Wtorek, 18 stycznia 2020

¨Dramatyczny spadek egzekucji komorniczych¨
¨Deweloperzy upominają się o etaty dla referendarzy¨
¨Prawidłowość wyceny ocenią specjaliści¨
¨Odstępstwa od przepisów techniczno- budowlanych¨
¨Rzecznik apeluje: zbudujmy wreszcie definicję budowli¨
¨Dłużnicy ukryli się za tarczą¨
¨Wirus dławi egzekucję¨
¨COVID- 19 zmiótł z rynku jedną ósmą publicznych zamówień¨
¨Wyceny nieruchomości mogą być różne zależnie od celu¨
¨Hipoteka wymaga dokładnego określenia przedmiotu, jaki obejmuje¨
¨Specustawa na suszę- szybkie inwestycje i więcej opłat¨
¨Kto kupi działki pod Mieszkanie plus¨
¨Frankowicze szturmują kancelarie. Setki pozwów¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ we wtorkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Dramatyczny spadek egzekucji komorniczych¨. Mimo odmrażania egzekucji jej stan, czyli skuteczność i wydajność, są dużo mniejsze niż przed rokiem i przed epidemią. Wedle najnowszych danych, z egzekucji z wynagrodzenia za pracę, czyli największego źródła ściągalności długów, w tym alimentów, komornicy w pierwszym półroczu 2020 r. komornicy odzyskali nieco ponad 900 tys. zł- o 30 proc. mniej niż w pierwszym półroczu 2019. Jeszcze gorzej wygląda egzekucja z nieruchomości. Tu, poza bezpośrednim oddziaływaniem epidemii, znaczenie miał zakaz egzekucji z lokali mieszkalnych wydany ze względu na ochronę lokatorów. Wydajność tych egzekucji spadła niemal o połowę. O ile w pierwszym półroczu 2019 r. zlicytowano 3662 nieruchomości, o tyle w pierwszym półroczu 2020 r. tylko 1771. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 18.08.2020.).

¨Prawo co dnia¨ informuje też: ¨Deweloperzy upominają się o etaty dla referendarzy¨. Postępowania wieczystoksięgowe wciąż trwają za długo. To podraża i utrudnia zakup działek- wskazuje w piśmie do ministra sprawiedliwości Polski Związek Firm Deweloperskich, prosząc o podjęcie niezbędnych działań. ¨W ostatnich latach notowany jest stały przyrost liczby wniosków wnoszonych do sądów wieczystoksięgowych. Przyczyna takiego stanu upatrywana jest m.in. w takich czynnikach, jak postępujący rozwój gospodarczy czy gwałtowny wzrost inwestycji mieszkaniowych prowadzonych przez deweloperów¨- pisze PZFD w liście do ministra Ziobry. Zaznacza w nim, że największy wpływ na zalew sądów wieczystoksięgowych miało jednak powszechne uwłaszczenie. Duży napływ spraw połączony z brakami kadrowymi w sądach oraz pandemią znacznie wydłuża czas oczekiwania na wpis do księgi wieczystej. Średni czas rozpoznawania wniosków- jak podają deweloperzy- w wydziałach ksiąg wieczystych dla Sądu Rejonowego Warszawa- Mokotów, waha się od sześciu do dziesięciu miesięcy. I to bez uwzględnienia w statystykach wniosków przekształceniowych- odnotowano. Więcej- także na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 18.08.2020.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa w innym miejscu: ¨Prawidłowość wyceny ocenią specjaliści¨. Operaty szacunkowe nieruchomości znacząco się od siebie różniły. Trzeba to wyjaśnić- uznał sąd. Za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego niezabudowanej działki gminnej w prawo jej własności nabywca miał zapłacić 17 tys. zł. Wysokość opłaty wynikała z wyceny rzeczoznawcy majątkowego, określonej w operacie szacunkowym nieruchomości, sporządzonym na polecenie burmistrza miasta. Użytkownik wieczysty zakwestionował jednak prawidłowość wyceny i złożył wniosek o ponowne przeliczenie cen porównywalnych nieruchomości lub o powołanie nowego rzeczoznawcy. Następnie złożył kopię operatu szacunkowego, sporządzonego przez innego rzeczoznawcę. Oba operaty znacząco się od siebie różniły, a właśnie od ich ustaleń zależała wysokość opłaty za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. W omawianej sprawie WSA uznał argumenty skarżącego, uchylając decyzje burmistrza i SKO. Zdaniem sądu, skoro już przed wydaniem decyzji w pierwszej instancji burmistrz dysponował dwoma rozbieżnymi operatami, miał obowiązek wystąpić do organizacji zawodowej rzeczoznawców majątkowych o dokonanie oceny prawidłowości sporządzenia obu operatów. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 18.08.2020.).

