Środa, 6 października 2021

¨Mieszkaniowy wysyp w powiatach¨
¨Elektrownie słoneczne, deszczowe ogrody i domki dla owadów¨
¨Dylemat Rady Polityki Pieniężnej¨
¨Spory o drewno mogą nakręcić wzrost cen¨
¨Nie każda droga jest drogą publiczną¨
¨Inflacja przyhamuje, ale będzie powyżej celu NBP¨
¨Wzrost na piątkę, inflacja na szóstkę¨
¨Koszty pośrednie. Dwie linie orzecznicze, obie korzystne¨
¨Ulga termomodernizacyjna tylko przy wydatku z własnej kieszeni¨
¨Resort: informowanie zwykłym pismem zgodne z prawem¨
¨Gminy nie będą się rozliczać z odpadów budowlanych¨
¨Z okna mieszkania nie zobaczysz grobu, urnę- niewykluczone¨
¨Czysty transport w zamówieniach publicznych¨
¨Kowalski ma płacić za CO2 jak ciepłownia¨
¨Mały ETS to szansa na czyste powietrze, ale i ryzyko ubóstwa energetycznego¨

Więcej poniżej.

¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Mieszkaniowy wysyp w powiatach¨. Największe aglomeracje jeszcze cztery lata temu odpowiadały za ponad połowę budowanych w Polsce lokali. Dziś ich udział sięga 33 proc.- tak skokowo rozwijają się mniejsze ośrodki miejskie. Mieszkaniowy boom poza głównymi aglomeracjami trwa w najlepsze. Jak wynika z danych GUS, w mniejszych miastach notowane są dwu-, a nawet trzycyfrowe wzrosty liczby lokali w rozpoczynanych inwestycjach oraz w projektach objętych pozwoleniami na budowę. W ciągu ośmiu miesięcy br. deweloperzy w Polsce ruszyli z budową prawie 117 tys. mieszkań, o 52 proc. więcej niż rok wcześniej i o 62 proc. więcej niż wynosi średnia z pięciu lat przed wybuchem pandemii (2015- 2019). Ta rekordowa aktywność firm jest teraz mocno zróżnicowana, jeśli przyjrzeć się poszczególnym punktom na mapie. W sześciu największych aglomeracjach ruszyła budowa ponad 38 tys. lokali, o 8 proc. więcej niż wspomniana średnia. Podczas gdy dynamicznie rosną najmniejsze miasta z tej puli- Poznań i Łódź- Warszawa i Wrocław borykają się ze spadkami rzędu odpowiednio 10 i 25 proc. W pozostałych 60 miastach na prawach powiatu deweloperzy ruszyli z budową niemal 33 tys. mieszkań, o 81 proc. więcej niż średnia, a na pozostałe ośrodki przypadło 45,5 tys. lokali, o prawie 150 proc. więcej. Regionalne zróżnicowanie dynamiki i skokowy wzrost aktywności deweloperów w mniejszych miastach widać jeszcze dobitniej w statystykach pozwoleń. W ciągu ośmiu miesięcy br. deweloperzy otrzymali w Polsce zgodę na budowę 142 tys. lokali, o 41 proc. więcej wobec analogicznego okresu pandemicznego ub.r. i o 67 proc. więcej niż średnia ze ¨zdrowych¨ lat 2015- 2019. Tu również główne aglomeracje cechuje niższy wzrost, bo tylko o 8 proc. względem średniej, do 40 tys. lokali. Ponownie czerwonymi plamami są Warszawa i Wrocław ze spadkami odpowiednio 23 i 24 proc. W pozostałych 60 miastach na prawach powiatu wydano zgodę na budowę niemal 41 tys. lokali- to prawie dwa razy tyle, ile wynosi średnia z lat 2015- 2019. O tym, jak rozgrzany jest rynek mieszkaniowy, można się przekonać, śledząc media społecznościowe. Karierę robi ¨deweloperka łanowa¨, czyli osiedla segmentów lub bloczków na obrzeżach aglomeracji. Dziś deweloperką zajmuje się m.in. hutniczy Cognor, lokujący nadwyżki finansowe w rozwijający się rynek częstochowski (wzrost liczby mieszkań w uruchamianych projektach o 560 proc. wobec wspomnianej średniej, do 1 tys., a w przypadku pozwoleń o 409 proc., do 810 lokali). Więcej szczegółów- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.10.2021.).

