Wtorek, 19 marzec 2024
„Przetargi zostaną uproszczone”
„Coroczne wakacje składkowe, ale z licznymi ograniczeniami”
„Wielkie pieniądze na gwarancje kredytowe dla przedsiębiorstw”
„Inflacja bazowa pokazuje, że do stabilności cen daleko”
„Zintegrowane plany inwestycyjne na razie tylko w ustawie”
„Prawo co dnia” we wtorkowej „Rzeczpospolitej” odnotowuje: „Przetargi zostaną uproszczone”. Kompetencje firm starających się o wykonanie zamówienia publicznego mają być weryfikowane na podstawie odpowiednich certyfikatów. Uzyskiwanie i posługiwanie się certyfikatem wydawanym przez akredytowane jednostki certyfikujące nie będzie obowiązkowe, ale dla tych, którzy się na to zdecydują, jego używanie uprości składanie ofert przetargowych. Takie rozwiązania przewidują założenia projektu ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych. W przypadku przedłożenia certyfikatu nie będzie już wymagane dołączanie do oferty licznych załączników potwierdzających spełnienie wymogów określonych w specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Obecnie wykonawcy do każdego postępowania przetargowego są zobowiązani do gromadzenia i składania dokumentów wymaganych przez zamawiającego, a zamawiający do weryfikacji tych wszystkich dokumentów. Wydany certyfikat oferent będzie natomiast mógł przedłożyć dla wszystkich postępowań, w których będzie brał udział. Dopiero wraz z nabyciem kolejnych kompetencji i doświadczenia będzie musiał go aktualizować. Jak dalej czytamy, wprowadzenie certyfikatów uprości proces oraz zmniejszy koszty i nakład pracy związany z postępowaniem w zamówieniach publicznych, zarówno ze strony oferenta, jak i zamawiającego. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 19.03.2024.).
„Prawo co dnia” zauważa też: „Coroczne wakacje składkowe, ale z licznymi ograniczeniami”. Płatnik będzie zwolniony przez miesiąc z wszystkich składek na ubezpieczenia społeczne oraz na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy, ale te dwie ostatnie nie będą uzupełnione środkami z budżetu. Tak wynika z projektu ustawy skierowanego pod obrady rządu. Reguluje kwestię tzw. wakacji składkowych. Idea jest taka, że osoby prowadzące działalność przez miesiąc w roku nie będą musiały płacić składek do ZUS. Na wcześniejszym etapie prac propozycja została zmodyfikowana. Ze zwolnienia skorzysta płatnik, który zgłosił do ubezpieczeń maksymalnie dziesięciu pracowników (czyli też samozatrudniony). Pierwotna koncepcja zakładała, że uprawnieni będą mikroprzedsiębiorcy, czyli firmy, które zatrudniały średniorocznie mniej niż dziesięciu pracowników. To nie spodobało się ekspertom. Oznaczało bowiem, że jeżeli ktoś zatrudniał dwadzieścia osób na umowach zlecenia, będzie w uprzywilejowanej sytuacji, bo skorzysta ze zwolnienia, a kto oferował umowy o pracę, nie. Więcej- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 19.03.2024.).
„Rz” informuje w innym miejscu: „Wielkie pieniądze na gwarancje kredytowe dla przedsiębiorstw”. W BGK utworzone zostały właśnie dwa fundusze gwarancyjne z Programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki. Bank zabezpieczy z nich spłatę kredytów firm. Gwarancje Biznesmax Plus i Ekomax to kolejne wsparcie dla przedsiębiorców z Programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki oferowane przez BGK. Wartość europejskich środków na te instrumenty to ponad 1,8 mld zł, w tym 625 mln zł na dofinansowanie kredytów w formie dopłat do kapitału lub odsetek. Kwota środków przeznaczona na gwarancje pozwoli na udzielenie kredytów o wartości 5,5 mld zł. Z tych funduszy BGK będzie we współpracy z bankami komercyjnymi zabezpieczał spłatę kredytów przedsiębiorstw z sektorów mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw oraz małych spółek o średniej kapitalizacji (small mid caps) i spółek o średniej kapitalizacji (mid caps). Drugą jest Gwarancja Ekomax, która może zabezpieczyć kredyty inwestycyjne na wdrażanie rozwiązań efektywnych energetycznie, czyli termomodernizację posiadanych budynków, lub inne działania, które przyczyniają się do oszczędności zużycia energii pierwotnej. BGK przekonuje, że do zalet nowych gwarancji należą m.in. korzystniejsze od standardowych warunki kredytu w banku, wysoki poziom zabezpieczenia (do 80 proc. kapitału kredytu) oraz długi okres obowiązywania (gwarancja do 20 lat). Więcej szczegółów- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 19.03.2024.).
