cwaniaków, którzy ogłaszali się na ulotkach wywieszanych na klatkach schodowych, że pomogą w spłacie zadłużenia, uregulują sprawy u komorników i w spółdzielniach mieszkaniowych. Okazywało się, że ludzie tracili mieszkania, a obiecanych pieniędzy nie dostali. Bywało tak, że oszuści wyłudzali od nich upoważnienia do reprezentowania ich przed innymi kontrahentami, bankami czy też spółdzielniami mieszkaniowymi. Potem człowiek mający takie upoważnienie sam sobie sprzedawał mieszkanie. Bywało tak, że oszust nabył mieszkanie za 100 tys. zł, a potem sprzedał je notariuszowi za 170 tys. zł (znali jego faktyczną wartość). Wielu starszych ludzi podpisywało akty notarialne, nie wiedząc dokładnie, co podpisują. Oszuści nie mieli licencji pośredników handlu nieruchomościami, czego wymagały ówczesne przepisy. Teraz zawód ten jest uwolniony, więc cwaniaków przybywa. "Biura" oszustów mieszczą się często pod nieistniejącymi adresami. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie "Kuriera".
(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 21.11.2017.).