¨Dobra Administracja¨ w ¨Rz¨ zamieszcza z kolei tekst: ¨Odstępstwa od przepisów techniczno- budowlanych¨. Nie będzie można uzyskać odstępstwa na etapie postępowania legalizacyjnego i będzie mogło zostać ono udzielone tylko przed wydaniem pozwolenia na budowę. Wchodząca w życie 19 września nowela Prawa budowlanego wprowadziła nowe zasady uzyskiwania odstępstwa od przepisów techniczno- budowlanych. Z formalnego punktu widzenia zmienia się niewiele, jednak w istocie ustawodawca zupełnie przemodelował instytucję odstępstwa, służącą przede wszystkim uelastycznieniu przepisów techniczno- budowlanych. Nie będzie można go uzyskać w ramach legalizacji budowy, a jedynie przed wydaniem pozwolenia. Stawia to w lepszej sytuacji np. tych, których pozwolenie zostanie unieważnione, a organ będzie musiał ponownie rozpatrzyć ich wniosek o wydanie decyzji. Warto pamiętać, że nowe zasady będą dotyczyć także spraw nierozpatrzonych przed 19 września br., co oznacza, iż na otrzymanie odstępstwa od przepisów techniczno- budowlanych na dotychczasowych zasadach pozostało już niewiele czasu- czytamy. Lektura dla zainteresowanych- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 18.08.2020.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa natomiast: ¨Rzecznik apeluje: zbudujmy wreszcie definicję budowli¨. Nawet sześciokrotna interwencja RPO nie pomogła. Wciąż trwają spory o niejasne prawo w odniesieniu do różnych obiektów budowlanych. W ubiegłym tygodniu w Sejmie rzecznik praw obywatelskich złożył roczne sprawozdanie z działalności. Podsumował w nim swoje działania m.in. w sprawie podatków. Zauważył, że dotychczas aż sześć razy interweniował w sprawie niejasnych przepisów o budowlach w kontekście podatku od nieruchomości. I choć ta kwestia od dawna stwarza problemy przedsiębiorcom i samorządom, postępu nie widać. Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych sama nie definiuje budowli, ale odsyła do prawa budowlanego. Tam i owszem, jest stosowna definicja, pozostawiająca jednak duże pole do interpretacji. Tymczasem odróżnienie budowli od budynku ma zasadnicze znaczenie dla opodatkowania. Stawka podatku od budowli wykorzystywanych w biznesie to rocznie 2 proc. jej wartości. Oznacza to znacznie więcej niż w budynkach, od których stawki ustalane są kwotowo, zależnie od powierzchni. Jak na razie Ministerstwo Finansów nie przedstawiło koncepcji nowej definicji. W piśmie do RPO z lutego 2020 r. przyznaje, że sprawa wymagałaby pogodzenia rozbieżnych interesów samorządów i przedsiębiorców. Nie jest zatem jeszcze możliwe podanie informacji na temat docelowego modelu opodatkowania budowli podatkiem od nieruchomości oraz harmonogramu prac nad jego realizacją- czytamy. Więcej- na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨- 18.08.2020.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ także informuje obszernie: ¨Dłużnicy ukryli się za tarczą¨. W I półroczu 2020 r. komornicy zlicytowali o 52 proc. mniej nieruchomości niż rok wcześniej. Wyegzekwowali też o 30 proc. mniej z wynagrodzeń. Przyczyn tego zjawiska komornicy upatrują jednak nie tyle w gorszej sytuacji ekonomicznej dłużników, ile w przepisach ustawy o tarczy 3.0. Chodzi o wprowadzony tą ustawą zakaz przeprowadzania licytacji nieruchomości, które służą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika (choć już wcześniej obowiązywał zakaz eksmisji). W efekcie dłużnikom, którym nie grozi już odebranie mieszkania, brakuje motywacji do spłaty zadłużenia. Ustawa zwiększyła też kwotę wolną od zajęcia przy egzekucji długów z wynagrodzenia za pracę. Efekty są już widoczne. O ile w I połowie 2019 r. komornicy wyegzekwowali dla wierzycieli 1,35 mld zł z wynagrodzenia za pracę, o tyle w ostatnim półroczu już o 30 proc. mniej- odnotowano na pierwszej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Wirus dławi egzekucję¨. Totalna zapaść w egzekucji z nieruchomości i znacznie mniej pieniędzy z zajętych wynagrodzeń- to efekt nie tyle pandemii, co wprowadzenia regulacji w ramach tarczy antykryzysowej. Co prawda w okresie vacatio legis ustawy część wierzycieli zdążyła jeszcze złożyć wnioski o przeprowadzenie pierwszej licytacji nieruchomości tak, aby mogła się odbyć na podstawie starych przepisów, lecz nie wszystkie sądy wyznaczają terminy w tych sprawach. Zakaz licytacji miał nie dotyczyć sytuacji, kiedy wierzyciel przed zmianą prawa złożył wniosek o przeprowadzenie pierwszej licytacji. Tyle tylko, że stare przepisy nie przewidywały wcale konieczności jego składania. Wierzyciel miał po prostu złożyć wniosek o wszczęcie egzekucji z nieruchomości. De facto mamy obecnie trzy interpretacje. Od skrajnej, zgodnie z którą w ogóle nie wyznacza się terminu licytacji nieruchomości, do takiej, w której wnioski o licytacje złożone przed wejściem samego przepisu są dopuszczalne. Pośrednią jest taka, ze dopuszczalne jest wyznaczenie terminu licytacji, jeśli wniosek został złożony przed wejściem w życie przepisu o zakazie licytacji, ale po wejściu w życie całej ustawy o tarczy 3.0, co miało miejsce dwa tygodnie wcześniej. Więcej szczegółów- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 18.08.2020.).

