Wtorek, 12 listopad 2024
„Prawo co dnia” we wtorkowej „Rzeczpospolitej” odnotowuje: „Podatki JPK_CIT: wiedza o nowych obowiązkach jest niewielka”. Większość dużych firm jeszcze nie jest gotowa na elektroniczną rewolucję w informowaniu o CIT. Rozpoczynający się za siedem tygodni rok 2025 będzie oznaczał dla dużych firm rewolucję w zbieraniu danych niezbędnych do rozliczenia podatku dochodowego od osób prawnych. Chodzi o obowiązek wysyłania zawartości ksiąg rachunkowych w formie elektronicznej, czyli JPK_CIT. Dotyczy on firm i grup kapitałowych o rocznych obrotach powyżej 50 mln euro. Jest ich w kraju około 4,3 tys. Rok później ten obowiązek obejmie także pozostałych podatników CIT. Okazuje się jednak, że aż 62 proc. spośród nich jeszcze nie zaczęło przygotowań do wdrożenia tego systemu, a mniej niż 1 proc. deklaruje, że jest już gotowa. Takie dane wynikają z ankiety przeprowadzonej w październiku br. przez firmę doradczo-audytorską Grant Thornton wśród 470 takich firm. Takie dane nie muszą jednak świadczyć o niefrasobliwości podatników. Wdrażanie takich zmian – podobnie jak np. elektronicznego fakturowania – wymaga w dużych firmach kompleksowych działań związanych z przebudową obiegu danych między systemami księgowymi a np. magazynowymi- czytamy. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.11.2024.).
„Prawo co dnia” zauważa też: „Nie ma ceny, to nie będzie podatku”. Od zbycia nieruchomości w zamian za odpłatną rentę nie ma PIT, bo w tym przypadku nie da się ustalić przychodu. Naczelny Sąd Administracyjny wydał precedensowy wyrok dotyczący podatkowych skutków przeniesienia własności nieruchomości w zamian za odpłatą rentę. I uznał, że tak jak przy dożywociu, również w tym przypadku konstrukcja przepisów o PIT nie pozwala na ustalenie przychodu. Sprawa dotyczyła obrotu nieruchomością w najbliżej rodzinie. Z wniosku o interpretacje wynikało, że podatnicy – małżeństwo – we wrześniu 2002 r. nabyli prawo użytkowania wieczystego zabudowanej działki. Dwa lata później dokupili jeszcze sąsiedni grunt. Podatniczka wykorzystywała ten majątek w ramach prowadzonej przez siebie firmy zajmującej się wynajem i zarządzeniem nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi. Małżonkowie tłumaczyli, że planują przenieść prawo użytkowania wieczystego działki na syna w zamian za dożywotnią miesięczną rentę, płatną z góry do 10. dnia miesiąca. Zauważyli jednak, że umowa renty, z uwagi na jej charakter, nie będzie zawierała elementu w postaci ceny nieruchomości. Na potrzeby ustalenia wynagrodzenia notariusza zostanie jedynie wskazana jej wartość rynkowa. Rodzice byli przekonani, że dochód uzyskany ze zbycia nieruchomości w ramach umowy odpłatnej renty pozostaje poza zakresem opodatkowania PIT. Fiskus tego stanowiska nie potwierdził. Brak możliwości opodatkowania w przypadku zbycia nieruchomości w zamian za odpłatną rentę ostatecznie potwierdził NSA. Zastrzegł jednak bardzo wyraźnie, że uchwały o dożywociu nie można stosować do spornego przypadku przez analogię. Dożywocie i renta to bowiem zupełnie osobne, inaczej regulowane przez k.c. czynności. Niemniej, posiłkując się rozumowaniem zawartym w uchwale o dożywociu, NSA doszedł do takich samych wniosków przy rencie. I uznał, że w spornej sprawie nie można mówić o opodatkowaniu, bo nie da się ustalić wartości tego świadczenia – ceny tego świadczenia wynikającego z umowy renty odpłatnej- odnotowano na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.11.2024.).
