Środa, 8 lipca 2020
¨Pandemia dopiero odciśnie piętno?¨
¨Trochę taniej niż w marcu, ale drożej niż rok temu¨
¨Oczyszczalnie ścieków na cenzurowanym¨
¨Woda z oczyszczalni trafi na pola? W Europie tak, u nas jeszcze poczekamy¨
¨Metr kwadratowy luksusu¨
Więcej poniżej.
¨Rzeczpospolita¨ zastanawia się: ¨Pandemia dopiero odciśnie piętno?¨. W I półroczu transakcje na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce szły jeszcze siłą rozpędu. Co dalej, zależy od polityki banków i drugiej fali zachorowań. Na 2,7- 2,9 mld euro (12- 13 mld zł) firmy doradcze wstępnie szacują wartość inwestycji w nieruchomości komercyjne w Polsce w połowie I połowie br. Mimo pandemii to wynik porównywalny z uzyskanym w analogicznym półroczu 2019 r. Na celowniku inwestorów znalazły się przede wszystkim biurowce i nieruchomości logistyczno- przemysłowe. Według ekspertów wyniki za I półrocze świadczą o tym, że Polska w dalszym ciągu jest krajem, który inwestorzy chętnie wybierają, by lokować kapitał. Sytuacja jest jednak wciąż złożona. Banki do nowych inwestycji podchodzą bardziej konserwatywnie. W nieruchomości nad Wisłą tradycyjnie inwestuje w przytłaczającej większości zagraniczny kapitał: inwestorzy z Niemiec, Austrii, Wielkiej Brytanii i Francji. Gracze z tych państw często posiadają w Polsce swoje biura, co znacznie przyspiesza i ułatwia przeprowadzenie transakcji. I połowa br. z wynikiem szacowanym na 1,1 mld euro, okazała się rekordowa. Po spłynięciu finalnych danych może się okazać, że poprzeczka jest jeszcze wyżej. Wartość transakcji na polskim rynku wygląda zatem dobrze, świadcząc o dużej aktywności inwestorów i liczbie zabezpieczonych transakcji przed wybuchem pandemii, co pozwoliło na finalizowanie umów mimo ograniczeń w II kwartale. Więcej szczegółów- na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 08.07.2020.).
¨Rz¨ zauważa też: ¨Trochę taniej niż w marcu, ale drożej niż rok temu¨. Klienci wrócili na rynek, oglądają mieszkania, ale czas sprzedaży lokali się wydłuża. Ceny jednak nie spadają, a nawet są wyższe niż przed rokiem. Średnia cena ofertowa mkw. mieszkań na rynku wtórnym w Warszawie to ponad 10,6 tys. zł. W marcu, kiedy rynek zaczął hamować, było drożej- właściciele wyceniali lokale na średnio 10,9 tys. zł za mkw. W Krakowie przeciętne ceny w porównaniu z marcem są niższe o 0,6 proc. W czerwcu było to niespełna 9,3 tys. zł za mkw. W Gdańsku średnia cena mkw. lokalu w czerwcu to prawie 9,4 tys. zł, w marcu- ponad 9,6 tys. zł. W ciągu kwartału staniały nieco mieszkania w innych dużych miastach. Porównując ceny z czerwca z tymi z maja, zmian raczej nie widać. Jest jednak drożej niż rok temu. Od czerwca ub.r. mieszkania podrożały w Warszawie o 8 proc., w Krakowie o 9, w Gdańsku o 11, we Wrocławiu o 10, a Łodzi o 13 proc. Analitycy przyznają: cały II kwartał tego roku działał już w czasie pandemii. Doszło do wielu zdań na rynku mieszkań, chociaż- ich zdaniem- nie wszystkie wydają się zadowalające, szczególnie dla oczekujących mocnego spadku cen w krótkim czasie. W marcu średnia cena mkw. mieszkań w Warszawie spadła względem lutego o symboliczne 0,7 proc.. W kwietniu za stolicą podążały inne miasta i lekki spadek średniej ceny można było też zauważyć m.in. w Krakowie, Gdańsku i Gdyni. W maju rynek odżył- kupujący dużo chętniej umawiali się na oglądanie mieszkań. Jednak nie można mówić o powrocie do sytuacji