„Dziennik Gazeta Prawna” zauważa z kolei: „Inflacja bazowa pokazuje, że do stabilności cen daleko”. W ostatnim czasie nastąpiła kumulacja czynników duszących tempo wzrostu cen. Wkrótce przestaną one jednak działać. Najważniejsza miara inflacji bazowej obliczana przez Narodowy Bank Polski – inflacja z wyłączeniem cen żywności i energii – obniżyła się w lutym do 5,4 proc., z 6,2 proc. miesiąc wcześniej i 6,9 proc. w grudniu 2023 r. Tym samym była najmniejsza od końca 2021 r. NBP podał w poniedziałek dane za styczeń i luty, w których kalkulacji wykorzystano nową strukturę koszyka towarów i usług konsumpcyjnych. Dane na ten temat w piątek przekazał Główny Urząd Statystyczny. W dół poszły również pozostałe wskaźniki inflacji bazowej obliczane przez bank centralny. Inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych zmalała do 4,5 proc. (najniżej od września 2021 r.). „Inflacja bazowa pozostaje uporczywa i wciąż jest daleka do poziomów spójnych z celem NBP. Spodziewane ożywienie aktywności, w tym przede wszystkim konsumpcji, może stanowić wsparcie dla inflacji bazowej w dalszej części roku” – stwierdzili ekonomiści Banku Handlowego w komentarzu z października 2023 r. Ich zdaniem inflacja pod koniec tego roku znajdzie się w okolicach 5 proc. Celem NBP jest tymczasem ogólny wskaźnik inflacji na poziomie 2,5 proc. z dopuszczalnymi odchyleniami o 1 pkt proc. W lutym inflacja znalazła się w przedziale 1,5–3,5 proc. pierwszy raz od prawie trzech lat- odnotowano.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 19.03.2024.).
W „DGP” czytamy również: „Zintegrowane plany inwestycyjne na razie tylko w ustawie”. Inwestorzy nie składają wniosków o uchwalenie ZPI, trwają co najwyżej nieformalne rozmowy. Wątpliwości budzą sama procedura i zakres inwestycji uzupełniającej. Z analizy „DGP” wynika, że po prawie pół roku od wejścia w życie zmian w planowaniu przestrzennym w największych miastach nie toczą się prace nad Zintegrowanymi Planami Inwestycyjnymi (ZPI). Z 12 gmin, które odpowiedziały na pytania „DGP”, tylko w Katowicach inwestor podjął próbę złożenia wniosku o ZPI, ale nie zrobił tego skutecznie. Zdecydowanie częstszą praktyką jest – jak na razie – sondowanie możliwości uchwalenia takiego planu. Z uwagi na to, że inwestor musi na własny koszt przygotować projekt ZPI spełniający wymogi takie same, jakie obowiązują dla projektu planu miejscowego (zawierający część tekstową i graficzną oraz uzasadnienie), to zasadnym jest wstępne nieformalne skonsultowanie pomysłu na inwestycje główną i uzupełniającą zarówno z wójtem, burmistrzem albo prezydentem miasta, jak i z radnymi – komentuje Piotr Jarzyński, prawnik z Kancelarii Prawnej Jarzyński & Wspólnicy, ekspert komitetu ds. nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 19.03.2024.).