Środa 8 stycznia 2025
„Rzeczpospolita” odnotowuje: „Nowe normy jakości węgla to kosztowne inwestycje w kopalniach. Klient nie zapłaci więcej”. Pod koniec ubiegłego roku zostało opublikowane znowelizowane rozporządzenie w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Za jego przygotowanie odpowiadały Ministerstwo Przemysłu oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Dla dwóch spółek węglowych nowe normy oznaczają szybkie pożegnanie się z wciąż wysoko marżowymi produktami. Koszty dostosowania instalacji do przeróbki wysokogatunkowego węgla sięgnąć mogą miliarda złotych. Nowe rozporządzenie w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych wprowadza daty graniczne w zakresie możliwości spalania wybranych paliw przez gospodarstwa domowe, a także nowe nazewnictwo paliw stałych. Chodzi o zawartość popiołu, siarki oraz o zmiany nazewnictwa popularnego ekogroszku. Ta nazwa przejdzie do historii bo – zdaniem resortu klimatu – może wprowadzać w błąd. Pierwotnie rząd chciał stopniowo podnieść normy jakościowe dla węgla, a finalne restrykcyjne normy miały wejść od lipca 2029 r. Tę datę przesunięto na 2031 r., ustalając łagodniejszy sposób dochodzenia do nowych norm. Nowe normy będą podwyższane sukcesywnie co dwa lata, licząc od 2025 r. W 2031 r. do gospodarstw domowych trafi jedynie ten węgiel, który pozwala na osiągnięcie standardów ekoprojektu, a więc najwyższych norm spalania. Przyjęcie nowych norm węgla było tzw. kamieniem milowym dla realizacji Krajowego Planu Odbudowy.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 08.01.2025.).
„Rz” zauważa w innym miejscu: „Ceny prądu i gazu mocno spadły. Ale w portfelach tego nie odczujemy”. Giełdowe ceny prądu i gazu w 2025 r. spadły względem ostatnich lat. Konsumenci nie mają jednak powodów do zadowolenia. Rachunki się nie zmniejszą. Tarcza osłonowa dla odbiorców gazu wygasła bowiem w połowie 2024 r., a w przypadku energii elektrycznej wygaśnie w 2025 r. Średnia cena na rynku dnia następnego ukształtowała się w roku 2024 na poziomie 424,94 zł/MWh, co oznacza spadek o 108,68 zł/MWh względem roku 2023. Z kolei na rynku terminowym średnia cena kontraktu rocznego, z dostawą w roku 2025, wyniosła w całym 2024 r. 449,80 zł/MWh i jest to spadek o 192,39 zł/MWh w stosunku do ceny z notowań kontraktu na 2024 r. w roku 2023. To głównie wycena tego kontraktu determinuje wysokość naszego rachunku za prąd. Mimo to, rząd utrzymał dalsze mrożenie cen energii na poziomie 500 zł za MWh do września. Mamy dużo energii z wiatru, obecnie produkujemy go około 35 proc. W efekcie ceny prądu są niższe. Średnia cena hurtowa rynkowa energii (około 450 zł za ubiegły rok) spadła o 100 zł. Biznes już to odczuwa, dla gospodarstw domowych cena wciąż pozostaje zamrożona. Co więcej na rynku detalicznym pojawią się oferty dla gospodarstw domowych oferujących cenę konkurencyjną wobec tej mrożonej- czytamy w „Rz”.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 08.01.2025.).
