Wtorek, 10 września 2019
Mieszkania ważniejsze od rodzinnych ogrodów działkowych, Rzeczpospolita
Czy będziemy mieć ustawę prądową A.D.2020?, Rzeczpospolita
Sporny podatek od udostępniania gminnej infrastruktury, Dziennik Gazeta Prawna
Afera reprywatyzacyjna. Kolejne akty oskarżenia, Dziennik Gazeta Prawna
Mieszkańcy kontra inwestor, Gazeta Wyborcza
Zamiast betonu, drewniane moduły, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" we wtorkowej "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Mieszkania ważniejsze od rodzinnych ogrodów działkowych". Studium uchwalone przez Radę Miasta Gdańska zaalarmowało działkowców. Po uchwaleniu w kwietniu 2018 r. przez Radę Miasta Gdańska nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Krajowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców ogłosił alarm. W wyniku ustaleń studium może bowiem nastąpić zmiana przeznaczenia aż 76 rodzinnych ogrodów działkowych, czyli 93 proc. ogółu ogrodów działkowych istniejących w tym mieście. Dla obszaru, na którym od 1962 r. działa ROD, przewidziano w studium funkcję mieszkalno- usługową i portowo- przemysłową. Chociaż zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym studium nie ustala konkretnego sposobu użytkowania danego terenu, jego postanowienia są wprowadzane w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Toteż Polski Związek Działkowców- Okręg Pomorski zaskarżył ten punkt uchwały do WSA w Gdańsku. Związek jest użytkownikiem wieczystym terenu ROD należącego do Miasta Gdańsk. W odpowiedzi na skargę Rada Miasta stwierdziła, że prawidłowy rozwój miasta wymaga relokacji ROD, które są uzbrojone w infrastrukturę i położone w sąsiedztwie terenów zurbanizowanych. WSA stwierdził, że koncepcję przeznaczenia na rozwój funkcji mieszkaniowo- usługowych ROD należy uznać za w pełni uzasadnioną. Gdańsk ma być "miastem zwartym", a zapotrzebowanie na nową zabudowę mieszkaniową przekracza chłonność terenów wyznaczonych poprzednio pod tę funkcję. Obecna wielkość terenów inwestycyjnych przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową odpowiada prognozowanemu zapotrzebowaniu Gdańska na nowe mieszkania- orzekł sąd, oddalając skargę. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.09.2019.).
"Rz" zastanawia się w innym miejscu: "Czy będziemy mieć ustawę prądową A.D.2020?". Rośnie zniecierpliwienie firm z branży energetycznej. Wiele wskazuje na to, że w bieżącym roku powtórzy się scenariusz, który rząd zrealizował pod koniec roku ubiegłego. Jest za wcześnie, żeby mówić, czy w przyszłym roku zablokujemy podwyżki rachunków za prąd gospodarstw domowych- podkreślał minister energii Krzysztof Tchórzewski podczas sesji na temat transformacji energetycznej w trakcie Forum Ekonomicznego w Krynicy. Kluczowe przesłanie szefa resortu brzmi: rząd nie zdecydował jeszcze o poziomie cen prądu w przyszłym roku. Dla przedsiębiorców trudno o gorsze wieści. Szykuje się bowiem powtórka zamieszania, z jakim mieli do czynienia przez cały bieżący rok: od niepewności i oczekiwania na rozporządzenie resortu, po kwestie związane z rekompensatami. Kryzys wywołała nagła podwyżka cen uprawnień do emisji gazów cieplarnianych- z poziomu ok. 15 do ok. 25 euro za tonę- czytamy. Więcej- na 21 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.09.2019.).
"Dziennik Gazeta Prawna" zwraca z kolei uwagę na "Sporny podatek od udostępniania gminnej infrastruktury". Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej odmawia wydawania gminom interpretacji w sprawie odliczania VAT od wydzierżawianych przez nie obiektów. Zdaniem ekspertów i części sądów nie ma do tego podstaw. W praktyce najczęściej chodzi o wydzierżawianie infrastruktury wodno- kanalizacyjnej spółkom komunalnym, ale może to również dotyczyć np. korzystania z hali sportowych przez instytucje kultury. Gminy pytają fiskusa o możliwość odliczania VAT. Dyrektor KIS coraz częściej odmawia im jednak wydania interpretacji. Twierdzi, że umowa dzierżawy jest w tym wypadku sztuczną konstrukcją, zawieraną dla pozoru, wyłącznie w celu wyłudzenia VAT. Zdaniem ekspertów takie stanowisko jest nie do przyjęcia. Wojewódzkie sądy administracyjne są w tej sprawie podzielone, dlatego spór będzie musiał rozstrzygnąć NSA- czytamy na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 10.09.2019.).
