Wtorek, 13 czerwca 2023
¨Sądny dzień dla banków i frankowiczów¨
¨Odlicz stratę, zapłać mniej fiskusowi¨
¨Spodziewamy się wyroku TSUE niekorzystnego dla banków¨
¨Czym jest raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko¨
¨Komisja nie jest instytucją społeczną¨
¨Zmiany właścicielskie bez wpływu na rozliczenia projektów PPP¨
¨Komornicy coraz bliżej cyfrowej rewolucji¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ we wtorkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Sądny dzień dla banków i frankowiczów¨. Prawnicy nie przewidują większych odstępstw unijnego Trybunału od lutowej, korzystnej dla konsumentów opinii jego rzecznika generalnego w kwestii wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE ma odpowiedzieć na pytanie, czy banki mają prawo do wynagrodzenia za korzystanie przez konsumenta z kapitału. Jak wielka to stawka niech świadczy, że banki szacują te wynagrodzenia na 50 proc. udzielonego kredytu frankowego, a nierzadko jest to jeszcze więcej. Trzeba jednak pamiętać, że prawo unijne i TSUE określają granice ochrony konsumenta, a w tych granicach spory rozstrzygają polskie sądy na podstawie polskiego prawa cywilnego. Prawnicy w większości uważają, że TSUE podzieli opinię rzecznika generalnego z 16 lutego 2023 r.- korzystną dla frankowiczów. W przypadku nieważności umowy kredytu z powodu zamieszczonych w niej nieuczciwych postanowień, bank (z zastrzeżeniem przepisów o przedawnieniu) może liczyć na zwrot faktycznie wypłaconych pieniędzy, z odsetkami od daty, w której wezwany do zwrotu konsument powinien je zwrócić. Konsument oprócz zwrotu kwot faktycznie zapłaconych na rzecz banku, wraz z odsetkami od daty wezwania do ich zwrotu, może domagać się naprawienia wszystkich szkód, jakie poniósł w wyniku nieuczciwego zachowania banku. W ocenie prof. Macieja Gutowskiego, który- jak zaznaczono w tekście- nie reprezentuje żadnej ze stron frankowego sporu, jest jednak pole dla roszczeń banków. Obok prawa unijnego i wskazań TSUE, które tworzy granice ochrony konsumenta, ma zastosowanie w tych sporach także prawo polskie. A kredyty należą do umów ciągłych, więc udzielenie kredytu na określony czas powinno być wycenione. Jeśli TSUE stwierdzi, że wycena powinna być ustalona poniżej rynkowej wartości kredytu, gdyż rynkowa byłaby niezgodne z celem dyrektywy, zostanie w rękach polskich sądów pewne pole do sporu o wynagrodzenie dla banków: między zakazem żądania rynkowego wynagrodzenia a żadnego. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 13.06.2023.).
¨Prawo co dnia¨ radzi natomiast w innym miejscu: ¨Odlicz stratę, zapłać mniej fiskusowi¨. Ryczałtowiec wynajmujący lokal może odpisać to, co stracił w poprzednich latach rozliczanych według skali PIT. Polski Ład diametralnie zmienił sytuację osób zarabiających na wynajmie. Od 1 stycznia 2023 r. jedyną formą opodatkowania najmu prywatnego (czyli takiego, który nie jest rozliczany w działalności gospodarczej) jest ryczałt. To podatek liczony od przychodu. Bez możliwości odliczania kosztów. Na ryczałcie nie ma też kwoty wolnej. Czy to znaczy, że wszyscy wynajmujący prywatnie muszą płacić podatek od każdej zarobionej złotówki? Nie, można go zmniejszyć (a nawet przez jakiś czas w ogóle uniknąć), jeśli mamy stratę z poprzednich lat (kiedy byliśmy jeszcze na skali odliczając koszty). Taka strata często wychodziła osobom, które wynajmowały używane mieszkanie (dom) i stosowały wysoką stawkę amortyzacji. A także tym, którzy zainwestowali w nieruchomość, np. przeprowadzając gruntowny remont. Teraz mogą ją odliczyć. Chociaż nie są już na skali, tylko na ryczałcie (odliczają więc stratę od przychodu). Potwierdza to fiskus w indywidualnych interpretacjach. Czy wynajmujący może odliczać stratę już przy obliczaniu miesięcznego (kwartalnego) podatku? Tak. Oznacza to, że przez jakiś czas (zależnie od wysokości straty)może w ogóle nie płacić podatku. Odpis przysługuje również tym, którzy rozliczają najem w firmie. Z przepisów wynika jednak, że odliczać wolno tylko straty z tego samego źródła. Tak więc przychodów z najmu prywatnego nie pomniejszymy o stratę z działalności gospodarczej. W tekście przypomniano też, że od 1 lipca zmienią się zasady rozliczeń zarabiających na wynajmie małżonków. Teraz mają wspólny limit przychodów, po przekroczeniu którego trzeba płacić wyższy zryczałtowany podatek. Do 100 tys. zł rocznie ryczałt wynosi 8,5 proc., powyżej 12 proc. Po zmianach każdy małżonek będzie miał własny limit. Czyli po 100 tys. zł przychodu rocznie. A jeśli zdecydują, że najem jest w całości rozliczany przez jednego z nich, limit wyniesie dla niego 200 tys. zł. Nowe rozwiązania znajdziemy w ustawie z 26 maja 2023 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw (zwanej SLIM VAT 3). Została opublikowana w Dzienniku Ustaw z 5 czerwca pod pozycją 1059. Z przepisu przejściowego wynika, że opisana zmiana będzie miała zastosowanie już do przychodów uzyskanych od 1 stycznia 2023 r. Więcej- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 13.06.2023.).