„Rz” odnotowuje w innym miejscu: „Zaskakujący spadek oprocentowania kredytów hipotecznych”. W końcówce minionego roku hipoteki staniały 7,35 proc., czyli do poziomu najniższego do 2,5 lat. Czyżby było to zapowiedzią w miarę szybkiego spadku kosztów pożyczania w Polsce? Średnie oprocentowanie nowych kredytów mieszkaniowych w listopadzie wynosiło 7,35 proc. – wynika z ostatnich danych NBP. To o prawie 0,3 pkt. proc. mniej niż jeszcze we wrześniu i o niemal 0,6 pkt. proc. mniej niż szczyt w 2024 r. przypadający w czerwcu (wówczas było to 7,93 proc.). Odsetki na takim poziomie jak w listopadzie ostatnio były notowane w maju 2022 r. Taki spadek cen hipotek w końcówce zeszłego roku jest dosyć zaskakujący, skoro stopy NBP tkwią w miejscu na października 2023 r. i wynoszą niezmiennie 5,75 proc. Również wskaźniki referencyjne WIBOR ani drgną i utrzymywały się od kilku miesięcy na stałym poziomie 5,85 proc. (dla WIBOR 3M). Skąd zatem ten spadek? Główny analityk HREI, wyjaśnia, że może to być związane z oczekiwaniami inwestorów co do obniżek stóp procentowych w Polsce i bieżącymi notowani kontraktów terminowych dla stóp procentowych. Co prawda nie ma to wpływu na kredyty ze zmiennym oprocentowaniem (te są zwykle oparte na wskaźniku WIBOR), ale ma za to wpływ na kredyty ze stałym oprocentowaniem. A te stanowią obecnie większość nowej sprzedaży hipotek. W największych bankach to 70-85 proc., a średnia dla rynku w III kwartale wynosiła ok. 75 proc. W ocenie analityka, z obecnych notowań kontraktów terminowych na stopę procentową wynika, że nawet jeszcze w pierwszym półroczu 2025 roku mamy szanse na cięcia stóp procentowych. A dokładniej, gracze rynkowi obstawiają pierwszą obniżkę już w marcu, a do końca 2025 r. miałyby spaść do 4,75 proc. To już mogłoby obniżyć raty złotowych kredytów mieszkaniowych o 5-10 proc. Jeśli chodzi o przewidywania banków komercyjnych, to te są nieco bardziej zachowawcze i spodziewają się początku luzowania w polityce pieniężnej na raczej w trzecim kwartale przyszłego roku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 08.01.2025.).
W „Rz” czytamy również: „Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w 2024 roku”. Za nami bardzo zmienny rok pod względem sprzedaży mieszkań. W końcówce – lekkie odbicie po bardzo słabych wakacjach. Jak poradzili sobie giełdowi deweloperzy? Ruszył sezon publikacji wyników sprzedaży mieszkań przez deweloperów z GPW i Catalyst- tym razem dane obejmują IV kwartał i cały 2024 r. Po bardzo słabym III kw., w ciągu ostatnich trzech miesięcy 2024 r. sprzedaż nieco się poprawiła. W całym roku, według Otodom Analytics, w siedmiu największych aglomeracjach sprzedano 37 tys. lokali, o 26 proc. mniej niż w 2023 r. IV kw. upłynął pod znakiem promocji i rabatów u deweloperów, drogiego i trudno dostępnego kredytu w bankach, nie wyjaśniła się także kwestia nowego rządowego programu dla mieszkalnictwa. Przeciwnie- minister rozwoju zapowiedział nową odsłonę propozycji na początku 2025 r. Dodatkowy niepokój zasiał prezes NBP sugerując, że obniżka stóp procentowych może się przesunąć na 2026 r. Deweloperzy stosują dwa sposoby prezentowania sprzedaży. Większość raportuje umowy deweloperskie i przedwstępne- zawarte od razu bądź pochodzące z konwersji wcześniejszych rezerwacji (A), mniejszość bazuje na płatnych rezerwacjach oraz takich umowach deweloperskich i przedwstępnych, których nie poprzedziła rezerwacja (B). Oznacza to, że w tej pierwszej grupie przynajmniej w I kw. widoczne jeszcze były efekty „Bezpiecznego kredytu”- odnotowano.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 08.01.2025.).
„Dziennik Gazeta Prawna” przypomina z kolei: „Podatek od nieruchomości 2025. Oto najważniejsze zmiany”. Przedsiębiorcy mają w tym roku wyjątkowo czas do 31 marca na zadeklarowanie podatku od nieruchomości, ale do końca stycznia muszą złożyć specjalne powiadomienie. Właściciele garaży w budynkach mieszkalnych nie muszą przekazywać gminom żadnej informacji w związku z obniżeniem stawki podatku. Z początkiem 2025 r. zaczęły obowiązywać nowe definicje budynku i budowli dla potrzeb podatku od nieruchomości. Eksperci nie mają wątpliwości, że stanie się to przyczyną nowych sporów, bo – jak mówią – wiele ustawowych pojęć jest niejasnych. Istotą wprowadzonych zmian jest zdefiniowanie w ustawie takich pojęć, jak budynek, budowla, obiekt budowlany, roboty budowlane czy trwałe związanie obiektu z gruntem. W założeniu celem nowych definicji i pojęć nie jest rozszerzenie zakresu opodatkowania majątku przedsiębiorców. Mogą jednak zdarzyć się sytuacje, w których budynek, budowla, urządzenie budowlane lub techniczne zostaną zakwalifikowane inaczej niż dotychczas, co może spowodować zmianę wysokości obciążenia podatkowego. Jak podkreślono, od stycznia pomieszczenia przeznaczone do przechowywania pojazdów w budynkach mieszkalnych, niezajęte na działalność gospodarczą, będą opodatkowane jednakową stawką podatku. Dla części właścicieli oznacza to niemal 10- krotną obniżkę stawki za miejsce postojowe. Garaże wolnostojące nadal są opodatkowane wyższą stawką. Więcej- na łamach „DGP”.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 08.01.2025.).
