Wtorek, 14 grudnia 2021
¨Deweloperzy tną balkony w inwestycjach¨
¨Jak kontrolować spółki komunalne¨
¨Spółdzielnia przegrała spór o prąd od miasta¨
¨Czy sędziowie w sprawach frankowych łamią prawo¨
¨Które banki oferują porozumienia kredytobiorcom walutowym¨
¨Drogie drewno uderzyło w tartaki¨
¨Jest możliwość ugód dla dziesiątek tysięcy klientów¨
¨DGP pyta, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego odpowiada¨
¨Podatkowy marketing na fakturach za prąd i na stacjach paliw¨
¨Rewolucja w recyklingu zwiększy obciążenia przemysłu¨
¨Większe wydatki w uproszczonych procedurach¨
¨Zasada proporcjonalności w zamówieniach publicznych działa w obie strony¨
¨Radni chcą skończyć z chaosem architektonicznym. Centrum Szczecina ma w końcu przestać przynosić wstyd¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ we wtorkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Deweloperzy tną balkony w inwestycjach¨. Loggie i tarasy to ofiary przepisów obowiązujących od września tego roku. Architekci apelują o pilną ich korektę. Chodzi o nowy sposób liczenia współczynnika intensywności zabudowy. To jedna z ważniejszych informacji zawartych w planie miejscowym. Określa bowiem, jaka powinna być minimalna oraz maksymalna powierzchnia użytkowa obiektu na danej działce. Jeśli inwestor wybierze projekt budynku, który przekracza wartości określone tym współczynnikiem, to nie otrzyma pozwolenia na budowę. Od września 2021 r. obowiązujące przepisy sprawiają, że deweloperom po prostu nie opłaca się budować balkonów, tarasów i loggi. Inwestor kupując działkę, nie płaci za samą jej powierzchnię, ale za każdy mkw. powierzchni użytkowej, jaki może powstać w przyszłej inwestycji. Dotychczas do powierzchni całkowitej nowego budynku nie wliczano natomiast powierzchni balkonów czy tarasów. Dziś powierzchnie, które nie są zabudowane stałymi przegrodami, są już wliczane. Aktualne przepisy to zatem prosta recepta na dalszy wzrost kosztów mkw.- uważają eksperci. Deweloperzy chcąc budować balkony będą je musieli wyceniać tak samo jak mkw. lokalu. Mieszkania, do których powierzchni użytkowej trzeba będzie doliczać powierzchnię balkonów czy loggi, będą też odpowiednio mniejsze. Nowe prawo zmniejsza więc komfort życia i z projektów nowych budynków eliminuje te elementy, których znaczenie pokazała pandemia. Jak zauważa Stowarzyszenie Architektów RP w piśmie, które trafiło właśnie do resortu rozwoju i technologii, po nagłej zmianie reguł gry inaczej należy interpretować zapisy uchwalonych kilka lat temu planów miejscowych, których autorzy, określając takie, a nie inne wskaźniki intensywności zabudowy, byli przekonani, że nie będzie się do nich włączać powierzchni niezakrytych. Potwierdza to Polski Związek Firm Deweloperskich. Zwraca uwagę, że w dobie pandemii balkon stał się tak samo niezbędnym elementem budynku jak winda. Tymczasem po niekorzystnej zmianie regulacji prawnych, włączających balkony, tarasy i loggie do powierzchni użytkowej mieszkalnej, deweloperzy rzeczywiście usuwają je teraz z projektów. W ocenie środowiska architektów na początek wystarczyłoby wydanie przez Ministerstwo Rozwoju wiążącej interpretacji kontrowersyjnych przepisów, na mocy której przy obliczaniu powierzchni całkowitej kondygnacji przyjmowano by jedynie powierzchnie kondygnacji zamknięte ze wszystkich stron stałymi przegrodami budowlanymi oraz przykryte. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.12.2021.).