Niżej „Prawo co dnia” informuje: „Kolejność żądań frankowicza”. Nie wielkość roszczeń konsumenta w stosunku do banku, ale miejsce w pozwie decyduje o kolejności ich rozpoznawania przez sąd. Małżonkowie wystąpili o zasądzenie od banku 146 tys. zł z odsetkami jako nadpłaty spłaconych rat w ciągu siedmiu lat przy założeniu, że umowa kredytu (indeksowanego do CHF) jest ważna, a nie są wiążące tylko postanowienia regulujące zasady walutowej waloryzacji ich zobowiązań wobec banku. Na wypadek nieuwzględnienia powyższego żądania wnieśli oni o zasądzenie od banku 264 tys. zł, tj. wszystkich pobranych przez bank rat, po stwierdzeniu, że umowa jest nieważna. Sąd Okręgowy tak właśnie postąpił i zasądził im 264 tys. zł z odsetkami, ale Sąd Apelacyjny w Warszawie Apelacyjny w Warszawie skierował pytanie prawne do Sądu Najwyższego: „Czy kiedy konsument domaga się zwrotu części rat kredytu spłaconych na podstawie nieuczciwych postanowień umowy, przyjmując, że umowa kredytu bez tych postanowień może obowiązywać, to takie roszczenie stanowi część żądania zwrotu wszystkich rat kredytu, jeśli obowiązywanie umowy bez nieuczciwych postanowień jest niemożliwe. Czy też są to różne roszczenia oparte na innej podstawie faktycznej oraz prawnej i sąd powinien kierować się przy ich rozpoznawaniu kolejnością wskazaną w pozwie?”. SN był innego zdania i podjął uchwałę, że sąd jest związany kolejnością żądań określoną przez powoda także wtedy, gdy żąda on zwrotu nienależnego świadczenia obejmującego część nadpłaconych rat z powodu bezskuteczności niedozwolonych postanowień umowy kredytu, a ewentualnie zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy. Więcej- także na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.11.2024.).
Kolejny dodatek „Rz”– „Administracja i samorząd”– zamieszcza obszerny tekst pod hasłem: „Uchwalanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego”. Gotowy projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego udostępniany jest do publicznego wglądu na minimum 21 dni. Osoby zainteresowane – w tym mieszkańcy – mają wówczas możliwość zapoznania się z planem i zgłoszenia do niego uwag. Nowelizacja z 26 maja 2023 roku ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wprowadziła obowiązek uchwalenia planów ogólnych, ale nie zlikwidowała miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Nadal można je więc uchwalać. Jego celem jest zapewnienie zrównoważonego rozwoju przestrzeni przy uwzględnieniu potrzeb mieszkańców, ochrony środowiska, niezbędnej infrastruktury oraz innych aspektów publicznych- czytamy w ramach wstępu. Lektura dla zainteresowanych- na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.11.2024.).
Obok w dodatku „Administracja…” czytamy: „Obrót gruntami rolnymi- ograniczenia i planowane zmiany”. Po wejściu w życie przepisów w ubiegłym roku, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa częściej wykonuje prawo pierwokupu nieruchomości rolnych. Ministerstwo Rozwoju i Technologii planuje zmiany dotyczące gruntów rolnych położonych w granicach miast. 5 października 2024 r., minął rok od wejścia w życie ustawy z 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja zmodyfikowała m.in. przepisy ustawy z 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego. W lipcu 2024 r. w źródłach internetowych pojawiły się informacje, o tym, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii planuje wyjąć spod ochrony tej ustawy nieruchomości rolne położone w granicach miast. Do takich nieruchomości nie miałyby wówczas zastosowania prawo pierwokupu i prawo nabycia KOWR, a także inne obostrzenia wynikające z ustawy. Ministerstwo Rozwoju i Technologii wskazało, że w miastach są tysiące hektarów ziemi rolnej, a uprawa tych gruntów w celach rolniczych nie ma sensu. Są to bowiem najczęściej nieruchomości położone w sąsiedztwie bloków, biurowców bądź innych inwestycji. Planowane zmiany mogłyby ponadto ułatwić zmianę statusu nieruchomości rolnej na nieruchomość budowlaną. Plany przedstawione przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii wydają się być dobrym kierunkiem prac legislacyjnych. Takie zmiany mogłoby przyczynić się do rozwoju rynku nieruchomości i być sposobem na pogłębiający się deficyt nieruchomości inwestycyjnych w dużych miastach w Polsce- odnotowano na trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.11.2024.).