„DGP” zauważa w innym miejscu: „Solidni lokatorzy kredytują dłużników. Spółdzielnie mieszkaniowe chcą zwiększyć skuteczność działań”. Gdyby zaległości z tytułu niewniesionych opłat za mieszkania w zasobach spółdzielni mieszkaniowych podzielić na wszystkich mieszkańców tych budynków, wyszłoby ponad 12 tys. zł na głowę. Dlatego spółdzielnie chcą lepszej pozycji przy egzekucji należności. Zwykle suma uzyskana z egzekucji nie pozwala na pokrycie należności w pełnej wysokości i wobec wszystkich wierzycieli. Dlatego prawo decyduje o kolejności ich zaspokajania. Określa ją art. 1025 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego. Spółdzielnie znajdują się w dziewiątej grupie, przedostatniej w tej kolejce. To zmniejsza ich szanse na skuteczną egzekucję wobec dłużników, a tych jest coraz więcej. Ci, którzy solidnie wnoszą opłaty za mieszkania, kredytują tych, którzy robią to nieregularnie albo wcale. Długi z tego tytułu przekroczyły już 2 mld zł. W zasobach spółdzielni mieszkaniowych żyje 10 mln ludzi. Jedna czwarta Polski. Każda z tych osób ma średnio 12 tys. zł długu. Żeby pokryć zobowiązania spółdzielni wobec podmiotów zewnętrznych, np. dostarczycieli mediów, trzeba podnosić opłaty. Spółdzielnie starają się dogadywać się z dłużnikami, rozkładać na raty. Egzekucję traktują jak ostateczność, ale czasem innej drogi nie ma. Dlatego prosimy o zmianę prawa, która poprawi naszą skuteczność – tłu maczył posłom na posiedzeniu komisji ds. petycji Jerzy Jankowski, prezes Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 08.01.2025.).
W dodatku „DGP”– „Samorząd i Administracja” czytamy również: „Wyznaczenie schronów- nowe obowiązki i uprawnienia JST”. Te szczególne, nowe uprawnienie daje organom JST ustawa z 5 grudnia 2024 r. o ochronie ludności i obronie cywilnej, która weszła w życie 1 stycznia 2025 r. Są one związane z wdrażanym przez ten akt nowym systemem „ewidencji, utrzymywania i budowania schronów i ukryć doraźnych na potrzeby ludności”. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w uzasadnieniu do projektu ustawy wskazało, że „organy ochrony ludności, na obszarze swojej właściwości miejscowej, mają zaplanować niezbędną liczbę i pojemność obiektów zbiorowej ochrony, uwzględniając w szczególności liczbę ludności przebywającą na danym obszarze oraz przewidywane rodzaje zagrożeń”. Nowe przepisy to wyzwanie nie tylko dla samorządów, lecz także dla właścicieli nieruchomości, które mają potencjał do zorganizowania w nich schronów i ukryć dla ludności cywilnej. Ustawa określa m.in. zadania i zasady planowania ochrony ludności w czasie pokoju i w czasie wojny; zasady funkcjonowania systemu wykrywania zagrożeń oraz ostrzegania, powiadamiania i alarmowania o zagrożeniach, a także zasady użytkowania i ewidencjonowania obiektów zbiorowej ochrony. Dużym wyzwaniem dla samorządowców będzie budowa infrastruktury ochronnej dla cywilów. Samorządy na realizację zadań mają dostawać subwencję z budżetu państwa. Raport z realizacji zadań przedstawią za dwa lata. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 08.01.2025.).