Środa, 7 sierpnia 2024
„Prawo co dnia” w „Rzeczpospolitej” odnotowuje: „Nie ma PCC, gdy żona kupuje dom bez męża”. Nabywając mieszkanie na rynku wtórnym, nie zapłacimy 2 proc. podatku. Pod warunkiem że to nasze pierwsze lokum. Najnowsza interpretacja fiskusa pokazuje, że z ulgi można skorzystać także wtedy, gdy swoje mieszkanie ma już małżonek. Byleby został wyłączony z transakcji. Chodzi o obowiązujące już prawie rok zwolnienie z podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC). Mogą z niego skorzystać ci, którzy kupują pierwsze mieszkanie/dom na rynku wtórnym. Dzięki uldze unikają 2 proc. podatku, który zgodnie z ustawą o PCC obciąża nabywcę. Zwolnienie przysługuje także wtedy, gdy kupujących nieruchomość jest więcej, np. są to małżonkowie. Żaden z nich nie może jednak mieć (w dniu transakcji bądź wcześniej) własnego lokum. Wtedy bowiem fiskus uzna, że nieruchomość nie jest „pierwsza”, i nikt z kupujących nie skorzysta z ulgi. Przykładowo, jeśli jeden z małżonków miał już mieszkanie (albo jego część), zakup domu przez małżeństwo będzie objęty PCC. Nawet jeśli dla drugiego małżonka jest to pierwsze lokum. W opisywanej sytuacji kobieta, która ma rozdzielność majątkową z mężem, chce kupić dom sama. Mąż nie będzie uczestniczył w transakcji. Stanie się jedyną właścicielką nieruchomości. Czy może skorzystać ze zwolnienia z PCC? Fiskus zgodził się na ulgę, podkreślając, że warunkiem zwolnienia jest nieposiadanie własnego mieszkania/domu. Wyjątek to połowa (lub mniej) nieruchomości otrzymanej w spadku. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 07.08.2024.).
„Rz” informuje też: „Mieszkania i kredyty dalej drogie”. Zdolność kredytowa Polaków poprawiła się, popyt na pożyczki bez dopalacza jest dość stabilny. Bolączką są ceny mieszkań. Odczyt BIK Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe pierwszy raz od 14 miesięcy pokazał ujemną dynamikę – wartość zapytań o pożyczki w lipcu 2024 r. była o prawie 32 proc. niższa niż rok wcześniej – podało Biuro Informacji Kredytowej. Brzmi sensacyjnie, ale to efekt wysokiej bazy, która będzie cechować całą II połowę tego roku. Okresem porównawczym jest bowiem II połowa 2023 r., czyli czas obowiązywania „Bezpiecznego kredytu”, który skokowo zwiększył popyt na pożyczki. W lipcu br. do banków i SKOK-ów wpłynęło prawie 31 tys. wniosków. W I połowie br. składano miesięcznie średnio 27,6 tys. wniosków. Dla porównania gdy królował „Bezpieczny kredyt”, było to 41 tys., w sparaliżowanej kryzysem II połowie 2022 r. tylko 13,3 tys., a w przejściowym I półroczu 2023 r. niespełna 20 tys. Sukcesywnie rośnie średnia wartość wnioskowanego kredytu. W lipcu było to blisko 436 tys. zł wobec 410 tys. rok wcześniej i 340 tys. dwa lata wcześniej – to efekt wzrostu cen mieszkań. Zgodnie z przewidywaniami popyt na kredyty mieszkaniowe wyhamował po zakończeniu przyjmowania wniosków w ramach programu „Bezpieczny kredyt”. Mimo obaw zainteresowanie kredytami nie spadło jednak do poziomu sprzed uruchomienia programu i obecnie jest ono o około 1/3 niższe niż w lipcu zeszłego roku. Sytuacja osób starających się o kredyt hipoteczny jest dziś zdecydowanie lepsza niż w II połowie 2022 r. czy na początku 2023 r. – komentuje główny analityk Expander Advisors. Po pierwsze dlatego, że stopa referencyjna została obniżona we wrześniu i w październiku 2023 r. w sumie o 1 pkt proc., do 5,75 proc. Poza tym wcześniej, w lutym 2023 r. KNF pozwoliła bankom złagodzić podwyższony rok wcześniej bufor stopy procentowej przy badaniu zdolności kredytowej klientów. Równolegle firmy wprowadzają do oferty więcej, niż w tym czasie wynosi sprzedaż, stąd zasób dostępnych lokali na koniec lipca wzrósł do 51,5 tys. – poziomu największego od II połowy 2017 r. Kolejne miesiące powinny upłynąć w podobnym duchu. Część konsumentów będzie bowiem mimo wszystko czekać na szczegóły programu „Na start”. Zdaniem analityków jednym z powodów schłodzenia sprzedaży są ceny mieszkań. Lipiec przyniósł ich stabilizację – od lekkich zwyżek w Katowicach, Łodzi i Trójmieście po 1,3-proc. spadek w Poznaniu. To efekt statystyczny: średnia spadła, ponieważ deweloperzy wprowadzili do oferty projekty relatywnie tańsze, a w tym czasie sprzedawały się lokale droższe (wciąż jest na nie klientela gotówkowa). Eksperci Otodomu przyznają, że takie zjawisko możemy obserwować w najbliższym czasie w innych aglomeracjach. Więcej- na 14 stronie części ekonomicznych głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 07.08.2024.).
