Wtorek, 12 wrzesień 2023

Wtorkowa „Rzeczpospolita” odnotowuje: „Nowa fala deweloperskiej hossy”. Co martwi konsumentów, cieszy giełdowych inwestorów. W ślad za mocno rosnącymi cenami mieszkań kursy deweloperów biją nowe rekordy. Indeks WIG- Nieruchomości jest najwyższy od 15 lat, a paliwem jego zwyżki są rosnące kursy deweloperów mieszkaniowych reagujące na obniżenie przez RPP stóp procentowych NBP. Cięcie ceny pieniądza dolewa oliwy do ognia popytu na mieszkania i tak już buzującego dzięki „Bezpiecznemu kredytowi 2 proc.”. Mamy duże zainteresowanie rządowym programem, spadek WIBOR- u i ostatnio pierwszą obniżkę stóp procentowych, która zaskoczyła skalą. Przy silnym popycie oferty mieszkań zaczyna brakować, co będzie wywierać presję na ceny. Ta nierównowaga popytu i podaży może się utrzymywać w kolejnych kwartałach. W ocenie analityków sytuacja rynkowa sprzyja branży, szczególnie podmiotom, które są w stanie sprawnie uzupełniać ofertę. Jednak, jak zaznacza ekspert Otodom Analytics, dla części deweloperów nowe projekty to wciąż za duże ryzyko. Wątpliwości co do trwałego trendu popytu, ale też problemy z finansowaniem inwestycji i długie procedury administracyjne, związane z pozwoleniem na budowę- to wszystko dławi podaż- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.09.2023.).

„Prawo co dnia” informuje natomiast: „Biurowe śmieci można wyszacować”. Gdy wójt, burmistrz lub prezydent określa opłatę za odpady komunalne w decyzji, działa ona także na przyszłość. Opłaty za śmieci wywołują coraz więcej sporów. I nie dotyczą one tylko mieszkańców, ale także właścicieli nieruchomości niemieszkalnych, np. biurowców. Potwierdza to sprawa, jaką przesądził ostatnio NSA. Spór zaczął się w kwietniu 2018 r., gdy  prezydent stolicy określił spółce opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi pochodzącymi z należącej do niej nieruchomości w kwocie ponad 2 tys. zł miesięcznie, począwszy od 1 lipca 2013 r. Spółka się z tym nie zgodziła, ale SKO nie przekonała. Wskazało, że zgodnie z art. 6c ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach właściciele są zobowiązani do ponoszenia na rzecz gminy, na terenie której położone są nieruchomości, opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Według prawa, przez właściciela nieruchomości rozumie się także m.in. użytkowników wieczystych. Racji spółce nie przyznał też WSA w Warszawie. Zauważył, że skarżąca korzystała z usług odbierającego odpady komunalne, który nie uczestniczył w programie prowadzonym przez gminę. Złożone deklaracje i ich korekty nie odzwierciedlały faktycznego sposobu odbioru odpadów. W związku z tym była podstawa do wydania decyzji określającej wysokość opłaty przy szacowaniu, tj. z art. 60 ust. 1 ustawy. Przegraną spółki przypieczętował NSA. Przede wszystkim uznał, że decyzja z art. 60 ustawy śmieciowej może działać też na przyszłość. Regulacja ta pozwala bowiem w określonych przypadkach ustalić wysokość opłaty w drodze decyzji. NSA nie dopatrzył się również naruszeń w samym szacunku. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.09.2023.).

„Rz” zauważa też: „Kredyty nie będą tańsze: WIRON powyżej WIBOR”. Dopóki rynek będzie oczekiwać cięć stóp, dopóty kredyty oparte na nowym wskaźniku mogą być nawet droższe  niż te ze „starym” indeksem. To wbrew „obietnicom” premiera. Po raz pierwszy od momentu, gdy ruszyły oficjalne notowania nowego wskaźnika referencyjnego WIRON, czyli od początku tego roku, jego stawka okazuje się wyższa niż WIBOR. Widać to przede wszystkim w stawkach trzymiesięcznych i sześciomiesięcznych. Można więc powiedzieć, że rozwiewają się nadzieje Polaków na tańsze kredyty, szczególnie te mieszkaniowe. Takie nadzieje rozbudził zaś ponad rok temu premier, który reformę wskaźników referencyjnych (czyli przejście z WIBOR-u na WIRON) przedstawiał jako szansę czy nawet pomoc Polakom i obniżenie kosztów pożyczania. Nowe indeksy na tle tych „starych” rzeczywiście wyglądały obiecująco. Ekonomiści twierdzili jednak, że występujące wtedy tak duże różnice na korzyść WIRON są możliwe, jak wynikało to z porównań historycznych, tylko w okresach przejściowych- gdy RPP była w cyklu podwyżek stóp procentowych, ostrzegając, że gdy wejdziemy w okres ich obniżek, sytuacja się odwróci. Tera ostrzeżenia te się realizują. Po głębokiej redukcji stóp z 6,75 do 6 proc., w minionym tygodniu WIBOR zaczął gwałtownie spadać, znacznie szybciej niż WIRON. Mówiąc w uproszczeniu WIRON jest wskaźnikiem odzwierciedlającym przeszłą sytuację, wskaźnik zaś WIBOR jest wskaźnikiem wyprzedzającym, który uwzględnia oczekiwania co do stóp procentowych. Najważniejsze jednak pytanie brzmi: co dalej? W ocenie analityków, w krótkim okresie wszystko zależy od tego, co będzie się dalej działo ze stopami procentowymi. Jeśli obniżki stóp będą trwały, a jest jeszcze przestrzeń do ich redukcji, to WIBOR w tym czasie może kształtować się poniżej WIRON. Na razie rynki oczekują kolejnych cięć, aż do poziomu 4 proc. w połowie przyszłego roku. Więcej szczegółów- na 13 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.09.2023.).

