Wtorek, 20 sierpnia 2019
Nie tylko frank ciąży bankom, Rzeczpospolita
85 tys. budowlańców na bruk?, Rzeczpospolita
Rura za darmo, CIT się nie należy, Rzeczpospolita
Większość instytucji publicznych nie ogłasza przetargów, Dziennik Gazeta Prawna
Ustawa środowiskowa z akceptem głowy państwa, Dziennik Gazeta Prawna
Nadchodzi wielki smród, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
Wtorkowa "Rzeczpospolita" odnotowuje: "Nie tylko frank ciąży bankom". Zyski największych naszych kredytodawców systematycznie rosną, ale branżowy indeks jest na najniższym poziomie od dwóch i pół roku. Ta słabość to nie tylko efekt obaw o sprawę frankową. Mimo poprawy wyników przez większość banków w tym roku ich notowania na GPW są pod presją- od początku roku WIG- banki spadł o 5 proc. Decyduje o tym kilka czynników, a jednym z głównych jest słabość banków w Europie. O ile jednak głównym problemem banków w Europie są obawy o luzowanie polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny i o hamowanie gospodarki, u nas dominował strach o koszty sądowych spraw frankowych, szczególnie jeśli spodziewany we wrześniu wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE będzie korzystny dla klientów. Na problem hipotek walutowych nakłada się rosnący w ostatnim czasie kurs franka, który powoduje, że potencjalne koszty przegranych spraw sądowych i przewalutowania mogą być wyższe, podobnie jak chęć frankowiczów wejścia na drogę sądową. Raczej ? zdaniem analityków- trudno spodziewać się lepszego zachowania polskich banków w porównaniu z europejskimi. Musiałoby się wydarzyć kilka rzeczy, np. wyrok TSUE musiałby być pozytywny dla banków , a dobra koniunktura w Polsce musiałaby się utrzymać, o co może być ciężko, biorąc pod uwagę sygnały hamowania niemieckiej gospodarki- czytamy. Więcej szczegółów- na 22 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.08.2019.).
"Rz" w innym miejscu zastanawia się: "85 tys. budowlańców na bruk?". Polskie firmy średniej wielkości, które przez nieopłacalne umowy schodzą z budów dla zmniejszenia strat, mają problemy ze zdobyciem nowych zamówień. Według organizacji skupiających firmy budowlane, ceny materiałów budowlanych i robocizny wzrosły pomiędzy pierwszym kwartałem 2016 r. a pierwszym kwartałem 2019 r. w granicach od 20 do nawet przeszło 60 proc. I nadal rosną. Tymczasem wraz ze wzrostem kosztów nie nastąpił wzrost wynagrodzeń dla realizujących inwestycje infrastrukturalne wykonawców. To powoduje, że kontrakty zawierane w latach 2015- 2017 generują ogromne straty, zagrażające bezpośrednio płynności finansowej wykonawców, a w konsekwencji płynnemu realizowaniu inwestycji publicznych- ostrzegają Polski Związek Pracodawców Budownictwa i Ogólnopolska Izba Gospodarcza drogownictwa- czytamy na 20 i 22 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.08.2019.).
"Prawo co dnia" zauważa z kolei: "Rura za darmo, CIT się nie należy". Zakład energetyczny czy gazowy nie płaci podatku dochodowego, gdy korzysta z nieodpłatnej służebności gruntowej. Wydany 14 sierpnia wyrok NSA dotyczył opodatkowania nieodpłatnego świadczenia, jakim jest udostępnienie gruntu pod infrastrukturę przesyłową. W tym konkretnym przypadku dotyczył gazociągu, ale może mieć znaczenie także dla właścicieli linii energetycznych, rurociągów czy wodociągów. Sędziowie uznali, że gdy służebność przesyłu jest nieodpłatna, to nie powstaje przychód do opodatkowania. Przychylili się więc do argumentacji spółki gazowniczej prowadzącej spór z ministrem finansów o treść interpretacji prawa podatkowego. NSA zwrócił też uwagę, że w sytuacji, gdy przesył różnych społecznie ważnych dóbr, takich jak gaz czy prąd, nie jest obciążany dodatkowo z tytułu służebności, to nie należy go obciążać dodatkowo podatkiem dochodowym. Więcej- na 16 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.08.2019.).