W „Rz” czytamy również: „PARP złagodziła kryteria dla branży HoReCa”. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości chce zachęcić więcej firm do skorzystania ze wsparcia przygotowanego dla branż najmocniej poszkodowanych w czasie pandemii. Po tym jak w czerwcu zakończył się przedłużony nabór wniosków o wsparcie unijnymi pieniędzmi z Krajowego Planu Odbudowy dla przedsiębiorców z branż najbardziej poszkodowanych w okresie pandemii Covid-19, PARP w lipcu niespodziewanie ogłosiła drugi nabór. Początkowo miał trwać do 18 sierpnia. Teraz Agencja poinformowała, że przedsiębiorcy mogą składać wnioski o wsparcie o dwa dni dłużej. Nabór potrwa do 20 sierpnia. To jednak nie koniec zmian. Kolejna jest nawet ważniejsza, PARP ogłosiła bowiem, że wnioski o wsparcie na rozszerzenie lub zmianę profilu dotychczasowej działalności prowadzonej w sektorach takich, jak hotelarstwo, gastronomia (HoReCa), turystyka lub kultura, mogą ubiegać się również firmy, które wykażą spadek obrotów w latach 2020–2021 wynoszący co najmniej 20 proc., a nie 30 proc., jak dotychczas. O wsparcie mogą ubiegać się mikro, mali i średni przedsiębiorcy, którzy na dzień 31 grudnia 2019 r. lub najpóźniej od 20 marca 2020 r. prowadzili i nadal prowadzą działalność gospodarczą w ramach sektora hotelarstwo, gastronomia, turystyka, kultura, określoną kodem Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) wskazanym w regulaminie konkursu. Wsparcie przeznaczone jest dla przedsiębiorstw, które w latach 2020–2021 odnotowały spadek obrotów o co najmniej 20 proc., liczonych rok do roku- czytamy na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 07.08.2024.).
Kolejny dodatek „Rz”– „Rzecz o prawie” zamiesza tekst pod hasłem: „Prawne i ekonomiczne patologie w kwestii frankowej”. Brak akceptacji sektora bankowego dla błędnej linii orzeczniczej wynika z poważnych wątpliwości prawnych, ekonomicznych i etycznych. Ilu reprezentantów wymiaru sprawiedliwości kształtujących orzecznictwo frankowe miało i ma konflikt interesu? Jak dalej czytamy, skala transferów do frankowiczów wyniesie więcej niż cała wartość Krajowego Planu Odbudowy z UE w części dotacyjnej. Za to, co się dzieje, zapłacimy wszyscy hamowaniem rozwoju gospodarczego i utratą suwerenności finansowej na skutek zmiany struktury finansowania – z kredytu krajowego na rzecz kredytów z zagranicy. Warto przypomnieć, że bank jest tylko pośrednikiem, który pokrywa wszelkie koszty, w tym transfery do frankowiczów z nadwyżki przychodów nad wydatkami. Polski sektor bankowy za sprawą aktualnej linii orzeczniczej staje się najsłabszy w UE. Wyraźnie spadają kredyty dla przedsiębiorstw do PKB – z około 17 proc. w 2018 r. do około 11,5 proc. w I kw. 2024 r. Podobnie kredyty mieszkaniowe do PKB – z około 20 proc. do 13 proc., a także kredyty dla całego sektora niefinansowego do PKB – z około 48 proc. do 32 proc. (tu luka rozwojowa jest szacowana na ok. 1,9 bln zł). Twierdzenie, że banki odniosły w Polsce jakiekolwiek korzyści z kredytów walutowych, jest kuriozalne. Działania sądów niosą dla sektora bankowego wyłącznie straty. Jest jasne, że te straty są i będą pokrywane z przychodów banków – czyli ostatecznie zapłacą za to niewalutowi interesariusze banków. Całość tekstu Krzysztofa Kalickiego- na szóstej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 07.08.2024.).