„Rz” wraca również do zasygnalizowanej wcześniej sprawy w kolejnym tekście: „Deweloperzy z giełdy dostali skrzydeł”. Kursy budowniczych mieszkań z GPW są na nowych szczytach. Inwestorzy wierzą, że na coraz mocniej niezbalansowanym rynku duzi gracze będą w stanie płynnie uzupełnić ofertę i zarabiać na wzroście cen. Zeszłotygodniowa decyzja RPP o obniżeniu stóp procentowych wywołała nową falę wzrostów notowań dużych deweloperów mieszkaniowych do wieloletnich- jeśli nie historycznych- maksimów. Indeks WIG- Nieruchomości przebił 4 tys. pkt. sięgając poziomu najwyższego od 15 lat. Obniżka stóp to kolejny element podsycający ogień popytu na mieszkania przy bardzo wolno odbudowującej się podaży. Analitycy wskazują: Mamy duże zainteresowanie rządowym programem „Bezpieczny kredyt 2 proc.” oraz spadek WIBOR i pierwszą obniżkę stóp procentowych, która niewątpliwie zaskoczyła rynek. Przy silnym popycie oferty mieszkań zaczyna brakować, co będzie wywierać presję na ceny. Sytuacja rynkowa bez wątpienia sprzyja branży, a szczególnie podmiotom, które są w stanie sprawnie uzupełnić ofertę. Jak szacuje portal RynekPierwotny.pl, w skali roku średnie ceny mieszkań w ofercie deweloperów w siedmiu największych aglomeracjach wzrosły o 11- 25 proc. Wskazując na problem niskiej podaży, ekspert Otodom Analytics informuje: Na koniec sierpnia na siedmiu głównych rynkach oferowano 37,8 tys. lokali, najmniej od końca 2021 r. Część deweloperów kalkuluje widocznie, że przy utrzymującej się niepewności wprowadzanie kolejnych projektów jest zbyt ryzykowne. Według szacunków GUS deweloperzy ruszyli w lipcu z budową blisko 9,3 tys. lokali i był to trzeci z rzędu miesiąc rosnącej aktywności inwestycyjnej. Jednak w skali siedmiu miesięcy rozpoczęto budowę 57,2 tys. mieszkań, o 28 proc. mniej rok do roku. Szczegóły- na 14 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.09.2023.).

„Dziennik Gazeta Prawna” zapowiada natomiast: „Rabat na prąd przed wyborami”. Rząd zapowiada, że decyzja o zamrożeniu cen na przyszły rok zapadnie pod koniec października. Obecna ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. przestanie obowiązywać wraz z końcem grudnia. Bez odpowiednich regulacji od przyszłego roku czekałyby nas podwyżki. Wczoraj rząd przyjął rozporządzenie, które zobowiązuje sprzedawców energii elektrycznej do przyznania gospodarstwom domowym jednorazowego upustu od cen z początku 2023 r. Zniżka ta ma stanowić równowartość jednego przeciętnego miesięcznego rachunku. W dalszym ciągu nie jest jasne, czy przepisy mrożące ceny prądu zostaną przedłużone na przyszły rok. Rząd zapowiadał, że decyzja w tej sprawie ma zapaść pod koniec października, czyli po wyborach. Tymczasem eksperci ostrzegają, że bez interwencji czekają nas podwyżki. Gdyby ceny na 2023 r. nie zostały zamrożone, za kilowatogodzinę płacilibyśmy teraz 1,89 zł. Dzięki osłonie gospodarstwa domowe płacą 90 gr. Według analityków Forum Energii, jeśli ustawa mrożąca ceny energii nie zostanie przedłużona na przyszły rok, za kilowatogodzinę zapłacimy 1,57 zł, czyli o ok. 80 proc. więcej niż obecnie. Według rządu dzięki mrożeniu cen gospodarstwo domowe jest w stanie zaoszczędzić ok. 1700 zł rocznie. W przypadku innych odbiorców wzrosty te są mniej drastyczne – według analityków dla małych i średnich przedsiębiorstw ceny wzrosną z 1,24 zł/KWh obecnie do 1,40 zł/KWh, dla samorządów będzie to wzrost z 1,51 zł/KWh do 1,78 zł/KWh. Więcej szczegółów- na 10 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 12.09.2023.).

