Wtorek 19 listopad 2024
„Administracja i samorząd”– dodatek wtorkowej „Rzeczpospolitej” zamieszcza tekst pod hasłem: „Jak ustalić odszkodowanie za grunt wywłaszczany pod drogę?”. Czy starosta, wydając decyzję o wysokości odszkodowania za nieruchomości wywłaszczone na podstawie specustawy w zakresie realizacji inwestycji dróg publicznych, musi uwzględnić fakt wydania decyzji o warunkach zabudowy, jeśli właściciel wywłaszczonej nieruchomości nie wystąpił o wydanie pozwolenia na budowę od dnia wydania decyzji o warunkach zabudowy do dnia wywłaszczenia? Odpowiedź na to pytanie należy rozpocząć od wskazania na uprawnienia gminy w zakresie tworzenia aktów prawa miejscowego, jak i wydawania indywidualnych aktów w zakresie planowania przestrzennego. Ustawa z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przyznaje wyłączne kompetencje gminie w zakresie planowania i zagospodarowania przestrzennego o charakterze lokalnym. To gmina jest uprawniona do uchwalania planów ogólnych oraz planu zagospodarowania przestrzennego. Jak wskazał w swoim wyroku WSA w Bydgoszczy, decyzja o warunkach zabudowy zachowuje moc, ale jedynie w ścisłym i nierozerwalnym związku z pozwoleniem na budowę. Pozwolenie na budowę konsumuje decyzję o warunkach zabudowy Po nowelizacji u.p.z.p., która weszła w życie 24 października 2023 r., decyzja o warunkach zabudowy wygasa po upływie 5 lat od dnia, w którym stała się prawomocna. Jak dalej czytamy w sytuacji, w której została wydana decyzja o warunkach zabudowy, a dotychczasowy właściciel nie wystąpił w ramach realizacji inwestycji budowlanej o pozwolenie na budowę, i jednocześnie nastąpiło wywłaszczenie nieruchomości objętej decyzją o warunkach zabudowy, to ten fakt nie powinien być brany pod uwagę przy ustalaniu wysokości odszkodowania. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 19.11.2024.).
„Dziennik Gazeta Prawna” informuje natomiast: „Zmiana w naliczaniu składki zdrowotnej. Ile zapłacą przedsiębiorcy?”. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, który wpłynie na składkę zdrowotną płaconą przez przedsiębiorców. Jak wskazuje KPRM, zmiany mają charakter systemowy, ponieważ uporządkują i uproszczą zasady rozliczenia składki. Jak wskazano, od 2026 roku zmienią się zasady w podstawie wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Osoby, które rozliczają się według skali podatkowej oraz w formie podatku liniowego oraz osoby opłacające podatek dochodowy z kwalifikowanych praw własności intelektualnej, będą płaciły stałą, niską składkę zdrowotną, która będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Podano, że taki sposób naliczania składki zdrowotnej będzie dotyczył przedsiębiorców, którzy osiągają w danym miesiącu dochód do wysokości 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w czwartym kwartale roku poprzedniego, włącznie z wypłatami z zysku. Osoby, które rozliczają się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych będą płaciły składkę zdrowotną wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia- czytamy na łamach „DGP”.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 19.11.2024.).
„DGP” informuje również: „Zamrożenie cen prądu 2025: Ile zapłacimy?”. Rząd zaprezentował właśnie projekt ustawy zawierającej zbiór przepisów osłonowych, które mają ochronić gospodarstwa domowe przez wzrostem cen energii elektrycznej w 2025 roku. Odpowiedzialne za projekt Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce, by w 2025 roku wciąż obowiązywał mechanizm ceny maksymalnej za energię elektryczną dla odbiorców energii w gospodarstwach domowych, ustalonej na niższym poziomie niż cena, która wynika z zatwierdzonych taryf dla energii elektrycznej przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. W drugiej połowie 2024 roku maksymalna cena za energię elektryczną wynosi 500 zł/MWh bez względu na zużycie. Stawka taryfowa w tym czasie wynosiłaby 739 zł MWh.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 19.11.2024.).
„DGP” w innym miejscu zamieszcza tekst: „Zamknięcie dostępu dla firm spoza UE musi wynikać z dokumentacji”. Jeśli organizator przetargu nie chce do niego dopuścić firm z państw takich jak Chiny czy Indie, powinien to zastrzec w specyfikacji. Brak takiej informacji oznacza, że wykonawcy z dowolnych państw mogą startować na tych samych warunkach – wynika z opinii Urzędu Zamówień Publicznych. Opinia wyjaśnia skutki przełomowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 22 października 2024 r. w sprawie C-652/22. Zgodnie z nim prawo unijne gwarantuje równe traktowanie jedynie firmom unijnym oraz z państw sygnatariuszy Porozumienia WTO ws. zamówień rządowych (GPA). Wykonawcy z państw, które nie przystąpiły do tego porozumienia, nie muszą być dopuszczani do unijnego rynku zamówień. W polskich warunkach chodzi głównie o przedsiębiorstwa z Chin czy Turcji, bo to one przede wszystkim walczą o nasze zamówienia. Skutki orzeczenia TSUE mogą być szczególnie bolesne dla firm z drugiego z tych państw, które w tym roku zdobyły w Polsce zamówienia na rekordową kwotę ponad 17 mld zł. UZP zaznacza w swojej opinii, że z wyroku nie wynika, by wykonawcy z państw trzecich, które nie są sygnatariuszami GPA, nie mogli się ubiegać o zamówienia publiczne w Polsce, „z tym że decyzja o dopuszczeniu takich wykonawców do udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia pozostaje w gestii zamawiającego”- odnotowano.
„DGP” zauważa też: „Duże miasta toną w długach, ale widać światełko w tunelu”. W większości ośrodków rośnie nie tylko samo zadłużenie, lecz także odsetki, które trzeba spłacać. Nadziei na stabilizację samorządy upatrują w nowym systemie finansowania zwiększającym ich dochody. Warszawa na przyszły rok planuje zadłużenie na poziomie prawie 9 mld zł, w Krakowie sięgnie ono ponad 7,5 mld zł, a w Łodzi 5,7 mld zł. To więcej niż w latach ubiegłych. Obsługa zadłużenia również jest nadal dużym wyzwaniem i tylko w kilku miastach odsetki będą niższe rok do roku (np. w Bydgoszczy). Lokalne władze poprawy sytuacji upatrują w rosnącej nadwyżce operacyjnej, czyli różnicy między bieżącymi dochodami a wydatkami, która jest kluczowa przy spłacie zadłużenia- czytamy w ramach wstępu. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 19.11.2024.).