„Dziennik Gazeta Prawna” przypomina z kolei: „Każdy będzie mógł poznać realne ceny mieszkań. Państwo chce uruchomić specjalny portal”. Będzie państwowy portal z cenami transakcyjnymi na rynku nieruchomości. Zdaniem części ekspertów jego uruchomienie może oznaczać rewolucję. W wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu Ministerstwo Rozwoju i Technologii zamieściło założenia do nowelizacji ustawy o ochronie praw nabywców lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Zmiana dotyczy stworzenia portalu Dom z cenami transakcyjnymi nieruchomości na rynku pierwotnym i wtórnym. Taki portal próbowało już wprowadzić w życie poprzednie kierownictwo resortu. Obecne kontynuuje prace nad projektem. Udostępniane dane mają wspomóc rząd w planowaniu instrumentów wsparcia mieszkalnictwa. Klienci zaś wreszcie będą wiedzieć, po jakich cenach ostatecznie są sprzedawane lokale. Ceny transakcyjne różnią się bowiem od podawanych dziś przez komercyjne serwisy cen ofertowych. W ocenie pośredników, portal może okazać się użytecznym źródłem wiedzy dla pośredników, sprzedających i kupujących. Im bardziej precyzyjne dane będzie zawierał, tym większa będzie jego przydatność.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– „07.08.2024.).
„DGP” zauważa też: „Resort finansów chce kontrolować obrót betonem. Firmy często nie dopełniają formalności”. Jak wynika z danych zaprezentowanych przez Ministerstwo Finansów, firmy zajmujące się sprzedażą oraz transportem betonu bardzo często nie dopełniają ciążących na nich formalności, dzięki czemu unikają płacenia podatków i ponoszenia innych opłat nakładanych na nie przez przepisy. Analizy wykonane na zlecenie MF wykazały istnienie poważnej szarej strefy w tym sektorze. W celu ukrócenia tego procederu resort proponuje objęcie przewozu betonu nadzorem prowadzonym za pomocą SENT (System Elektronicznego Nadzoru Transportu). Dziś jest on wykorzystywany głównie do śledzenia dostaw paliw oraz niektórych materiałów wrażliwych i niebezpiecznych. Do zmian ma doprowadzić ogłoszona właśnie w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów nowelizacja ustawy o systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów oraz obrotu paliwami opałowymi oraz niektórych innych ustaw. Dzięki zaproponowanym przez MF zmianom nadzorem SENT zostaną objęte dostawy gotowego do wylania betonu nie tylko do przedsiębiorców, lecz także do osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej. Jak twierdzi resort, dostawy betonu do tego właśnie kręgu odbiorców najczęściej wymykały się rejestrom i uszczuplały dochody budżetu państwa. Co więcej, w SENT będzie trzeba zgłosić również przesunięcia międzymagazynowe, tj. dostarczenie towaru do innego magazynu oraz czasowe przemieszczenie towaru w sytuacji jego reklamowania albo oddania do punktu pakowania i wysyłki.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 07.08.2024.).
„DGP” informuje w innym miejscu: „Pracodawcy wycofują się z pacy zdalnej i hybrydowej. Personel wraca do biur”. Pracodawcy wycofują się z pracy zdalnej i hybrydowej. Aż 80 proc. z nich chce pełnego lub częściowego powrotu personelu do biur – wynika z badania platformy ClickMeeting. Trend ten najbardziej jest widoczny w Warszawie, gdzie – jak wylicza Cushman & Wakefield – w I półroczu zawarto umowy najmu na niemal 320 tys. mkw. Cytowani w tekście analitycy mówią o stopniowej stabilizacji sektora biurowego po pandemicznej zapaści oraz o widocznym trendzie optymalizacji zajmowanej przez najemców powierzchni. Popyt napędzają renegocjacje umów. Odpowiadają one za ponad połowę wszystkich transakcji nie tylko na warszawskim, lecz także innych rynkach biurowych. Jak dalej czytamy, klienci szukają oszczędności. Zostając w obecnej siedzibie, często decydują się też na optymalizację powierzchni, zmniejszając ją średnio o 10–20 proc. – Pozwala to zaoszczędzić na kosztach przeprowadzki. Odświeżenie zajmowanej już powierzchni mniej obciąża budżet niż aranżowanie nowego biura. Warto jednak podkreślić, iż nowe umowy wraz z przednajmami stanowiły prawie 40 proc. wszystkich umów zawartych w Polsce w pierwszej połowie br. Większa aktywność najemców zachęca do działania deweloperów. Przygotowują oni kolejne projekty. Na koniec czerwca br. w budowie w Warszawie było 280 tys. mkw.- odnotowano.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 07.08.2024.).