¨Rz¨ w innym miejscu zamieszcza obszerną rozmowę: ¨Spodziewamy się wyroku TSUE niekorzystnego dla banków¨. Żeby ugody były atrakcyjne dla frankowiczów, musiałyby być zbliżone do skutków nieważności kredytu- uważa mecenas Radosław Górski z kancelarii Radosław Górski i Wspólnicy. Autorowi pozwu w sprawie, w której 15 czerwca zapadnie wyrok TSUE, ¨Rz¨ zadaje pytanie, jakiego werdyktu oczekuje. Rozmówca ¨Rz¨ spodziewa się, że wyrok będzie bardzo korzystny dla konsumentów, czyli będzie bardzo zbliżony, jeśli nie identyczny w swoich wnioskach z opinią rzecznika generalnego TSUE w tej sprawie. To znaczy, że Trybunał potwierdzi, iż prawo UE sprzeciwia się roszczeniom banków o wynagrodzenia po unieważnieniu wadliwej umowy kredytowej, ale nie stoi na przeszkodzie podobnym roszczeniom ze strony konsumentów. Jak dalej zwraca uwagę, jeśli wyrok TSUE będzie kategoryczny i będzie wyjaśniał wszystkie wątpliwości, to banki po prostu będą takie procesy przegrywać. I najprawdopodobniej nie będą też wszczynać nowych procesów o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Warto dodać, że obecnie takich postępowań toczą się w Polsce dziesiątki tysięcy. Łączna wartość roszczeń banków w tych sprawach to z pewnością setki milionów złotych. Jak dalej podkreśla- jeśli wyrok TSUE będzie zgodny z opinią rzecznika, powie jedynie, że prawo UE nie sprzeciwia się temu, by konsumenci mogli dochodzić swoich roszczeń. To sądy krajowe będą musiały rozstrzygnąć, czy znajduje się do tego podstawa prawna i faktyczna. Pełny tekst rozmowy- na 23 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 13.06.2023.).
Kolejny dodatek ¨Rz¨– ¨Administracja i samorząd¨ informuje: ¨Czym jest raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko¨. Raport zawierający ocenę oddziaływania na środowisko ma charakter prognozy inwestora przed rozpoczęciem planowanej inwestycji. W interesie wnioskodawcy jest przedstawienie różnych wariantów realizacji przedsięwzięcia z jak najmniejszą ingerencją w środowisko naturalne. Do sporządzenia takiego raportu jest potrzebna wiedza ekspercka, poparta odpowiednimi kwalifikacjami. Raport o oddziaływaniu na środowisko jako dokument ma zasadnicze znaczenie w sprawie, w której inwestor występuje o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Nie ma on swojej definicji ustawowej. Ustawy środowiskowe wskazują jedynie obligatoryjne elementy raportu. Raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko jest dokumentem, którego prawidłowe sporządzenie wymaga od jego autora określonej wiedzy fachowej, np. z hydrologii lub budownictwa. Raport nie jest opinią biegłego, gdyż nie jest sporządzony na zlecenie organu, lecz inwestora. Wyjątkowo temu dokumentowi prywatnemu z uwagi na jego kompleksowość, fachowość i centralne miejsce w procedurze oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko przypisuje się szczególną moc dowodową. Obowiązek przedłożenia kompletnego raportu o oddziaływaniu inwestycji na środowisko obciąża inwestora. Lektura dla zainteresowanych- na pierwszej i drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 13.06.2023.).
