Wtorek, 11 czerwiec 2024

„Prawo co dnia” we wtorkowej „Rzeczpospolitej” odnotowuje: „Wzięła darowiznę i poszła swoją drogą”. Obdarowany ma prawo zarządzać otrzymanym majątkiem, tak jak uważa to za stosowne, a nie tak, jak by chciał darczyńca. To, że ktoś robi z otrzymanym w darowiźnie majątkiem, co uważa za stosowne, to nie jest rażąca niewdzięczność, która uzasadniałaby odwołanie darowizny – orzekł Sąd Najwyższy. Szczecińskie sądy, w tym apelacyjny, oddaliły żądania babki, aby wnuczka oddała jej dużą darowiznę: kilkadziesiąt milionów złotych darowanych w formie udziałów w spółce posiadającej w majątku nieruchomości. Była to nietypowa darowizna, która była element szerszej nieformalnej operacji majątkowej w rodzinie. Babka, która zakładała spółkę, a rozwinęła ją córka z mężem, otrzymała znaczną część udziałów w spółce, a następnie darowała je wnuczce. Ta zaczęła zarządzać spółką nie tak, jak oczekiwała babka. Postanowiła więc ona odwołać darowiznę, pozwała wnuczkę i chciałaby, by sąd potwierdził cofnięcie darowizny. Zarzuty babki skupiły się na kwestii, czy do rażącej niewdzięczności (określonej w art. 898 § 1 k.c., która jest warunkiem odwołania darowizny) mogą być zaliczone zachowania obdarowanego podjęte w celu ochrony choćby słusznego interesu spółki, ale godzące w jej córkę. Więcej szczegółów- na 10 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 11.06.2024.).

„Prawo co dnia” zauważa też: „Paragon na matkę bez ulgi”. Żeby wydatki na nakłady były kosztem przy opodatkowanej PIT sprzedaży mieszkania, musi być faktura na właściciela. Każdy, kto sprzedaje dom czy mieszkanie przed upływem pięciu lat od końca roku nabycia lub wybudowania, musi liczyć się z koniecznością rozliczania z fiskusem. Mniejszy PIT pozwolą zapłacić m.in. udokumentowane wydatki na nakłady, np. remonty zwiększające wartość lokum poczynione przed sprzedażą. Muszą to być jednak faktury VAT, i to wystawione na podatnika. Przypomniał o tym właśnie NSA. Sprawa, która może być przestrogą dla innych podatników, dotyczyła sprzedaży niespełna 50-metrowego mieszkania z miejscem postojowym. Mężczyzna kupił je pod koniec 2011 r., a ponieważ na sprzedaż zdecydował się już w 2014 r., musiał rozliczyć się z fiskusem. Schody zaczęły się, gdy podatnik złożył spóźnione zeznanie PIT-39 wymagane przy tego rodzaju transakcji. Fiskus z urzędu wszczął postępowanie w sprawie określenia mu zobowiązania w PIT za 2014 r. Po stronie kosztowej uwzględnił cenę nabycia nieruchomości, opłaty – sądową i notarialną – a także wydatki na nakłady zwiększające jej wartość, wynikające z faktury VAT z grudnia 2012 r. wystawionej za usługę budowlaną na nazwisko podatnika. Kością niezgody stały się zaś wydatki wyrzucone przez skarbówkę z kosztów m.in. na wynajem kontenera, zadatek oraz dopłatę na sprzęt budowlany, na zakup mebli itp. Nie były bowiem udokumentowane fakturami VAT, a umowami, potwierdzeniami i przelewami zleconym przez ojca podatnika. Pozostała część wydatków była potwierdzona fakturami VAT, ale na matkę podatnika. Kalkulacje fiskusa, które oznaczały konieczność zapłaty wyższego PIT, podatnika nie satysfakcjonowały. Więcej- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 11.06.2024.).

Kolejny dodatek „Rz”- „Administracja i samorząd” zamieszcza tekst: „Ile czasu ma gmina na dostosowanie rozliczeń VAT w zakresie OZE i azbestu?”. Dostosowanie przez jednostki samorządu terytorialnego rozliczeń VAT w zakresie OZE i azbestu zależy od okoliczności faktycznych danego projektu. Minister finansów przewidział w interpretacji ogólnej różne podejścia do tego zagadnienia. Po wyrokach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawach C-612/21 i C-616/21 nie ulega wątpliwości, że jednostki samorządu terytorialnego (JST) dokonujące dostawy i instalacji systemów OZE albo usuwania wyrobów i odpadów zawierających azbest, co do zasady, nie działają w takich przypadkach w charakterze podatnika VAT. Oznacza to, że czynności te, co do zasady, nie są objęte zakresem podatku VAT. Jednostki samorządu terytorialnego nie mają zatem obowiązku rozliczania podatku należnego, ale równocześnie nie przysługuje im prawo do odliczenia podatku naliczonego. Zagadnienie to zostało wyjaśnione przez ministra finansów w interpretacji ogólnej- czytamy  w ramach wstępu. Więcej- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 11.06.2024.).