„Głos Szczeciński” informuje: „Petycje odrzucona. Coraz bliżej likwidacji ogródków działkowych w centrum Szczecina”. Miasto nie zrezygnuje ze sprzedaży atrakcyjnych działek pod zabudowę mieszkaniową w centrum Szczecina. Petycja, która podpisało ponad 500 osób odrzucona. To kolejna odsłona sporu o grunty między Aleją Wojska Polskiego a ulicą Monte Cassino. Obecnie są tam działki rekreacyjne, dzierżawione przez mieszkańców od wielu lat. Ale wkrótce ma się to zmienić, bo miasto wystawi teren na sprzedaż. Liczy, że powstaną tam klimatyczne apartamenty wpisujące się w historyczne sąsiedztwo wolnostojących willi. Taki scenariusz to efekt przyjętego rok temu planu zagospodarowania przestrzennego, który dopuszcza taką zabudowę. Od kilku miesięcy dzierżawcy działek protestują. 553 osoby podpisały się pod petycją z prośbą o zmianę decyzji. Proponowali przedłużenie dzierżawy lub sprzedaż z bonifikatą w trybie bezprzetargowym dotychczasowym użytkownikom. Pomysł jednak nie został zaakceptowany. Uzasadniając odrzucenie petycji Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina, zwraca uwagę, że inwestor będzie mógł zbudować najwyżej 4 wolnostojące budynki, o wysokości do 13 metrów, których powierzchnia nie będzie mogła przekroczyć 22 procent sprzedawanego terenu. Resztę ma być przeznaczona m.in. na tereny zielone (50 proc.), w tym drzewa (25 procent). Obowiązkiem inwestora będzie budowa powierzchni rekreacyjno-wypoczynkowej nie mniejszej niż 200 metrów kwadratowych. Nowe budynki mają być oddalone o 14 lub 35 metrów od istniejących domów. Zwraca uwagę, że rada osiedla Śródmieście Północ miała czas wypowiedzieć się co do założeń planu zagospodarowania przestrzennego, zanim został uchwalony, ale nie zrobiła tego. Zrzucanie na radę osiedla odpowiedzialności jakby był to najważniejszy organ w mieście jest wprost śmieszne. Inny wątek to ten dotyczący niedoręczonej korespondencji. Listów ani maili do RO nie odbierał Przewodniczący Ireneusz Koczan, ten sam który z listy Prezydenta Krzystka startował parę tygodni później w wyborach do rady miasta – odpowiada Radosław Adamski- radny osiedla.
(Źródło: „Głos Szczeciński”– 07.08.2024.).
„Głos” odnotowuje również: „Projekt mieszkania treningowego dla autystyków Akademii Sztuki w Szczecinie”. Dr Dominika Zawojska-Kuriata oraz mgr Katarzyna Mularczyk z Wydziału Architektury Wnętrz i Scenografii Akademii Sztuki w Szczecinie zakończyły projekt mieszkania treningowego dla szczecińskiego oddziału Krajowego Towarzystwa Autyzmu. Mieszkanie ma powstać przy ul. Kapitańskiej w Szczecinie. Układ mieszkania został zaprojektowany z myślą o intuicyjności i łatwości nawigacji. Projektantki zadbały, aby mieszkańcy mogli swobodnie poruszać się po przestrzeni, łatwo odnajdując poszczególne pomieszczenia i strefy. Kluczowe jest wyraźne oddzielenie przestrzeni przeznaczonych do różnych czynności, takich jak relaks, nauka, gotowanie czy terapia. Wykorzystane materiały są trwałe i odporne na uszkodzenia, a wyposażenie minimalizuje ryzyko urazów. W mieszkaniu dostępna jest profesjonalna kadra, w tym trenerzy i terapeuci, którzy pomagają mieszkańcom w nauce codziennych umiejętności oraz zapewniają wsparcie terapeutyczne. Z tego względu zaprojektowano gabinet specjalistyczny do indywidualnych konsultacji, terapii oraz spotkań z rodzicami. Programy treningowe są dostosowane do indywidualnych potrzeb mieszkańców, obejmując rutynowe czynności, takie jak gotowanie, sprzątanie i planowanie dnia. Koszty dostosowania do potrzeb i utrzymania mieszkań treningowych mogą być znacznie wyższe niż standardowe, dlatego poszukiwane jest wsparcie finansowe projektu również wśród darczyńców. Krajowe Towarzystwo Autyzmu Oddział w Szczecinie podaje na Facebooku numer konta, na które można wpłacać nawet drobne kwoty na wsparcie projektu.
(Źródło: „Głos Szczeciński”– 07.08.2024.).