¨Dobra Administracja¨ w ¨Rz¨ radzi z kolei: ¨Jak kontrolować spółki komunalne¨. Kto powinien kontrolować samorządowe spółki? Organ stanowiący, komisja rewizyjna, poszczególni radni, a może jest to zadanie zastrzeżone tylko dla wewnętrznych organów spółek? Wiele gmin wykonuje zadania własne nie tylko za pośrednictwem swoich jednostek organizacyjnych. Zaspokajanie potrzeb wspólnoty samorządowej następuje poprzez prowadzenie gospodarki komunalnej. Przepisy ustawy z 20 grudnia 1996 r. o gospodarce komunalnej wpływają na wykonywanie jej także przy wykorzystaniu spółek prawa handlowego. Jednostki samorządu terytorialnego mogą tworzyć lub przystępować tylko do spółek kapitałowych (spółek z o.o. i akcyjnych). Oznacza to, że gospodarka komunalna może być prowadzona przez spółki komunalne będące osobami prawnymi. Są zatem zawsze podmiotami odrębnymi od gminy, mając własną osobowość prawną. W praktyce spółki komunalne wykonują istotne zadania publiczne w postaci np. gospodarki odpadami komunalnymi lub budownictwa komunalnego. Ich funkcjonowanie wiąże się z obracaniem znacznymi sumami pieniężnymi, które mają publiczny charakter, ale z uwagi na własną osobowość prawną spółek nie są ujmowane w samorządowym budżecie. Stąd pojawia się pytanie o zasady kontroli działalności spółek komunalnych. Więcej szczegółów- na pierwszej i drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.12.2021.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa z kolei: ¨Spółdzielnia przegrała spór o prąd od miasta¨. Obowiązek finansowania oświetlenia przez samorząd nie dotyczy wszystkich ulic i placów położonych na terenie gminy. W piątek NSA oddalił skargę kasacyjną spółdzielni, która zarzuciła miastu bezczynność, bo zaprzestało finansowania oświetlenia terenów zewnętrznych położonych w jej zasobach. Spór w sprawie zaczął się w lutym 2021 r., gdy jedna z bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych wniosła skargę do miejscowego WSA. Zauważyła, że zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym, zadania własne gminy mają charakter obowiązkowy. Tymczasem w świetle prawa energetycznego do zadań własnych samorządu należy m.in. finansowanie oświetlenia ulic, placów i dróg gminnych. Te należące do spółdzielni znajdują się na terenie gminy i są publiczne. Bydgoski WSA oddalił skargę spółdzielni. Nie dopatrzył się, aby intencją ustawodawcy było nałożenie na gminy obowiązku finansowania oświetlenia terenów należących np. do spółdzielni czy innych podmiotów. Racji spółdzielni nie przyznał też NSA. Zauważył, że zajmował się już spornym problemem i podziela poglądy zawarte we wcześniejszych orzeczeniach, w tym stanowisko, że art. 18 ust. 1 pkt 3 lit. a i b prawa energetycznego stanowi prawo o większym stopniu szczegółowości w stosunku do ustawy o samorządzie gminnym. Jak tłumaczył NSA, skarżąca, domagając się oświetlenia jej terenów, powinna podać nazwy ulic i placów. Dzięki temu sąd mógłby ewentualnie ocenić wywiązywanie się przez samorząd z ustawowego obowiązku i nakazać podjęcie określonych czynności na rzecz społeczności lokalnej. Niezależnie więc od tego, jak ten obowiązek jest rozumiany, skarga kasacyjna nie podlega uwzględnieniu- czytamy na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.12.2021.).
¨Prawo co dnia¨ zamieszcza również tekst pod hasłem: ¨Czy sędziowie w sprawach frankowych łamią prawo¨. Orzekanie według schematu ¨wybierz sobie wyrok konsumencie, a ja taki wydam¨ jest nie tylko sprzeczne z dotychczasowym orzecznictwem TSUE, ale też lekceważy jego najnowsze wyroki. Polscy sędziowie unieważniający umowy kredytów frankowych mogą łamać prawo UE. Wynika to jasno z wrześniowego orzeczenia TSUE, które w Polsce przeszło bez echa. Czy słyszeliście Państwo o ¨słynnym¨, ¨przełomowym¨ wyroku trybunału w sprawie państwa Dziubaków z 2019 r.? To właśnie tamto orzeczenie wywołało w Polsce falę sądowych unieważnień umów frankowych. A czy słyszeliście Państwo o równie przełomowym wyroku TSUE w sprawie węgierskiego banku OTP sprzed kilku tygodni? Tak się składa, że ten wyrok postawił potężną i solidną tamę wspomnianej fali unieważnień. Powinien więc stać się równie ¨słynny¨, co wyrok w sprawie Dziubaków. Tymczasem ¨węgierski¨ wyrok TSUE i sformułowane w nim tezy nakazują krytycznie ocenić stan polskiego orzecznictwa w sprawach kredytów frankowych i postawić pytanie o zgodność postępowania polskich sądów z prawem unijnym. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.12.2021.).