¨DGP¨ informuje też: ¨COVID- 19 zmiótł z rynku jedną ósmą publicznych zamówień¨. Prawie 11 tys. mniej przetargów ogłoszono w czasie epidemii. Co ciekawe, zniknęły tylko małe zamówienia- dużych jest prawie tyle samo, co w ubiegłym roku. Pandemia mocno odbiła się na rynku zamówień publicznych. W pierwszych siedmiu miesiącach 2020 r. ogłoszono ok. 71 tys. przetargów, podczas gdy w analogicznym okresie ub. roku było ich prawie 82 tys. Powodów jest kilka. Podstawowy to mniejsze potrzeby administracji publicznej, ale także zamknięcie wielu urzędów w pierwszym okresie pandemii, połączone z niepewnością, co będzie dalej. Jednak recesja dotknęła tylko tańszych zamówień. Tych powyżej progów unijnych jest mniej więcej tyle samo- w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku ubyły zaledwie 183 ogłoszenia w stosunku do tego samego okresu ub. roku. Większe zamówienia przygotowywane są z dużym wyprzedzeniem i zgodnie z harmonogramem. Dodatkowo część firm ma dofinansowanie unijne, co oznacza konieczność przestrzegania terminów. Dodatkowym czynnikiem, który mógł wpłynąć na mniejszy spadek zamówień powyżej progów unijnych, jest elektronizacja. Nawet otwarcie ofert, zgodnie z opinią Urzędu Zamówień Publicznych, może być przeprowadzane w formie online. Dzięki temu postępowania są bezpieczne. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨- 18.08.2020.).

¨DGP¨ odnotowuje również: ¨Wyceny nieruchomości mogą być różne zależnie od celu¨. Skarżący wycenę nieruchomości przejętej na cele publiczne powinien przedstawić dowody, w szczególności nową wycenę lub operat szacunkowy. Wcześniejsza wycena działki dla innych celów (np. opłaty adiacenckiej) może nie mieć znaczenia- orzekł  NSA. Sprawa dotyczyła wartości nieruchomości wywłaszczonej w związku z budową drogi publicznej. Właściciele nie zgadzali się z jej wyceną. Oddalając ich skargę NSA wskazał, że strony w odpowiedzi na operat szacunkowy sporządzony przez rzeczoznawcę, z którym się nie zgadzają, powinny zgłosić konieczność sporządzenia nowego operatu (ewentualnie przez innego rzeczoznawcę), albo przedstawić własną wycenę. Tymczasem skarżący tego nie zrobili, a więc nie przejawiali należytej inicjatywy dowodowej. Zdaniem NSA chybiony jest też argument, że inna wartość została przyjęta przy ustalaniu opłaty adiacenckiej, a inna przy wycenie działki przejętej pod drogę. Według sądu to dwie różne sprawy- czytamy na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 18.08.2020.).

Obok ¨DGP¨ informuje: ¨Hipoteka wymaga dokładnego określenia przedmiotu, jaki obejmuje¨. W wyniku błędu sądu komornik prowadził egzekucję z całego majątku pozwanego, choć odpowiadał za dług tylko z nieruchomości. Rzecznik  Praw Obywatelskich wystosował skargę nadzwyczajną w tej sprawie do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Więcej o sprawie- także na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 18.08.2020.).