„Administracja i samorząd” zauważa też: „Kiedy studnia to wystarczające uzbrojenie terenu dla wydania wuzetki?”. Jednym z warunków, jakie powinien spełnić inwestor, aby uzyskać decyzję o warunkach zabudowy, jest wykazanie, że istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu będzie wystarczające dla planowanego zamierzenia budowlanego. Co to oznacza w praktyce? Art. 61 ust. 1 pkt 3) w zw. z ust. 5) ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przewiduje, że nie jest konieczne faktyczne istnienie uzbrojenia terenu, ale jedynie zagwarantowanie, że w przyszłości powstanie stosowne uzbrojenie, pozwalające na prawidłowe korzystanie z planowanych obiektów budowlanych. W chwili wydania wuzetki nie musi więc istnieć wystarczające uzbrojenie terenu, czy to w zakresie wody, energii elektrycznej, gazu czy też ścieków. Uzbrojenie to powinno jednak zostać zagwarantowane w drodze umowy pomiędzy inwestorem a odpowiednim dostawcą mediów. Zagwarantowanie oznacza zapewnienie zawarcia umowy w przyszłości, bez obowiązku jej posiadania już w momencie starania się o wydanie warunków zabudowy. Organ ocenia, czy uzbrojenie jest wystarczające Określenie, jakie uzbrojenie terenu jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego, jest kwestią związaną z oceną konkretnego projektu inwestycji oraz z realnymi możliwościami (warunkami) dostawców mediów. Szczegóły- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”– 11.06.2024.).

„Dziennik Gazeta Prawna” zamieszcza z kolei tekst: „Chcesz wynająć lokal od gminy? To możliwe nawet bez przetargu. Jak wygląda procedura?”. Wymaga podkreślenia, że wynajem na cele mieszkaniowe (z zasobu mieszkaniowego gminy) podlega innym regułom niż najem na cele komercyjne, bowiem obowiązuje podstawowa zasada stanowi, że  umowa o odpłatne używanie lokalu wchodzącego w skład mieszkaniowego zasobu gminy lub innych jednostek samorządu terytorialnego, z wyjątkiem lokalu związanego ze stosunkiem pracy lub najmu socjalnego lokalu, może być zawarta wyłącznie na czas nieoznaczony, chyba że zawarcia umowy na czas oznaczony żąda lokator. Taka zasada wynika z art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego  gdzie postanowiono, że umowa o odpłatne używanie lokalu wchodzącego w skład mieszkaniowego zasobu gminy lub innych jednostek samorządu terytorialnego, z wyjątkiem lokalu związanego ze stosunkiem pracy lub najmu socjalnego lokalu, może być zawarta wyłącznie na czas nieoznaczony, chyba że zawarcia umowy na czas oznaczony żąda lokator.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 11.06.2024.).

W „DGP” czytamy również: „Ruszyły masowe kontrole domów. Co sprawdzają urzędnicy?”. Od początku 2024 roku urzędnicy prowadzą masowe kontrole domów na terenie całej Polski. Nowe regulacje związane z prawem wodnym, wprowadzone w 2022 roku, nałożyły na gminy obowiązek przeprowadzania kontroli szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. Każda gmina ma obowiązek sporządzenia specjalnych sprawozdań dotyczących tych kontroli do końca sierpnia. Właściciele nieruchomości muszą być przygotowani na wizyty urzędników i gotowi do przedstawienia odpowiednich dokumentów. Niespełnienie wymogów może skutkować dotkliwymi karami finansowymi, zarówno dla właścicieli nieruchomości, jak i dla samych gmin. Kontrole mogą objąć około 10 milionów Polaków, co świadczy o ich masowym charakterze i znaczeniu dla całego kraju.  Gminy muszą teraz regularnie kontrolować, czy właściciele nieruchomości prawidłowo zarządzają swoimi szambami i przydomowymi oczyszczalniami ścieków. Do końca sierpnia każdego roku samorządy mają obowiązek sporządzenia sprawozdania z tych kontroli.