Niżej w ¨Rz¨ czytamy: ¨Elektrownie słoneczne, deszczowe ogrody i domki dla owadów¨. Nasze osiedla stają się coraz bardziej ekologiczne. Deweloperzy mieszkaniowi- wzorem biurowych- starają się dla inwestycji o zielone paszporty. Certyfikację BREEAM dla inwestycji mieszkaniowych wprowadza Yareal. Firma dysponuje certyfikatami obejmującymi prawie 40 budynków wielorodzinnych i domów. W ogromnej większości otrzymały one ocenę Very Good, czyli najwyższą, jaką przyznano dotychczas budynkom mieszkalnym w Polsce. Pierwsze certyfikaty BREEAM deweloper uzyskał dla stołecznych osiedli Strefa Wilanów i Rezydencja Chrobrego. Dziś buduje kolejne części certyfikowanego na etapie projektu Pozytywnego Mokotowa i Rezydencji Iwicka na Dolnym Mokotowie. Inwestycje w systemie BREEAM certyfikuje też spółka mieszkaniowa Skanska, stawiając m.in. na systemy inteligentnego ogrzewania i automatykę mieszkaniową. Inne ¨zielone rozwiązania¨ to panele fotowoltaiczne, nawiewniki okienne z filtrami zatrzymującymi pyły i alergeny, trzyszybowe okna, które pomagają w utrzymywaniu odpowiedniej temperatury w budynkach. W najbliższych latach Skanska planuje wyposażać swoje budynki mieszkalne w technologie umożliwiające produkcję energii. Kryteria certyfikacji BREEAM spełnia też np. osiedle Parki Warszawy spółki Murapol. Spółka przyznaje, że klienci coraz częściej pytają o nowe technologie i zielone budownictwo. Więcej- także na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.10.2021.).

¨Rz¨ zauważa też w innym miejscu: ¨Dylemat Rady Polityki Pieniężnej¨. RPP nie może ignorować najwyższej od dwóch dekad inflacji. Ale podwyżki stóp procentowych w najbliższym czasie nie będą w stanie jej obniżyć, a jednocześnie szybki wzrost cen może psuć koniunkturę w gospodarce. Narodowy Bank Rumunii zdecydował się na pierwszą od wybuchu pandemii podwyżkę głównej stopy procentowej: z 1,25 do 1,50 proc. Ekonomiści nie mają wątpliwości, że to nie był pojedynczy ruch, tylko początek cyklu podwyżek. NBR dołączył tym samym do banków centralnych Czech i Węgier, które zaostrzają politykę pieniężną już od czerwca. Wszystkie reagują tak na inflację, która coraz bardziej oddala się od ich celów. Podobnie jest w Polsce, gdzie we wrześniu, jak wstępnie oszacował GUS, inflacja sięgnęła najwyższego od 20 lat poziomu 5,8 proc. rok do roku. Był to szósty z rzędu miesiąc, gdy przekraczała już nie tylko cel inflacyjny NBP (2,5 proc.), ale także górną granicę dopuszczalnych odchyleń od tego celu (3,5 proc.). Nic dziwnego, że na rynkach finansowych silne są oczekiwania, by Rada Polityki Pieniężnej także rozpoczęła wkrótce cykl podwyżek stóp procentowych. W opublikowanym we wtorek liście otwartym apelowali o to byli członkowie tego gremium, w tym troje byłych prezesów NBP. Najbliższe posiedzenie RPP odbędzie się już w środę. Jego wynik jest w zasadzie przesądzony. Ankietowani przez ¨Rz¨ ekonomiści są jednomyślni w oczekiwaniach, że Rada utrzyma stopę referencyjną NBP na niezmienionym od maja 2020 r. poziomie 0,1 proc. Wynika to z wcześniejszych wypowiedzi prezesa banku centralnego, który zapowiedział, że taki ruch będzie uzasadniony, jeśli prognozy Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP będą zapowiadały utrzymywanie się inflacji poza pasmem dopuszczalnych odchyleń od celu przez dłuższy czas i będzie to spowodowane czynnikami popytowymi, a nie podażowymi. Departament NBP nowe prognozy pokaże zaś w listopadzie. Uczestnicy rynku finansowego nie mają wątpliwości, że te prognozy popchną RPP do podwyżki stóp. Dominują jednak oczekiwania na znacznie łagodniejszy cykl zaostrzania polityki pieniężnej- czytamy na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.10.2021.).