W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Specustawa na suszę- szybkie inwestycje i więcej opłat¨. Gminy przejma od starostw nadzór nad spółkami wodnymi. Będą też odpowiadać za utrzymanie rowów melioracyjnych. Zyskają na daninach za zmniejszoną retencję. Tak wynika z projektu ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy, przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Nowe przepisy mają sprawić, że szybciej i efektywniej będziemy gromadzić wodę. Jedną z głównych propozycji jest przyśpieszenie (jak szacują autorzy projektu o 180 dni) procesu inwestycji, które mają zapobiegać skutkom suszy. Chodzi zarówno o duże przedsięwzięcia planowane przez PGW Wody Polski, jak i mniejsze: odbudowę lub budowę jazów i zastawek na rzekach. Specustawa obejmuje także indywidualne działania rolników, czyli kopanie stawów, w których można gromadzić deszcz i wodę z systemów melioracyjnych, oraz zakładanie ogrodów deszczowych. Przedsięwzięcia w ramach specustawy mają realizować m.in. gminy, powiaty i województwa. Novum będzie wydawana przez wojewodę decyzja o pozwoleniu na realizację przedsięwzięcia, która- co do zasady- ma całościowo regulować jego przebieg. W dodatku uzyskane przez inwestora pozwolenie będzie jednoznaczne z przyznaniem prawa do dysponowania gruntem. Ograniczenia praw własności obywateli maja być rekompensowane odszkodowaniem. W projekcie ważne zmiany dotyczą gmin, które mają odpowiadać za utrzymanie urządzeń melioracji wodnej. Maja przy tym współpracować ze spółkami wodnymi. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 18.08.2020.).

¨Gazeta Wyborcza¨ zastanawia się: ¨Kto kupi działki pod Mieszkanie plus¨. Spółki Skarbu Państwa oddają grunty, a bank ziemi może je sprzedawać i zgarniać prowizję. Do dotychczasowych zarządców nie trafi ani złotówka. Pomysł, by państwowe spółki przekazywały grunty pod budowę mieszkań na wynajem pojawił się, gdy PiS doszedł do władzy w 2015 r. Rok później ogłoszono rządowy program ¨Mieszkanie plus¨. W 2017 r. utworzono Krajowy Zasób Nieruchomości- bank ziemi, do którego m.in. Poczta Polska, Agencja Mienia Wojskowego czy PKP miały obowiązek zgłaszać potencjalne działki nadające się pod zabudowę mieszkaniową. Rząd wysłał im nieformalny sygnał: te działki są zarezerwowane i nie możecie ich samodzielnie sprzedać.  Natomiast w ustawie o KZN pojawił się przepis mówiący o tym, że działkę przekazaną do banku ziemi KZN może nie tylko zbyć, ale też potrącić przy tym 10 proc. prowizji. Do zarządcy gruntu trafia bowiem ¨rekompensata¨ w wysokości 90 proc. proc. przychodu ze sprzedaży. Wszystko wskazuje na to, że państwowe spółki i agencje zostaną zupełnie odcięte od zysków płynących z działek oddanych do rządowego banku ziemi. W projekcie ¨pakietu mieszkaniowego¨, który ma przeciwdziałać gospodarczym skutkom COVID- 19, pojawiły się kolejne zmiany w ustawie o KZN. Zakładają one, że aż 40 proc. przychodów uzyskanych z ewentualnego zbycia nieruchomości (ale też dzierżawy czy oddania w użytkowanie wieczyste) zostanie w KZN. Pozostałe 60 proc. ma trafiać do Funduszu Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej KZN, który według projektu resortu rozwoju, ma się zajmować ¨wspieraniem społecznego budownictwa czynszowego i komunalnego¨. W tym podziale przychodów nie ma ani procentu dla tego, kto działkę przekazał. Więcej szczegółów- na 14 stronie ¨Gazety¨.

(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 18.08.2020.).

Niżej ¨Gazeta¨ informuje: ¨Frankowicze szturmują kancelarie. Setki pozwów¨. Po kilku miesiącach stagnacji frankowicze coraz chętniej procesują się z bankami. Najbliższe miesiące będą kluczowe dla posiadaczy kredytów indeksowanych lub denominowanych do franków. Od orzeczenia TSUE w sprawie państwa Dziubaków minęło zaledwie 10 miesięcy, a sytuacja frankowiczów zmieniła się diametralnie. W ostatnich miesiącach zapadło wiele wyroków uwzględniających powództwa kredytobiorców frankowych, pojawiły się korzystne dla frankowiczów opinie dotyczące wynagrodzenia za tzw. bezumowne korzystanie z kapitału. Po przestoju spowodowanym pandemią sprawy frankowe wracają na wokandy. W pierwszym kwartale tego roku pozytywnie dla frankowiczów w pierwszej instancji zakończyło się 127 spraw, a negatywnie 12. W drugim kwartale spraw było zdecydowanie mniej: wygranych 67, przegranych- 4. W trzecim kwartale widać odbicie: już 89 zakończyło się dobrze, niekorzystnie- 5. Wśród wszystkich wyroków przeważa nieważność umów od początku (blisko 75 proc.), pozostałe to tzw. odfrankowienie, tj. uznanie umowy za ważną w kwocie wypłaconych złotych z oprocentowaniem stawką LIBOR dla franka+ marża- czytamy. Szczegóły- na 14 i 15 stronie ¨Gazety¨.

(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 18.08.2020.).

Zobacz również