„DGP” informuje również: „Koniec sprzedaży mieszkań na dotychczasowych zasadach. Co się zmieni?”. Część nowych lokali w najbliższych tygodniach może być oferowana z upustami. Po 2 lipca przepisy zapewnią bowiem kupującym większą niż dziś ochronę, choć nie we wszystkich sytuacjach. Choć ustawa z dnia 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu rodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (tzw. nowa ustawa deweloperska) weszła w życie w połowie 2022 r., to jeszcze do 1 lipca tego roku (włącznie) deweloperzy mogą sprzedawać mieszkania i domy na podstawie tzw. starej ustawy deweloperskiej z 16 września 2011 r.  Wystarczyło przed 1 lipca 2022 r. zawrzeć jedną umowę deweloperską w danej inwestycji, by móc ją prowadzić na starych zasadach, przez kolejne dwa lata. A to oznacza brak konieczności odprowadzania składki od wpłat klienta na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, prostszą procedurę odbioru, mniejszą kontrolę banku, zobowiązanie nabywcy do wpłacania kolejnych rat zgodnie z harmonogramem bez względu na terminowość realizacji inwestycji. Część deweloperów skorzystała z możliwości pozostania na starych zasadach, jeśli jednak nie zdążą ze sprzedażą wszystkich lokali z takich inwestycji przed 2 lipca 2024 r., to nawet jedno, ostatnie mieszkanie może już się znaleźć pod reżimem nowej ustawy deweloperskiej. Dlatego Polski Związek Firm Deweloperskich przypuszcza, że pojawią się promocje, choć raczej bez radykalnego wpływu na cenę. Otodom Analytics policzył, że na wczoraj liczba lokali wprowadzonych na rynek przed 1 lipca 2022 r. na siedmiu największych polskich miastach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Katowice, Łódź i Trójmiasto) wynosiła 7700 przy ogólnej liczbie wystawionych przez deweloperów na sprzedaż 47 000 lokali- odnotowano.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 11.06.2024.).

„DGP” zauważa też: „Beton żelowy- polski naukowiec wynalazł rewolucyjną technologię dla budownictwa”. Zaczyn cementowy z dodatkiem skrobi, mieszany i podgrzewany jak kisiel, pozwala stworzyć beton żelowy, wytrzymalszy od betonów komórkowych i lepiej zatrzymujący ciepło; nad nowym materiałem pracuje dr inż. Jarosław Strzałkowski z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Strzałkowski od 10 lat pracuje w katedrze fizyki budowli i materiałów budowlanych na wydziale budownictwa i inżynierii środowiska ZUT. Przy tworzeniu „swojej” mieszkanki cementowej wykorzystał zjawisko znane każdemu, kto przygotowywał kisiel. Powyżej temperatury żelowania (np. 60 stopni) zawiesina wody ze skrobią zamienia się w żel. Powstała w wyniku podgrzewania żelowa substancja stanowi szkielet, wokół którego wiąże spoiwo budowlane, jakim jest cement. Po stwardnieniu cementu powstaje jednorodny materiał o wysokiej porowatości nadającej dobre właściwości termoizolacyjne. Naukowcy z ZUT mają nadzieję, że po badaniach podstawowych uda się przejść do badań stosowanych, nawiązać współpracę z firmami specjalizującymi się w produkcji betonów. Wdrożenie do masowej produkcji betonu żelowego będzie możliwe za kilka lat.

(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 11.06.2024.).

„Głos Szczeciński” odnotowuje: „Szczecin i region ma oddział Polskiego Związku Firm Deweloperskich”. W Szczecinie powołano oddział regionalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich – województwo zachodniopomorskie. Polski Związek Firm Deweloperskich to działająca od 2002 roku organizacja branżowa dbająca o prawidłowy rozwój rynku deweloperskiego w Polsce. W czasie spotkania w Szczecinie dziennikarze poznali plany i cele związane z działalnością nowego oddziału PZFD. Na czele szczecińskiego oddziału PZFD stoi Łukasz Szykuć. PZFD zrzesza 300 firm: deweloperów budujących mieszkania, biura, hotele, powierzchnie usługowo-handlowe, magazyny. W Szczecinie do PZFD należy kilkanaście firm spośród ponad 50.

(Źródło: „Głos Szczeciński”– 11.06.2024.).

Zobacz również