Wtorek, 16 lipca 2019

 

Rajdowe tempo zmian nie służy porządkom w VAT, Rzeczpospolita
Inwestor nadal nie wie, jak sąd zinterpretuje przepisy, Rzeczpospolita
Banki sprzedają frankowiczów, Rzeczpospolita
Wprowadź lokal do firmy i rozlicz szybko w kosztach, Rzeczpospolita
Deweloper zapłaci karę za niedozwolone klauzule, Dziennik Gazeta Prawna
Maleją szanse na zmianę prawa budowlanego w tej kadencji, Dziennik Gazeta Prawna
Targi o Czyste Powietrze, Dziennik Gazeta Prawna
Wody Polskie czekają na rozporządzenie, Dziennik Gazeta Prawna

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w czwartkowej "Rzeczpospolitej" zwraca uwagę: "Rajdowe tempo zmian nie służy porządkom w VAT". Przedsiębiorcy i eksperci apelują: odłóżmy obowiązek podzielonej płatności do 1 stycznia 2020 e. Podzielona płatność zamiast odwróconego VAT- taki jest główny cel nowelizacji ustawy o tym podatku. Termin wejścia w życie przepisów przewidziano na 1 września, czyli już za siedem tygodni. Konfederacja Lewiatan apeluje: to zbyt krótki termin, odłóżmy go do 1 stycznia 2020 r. Obowiązkowa podzielona płatność ma objąć te towary, na które dotychczas był tzw. odwrócony VAT. Chodzi zatem o handel m.in. stalą, złomem, elektroniką użytkową, a także o usługi budowlane. Nowy obowiązek może być rewolucją np. dla małych firm, w których wdrożenie takiego systemu będzie trudnym zadaniem. Wdrożenie systemu podzielonej płatności to poważne zadanie nie tylko dla księgowych i informatyków. Jak czytamy, dyrektorzy finansowi przedsiębiorstw objętych tym systemem powinni przeprowadzić analizę finansową związaną z zamrożeniem części środków obrotowych na koncie przeznaczonym do rozliczeń VAT. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 16.07.2019.).

 

"Prawo co dnia" informuje też: "Inwestor nadal nie wie, jak sąd zinterpretuje przepisy". Spółdzielnia mieszkaniowa, która wybudowała garaże na mocy pozwolenia na budowę, ma je obecnie rozebrać. Dwa budynki garażowe Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko- Własnościowa w Skierniewicach postawiła na podstawie pozwolenia na budowę wydanego przez prezydenta miasta. Odwołanie od tej decyzji złożyła do wojewody łódzkiego właścicielka sąsiedniej działki, informując, że spółdzielnia rozpoczęła już roboty budowlane. W trakcie kontroli powiatowy inspektor nadzoru budowlanego stwierdził, że inwestycja została już zakończona. Wojewoda łódzki uchylił więc pozwolenie na budowę i umorzył postępowanie. Spółdzielnia zaskarżyła tę decyzję do WSA w Łodzi. Wyrok był jednak dla niej niekorzystny. Zadziałała interpretacja art. 28 ust. 1 prawa budowlanego. W wyniku nowelizacji tego przepisu w 2015 r. roboty budowlane można teraz rozpocząć na podstawie decyzji o pozwoleniu na budowę, a nie na podstawie ostatecznej decyzji. Ma to przyspieszyć proces budowlany i umożliwić rozpoczęcie robót, zanim decyzja o pozwoleniu na budowę stanie się ostateczna. Rzeczywistość odbiega od tej zasady, bo organy nadzoru budowlanego oraz sądy stosują zróżnicowaną interpretację tego przepisu. Powołują się przy tym na art. 130 § 1 i 2 kodeksu postępowania administracyjnego, zgodnie z którym przed upływem terminu do wniesienia odwołania decyzja administracyjna nie jest wykonywana, a wniesienie odwołanie to wykonanie wstrzymuje. WSA podzielił więc stanowisko, że inwestor może legalnie rozpocząć roboty budowlane dopiero wtedy, gdy decyzja o pozwoleniu na budowę stanie się ostateczna. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 16.07.2019.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Banki sprzedają frankowiczów". Podniósł się alarm, że banki będą mogły swobodnie sprzedawać wierzytelności hipoteczne np. hurtowniom długów. Mogły to czynić już wcześniej, chodzi o to, by nie nadużywały tej możliwości. Mowa o uchwalonej na początku roku zmianie art. 95 prawa bankowego. Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu ma zastrzeżenia do poprawki, która pozwala klientom na wytransferowanie kłopotliwych kredytów do funduszy i firm niekontrolowanych przez KNF. W ocenie stowarzyszenia będzie to służyło "czyszczeniu" ksiąg banków na rzecz funduszy, na które mogą zostać przerzucone ryzyka prawne związane ze zmianą salda w wyniku przegranych przez banki wyroków sądowych. Związek Banków Polskich przypomina z kolei, że banki miały już taką możliwość na podstawie art. 509 kodeksu cywilnego potwierdzonym orzecznictwem Sądu Najwyższego. Zasada ta nie dotyczy zresztą tylko kredytów frankowych, ale wszelkich, choć w praktyce nie była zbyt szeroko stosowana. Najczęściej w przypadku wypowiedzenia umowy kredytu. Nowela miała doprecyzować procedurę w tych sprawach- czytamy na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 16.07.2019.).