¨Rz¨ informuje również: ¨Spory o drewno mogą nakręcić wzrost cen¨. Taniej już było- narzekają meblarze razem z właścicielami tartaków i szykują się do zakupów drewna z Lasów Państwowych. Nowe zasady sprzedaży surowca mogą podnieść ceny mebli. Lasy Państwowe, potentat na surowcowym rynku, już stosują nowe zasady przyszłorocznej sprzedaży drewna, które przyjęto bez konsultacji z przemysłem. W tysiącach tartaków i firm meblowych rośnie niepewność, bo z dokumentów można wyczytać, że leśnicy w swych regulacjach zlikwidowali bezpieczniki, które pozwalały w przeszłości trzymać ceny drewna w ryzach. Dziesiątki tysięcy właścicieli tartaków i przedsiębiorców przemysłu meblarskiego obawiają się powtórki z tegorocznej wiosny- niekontrolowanego wzrostu cen drewna, który może zdestabilizować biznes. Jedno jest pewne: LP planują w 2022 r. pozyskać 40,4 mln  m sześc. drewna i sprzedawać je różnym odbiorcom po cenach wyższych niż w ostatnich latach. Jakich konkretnie? To jedna wielka niewiadoma. Po turbulencjach w 2020 r.- pierwszym roku pandemii, gdy atak covid i wiosenny lockdown w meblarstwie i przemyśle drzewnym zasiał niepewność, a w konsekwencji spowodował ogromne zamieszanie w lasach, łącznie z okresowym wstrzymaniem wyrębu- znów rokowania cenowe są niepewne. Więcej szczegółów- na 15 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.10.2021.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa z kolei: ¨Nie każda droga jest drogą publiczną¨. Budowa ścieżki rowerowej może niekiedy skorzystać ze specustawy drogowej. Na mocy tej ustawy oraz ustawy o drogach publicznych starosta udzielił gminie zezwolenia na budowę odcinka gminnej drogi rowerowej wzdłuż pasa drogi wojewódzkiej. Oparł ja na przepisach ustawy o drogach publicznych oraz tzw. specustawy drogowej, określającej zasady i warunki przygotowania inwestycji w zakresie dróg publicznych. Decyzję o budowie drogi rowerowej uchylił- i umorzył postępowanie przed organem I instancji- wojewoda lubuski. Wyjaśnił, że specustawę drogową stosuje się jedynie w przypadku budowy lub rozbudowy dróg publicznych. W skardze do WSA w Gorzowie Wlkp. gmina wniosła o uchylenie decyzji wojewody. Nie wie bowiem, na jakiej podstawie stwierdził on brak powiązania drogi rowerowej z drogą wojewódzką. Nie wziął też pod uwagę, że gmina i województwo zawarły porozumienie o budowie przez gminę ciągu pieszo- rowerowego. Spór przed WSA wygrała gmina. Sąd uchylił decyzję wojewody lubuskiego. Zwrócił uwagę, że uproszczone zasady i procedury przygotowania i realizacji dotyczą inwestycji drogowych mających na celu budowę i rozbudowę dróg publicznych. Organy administracji muszą więc zbadać, czy w konkretnej sprawie chodzi o realizację celów publicznych, czy innych. Odnosi się to również do drogi rowerowej. Te są drogami wewnętrznymi, jeśli nie są zaliczone do żadnej z kategorii dróg publicznych, i zlokalizowane w pasie drogowym tych dróg- czytamy na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 06.10.2021.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ informuje z kolei: ¨Inflacja przyhamuje, ale będzie powyżej celu NBP¨. Tempo wzrostu PKB w Drugiej połowie przyszłego roku spadnie do mniej niż 5 proc.- wynika z prognoz 15 instytucji zebranych przez ¨DGP¨. W porównaniu z początkiem lata nie zmieniły się one znacząco. Inaczej z przewidywaniami inflacji, na które miały wpływ zaskakująco wysokie odczyty w ostatnich miesiącach. Zdaniem ekonomistów tempo wzrostu cen na przełomie tego i przyszłego roku przekroczy 6 proc. Później inflacja spowolni, lecz pozostanie powyżej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu banku centralnego. Dziś odbywa się decyzyjne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, jednak podwyżki stóp procentowych większość ankietowanych spodziewa się dopiero na początku przyszłego roku- odnotowano na pierwszej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Wzrost na piątkę, inflacja na szóstkę¨. Ekonomiści nadal  z optymizmem patrzą na perspektywy wzrostu gospodarczego Polski w tym i przyszłym roku. Jeden z cytowanych w tekście ekonomistów wskazuje kilka czynników, które mogą sprawić, że tempo wzrostu w końcówce roku będzie wyższe. Jak dotychczasowe opóźnienia w inwestycjach infrastrukturalnych. Przyśpieszenie powinno być też widoczne w realizacji planów samorządowych, wcześniej wstrzymywanych z obaw przed wpływem pandemii na finanse JST. Inwestycje mieszkaniowe szły w miarę równym tempem i w zeszłym, i w tym roku. Zostają jeszcze firmy. Tam spadek w ub.r. był mniejszy niż w całej gospodarce. Teraz od nowa uruchamiane są projekty, które zahamowano po wybuchu pandemii. Wyższe od oczekiwań odczyty inflacji w ostatnich miesiącach spowodowały, że analitycy podnieśli prognozy tempa wzrostu cen. Obecnie spodziewają się , że ¨górka¨ inflacji przypadnie na przełom roku. Mediana prognoz ekonomistów 15 instytucji ankietowanych przez ¨DGP¨ wskazuje, że w grudniu ceny towarów i usług konsumpcyjnych będą o 6,1 proc. wyższe niż rok wcześniej. Następnie inflacja będzie się stopniowo obniżać, ale przynajmniej do końca przyszłego roku nie znajdzie się w przedziale dopuszczalnych odchyleń od celu NBP (górny pułap tego przedziału to 3,5 proc.). Więcej szczegółów- na ósmej i dziewiątej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.10.2021.).