¨Administracja i samorząd¨ przypomina również: ¨Komisja nie jest instytucją społeczną¨. Komisja Rady Gminy nie spełnia ustawowego warunku sprawowania kontroli społecznej nad zasadami wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy. Kanwą orzeczenia WSA w Olsztynie były zapisy uchwały Rady Miejskiej w Piszu w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy, którą zaskarżył prokurator. Podniósł, że w zakwestionowanych regulacjach kontrolę społeczną, o której mowa w tym przepisie art. 21 ust. 3 pkt 5 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego, Rada powierzyła jednej z komisji rady miejskiej, która jest komisją organu jednostki samorządowej, nie zaś czynnikiem społecznym. W konsekwencji rada nie wypełniła normy kompetencyjnej, która wylicza obligatoryjne elementy uchwały. Sąd podzielił stanowisko prokuratora, że Komisja Rady Gminy nie spełnia ustawowego warunku poddania kontroli społecznej zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy. Kontrola społeczna powinna odbywać się przez instytucję społeczną, a taką nie jest komisja rady- wskazał WSA. Więcej szczegółów- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 13.06.2023.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zwraca natomiast uwagę: ¨Zmiany właścicielskie bez wpływu na rozliczenia projektów PPP¨. Podmiot publiczny nie zalicza do przychodów wartości rzeczy lub praw nieodpłatnie przekazanych mu przez partnera prywatnego, nawet jeśli w toku realizacji inwestycji straci taki status ? orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Problem w opisywanej sprawie polegał na tym, że w czasie, gdy realizowana była inwestycja, większość akcji spółki nabył podmiot prywatny i tym samym spółka straciła status podmiotu publicznego. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził, że w tej sytuacji spółki nie dotyczy wyłączenie, o którym mowa w art. 12 ust. 4 pkt 18 ustawy o CIT. Innego zdania był WSA w Poznaniu. Zwrócił uwagę na to, że na moment zawarcia umowy spółka miała status podmiotu publicznego, a przepisy ustaw o CIT i ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym nie wskazują, aby późniejsze zmiany w strukturze właścicielskiej miały tu jakiekolwiek znaczenie. Zdaniem sądu zaprzeczałoby to celowi wprowadzenia art. 12 ust. 4 pkt 18 ustawy o CIT, którym było zmniejszenie obciążeń podatkowych umów realizowanych w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨- 13.06.2023.).
¨DGP¨ informuje w innym miejscu: ¨Komornicy coraz bliżej cyfrowej rewolucji¨. Strony zostaną obciążone nową opłatą w postępowaniach egzekucyjnych. Jednak to nie powód do lamentów, bo dzięki niej finalnie zaoszczędzą czas i pieniądze. Brakuje tylko kropki nad i. Do końca kadencji Sejmu zostały już tylko cztery posiedzenia. Tymczasem na uchwalenie czekają bardzo ważne zmiany wprowadzające cyfryzację postępowań komorniczych, tworzenie elektronicznych akt i cyfrowych archiwów, pozwalających na elektroniczne doręczenia czy zdalny dostęp do akt zarówno dla sądów, jak i uczestników postępowań. Choć na wprowadzenie zmian, na które czekają wierzyciele, gotowa jest Krajowa Rada Komornicza, a z Ministerstwa Sprawiedliwości płyną sygnały o poparciu cyfrowej rewolucji, to wciąż odpowiedniego projektu nie złożono w Sejmie. Kluczowe znaczenie ma stworzenie systemu akt elektronicznych w postępowaniu egzekucyjnym oraz zabezpieczającym. Głównym celem planowanego rozwiązania jest odejście od akt papierowych, digitalizacja istniejących akt i zbiorów pomocniczych na zasadzie wyboru, uruchomienie archiwizacji elektronicznej, rozszerzenie komunikacji elektronicznej za pośrednictwem portalu dostępowego, uruchomienie usługi poczty hybrydowej, jak również wytworzenie dedykowanych rozwiązań usługowych dla podmiotów masowych? prezes Krajowej Rady Komorniczej. W tym celu konieczna jest zmiana w ustawie o kosztach komorniczych, poprzez dodanie nowej opłaty ¨digitalizacyjnej¨ niezbędnej do zrealizowania tego przedsięwzięcia. Ma ona wynieść 15 zł i być pobierana ¨od każdego wniosku wywołującego potrzebę tworzenia akt przez komornika¨. Ta dodatkowa opłata finalnie przyniesie jednak olbrzymie oszczędności. Wspomniane 15 zł to mniej więcej koszt dwóch przesyłek poleconych, a średnio w każdej sprawie wysyła się kilkanaście takich listów. Jednak przede wszystkim strony będą mogły ? po uwierzytelnieniu ? zyskać wgląd do akt postępowania egzekucyjnego lub zabezpieczającego ze swojego komputera. Bez konieczności umawiania się na wizytę w kancelarii, brania urlopu i ponoszenia kosztów dojazdu. To byłby milowy krok, który praktycznie wyeliminowałby papier z pracy komornika sądowego, bo akta byłyby od początku do końca tworzone, modyfikowane i archiwizowane w postaci cyfrowej i drukowane tylko w ostateczności. Ministerstwo Sprawiedliwości deklaruje pełne poparcie dla cyfrowej rewolucji u komorników. Dlaczego zatem projektu nie ma wciąż w Sejmie? Z nieoficjalnych informacji wynika, że pomysł jest blokowany przez niektóre osoby na poziomie kancelarii premiera. Mówi się, że powodem jest chęć ochrony interesów Poczty Polskiej. Inne źródła ¨DGP¨ w samym MS bagatelizują jednak ten trop. W ich ocenie większym zagrożeniem dla ekonomicznych interesów poczty są wprowadzane właśnie e-doręczenia do kodeksu postępowania karnego. Cyfryzacja akt komorniczych natomiast nie odbierze poczcie chleba, bo w dużej części ma się opierać na przesyłkach hybrydowych, na których poczta nadal będzie zarabiać- czytamy. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 13.06.2023.).