Wtorek, 6 czerwca 2023

¨Banki czekają na wyrok¨
¨Ile kosztować będzie banki wyrok TSUE¨
¨Gmina nie zapłaci VAT od środków z UE na fotowoltaikę¨
¨Mieszkania będą tańsze¨
¨Jaka władza urzędu nad drzewami i krzewami¨
¨Kiedy możliwe jest wykluczenie z przetargu¨
¨W samorządach albo inwestycje, albo nadwyżka¨
¨Analitycy: cięcie stóp tak, ale nie teraz¨
¨Gmina odremontuje pustostany za właścicieli i zajmie się wynajmem¨
¨Dotacje do samorządowej ekologii są nieopodatkowane¨
¨Większa rządowa <> może pogodzić samorządy¨
¨W umowie na prace projektowe muszą być szczegółowe zapisy dotyczące praw autorskich¨

Więcej poniżej.

Wtorkowa ¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Banki czekają na wyrok¨. Sektor przygotowuje się na negatywne orzeczenie TSUE w sprawie kredytów we frankach. Może uda się uniknąć armagedonu- wynika ze słów szefa KNF. – W mojej ocenie odpowiedź brzmi ¨tak¨- w ten sposób Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, odpowiedział na pytanie, czy banki są przygotowane na wyrok TSUE w sprawie ich prawa do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Jak podkreślił w poniedziałek, polski sektor bankowy jest obecnie dobrze skapitalizowany i płynny, co przekłada się na jego bezpieczeństwo i stabilność. Niemniej problem jest poważny, a ryzyko dużych kosztów- wysokie- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨Rz¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Ile kosztować będzie banki wyrok TSUE¨. Jeśli werdykt będzie korzystny dla frankowiczów, straty banków mogą sięgać nawet 100 mld zł. Ale sektor przygotowuje się na negatywne scenariusze- ocenia szef KNF. Już w przyszłym tygodniu 15 czerwca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ma wydać przełomowy wyrok w sprawie narosłego od lat problemu kredytów w CHF. Jeśli w ostatecznym orzeczeniu TSUE, w ślad za opinią rzecznika generalnego z lutego br., odmówi bankom prawa do wynagrodzenia z korzystania z kapitału po unieważnieniu walutowej umowy kredytowej, koszty tego w całości poniosą banki. Za to frankowicze zyskają prawo do darmowego kredytu. Koszty KNF w swoim stanowisku na rozprawę przed TSUE (w październiku 2022 r.) oszacowała nawet na 100 mld zł jednorazowej straty, co mogłoby doprowadzić do upadłości jednego, a nawet kilku dużych banków, co w efekcie domina zaraziłoby problemami cały sektor finansowy w Polsce. Przewodniczący KNF ostrzegał wówczas, że niekorzystny dla banków wyrok Trybunału doprowadziłby do istotnego zachwiania stabilności rynku finansowego. Obecnie te ryzyka wydają się mniejsze. To efekt zmiany warunków makroekonomicznych w ostatnich miesiącach (dzięki wysokim stopom procentowym banki mogą uzyskiwać większe zyski, które można przeznaczyć na pokrycie strat frankowych) oraz aktywności samych banków, które przygotowując się na negatywny scenariusz, zwiększyły poziom rezerw na ryzyko prawne kredytów w CHF i zintensyfikowały proces ugód z klientami, a także działań nadzoru finansowego wzmacniającego odporność sektora. Rzeczywiście  w bankowych bilansach rezerw frankowych znacząco przybyło. Z szacunków ¨Rz¨ wynika, że ich łączna wartość bilansowa  dla ośmiu banków notowanych na giełdzie wyniosła na koniec I kw. 2023 r.  ok. 30 mld zł, podczas gdy na koniec 2021 r. było to ok. 19 mld zł. Znacząco wzrósł również poziom pokrycia rezerwami portfela kredytowego w CHF- do ok. 55 proc. obecnie z ok. 25- 30 proc. na koniec 2021 r. Jacek Jastrzębski podtrzymał też swoje zdanie, że ¨transfer kwoty ok. 100 mld zł¨, z kapitałów banków do stosunkowo wąskiej grupy społecznej jest nieuzasadniony i szkodliwy z punktu widzenia sprawiedliwości społecznej. Najlepszym zaś rozwiązaniem są ugody. W tym zakresie też widać postęp. Liczba zawartych ugód  wynosi już 57,3 tys. Z danych  KNF wynika, że wartość czynnych kredytów w CHF (pomniejszonych o rezerwy) spadła do 45,5 mld zł z ok. 75 mld zł na koniec 2022 r. Więcej szczegółów- na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.06.2023.).