¨DGP¨ obszernie informuje w innym miejscu: ¨Koszty pośrednie. Dwie linie orzecznicze, obie korzystne¨. Zapadły precedensowe wyroki WSA w Warszawie i w Szczecinie w sprawie rozliczania wydatków związanych z najmem nieruchomości komercyjnych. Zdaniem sądów można je zaliczać do podatkowych kosztów w czasie, proporcjonalnie do długości okresu, którego dotyczą, a nie jednorazowo. W tym akurat wypadku podatnikom może się to bardziej opłacać. Przez lata wielu podatników dążyło do przeciwnej wykładni- aby móc jednorazowo odliczać koszty pośrednio związane z przychodami, a więc już w dacie poniesienia. Fiskus na to nie pozwalał, bo wolał, aby wydatek był odliczany w czasie (niejednokrotnie przez lata). Zmienił zdanie dopiero wtedy, gdy podatnicy zaczęli wygrywać w sądach. Taka linia orzecznicza i interpretacyjna odbiła się jednak rykoszetem w innych branżach, zwłaszcza nieruchomościowej, która istotne wydatki, związane np. z budową centrów handlowych i biurowców, wolałaby jednak rozliczać w czasie, a nie jednorazowo. W sukurs branży nieruchomościowej przyszły ostatnio wojewódzkie sądy administracyjne: w Warszawie w wyroku z 15 września br. i w Szczecinie, w wyroku z 3 grudnia 2020 r. Oba sądy orzekły, że wydatki związane z komercjalizacją powierzchni najmu w budynkach można rozliczać w kosztach w czasie. Wyroki są nieprawomocne, ale jak zauważają prawnicy, należy je uznać za precedensowe i bardzo ważne. Cytowany w tekście ekspert dodaje, że korzystne stanowisko dla jednej ze spółek nieruchomościowych zajął ostatnio również dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej- w interpretacji z 20 września br. Spory toczą się najczęściej o rozliczenia m.in. wydatków na prace adaptacyjne w nieruchomościach (tzw. fit- out), czyli dostosowanie pomieszczeń do wymagań najemcy. Chodzi również o rozliczenie opłat za znalezienie najemcy (tzw. letting fee), jakie właściciel biurowca czy centrum handlowego płaci firmie profesjonalnie zajmującej się pozyskiwaniem najemców. Wysokość takiej opłaty jest zwykle uzależniona od tego, na jak długo właściciel podpisze umowę najmu. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