¨Rz¨ ocenia w innym miejscu: ¨Które banki oferują porozumienia kredytobiorcom walutowym¨. Rosnąca stawka WIBOR i oprocentowanie kredytów złotowych niekorzystnie wpływają na skłonność frankowiczów do zawierania porozumień. Rok temu przewodniczący KNF wezwał banki do zawierania porozumień z frankowiczami. Odpowiedź instytucji finansowych okazała się spóźniona i mocno zróżnicowana. Najpierw bankowcy czekali na orzeczenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, które na początku marca miało odpowiedzieć na sześć frankowych pytań prawnych postawionych w styczniu przez I prezes SN. Jednak spory wewnątrz Izby Cywilnej spowodowały, że parokrotnie przekładano termin uchwały w tej sprawie i we wrześniu okazało się, że nie należy jej się spodziewać w najbliższych kilkunastu miesiącach, a może i latach. Dla tych banków, które zdecydowały o grze na zwłokę, indolencja tej rządowej instytucji okazała się dobrą zasłoną. Ale tylko na jakiś czas, bo narastająca fala pozwów i masowe unieważnianie umów kontynuowały realizację dużo droższego dla sektora scenariusza, co zmusiło banki do poważniejszego potraktowania porozumień z frankowiczami. PKO BP udostępnił jako pierwszy możliwość zawierania ugód według pomysłu KNF. Zakłada potraktowanie frankowej hipoteki tak, jakby od początku była złotowa i całość kosztów przewalutowania bierze na siebie bank. Do 25 listopada PKO BP miał ponad 16 tys. umów zgłoszonych do mediacji i blisko 1 tys. zawartych ugód. Dla porównania bank ma ok. 100 tys. frankowych hipotek, na koniec września miał też prawie 11 tys. spraw sądowych. PKO BP zawiązał już ok. 7 mld zł rezerw na ten cel, co stanowi ok. 35 proc. jego portfela tego typu. Blisko 40- proc. wskaźnik pokrycia ma ING Bank Śląski, który również od października oferuje ugody w wariancie KNF. W jego przypadku problem jest marginalny, bo hipoteki te stanowią ledwie 0,6 proc. jego portfela kredytów brutto. Więcej szczegółów- na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.12.2021.).
¨Rz¨ informuje również: ¨Drogie drewno uderzyło w tartaki¨. Nowe zasady sprzedaży surowca z Lasów Państwowych miały ustabilizować rynek, ale się nie udało. Niepewność i nerwowe aukcje tylko utrwaliły drożyznę. Doczekaliśmy czasów, gdy kupujemy w państwowych lasach najdroższe drewno w historii- narzekają właściciele tartaków. Cytowany w tekście dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego, który w ostatnich tygodniach śledził raporty z drzewnych aukcji, opowiada, że zarówno w systemie sprzedaży drewna dla klientów z historią, jak i na otwartych licytacjach surowca, gdzie teraz trafia aż trzecia część pozyskiwanego w Lasach drewna, ceny szybowały poza granice racjonalności. Nie tylko tartaki liczą teraz koszty listopadowych transakcji. Wzrostu cen papierówki i drzewa słabszej jakości o 50 proc. nikt nie przewidywał- przyznaje prezes Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych. Szczegóły- także na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.12.2021.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ we wkładce ¨DGP Biznes¨ zapewnia z kolei: ¨Jest możliwość ugód dla dziesiątek tysięcy klientów¨. Największy polski bank jako pierwszy uruchomił masowy program ugód z osobami spłacającymi kredyty we frankach szwajcarskich. Wszystko odbywa się zgodnie z ubiegłoroczną propozycją Komisji Nadzoru Finansowego- czytamy. Niżej kolejny tekst: ¨DGP pyta, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego odpowiada¨. Ważną rolę w procesie zawierania ugód między kredytobiorcą a bankiem pełni Sąd Polubowny przy KNF i jego mediatorzy, którzy mają dbać o równowagę pomiędzy stronami w trakcie mediacji i wspierać uczestników procesu w równym stopniu. Więcej szczegółów odnośnie zawierania umów przekazano w obszernej rozmowie z Jackiem Jastrzębskim, prezesem KNF. Całość wkładki poświęconej kwestii ugód dla frankowiczów przygotowano we współpracy z PKO BP.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.12.2021.).