¨Prawo co dnia¨ informuje natomiast: ¨Gmina nie zapłaci VAT od środków z UE na fotowoltaikę¨. Samorząd, który montuje kolektory słoneczne u mieszkańców, z czasem  je im nawet przekazuje, ale nie robi tego stale ani dla zysku, a projekt jest sfinansowany w znacznej części ze środków europejskich, nie działa jako podatnik VAT. W poniedziałek siedmioosobowy skład NSA uwzględnił skargę kasacyjną gminy, która spierała się z fiskusem o VAT od inwestycji w odnawialne źródła energii, w dużej mierze sfinansowanej za pieniądze z UE. Konkretnie chodził o podatkowe skutki montażu kolektorów słonecznych na rzecz mieszkańców. We wniosku o interpretację gmina wyjaśniła, że będzie realizowała projekt współfinansowany ze środków UE. Na podstawie umów z mieszkańcami- w zamian za jednorazową odpłatność- wykona montaż i podpięcie instalacji, tj. kolektorów słonecznych, na ich budynkach czy gruntach. Zamontowane instalacje zostaną udostępnione mieszkańcom, a po pewnym czasie staną się ich własnością. Gmina tłumaczyła, że dofinansowanie ze środków unijnych zawsze wynosić będzie 85 proc. Wkład własny i jej mieszkańców to zaledwie ok. 15 proc. Gmina będzie posiłkować się firmami zewnętrznymi, a faktury będą wystawiane na nią. Chciała się upewnić co do podstawy opodatkowania VAT. Sama uważała, że będzie to tylko kwota należna jej od mieszkańca, pomniejszona o należny VAT. Fiskus odpowiedział jednak, że podstawą opodatkowania VAT będzie także 85 proc. dofinansowania ze środków unijnych. Podatku nie będzie tylko od wkładu własnego gminy. Gmina zaskarżyła interpretację do WSA w Lublinie, ale bez sukcesu. W drugiej instancji sprawa nie była już taka oczywista. NSA miał na tyle poważne wątpliwości, że wystąpił nawet o podjęcie uchwały. I tak ostatecznie siedmiu jego sędziów orzekło na korzyść skarżącej. Kluczowe dla rozstrzygnięcia okazały się dwa wyroki TSUE, który uznał, że co prawda w świetle orzecznictwa unijnego w przypadku skarżącej można mówić o dostawie i usłudze. Jednak jego analiza prowadzi też do wniosku, że w tej konkretnej sytuacji gmina nie wykonuje działalności gospodarczej. Wynagrodzenie do mieszkańców nie przekroczy bowiem 15 proc. Dlatego, jak podkreślił w swoim wyroku NSA otrzymane na montaż kolektorów finansowanie ze środków europejskich nie może być w ogóle rozważane  jako podstawa opodatkowania VAT. Wyrok jest prawomocny. A więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.06.2023.).

¨Rz¨ także krótko: Wzrost gospodarczy Polski w 2023 r. wyhamuje do 0,8 proc., a w 2024 r. przyspieszy do 2,7 proc. Średnioroczna inflacja wyniesie 12,8 proc., a na koniec tego roku będzie to 9,3 proc.- prognozują eksperci Europejskiego Kongresu Finansowego- inflacja w Polsce jest w mocnym trendzie spadkowym- ocenił minister rozwoju i technologii.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.06.2023.).