¨DGP¨ zauważa też: ¨Ulga termomodernizacyjna tylko przy wydatku z własnej kieszeni¨. Nie można odliczyć od dochodu kosztów montażu instalacji fotowoltaicznej, jeżeli został on zwrócony podatnikowi w jakiejkolwiek formie- wyjaśnił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Pytanie zadał mężczyzna, który w 2020 r. zamontował obok domu instalację fotowoltaiczną na specjalnie postawionej w tym celu stalowej konstrukcji. Nie mógł zmontować jej na dachu budynku, bo dach został wykonany w starej technologii. Wartość zrealizowanej inwestycji nie przekroczyła 53 tys. zł, z tym że mężczyzna częściowo opłacił ją z dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Sądził, że w ramach ulgi termomodernizacyjnej może odliczyć całość wydatków na zakup i montaż konstrukcji potrzebnej do zamontowania tej instalacji. Mężczyzna był przekonany, że spełnił wszystkie warunki obowiązującej od 2019 r. ulgi, z której mogą korzystać właściciele lub współwłaściciele domów jednorodzinnych. Dyrektor KIS wyjaśnił jednak, że ulga nie przysługuje na wydatki sfinansowane (dofinansowane) ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej lub wojewódzkich funduszy ochrony środowiska, lub zwróconych podatnikowi w jakiejkolwiek formie. Zakaz ten wynika wprost z art. 26h ust. 5 pkt 1 ustawy o PIT- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.10.2021.).

¨DGP¨ informuje w innym miejscu: ¨Resort: informowanie zwykłym pismem zgodne z prawem¨. Skoro nowelizacja kodeksu postępowania administracyjnego nakazuje umorzenie części postępowań z mocy prawa, to informowanie o tym fakcie w korespondencji skierowanej do strony jest zgodne z przepisami. Tak Ministerstwo Rozwoju i Technologii wskazało w odpowiedzi na pytania ¨DGP¨. Chodzi o sprawę dotyczącą stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej z 1948 r. Na jej mocy doszło wówczas do nacjonalizacji przedsiębiorstwa. Pełnomocnik strony wystąpił z wnioskami o unieważnienie do resortu w lipcu i we wrześniu br., następnie skierował także pismo w sprawie przewlekłego działania organu. Odpowiedź otrzymał już po wejściu w życie nowelizacji k.p.a., na podstawie której z mocy prawa umarza się trwające postępowania w sprawie unieważnienia decyzji administracyjnych, jeśli została ona doręczona lub ogłoszona co najmniej 30 lat temu. Resort poinformował w zwykłym piśmie, że w tej sprawie zachodzi przesłanka do umorzenia, tak więc postępowanie nie może być kontynuowane. Tymczasem, jak twierdzą eksperci, nawet ewentualne umorzenie z mocy prawa musi być bezwzględnie potwierdzone decyzją administracyjną. MRiT w odpowiedzi na pytanie ¨DGP¨ podkreśliło jednak, że jego zdaniem przesłanie w tej sytuacji zwykłego pisma jest zgodne z przepisami. Resort powołał się przy tym na  art. 9 k.p.a. nakładający na organy administracji publicznej obowiązek należytego i wyczerpującego informowania stron o okolicznościach faktycznych i prawnych, które mogą mieć wpływ na ich sytuację. Przepis wskazuje również na konieczność udzielania wskazówek i wyjaśnień po to, by strona nie poniosła szkody z powodu nieznajomości prawa. Resort podkreśla też, że w postępowaniach objętych nowelizacją nie wydaje żadnych formalnych decyzji administracyjnych. Więcej szczegółów- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.10.2021.).