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje natomiast: "Większość instytucji publicznych nie ogłasza przetargów". W ubiegłym roku 61 proc. zamawiających nie zorganizowało ani jednej procedury zgodnie z przepisami o zamówieniach publicznych. Powodem jest zwykle niska wartość zakupów- wynika z danych UZP. Urząd Zamówień Publicznych opublikował sprawozdanie o funkcjonowaniu systemu zamówień publicznych w 2018 r. Wynika z niego, że 61 proc. polskich zamawiających nie zawarło w minionym roku ani jednego kontraktu w procedurach przewidzianych w pzp. Korzystają z różnego rodzaju wyłączeń, przede wszystkim z tego dotyczącego progu bagatelności. Mówiąc wprost- większość zamawiających nie udziela zamówień, których wartość przekraczałaby 30 tys. euro. W ubiegłym roku na podstawie tego wyłączenia wydano w sumie prawie 37 mld zł. To niewielki wzrost wartości zamówień udzielonych na podstawie tego wyłączenia, bo rok wcześniej było to ok. 34 mld zł. Wzrost ten nie dziwi, bo urósł też sam rynek. W 2018 r. jego wartość wyniosła rekordowe 202 mld zł, podczas gdy rok wcześniej było to 167 mld zł. Szczegóły na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.08.2019.).
"DGP" odnotowuje też: "Ustawa środowiskowa z akceptem głowy państwa". Prezydent podpisał nowelizację ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw. O weto apelował w liście do Andrzeja Dudy rzecznik praw obywatelskich. Nowe przepisy mają skrócić procedury związane z uzyskiwaniem decyzji środowiskowej przez inwestorów, ale zdaniem RPO i ekologów pogorszą ochronę prawną osób mieszkających obok przedsięwzięć wymagających takich pozwoleń. Krytycy nowych rozwiązań uważają, że społeczności lokalnej będzie trudniej sprzeciwiać się inwestycjom takim jak fermy zwierząt futerkowych, ubojnie czy garbarnie. Kontrowersje wzbudza nowe brzmienie przepisu określającego, kto może brać udział w postępowaniu o wydanie decyzji środowiskowej. Po zmianie obszar oddziaływania to m.in. "teren, na którym będzie realizowane przedsięwzięcie, oraz obszar znajdujący się w odległości 100 m od granic tego terenu". Zdaniem przeciwników nowelizacji zmiana oznacza zmniejszenie obszaru potencjalnie dotkniętego inwestycją, a tym samym liczby mieszkańców, którzy będą mieli prawo zareagować na problem. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.08.2019.).
"Gazeta Wyborcza" obwieszcza z kolei: "Nadchodzi wielki smród". "Gazeta" dotarła do projektu ustawy antyodorowej, które powstanie rząd zapowiada od dwóch lat. Eksperci nie zostawiają na nim suchej nitki. Smród wydobywający się z wielkich ferm drobiowych, hodowli zwierząt futerkowych albo chlewni to problem dla mieszkańców wielu wsi. Ale uprzykrza też życie w miastach. W Krakowie mieszkańcy bloków Płaszowa od lat narzekają na fetor zawiewany pod ich okna z pobliskich kompostowni i garbarni. We wtorek minęły dwa lata od momentu, gdy główny inspektor ochrony środowiska zapowiedział walkę ze smrodem. "Gazeta" dotarła do najnowszego projektu ustawy, która ma chronić ludzi przed jego konsekwencjami. O hermetyzacji zapachu jednak nie ma w tym dokumencie ani słowa. Jest tylko odległość, jaka ma dzielić zakład od najbliższych domów czy terenów rekreacyjnych. Dotyczy ona tylko hodowli zwierząt- autorzy nie wzięli bowiem pod uwagę kompostowni, wysypisk ani innych obiektów tego typu. Więcej szczegółów- na 10 stronie "Gazety".
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 20.08.2019.).