¨DGP¨ informuje natomiast w innym miejscu: ¨Podatkowy marketing na fakturach za prąd i na stacjach paliw¨. Parlamentarzyści chcą, aby sprzedawcy paliw oraz energii elektrycznej informowali swoich klientów o skutkach wprowadzenia tarczy antyinflacyjnej. Projekt jest w Sejmie, a eksperci nie kryją zdumienia. Podkreślają, że sytuacja, w której przedsiębiorcy muszą reklamować pomysły rządu, nie ma precedensu w najnowszej historii Polski. Chodzi o art. 6 i art. 7 tarczy antyinflacyjnej, czyli nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym i niektórych innych ustaw. Zakłada ona czasowe obniżki stawek akcyzy od paliw silnikowych i energii elektrycznej. Nowelizacja wprowadza też bezprecedensowe obowiązki dla sprzedawców, którzy mają informować klientów o wprowadzonych zmianach. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.12.2021.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Rewolucja w recyklingu zwiększy obciążenia przemysłu¨. Resort klimatu nie przychylił się do postulatów branży o przesunięcie wejścia w życie nowych wymogów. Według biznesu wpłyną one na trudne do przewidzenia wzrosty masy stanowiącej podstawę wyliczenia poziomu odzysku. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zakończyło konsultacje dwóch ważnych regulacji dotyczących recyklingu. Mają wejść w życie 1 stycznia 2022 r. Chodzi o projekty rozporządzeń w sprawie rocznych poziomów odzysku odpadów opakowaniowych w poszczególnych latach do 2030 r. oraz w sprawie szczegółowych warunków zaliczania masy odpadów opakowaniowych do poddanych recyklingowi- czytamy. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.12.2021.).
W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Większe wydatki w uproszczonych procedurach¨. O ponad milion złotych podniesie się tzw. próg unijny dla zamówień publicznych o roboty budowlane. Oficjalnie zmiany progów oraz przelicznika złotego potwierdzają obwieszczenia prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Kluczowy zaś jest komunikat KE o równowartości progów. To w nim wskazano nowe progi w euro i ich równowartość w polskich złotych. Po oszacowaniu wartości netto zamówienia każdy zamawiający musi sprawdzić, czy jest ona mniejsza od wskazanych progów unijnych. Jeśli tak, to może prowadzić przetarg według uproszczonych zasad. Szczegóły- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.12.2021.).
Niżej ¨DGP¨ przypomina: ¨Zasada proporcjonalności w zamówieniach publicznych działa w obie strony¨. Proporcjonalność warunków udziału w postępowaniu jest jedną z kluczowych zasad w zamówieniach publicznych. Na gruncie poprzedniego pzp została ona wyrażona w art. 22a ust. 1a, zgodnie z którym ¨zamawiający określa warunki udziału w postępowaniu oraz wymagane od wykonawców środki dowodowe w sposób proporcjonalny do przedmiotu zamówienia oraz umożliwiający ocenę zdolności do należytego wykonania zamówienia, w szczególności wyrażając je jako minimalne poziomy zdolności¨. W obecnym stanie prawnym zasadę tę w sposób tożsamy wyraża art. 112 ust. 1 ustawy z 11 września 2019 r.- Prawo zamówień publicznych. Określenie wymagań na zbyt niskim minimalnym poziomie zdolności również może być naruszeniem przepisów. Celem postępowania jest bowiem wyłonienie wykonawcy dającego rękojmię należytego wykonania zamówienia- czytamy również na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.12.2021.)
¨Głos Szczeciński¨ odnotowuje: ¨Radni chcą skończyć z chaosem architektonicznym. Centrum Szczecina ma w końcu przestać przynosić wstyd¨. Dzisiaj radni Szczecina mają dać zielone światło do rozpoczęcia prac, które stworzą centrum miasta z prawdziwego zdarzenia. Chodzi o plac Adamowicza i jego sąsiedztwo leżące na Złotym Szlaku, który ciągnie się od Zamku Książąt Pomorskich po Jasne Błonia. Zadaniem radnych będzie wyrażenie zgody na przyjęcie uchwały dotyczącej przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ¨Centrum- plac Adamowicza¨. To 1,5 ha gruntów położonych przy ul. Małopolskiej, Kaszubskiej i Ul. Bałuki oraz pl. Lotników, pl. Adamowicza i pl. Żołnierza Polskiego. Plan określi warunki zabudowy i sposób zagospodarowania terenu, aby skończyć z chaosem architektonicznym. Więcej- na pierwszej i drugiej stronie ¨Głosu¨.
(Źródło: ¨Głos Szczeciński¨– 14.12.2021.).