 

"Prawo co dnia" radzi w innym miejscu: "Wprowadź lokal do firmy i rozlicz szybko w kosztach". Przedsiębiorca, który wynajmuje używane mieszkanie, może zamortyzować je przez dziesięć lat. Właściciel firmy może wprowadzić do ewidencji środków trwałych starą nieruchomość. I rozliczyć szybko w kosztach, dzięki czemu zapłaci niższy podatek. Potwierdza to interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpił o nią przedsiębiorca, który w 2010 r. kupił mieszkanie. Było ono używane przez poprzedniego właściciela ponad pięć lat. Przedsiębiorca początkowo wykorzystywał je na prywatne potrzeby, potem zaczął wynajmować innej firmie. Przychody z tego tytułu rozlicza w działalności gospodarczej. Niedawno wprowadził lokal do ewidencji środków trwałych i zaczął amortyzować, rozliczając odpisy w podatkowych kosztach. Wykorzystywane w firmie mieszkanie można zamortyzować szybciej, jeśli w momencie nabycia miało przynajmniej pięć lat. Wtedy wolno zastosować stawkę indywidualną, przy czym minimalny okres amortyzacji to dziesięć lat. Warunek ten został spełniony w opisywanej sprawie. Więcej szczegółów- na 16 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 16.07.2019.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje natomiast: "Deweloper zapłaci karę za niedozwolone klauzule". Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę niemal 160 tys. zł na spółkę 3DOM budującą osiedle Strzeszyn Park w Poznaniu. Postępowanie przeciw deweloperowi UOKiK rozpoczął jeszcze w październiku 2018 r. W jego wyniku zakwestionował kilka klauzul w umowach między firmą i kupującymi mieszkania. Zastrzeżenia urzędu wzbudził m.in. sposób uregulowania kar za opóźnienie w przeniesieniu własności lokalu na nabywcę i pełnomocnictwa udzielone deweloperowi do wszelkich czynności związanych z podziałem i łączeniem lokali oraz nieruchomości wspólnej, pozwalające spółce dowolnie zmieniać przeznaczenie lokali i pomieszczeń przynależnych- nie zawsze zgodnie z interesem konsumenta. Od początku roku UOKiK otrzymał ponad 40 skarg na deweloperów. Dotyczyły one przede wszystkim postanowień umownych i opóźnień w przeniesieniu na nabywcę własności w ustalonym wcześniej terminie. W Stałym Komitecie Rady Ministrów trwają również prace nad przygotowanym rzez UOKiK projektem ustawy, która utworzy m.in. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny. Ten będzie wypłacał odszkodowania klientom w razie bankructwa dewelopera przed oddaniem mieszkań. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 16.07.2019.).