W ¨Rz¨ czytamy również: ¨Mieszkania będą tańsze¨. Firmy może i nie budują więcej, ale zmieniają strukturę oferty. Więcej lokali powstaje z myślą o Bezpiecznym Kredycie. To obniży średnie ceny na rynku. W maju w siedmiu głównych aglomeracjach umowami deweloperskimi sprzedano 4,5 tys. mieszkań. To o 7 proc. mniej niż w kwietniu i tyle samo, ile w marcu- wynika z szacunków Otodom Analitycs. Oznacza to, że mamy stabilizację sprzedaży pod odbiciu od dołka w sierpniu ub. r. (2,1 tys. lokali). Mimo stabilnego popytu deweloperzy nadal nie decydują się na przyspieszenie z inwestycjami. W maju, podobnie jak w kwietniu firmy wprowadziły do oferty mniej lokali niż w tym czasie sprzedały: 3 tys. W Warszawie, Krakowie i Trójmieście sprzedaż była mniej więcej dwa razy wyższa od wprowadzeń. Jedynie w Łodzi i Katowicach relacja była odwrotna- ale też dużo mniejsze rynki. W efekcie maj był szóstym z kolei miesiącem kurczącej się oferty: do wzięcia na koniec miesiąca było w siedmiu aglomeracjach 42,8 tys. lokali. W Warszawie, Wrocławiu i Trójmieście sytuacja jest alarmująca: gdyby deweloperzy przestali budować, a tempo sprzedaży się utrzymało, cała dostępna oferta rozeszłaby się w zaledwie nieco ponad dwa kwartały. Według Otodom Analitycs spadek sprzedaży o 7 proc. miesiąc do miesiąca nie świadczy o hamowaniu rynku. Według ekspertów, istotne jest to, że sprzedaż czwarty miesiąc z rzędu przekroczyła 4 tys. lokali. Odbicie to m.in. efekt złagodzenia przez KNF kryteriów badania zdolności kredytowej. Na zakupy idą też ci, którzy obawiają się, że w wyniku wprowadzenia Bezpiecznego Kredytu, przy niewysokiej aktywności deweloperów, ceny lokali pójdą w górę. Jak dalej czytamy, oferta deweloperów w ujęciu ilościowym nie rośnie tak spektakularnie, jak mogłoby się wydawać, biorąc pod uwagę nadchodzący ¨Bezpieczny Kredyt¨. Ale z danych Otodom Analitycs wynika, że struktura podaży i ceny nowych projektów są już ewidentnie pod wpływem programu. Deweloperzy przestawili produkcję na tańsze mieszkania. Taka zmiana będzie wpływać na średnie ceny. Najbardziej spektakularną różnicę między średnią ceną mieszkań wprowadzonych w maju do oferty, a tych, które na koniec maja wciąż pozostawały do wzięcia, widać w Warszawie: to odpowiednio 12,2 tys. i 14,4 tys. zł za mkw. Więcej szczegółów- na 21 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.06.2023.).

Kolejny dodatek ¨Rz¨¨Administracja i samorząd¨ zamieszcza tekst: ¨Jaka władza urzędu nad drzewami i krzewami¨. Usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości wymaga uzyskania zgody odpowiedniego organu administracji. Wszystko zależy od tego na jakiego rodzaju nieruchomości znajduje się drzewo. Podstawowym aktem prawnym dotyczącym usuwania drzew i krzewów jest ustawa o ochronie przyrody. Zgodnie z jej art. 85a zezwolenie na usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości wydaje wójt, burmistrz albo prezydent miasta. Natomiast, gdy zezwolenie dotyczy usunięcia drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości lub jej części wpisanej do rejestru zabytków- wojewódzki konserwator zabytków. Rozpatrzenie tego wniosku nie musi oznaczać automatyzmu ze strony organu. Z orzecznictwa wynika, że nawet uprzednie otrzymanie przez inwestora pozwolenia na budowę nie jest bezwzględną przesłanką do wydania pozytywnej decyzji. Lektura dla zainteresowanych- na pierwszej i drugiej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.06.2023.).