W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Gminy nie będą się rozliczać z odpadów budowlanych¨. Odpady budowlane, w tym pozostałości po remontach pochodzące z gospodarstw domowych, nie będą odpadami komunalnymi. Zakłada to projekt zmian w ustawie o odpadach oraz innych ustaw, którymi w środę będzie się zajmować sejmowa podkomisja ds. monitorowania gospodarki odpadami. Jednocześnie do odpadów budowlanych i rozbiórkowych z gospodarstw domowych będą stosowane przepisy dotyczące postępowania z odpadami komunalnymi. Co to oznacza w praktyce? Gruz po domowym remoncie wciąż będzie można oddać do PSZOK- u (punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych). Co się więc zmieni? Gmina nie będzie miała obowiązku odzyskania poziomów recyklingu z odpadów budowlanych- będzie on spoczywał na przedsiębiorcy, na terenie planowanej budowy. PSZOK z zasady przyjmuje odpady komunalne. Jeśli odpady budowlane nie będą komunalnymi, PSZOK- i będą musiały zawrzeć odpowiednie zapisy w swoich regulaminach. Tym razem przedsiębiorca, czyli wytwórca odpadów, będzie musiał wykazać się poziomem recyklingu. W odczuciu ekspertów taki zapis spowoduje powstanie luki prawnej, gdyż gmina nie jest przedsiębiorcą, mieszkaniec również nie, a odpady budowlane nie są wytwarzane wyłącznie przez podmioty zorganizowane. Więcej- na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.10.2021.).

Obok ¨DGP¨ informuje: ¨Z okna mieszkania nie zobaczysz grobu, urnę- niewykluczone¨. Ważą się losy odległości pomiędzy miejscami pochówku a zabudową mieszkalną. Zgodnie z projektem ustawy o cmentarzach 35 m od urny z prochami i 50 m od grobu to minimum. Samorządowcy chcą mniej. Wszystko rozstrzygnie opinia GIS. Projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych znajduje się obecnie na etapie konsultacji społecznych. Regulacja wprowadza m.in. instytucję koronera, określa wymogi stawiane przedsiębiorcom pogrzebowym, cyfryzuje procedury pośmiertne. Obowiązujące przepisy w tej materii pochodzą z lat 50. XX w., wymagają dostosowania do obecnych realiów i taki jest cel projektowanej ustawy. Jednak najwięcej emocji budzi obecnie kwestia odległości cmentarza od najbliższych zabudowań. Według autorów projektu, powołujących się na opinię Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego- PZH, czynne cmentarze stanowią istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa sanitarnego i negatywnie oddziałują na otoczenie. Z tego względu projekt zakłada, by zakłady produkujące lub przechowujące żywność, a także zakłady żywienia zbiorowego, które są podłączone do sieci wodociągowej, znajdowały się w odległości minimum 50 m od cmentarza, a niepodłączone- 150 m. W przypadku budynków mieszkalnych, zarówno jednorodzinnych jak i wielorodzinnych, co do zasady odległość do cmentarza miałaby wynosić 150 m, jednak ustawa przewiduje wiele wyjątków. Dystans będzie mógł być zmniejszony do 50 m, jeśli wszystkie budynki w okolicy będą podłączone do sieci wodociągowej. Odstęp będzie można również skrócić do 35 m, ale liczonych ¨do ogrodzenia¨ cmentarza. Bowiem zgodnie z nowymi przepisami od granic cmentarza do tzw. obszaru grzebalnego będzie trzeba wprowadzić tzw. pas izolujący o szerokości 15 m. Dlatego minimalna odległość mieszkania od ogrodzenia cmentarza będzie wynosić 35 m bądź 50 m (w zależności od tego, czy dany cmentarz posiada pas izolujący), ale już od grobu- zawsze przynajmniej 50 m. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku kolumbariów, czyli miejsc przeznaczonych do składania urn z prochami. Tu nie ma zagrożenia sanitarnego, dlatego będą one wyłączane z obowiązku zachowania pasa izolacyjnego. Co za tym idzie, odległość od budynku mieszkalnego będzie wynosić 35 m. Więcej szczegółów- także na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.10.2021.).