 

"DGP" zauważa też: "Maleją szanse na zmianę prawa budowlanego w tej kadencji". Wszystko wskazuje na to, że rząd nie rozpatrzy dziś nowelizacji prawa budowlanego. Projektu nie ma w zamieszczonym w poniedziałek porządku obrad Rady Ministrów, a Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że "planowany jest do rozpatrzenia na posiedzeniu Stałego Komitetu RM 18 lipca 2019 r.". Lipcowe posiedzenie Sejmu zaczyna się jednak 17 lipca, a kolejne zaplanowano dopiero na wrzesień i jest ono ostatnie w tej kadencji. Nawet jeśli więc rząd przyjmie projekt za tydzień, to żeby przed wyborami zatwierdziły go Sejm i Senat, musiałby zostać poddany procedurze parlamentarnej podczas jednej sesji. Zmiany miały przyspieszyć proces budowlany i uprościć niektóre procedury dla inwestorów. Przewidują m.in. przeniesienie obowiązku dostarczania projektu z etapu pozwolenia na budowę na etap zgłoszenia zakończenia robót. Wskazuje też obiekty, które wymagają pozwolenia na budowę, a które tylko zgłoszenia. W przypadku domów jednorodzinnych niepotrzebne byłoby już zgłoszenie rozpoczęcia robót budowlanych do organu nadzoru budowlanego. Zaproponowano też zmniejszenie zakresu dokumentów wymaganych do zgłoszenia zakończenia robót. Resort inwestycji i rozwoju zaproponował też uproszczony tryb legalizacji starych samowoli budowlanych (powyżej 20 lat) oraz 5- letni termin, po którym nie można już wzruszyć decyzji o pozwoleniu na budowę i użytkowanie- czytamy na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 16.07.2019.).

 

"DGP" odnotowuje również: "Targi o Czyste Powietrze". Ponad 300 gmin pomoże przy wdrażaniu rządowego programu walki ze smogiem- ustalił "DGP". Pojawiają się też głosy o odebraniu programu ministrowi środowiska. Po tym, jak Komisja Europejska zaczęła naciskać na polski rząd w sprawie zwiększenia tempa wdrażania programu "Czyste powietrze", minister środowiska zwrócił się o pomoc do władz lokalnych. Do minionego piątku 307 gmin zgłosiło chęć podpisania porozumień z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Wcześniej Ministerstwo Środowiska twierdziło, że zainteresowanych współpraca jest około 600 samorządów. Te, które do 12 lipca nie podpisały stosownych porozumień dalej będą mogły zgłosić się do WFOŚi GW. Część samorządów jednak dalej nieufnie podchodzi do sprawy. Niektóre zamiast pilotażu wolałyby daleko idąca przebudowę programu "Czyste powietrze". Więcej szczegółów i spekulacji, m.in. na temat zmian personalnych w resorcie i funduszu, które mają być konsekwencją zamieszania wokół programu- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 16.07.2019.).

 

"DGP" zauważa też: "Wody Polskie czekają na rozporządzenie". W tym tygodniu ma wejść w życie rozporządzenie dotyczące wydawania postanowień wodnoprawnych. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie nie ma podstawy prawnej do wydawania części z nich, bo resort gospodarki morskiej się zagapił. Wody Polskie zapewniają jednak, że praca wszystkich jednostek terenowych odbywa się normalnie. Chodzi o rozporządzenie w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego oraz warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu do wód lub do ziemi ścieków, a także przy odprowadzaniu wód opadowych lub roztopowych do wód lub urządzeń wodnych. Jak zaznaczają Wody Polskie, dotyczy ono tylko ok. 10 proc. pozwoleń wodnoprawnych- czytamy także na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 16.07.2019.).

 

Zobacz również