¨Administracja i samorząd¨ przypomina w innym miejscu: ¨Kiedy możliwe jest wykluczenie z przetargu¨. Weryfikacja zdolności podmiotowej wykonawcy do realizacji zamówienia powinna być dokonana rzetelnie i z uwzględnieniem okoliczności faktycznych sprawy. Wynik tej weryfikacji musi prowadzić do jednoznacznego wniosku: czy wykonawca podlega wykluczeniu czy nie. Jedna z bardziej kontrowersyjnych przesłanek wykluczenia w przepisach pzp dotyczy niezakończonych lub zrealizowanych wadliwie wcześniejszych umów (art. 109 ust. 1 pkt 7). Jest to przesłanka fakultatywna, czyli nie zawsze ma zastosowanie, decyduje o tym zamawiający, o czym informuje w dokumentach postępowania. Na podstawie tego przepisu wyklucza się wykonawcę, który z przyczyn leżących po jego stronie, w znacznym stopniu lub zakresie nie wykonał lub nienależycie wykonał istotne zobowiązanie wynikające z wcześniejszej umowy w sprawie zamówienia publicznego. Konsekwencją takiej okoliczności musi być wypowiedzenie lub odstąpienie od umowy, odszkodowanie, wykonanie zastępcze lub realizacja uprawnień z tytułu rękojmi za wady. W zawiadomieniu o odrzuceniu oferty zamawiający powinien przedstawić uzasadnienie faktyczne, jak i prawne w sposób wyczerpujący, rzetelny i przejrzysty- odnotowano. Więcej- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.06.2023.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje z kolei: ¨W samorządach albo inwestycje, albo nadwyżka¨. Lokalne władze przewidują, że skończą rok z wyjątkowo dużymi deficytami. Ale zaplanowały również rekordowe wydatki. Samorządowcy od dłuższego czasu narzekają na kondycję swojej części sektora finansów publicznych. Z planów na 2023 r. wynika, że JST znalazły się w dołku. Pierwszy raz, przynajmniej od 2017 r., lokalni włodarze spodziewają się ujemnego salda operacyjnego. Oznaczałoby to, że wydatki bieżące będą większe niż bieżące dochody. W przeszłości regułą było, że samorządy notowały nadwyżki. Na podstawie planowanych dochodów i wydatków, o których samorządy informowały w raportach za I kw. br., można szacować, że łączne ujemne saldo operacyjne w tym roku może sięgnąć 1,2 mld zł. Tyle że ta kwota nie rozkłada się równomiernie. Budżety województw zakładają prawie 5,6 mld zł nadwyżki. Na drugim biegunie są duże miasta, które spodziewają się ujemnego salda w wysokości 2,9 mld zł. Na minusie nieco ponad 1 mld zł planują też być gminy miejsko-wiejskie oraz powiaty Pogorszenie się sytuacji widać jednak nie tylko w planach, lecz także w faktycznie realizowanych wpływach i wydatkach. Od końca 2021 r. do III kw. 2022 r. 12-miesięczna nadwyżka dochodów nad wydatkami bieżącymi w skali całego sektora wynosiła ok. 35 mld zł albo nawet więcej. W I kw. br. było to już niewiele ponad 25 mld zł (nominalnie to wciąż więcej niż w okresie do początku 2021 r., ale trzeba wziąć pod uwagę wysoką inflację). W samym I kw. wydatki jednostek samorządowych były o 7 proc. wyższe niż rok wcześniej. Dochody zwiększyły się w tym czasie o ok. 1,5 proc. ¨Dochody własne samorządów zostały zrealizowane w wysokości 46,4 mld zł, były wyższe o 11,6 proc. w porównaniu do I kwartału 2022 r.¨ ? podało kilka dni temu w informacji o wynikach JST Ministerstwo Finansów. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.06.2023.).

W ¨DGP¨ znajdziemy także tekst- ¨Analitycy: cięcie stóp tak, ale nie teraz¨. Rynek spodziewa się, że obniżki kosztu pieniądza zaczną się w III kw. 2023 r.  Dziś kończy się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, która decyduje o wysokości stóp w Polsce. Na jutro jest zapowiedziana comiesięczna konferencja prezesa banku centralnego Adama Glapińskiego. Główna stopa Narodowego Banku Polskiego od września ub.r. wynosi 6,75 proc. i ekonomiści oceniają, że w najbliższym czasie nie zmieni się ona ze względu na wciąż wysoką inflację. Chociaż wzrost cen spowolnił w maju do 13 proc., a w dodatku dane okazały się niższe od oczekiwań większej części rynku, to wciąż inflacja jest prawie dwukrotnie wyższa od poziomu stóp procentowych. WIBOR 3M, stopa procentowa, która jest podstawą dla większości hipotek złotowych, od połowy marca wynosi 6,9 proc. i praktycznie się nie zmienia. Gdy rynek oczekiwał dalszych podwyżek stóp procentowych, od sierpnia do grudnia ub.r. przekraczała 7 proc. Najwyższy poziom, ponad 7,6 proc., osiągnęła na początku listopada ub.r. Obecnie rynek spodziewa się, że obniżki stóp zaczną się już w III kw. Główna stopa NBP może spaść do 6,25 proc., a pod koniec przyszłego roku znaleźć się już poniżej 5 proc. Publikowana trzy razy do roku projekcja inflacji i PKB należy do najważniejszych przesłanek w decyzjach RPP. Na podstawie wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego na temat cen w maju analitycy szacują, że w ubiegłym miesiącu inflacja bazowa (wskaźnik nieuwzględniający ceny żywności i energii) spowolniła do ok. 11,5 proc., z 12,1 proc. miesiąc wcześniej. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.06.2023.).