"DGP" informuje też: "Afera reprywatyzacyjna. Kolejne akty oskarżenia". 13 oskarżonych osób, zarzucone popełnienie 37 przestępstw, niemal 100- milionowa strata Skarbu Państwa. Tak w liczbach można podsumować wczorajsze wystąpienie prokuratora generalnego, który zapowiedział, że dziś Prokuratura Regionalna we Wrocławiu wniesie akty oskarżenia do Sądu Rejonowego dla Warszawy- Mokotowa w Warszawie. Sprawa ma związek z nieprawidłowościami przy reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Wśród oskarżonych są handlarze roszczeniami, prawnicy i urzędnicy. Śledczy twierdzą, że w Warszawie można było uzyskać kamienicę w zamian za łapówkę. Wielu urzędników- w ocenie śledczych- łapówek co prawda nie przyjmowało, ale nie dopełniali swoich obowiązków. Tak nieudolnie prowadzili sprawy, że państwo traciło majątek- z korzyścią dla oszustów. Niezależnie od dzisiejszych aktów oskarżenia prokuratura prowadzi 106 postępowań dotyczących 470 warszawskich nieruchomości. W toku tych postępowań dokonano zabezpieczeń majątkowych na mieniu podejrzanych w kwocie ponad 140 mln zł. Wartość wręczonych podejrzanym korzyści majątkowych wyniosła, zdaniem śledczych, ponad 45 mln zł. Szczegóły- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 10.09.2019.).
Trójmiejski dodatek "Gazety Wyborczej" zamieszcza z kolei tekst: "Mieszkańcy kontra inwestor". Plan budowy 55- metrowego wieżowca u zbiegu ul. Pomorskiej i Gospody na gdańskiej Żabiance budzi emocje wśród mieszkańców, którzy chcą ograniczenia wysokości do 10 metrów. Liczący 18 kondygnacji nadziemnych i dwie podziemne budynek mieszkalny ze sklepami, usługami i garażami miałby stanąć na rogu ulic Pomorskiej i Gospody na Żabiance. Właściciel działki zwrócił się do miasta o uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania, który umożliwi taka inwestycję. Deweloper, który po raz kolejny usiłuje zrealizować w tym miejscu swoją inwestycję twierdzi, że mieszkańcy przeciwni są jakiejkolwiek inwestycji, niezależnie czy będzie to budynek liczący 17, 11 czy osiem pięter. I dodaje, że zgodnie z przepisami, 11- kondygnacyjny budynek inwestor może zrealizować na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, która wydaje Biuro Rozwoju gdańska, bez procedury zmiany planu- czytamy na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 10.09.2019.).
Trójmiejska "Gazeta" informuje też: "Zamiast betonu, drewniane moduły". W czterokondygnacyjnym budynku przy ul. Ptasiej na gdańskiej Orunii powstanie przedszkole i poradnia psychologiczna. Niemal w całości inwestycja zrealizowana zostanie w technologii budownictwa modułowego. Miejska spółka Gdańska Infrastruktura Społeczna ogłosiła postępowanie dotyczące zaprojektowania i postawienia budynku użyteczności publicznej. Budynek powstanie w formule zaprojektuj i wybuduj. Przewidywany termin rozpoczęcia prac budowlanych to pierwszy kwartał 2020 r. Szacowany koszt inwestycji wynosi 5,1 mln zł. W technologii murowanej powstanie tylko klatka schodowa, szyb windowy i garaż. Kondygnacje naziemne ze wszystkimi pomieszczeniami użytkowymi zostaną zbudowane w ekologicznej technologii modułowej. Wyprodukowane z drewnianych prefabrykatów ściany są przewożone na miejsce budowy, gdzie łączy się je w moduły. Z zastosowaniem tej technologii budynek powstaje ok. czterech miesięcy- czytamy na drugiej stronie dodatku.
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 10.09.2019.).