„Życie Regionów” w „Rz” informuje natomiast: „Nie maleje liczba dzikich wysypisk”. W ubiegłym roku zlikwidowano 9804 dzikie wysypiska, z których łącznie zebrano ponad 63,7 tys. ton odpadów. Ale nie oznacza to, że samorządy wygrywają walkę z nielegalnymi wysypiskami. Chociaż wydawać by się mogło, że liczba zlikwidowanych wysypisk jest imponująca, to jednak dane GUS i te pochodzące chociażby z akcji sprzątania świata jasno pokazują, że każdego roku pojawia się ok. 2–3 tys. nowych wysypisk, z czego w samej tylko Warszawie ok. 550. Rośnie nie tylko liczba miejsc, gdzie nielegalnie składowane są śmieci. W jeszcze większym tempie rosną kwoty, jakie na usuwanie nielegalnych wysypisk śmieci wydają samorządy. W Krakowie w 2023 roku do gminy trafiło 907 zgłoszeń o nielegalnych wysypiskach. W 2024 roku w okresie od stycznia do września zgłoszeń było już 738. Za likwidację wysypisk Kraków zapłacił odpowiednio: 356,4 tys. zł w 2023 roku i 311,7 tys. zł za okres do 30 września tego roku. Nie lepiej jest w innych dużych miastach – Warszawie, Poznaniu czy Wrocławiu. I nawet jeżeli zdarzają się miasta, które nie notują dużego wzrostu wydatków na usuwanie dzikich wysypisk, to jednak średnia wydanych na ten cel pieniędzy rośnie . W Bydgoszczy, która ma prawie trzykrotnie mniejszą od Krakowa liczbę mieszkańców, kwoty wydatkowane na usuwanie nielegalnych wysypisk także robią wrażenie. W 2023 roku miasto odebrało 350 zgłoszeń o wysypiskach, za których usunięcie zapłaciło 145 tys. zł. W tym roku od stycznia do września bydgoski samorząd zanotował aż 638 zgłoszeń i wydał 164 tys. zł na usuwanie nielegalnie składowanych śmieci. Z kolei w roku 2022 Łódź zlikwidowała 209 wysypisk, a w 2023 roku usuniętych zostało 317 wysypisk- czytamy na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 12.11.2024).
„Dziennik Gazeta Prawna” zauważa z kolei: „Mieszkaniówkowy konflikt w rządzie”. W koalicji zaognił się spór w sprawie dopłat do kredytów. Jak wynika jednak z ustaleń „DGP”, prace nad nową formułą już trwają. Nowy podział kompetencji w resorcie rozwoju ogłoszono tuż przed weekendem. Jak wynika z zarządzenia ministra Krzysztofa Paszyka, nadzór nad departamentem mieszkalnictwa został rozbity. Za kluczową działkę – mieszkalnictwo społeczne i rynkowe – odpowiadać będzie Polskie Stronnictwo Ludowe. Wiceminister Tomasz Lewandowski z Nowej Lewicy zająć się ma jedynie prawami lokatorów i spółdzielniami mieszkaniowymi, z kolei wiceszef resortu Michał Jaros z Platformy Obywatelskiej odpowiadać ma za monitoring, promocję i finansowanie mieszkalnictwa.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 12.11.2024.).
„DGP” informuje również: „Rząd planuje porządki w śmietnikach”. Wysokie kary, objęcie systemem gminnym również nieruchomości niezamieszkanych oraz zamykanie wiat śmietnikowych – to propozycje, które mają ograniczać proceder podrzucania odpadów komunalnych do cudzych kontenerów. Sprawą zajmie się premier. Dziś brakuje narzędzi pozwalających ukarać osobę, która nielegalnie wyrzuca śmieci do cudzego pojemnika. Kosztami odbioru takich odpadów są obciążani mieszkańcy, którzy sami ich nie wyprodukowali. Zdarza się, że do kontenerów na śmieci zmieszane jest wrzucany gruz albo inne pozostałości po pracach budowlanych. Skutek? Za źle posegregowane odpady dodatkowo również płacą mieszkańcy.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 12.11.2024.).
„DGP” odnotowuje w innym miejscu: „Tak źle w budowlance nie było od lat”. Od czasu wejścia Polski do UE branża po raz trzeci przeżywa załamanie. W 2024 r. niewypłacalność ogłosiło ponad 700 firm. Po dziewięciu miesiącach 2024 r. liczba niewypłacalnych podmiotów w branży budowlanej jest już o 40 proc. wyższa niż w tym samym okresie roku poprzedniego i 10 proc. wyższa niż w całym 2023 r. W kłopoty wpadły przede wszystkim małe firmy– instalacyjne, remontowe, ogólnobudowlane. To pokłosie zastoju we wszystkich segmentach branży – zarówno w budownictwie prywatnym, obejmującym głównie mieszkania i domy, jak i publicznym. W ostatnich 2–3 latach odnotowano zwłaszcza ogromny spadek liczby przetargów dotyczących przebudowy infrastruktury kolejowej, co miało związek z brakiem dostępu do środków unijnych. „Branży doskwiera opóźnienie we wdrażaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, trwała zapaść w inwestycjach kolejowych, wydłużające się dyskusje dotyczące transformacji energetycznej kraju i ogólna inercja wynikająca z rządowego przeglądu projektów inwestycyjnych” – pisze w analizie Marcin Ogulewicz z firmy Coface. W jego ocenie celem branży na najbliższe miesiące jest dotrwanie do czasu uruchomienia wyczekiwanych środków z programów publicznych.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 12.11.2024.).