¨DGP¨ informuje również: ¨Gmina odremontuje pustostany za właścicieli i zajmie się wynajmem¨. Dzięki zmianom w przepisach o społecznych agencjach najmu (SAN) właściciele pustostanów zyskają wyremontowane mieszkania, zwolnienie z podatku dochodowego i obsługę najmu. Jednak w zamian za to płacony im czynsz będzie niższy niż rynkowy. Od prawie dwóch lat, dzięki ustawie z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz niektórych innych ustaw, gminy mogą przez powołane przez siebie społeczne agencje najmu wydzierżawiać lokale mieszkalne od prywatnych osób. Jednak dotychczas bardzo rzadko korzystały z tej możliwości. Przyjęta przez Sejm 26 maja tego roku nowelizacja ustawy o gospodarce nieruchomościami i niektórych innych ustaw ma to zmienić i spowodować, że chociaż część z 1,8 mln pustostanów trafi na rynek najmu. Wypełniłyby tzw. lukę czynszową. Chodzi o te osoby, które zarabiają za dużo, żeby starać się o mieszkanie komunalne, ale za mało, aby wynająć je na wolnym rynku. Jeśli ustawa w tym kształcie wejdzie w życie (a jest przed nią jeszcze przyjęcie przez Senat i podpis prezydenta), SAN-y dostaną pieniądze na start, remont wydzierżawionych mieszkań i na poduszkę finansową umożliwiającą w przyszłości pokrycie ewentualnych zaległości w opłacaniu czynszu.  Te przepisy, wraz z przygotowywanym programem integracji społecznej, mają zapewnić gminom finanse ułatwiające rozwój takich agencji ? mówi minister Agnieszka Ścigaj, która jest inicjatorem zmian w działaniu SAN-ów. W jej ocenie wsparcie powinno wystarczyć gminie na pozyskanie ok. 30 lokali z rynku i ich remont lub adaptację pomieszczeń na lokal mieszkalny. Ta liczba nie jest przypadkowa. Społeczna agencja najmu, żeby działać efektywnie, musi dysponować minimalnie taką mniej więcej liczbą lokali. Dodatkowo SAN-y będą mogły starać się o dotacje (do 80 proc. kosztów) z Funduszu Dopłat Banku Gospodarstwa Krajowego na sfinansowanie remontów wydzierżawionych od prywatnych właścicieli lokali mieszkalnych, domów, a także budynków niemieszkalnych. Umowa między właścicielem nieruchomości a SAN-em ma być zawierana na pięć lat z możliwością przedłużenia. Jeśli w mieszkaniu konieczny jest remont, SAN odliczy jego koszt od czynszu. Gdyby właściciel wcześniej wypowiedział umowę, będzie musiał zwrócić nierozliczone koszty remontu Zdaniem Marcina Skwierawskiego, wiceprezydenta Sopotu, jeśli środki na uruchomienie i prowadzenie SAN-ów zostaną zagwarantowane ustawowo, to jest to dobry pomysł i może zachęcić gminy do powoływania agencji. Gminy w umowach z SAN- -ami określą górne kryteria dochodowe, które będą musieli spełnić najemcy. Poznań już to zrobił. Dla singla jest to 100 proc. średniej krajowej, z każdą kolejną osobą w gospodarstwie dochód może być podwyższony o 40 proc. Jacek Kusiak, prezes Stowarzyszenia Mieszkanicznik, które zrzesza wynajmujących, uważa, że dla właścicieli mieszkań, którzy boją się je wynajmować i trzymają puste, możliwość współpracy z taką agencją może być atrakcyjna. Doktor Barbara Audycka z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW ocenia, że liczba gospodarstw domowych znajdujących się w luce czynszowej, czyli zbyt zamożnych, by uzyskać lokal od gminy, ale jednocześnie nieposiadających zdolności kredytowej, wzrasta. Systemowe wsparcie dla osób, które do niej trafiły, jest bardzo potrzebne. Audycka ma jednak wątpliwości co do tego, czy SAN-y mogą być odpowiedzią na ten problem. Dziś jeszcze nie wiadomo, na ile pieniędzy będą mogły liczyć SAN-y. Ma to być 15 proc. Funduszu Dopłat BGK. W tym roku wynosi on 1 mld zł. Ile wyniesie w 2024 r. ? zobaczymy. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.06.2023.).