sprzed pandemii. Tym bardziej, że banki zaostrzają politykę kredytową, wymagając co najmniej 20- proc, wkładu własnego. Biorąc pod uwagę dane BIK, w maju liczba kredytów spadła o prawie 29 proc. w porównaniu z majem 2019 r., a ich wartość- o 22,4 proc. Zsumowane dane od stycznia do maja dają bardziej pozytywny wynik. Liczba kredytów spadła o 5,6 proc., ale w ujęciu wartościowym mamy wzrost o 3,8 proc. Statystyki są odzwierciedleniem wielu decyzji podjętych przed wybuchem pandemii. Szczegóły- także na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 08.07.2020.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje z kolei: ¨Oczyszczalnie ścieków na cenzurowanym¨. Instalacje mieszające deszczówkę ze ściekami będą musiały przejść modernizację- zapowiadają Wody Polskie. To problem ponad 100 miast. Ostatnie nawałnice i ulewy ujawniły niewydolność systemów kanalizacyjnych w wielu miastach. Nie są one w stanie przyjąć tak dużej objętości naraz. Skutek? Zrzut deszczówki wymieszanej ze ściekami do Wisły w Warszawie. To jednak problem nie tylko stolicy. Kłopot mają miasta z ogólnospławną kanalizacją (czyli łączącą ścieki sanitarne oraz wody burzowe i roztopowe). Jest ona najtańsza, więc dawniej był to najczęściej spotykany system. Obecnie ustępuje instalacji kanalizacji rozdzielczej, w której ścieki gospodarcze nie łączą się z wodą z opadów i roztopów. Śnięte ryby w Inie, dopływie Odry (okolice Stargardu), zauważono po obfitych opadach deszczu pod koniec czerwca. Miejskie przedsiębiorstwo przyznaje, że spuściło nadmiar deszczówki ze ściekami do rzeki. Inaczej nieczystości mogłyby wylać się na ulice. Podobnie konieczność zrzutu do Wisły tłumaczył warszawski samorząd. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 08.07.2020.).
¨Samorząd i Administracja¨– dodatek ¨DGP¨ zamieszcza z kolei tekst: ¨Woda z oczyszczalni trafi na pola? W Europie tak, u nas jeszcze poczekamy¨. Ogrody deszczowe czy zbiorniki wody opadowej są w naszym kraju coraz bardziej popularne, ale powtórne użycie wody ze ścieków jest w powijakach. Unijne rozporządzenie powinno to zmienić. Unia tłumaczy wprowadzenie ogólnoeuropejskich przepisów tym, że dzięki powtórnemu wykorzystaniu wody ze ścieków komunalnych łatwiej będzie się przeciwstawić wyzwaniom związanym ze zmianą klimatu. Przestrzega też, że coraz większe zapotrzebowanie na wodę sprawia, iż w przyszłości w Europie dostęp do tego dobra będzie jeszcze większym wyzwaniem niż teraz ? czytamy na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 08.07.2020.).
¨Gazeta Wyborcza¨ zauważa: ¨Metr kwadratowy luksusu¨. Kto ma wolny milion albo trzy, w kryzysie kupuje nieruchomości. To idealny moment na transakcję. Dziś na rynku pierwotnym sprzedaje się 50- 60 proc. tego, co przed pandemią- mówią analitycy rynku mieszkaniowego. Do tego ich zdaniem większość deweloperów miała choć jednego klienta, który przez COVID- 19 wycofał się z już podpisanej umowy na zakup mieszkania lub domu. Z raportu ¨High Level Book 2020¨ podsumowującego rok 2019 na rynku nieruchomości premium wynika, że przed pandemią miał się przynajmniej tak dobrze jak cały rynek deweloperski. W największych polskich miastach sprzedano ponad 1000 luksusowych apartamentów, co stanowiło 40- proc. wzrost w porównaniu z rokiem 2018. Więcej szczegółów- na 13 stronie ¨Gazety¨.
(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 08.07.2020.).