W ¨DGP¨ czytamy też: ¨Czysty transport w zamówieniach publicznych¨. W projekcie zmian w prawie o elektromobilności, przyjętym wczoraj przez rząd, określono minimalny docelowy poziom udziału nisko- i zeroemisyjnych pojazdów w całkowitej liczbie pojazdów objętych zamówieniami publicznymi. 24 proc. wszystkich zamawiających w Polsce stanowią jednostki organizacyjne administracji samorządowej. Zmiany wynikają z unijnej dyrektywy w sprawie promowania ekologicznie czystych i energooszczędnych pojazdów transportu drogowego. Projekt reguluje również procedury dotyczące instalacji punktów poboru energii w budynkach wielorodzinnych. Przepisy ułatwią montaż punktów ładowania samochodów elektrycznych na wniosek mieszkańców. Jak podkreśla w komunikacie Centrum Informacyjne Rządu, tego rodzaju model ładowania jest najkorzystniejszym rozwiązaniem, ponieważ odbywa się najczęściej w porze nocnej a zużycie prądu jest niższe, co stabilizuje pracę sieci energetycznej. Więcej- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.

¨DGP¨ w komentarzu zauważa również: ¨Kowalski ma płacić za CO2 jak ciepłownia¨. Tak zwany mały ETS (europejski handel emisjami) to pomysł Komisji Europejskiej na przyśpieszenie wymiany przestarzałych źródeł ogrzewania w gospodarstwach domowych. Rozwiązanie, które ma znaleźć się w pakiecie Fit for 55 (konsultowany obecnie pakiet propozycji legislacyjnych), oznacza, że kosztami zakupu praw do emisji CO2 byłyby obciążone także paliwa spalane w domowych kotłach i piecach. Co prawda Kowalski nie będzie brał udziału w aukcji praw do emisji, ale zrobi to dostawca paliw, który następnie dodatkowy koszt wliczy w cenę dla Kowalskiego. Pozbycie się trujących kopciuchów ograniczy smog i przyniesie pożądaną zmianę. Sęk w tym, że mały ETS ma objąć nie tylko węgiel, ale i gaz, który co prawda skutecznie przyczynia się do ograniczenia smogu, ale jego spalanie emituje CO2. Eksperci obawiają się, że zbyt ambitne cele stawiane w zmaganiach o czyste powietrze, mogą przynieść skutek odwrotny: zniechęca do ekologii tych, którzy zdążyli właśnie zainwestować, wymieniając trującego kopciucha na piec gazowy. Wiele gmin wspiera obecnie mieszkańców i dofinansowuje w ramach własnych programów wymianę przestarzałych pieców właśnie na źródła ciepła zasilane gazem. Potwierdzają ten trend dane z realizacji rządowego programu ¨Czyste powietrze¨: ponad 45 proc. wniosków o dofinansowanie dotyczy kotłów gazowych kondensacyjnych. Mały ETS miałby obowiązywać od 2026 r. To za mało czasu na zwrot inwestycji w gaz- twierdzą ekolodzy. Obawiają się także, że ambitne wyzwania skłonią do rezygnowania z węgla na rzecz biomasy, której neutralność klimatyczna jest coraz częściej kwestionowana, choć wciąż KE uznaje ją za zielone paliwo- czytamy także na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.  W ramach uzupełnienia ¨DGP¨ publikuje kolejny tekst: ¨Mały ETS to szansa na czyste powietrze, ale i ryzyko ubóstwa energetycznego¨– także na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 06.10.2021.).

Zobacz również