¨DGP¨ zauważa też: ¨Dotacje do samorządowej ekologii są nieopodatkowane¨. Gminy nie działają jako podatnicy VAT, gdy zajmują się montażem systemów odnawialnych źródeł energii na budynkach należących do mieszkańców. Nie ma więc potrzeby oceniać, czy pozyskiwane przez nie unijne dotacje są opodatkowane ? orzekł wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny w poszerzonym składzie siedmiu sędziów. Sąd potwierdził tym samym stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE wyrażone w orzeczeniu z 30 marca 2023 r. Więcej- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.06.2023.).

W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Większa rządowa <<kroplówka>> może pogodzić samorządy¨. Jeszcze w tym tygodniu Ministerstwo Finansów ma ogłosić, ile pieniędzy otrzymają JST na równoważenie budżetów i w jaki sposób będą one dzielone. Większy przelew ma pogodzić biednych z bogatymi. Według pierwszych zapowiedzi tegoroczna subwencja dla samorządów miała wynieść ok. 10 mld zł, czyli mniej niż rok temu o ok. 3,7 mld zł. Pięć z sześciu ogólnopolskich korporacji samorządowych zasiadających w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST) wypracowało kompromisową propozycję podziału tej kwoty ? zgody nie wyraził tylko Związek Gmin Wiejskich RP, który chciałby priorytetowego potraktowania najbiedniejszych gmin. Podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia KWRiST wiceminister Sebastian Skuza nie wykluczył, że rządowa ¨kroplówka¨ może być większa. A to oznaczałoby pogodzenie interesów mniejszych i większych samorządów. Z informacji, do których dotarł ¨DGP¨, wynika, że to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Przedstawiciele większości JST ustalili, że dwie trzecie pieniędzy od rządu miałyby być dzielone zgodnie ze wskaźnikiem udziałów w PIT dla danego samorządu. Natomiast pozostała jedna trzecia kwoty podzielona na pół ? jedna część proporcjonalnie do liczby mieszkańców i druga według zasady, że każda gmina otrzyma nie mniej niż 1,5 mln zł, chyba że prognozowany PIT na 2023 r. jest mniejszy ? wtedy przelew sięgnąłby maksymalnie tej kwoty. Na to nie zgodziły się gminy wiejskie, które chciały zapewnienia minimum 1,5 mln zł dla każdej gminy, nawet jeśli jej udział w PIT jest minimalny ? tak jak dzielona była część ubiegłorocznego przelewu od rządu, dzięki czemu gminy dostały po co najmniej 2,9 mln zł.  Z sygnałów płynących do samorządowców z MF wynika, że propozycja podziału przedstawiona przez większość korporacji zostanie utrzymana, ale dzięki zwiększeniu kwoty subwencji najmniejsze gminy będą miały szanse na otrzymanie po minimum 1,5 mln zł bez względu na planowane udziały w PIT. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.06.2023.).

Kolejny dodatek ¨DGP¨¨Firma i Prawo¨ zwraca uwagę: ¨W umowie na prace projektowe muszą być szczegółowe zapisy dotyczące praw autorskich¨. Inwestycje budowlane wymagają realizacji dokumentacji projektowej, która może podlegać ochronie prawa autorskiego. Najczęściej inwestor zawiera z projektantem umowę o prace projektowe lub zleca je wykonawcy w ramach kompleksowej umowy obejmującej zaprojektowanie i realizację inwestycji. Jakie postanowienia musi zawierać taka umowa, by inwestor mógł z niej korzystać? A co w sytuacji, gdy będzie np. chciał wykorzystać dokumentację projektową do celów innych niż budowa? Uczestnicy procesu budowlanego w każdej fazie realizacji inwestycji mogą zetknąć się z utworami podlegającymi ochronie prawa autorskiego. Z pozoru wydaje się, że nie są to zagadnienia bardzo istotne, ale naruszenie praw autorskich może rodzić odpowiedzialność zarówno cywilną, jak i karną. Znaczne nakłady finansowe ponoszone na inwestycje budowlane powodują konieczność zawarcia w umowie szczegółowych postanowień dotyczących praw autorskich, w tym co do przeniesienia na inwestora autorskich praw majątkowych lub udzielenia licencji na korzystanie z dokumentacji projektowej- czytamy w ramach wstępu. Lektura dla zainteresowanych- na drugiej i trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.06.2023.).

Zobacz również