„DGP” zauważa też w innym miejscu: „Opodatkowanie spadku. Wiążące są ustalenia sądu powszechnego”. Organy i sądy administracyjne są związane ustaleniami sądu powszechnego poczynionymi w prawomocnym postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku. Orzekając o obowiązkach podatkowych, muszą one uwzględnić stan faktyczny i prawny ustalony przez sąd powszechny, nawet gdy mają inne zapatrywania co do prawidłowości tych ustaleń. Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrując sprawę podatnika, który odziedziczył udział w spadku po polskim emigrancie. Przed II wojną światową spadkodawca miał w Polsce m.in. dwie nieruchomości, które po wojnie przejął Skarb Państwa. Emigrant sporządził testament w Wielkiej Brytanii w 1977 r., a sam zmarł tam w 1985 r. Sporządzając testament, miał świadomość statusu jego dawnych nieruchomości w PRL, ale zaznaczył: „gdyby warunki polityczne w Polsce pozwalały na odzyskanie utraconego majątku nieruchomego (…), zapisuję wszystko do równego podziału między (…) lub ich dalszych spadkobierców”. Więcej o sprawie- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 12.09.2023.).

„DGP” informuje również: „Wycofanie nieruchomości z firmy może być bez VAT”. Wycofanie z działalności gospodarczej nieruchomości o charakterze niemieszkalnym do majątku prywatnego nie podlega VAT, gdy ta czynność jest wykonywana z zamiarem dalszego wynajmu. Nie jest to bowiem nieodpłatne przekazanie towarów na cele osobiste podatnika w rozumieniu art. 7 ust. 2 ustawy o VAT – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Spytał o to przedsiębiorca, który miał w firmie nieruchomość zabudowaną budynkami o charakterze niemieszkalnym. Częściowo wykorzystywał ją we własnej działalności, częściowo wynajmował. Odliczył VAT od nakładów na nabycie tej nieruchomości oraz wzniesienie budynków, a w czasie ich użytkowania – od nakładów na remonty i modernizacje . Więcej- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 12.09.2023.).

„DGP” odnotowuje w innym miejscu: „Przepisy o usytuowaniu budynków będą bardziej precyzyjne”. Choć zapisy regulujące usytuowanie budynków na działce wydają się proste, to w praktyce stały się powodem różnych interpretacji i sporów. Nowe przepisy mają pomóc w ich zrozumieniu. Ministerstwo Rozwoju i Technologii opublikowało projekt zmiany rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dziś, jeśli odrębne przepisy nie stanowią inaczej, to budynek należy sytuować od granicy działki w odległości nie mniejszej niż 4 m w przypadku budynku zwróconego ścianą z oknami lub drzwiami w stronę tej granicy lub 3 m – w przypadku budynku zwróconego ścianą bez okien i drzwi w stronę granicy działki. Problemy z wyznaczeniem minimalnej odległości wciąż się jednak pojawiają, zwłaszcza na działkach o nieregularnych kształtach, a takich mamy w Polsce niemało. Jak mierzyć odległość budynku na działce, której granica biegnie ukosem? Wątpliwości budzi też samo pojęcie ściany. Zmiana wprowadzona w par. 12 projektu rozporządzenia doprecyzowuje, że każdą płaszczyznę powstałą w wyniku załamania lub uskoku ściany należy traktować jak oddzielną ścianę. W uzasadnieniu resort wyjaśnia, że doprecyzowuje definicję, by ukrócić błędne interpretacje przepisów dokonywane przez niektóre organy administracji architektoniczno-budowlanej. Projekt rozporządzenia dopuszcza możliwość zbliżenia budynku ze ścianą usytuowaną w sposób inny niż równoległy w stronę granicy działki, na której jest usytuowany budynek, w taki sposób, by to lokalizacja zewnętrznej krawędzi okna lub drzwi determinowała konieczność zachowania odległości 4 m. Według projektu rozporządzenia budynek, który nie ma być postawiony równolegle do granicy działki, może się do niej zbliżyć na odległość mniejszą niż standardowe 4 m. Więcej- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 12.09.2023.).

„DGP” niżej zauważa: „Rynek zamówień publicznych rośnie, ale niezbyt się zmienia”. Rekordową wartość osiągnął polski rynek zamówień publicznych w 2022 r. Widać to szczególnie po doliczeniu zamówień udzielonych na podstawie wyłączeń przepisów przetargowych. Łącznie zakontraktowano prawie 700 mld zł, przy czym znaczną część tej kwoty przeznaczono na uzbrojenia. Poza znaczącym poszerzeniem rynku nie widać natomiast na nim zmian jakościowych. Przetargi trwają mniej więcej  tyle samo czasu, ile wcześniej (choć w przypadku postępowań powyżej progów unijnych średni czas skrócił się z 99 do 92 dni). Ub.r. potwierdził też widoczną od kilku lat tendencję coraz chętniejszego stosowania ceny, jako jedynego kryterium oceny ofert- czytamy także na piątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 12.09.2023.).

Zobacz również