Środa, 5 września 2018

Koniec opłat od deweloperów, Rzeczpospolita
Wracają zarzuty co do legalności komisji Jakiego, Rzeczpospolita
Wydatki na piec można odliczyć, Rzeczpospolita
Rośnie szara strefa zamówień, Dziennik Gazeta Prawna
Skok na samorządowe tereny? Gminy mogą postawić weto, ale z argumentami, Dziennik Gazeta Prawna
Użytkownicy wieczyści mają czas na zastanowienie. Jedni na nowej ustawie skorzystają, drudzy nie, Dziennik Gazeta Prawna

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Koniec opłat od deweloperów". Inwestorzy bezpłatnie zmienią przeznaczenie użytkowania wieczystego z komercyjnego na mieszkaniowy. Miasta nie będą mogły pobierać wysokich opłat od deweloperów za zmianę przeznaczenia celu, na który oddano działkę w użytkowanie wieczyste. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju planuje zmienić przepisy w tej sprawie. Nie będzie także odwołań od aktualizacji rocznych opłat z tytułu użytkowania wieczystego. Chodzi o zmiany do ustawy o gospodarce nieruchomościami. Prace nad nimi są na wstępnym etapie. Resort proponuje, by na wniosek inwestora władze miast w związku z przekwalifikowaniem działki z komercyjnej na mieszkaniową bezpłatnie zmieniały stawkę rocznej opłaty z tytułu użytkowania wieczystego. W tej chwili niektóre pobierają opłaty wynoszące nawet 25 proc. aktualnej wartości nieruchomości. Inne natomiast w ogóle nie dopuszczają takiej możliwości. MIiR chce zlikwidować lukę w przepisach. Propozycja podoba się deweloperom. Polski Związek Firm Deweloperskich ocenia, że w końcu Kraków i Warszawa przestaną zarabiać na inwestorach i przyszłych mieszkańcach. Pierwsi za zmianę celu użytkowania każą sobie płacić 25 proc. wartości nieruchomości, a drudzy 12 proc. Bardzo często chodzi o działki, które już dawno przeznaczono w miejscowych planach pod zabudowę mieszkaniową. To nie koniec zmian. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju rozważa też likwidację odwołań od aktualizacji opłat za użytkowanie wieczyste do samorządowego kolegium odwoławczego. Sprawą wniesionych odwołań mają zajmować się tylko sądy cywilne. Szczegóły- na 17 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.09.2018.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Wracają zarzuty co do legalności komisji Jakiego". Stołeczny ratusz chce rozstrzygnięcia, czy wolno komisji weryfikacyjnej zajmować się reprywatyzacją bez udziału stron. Władze Warszawy chcą, by NSA zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE z czterema pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi funkcjonowania komisji weryfikacyjnej. Według dyrektora ds. dekretowych w warszawskim ratuszu, przepisy ustawy o komisji weryfikacyjnej stworzyły postępowanie bez udziału stron, które nie podlega żadnej kontroli, w tym kontroli sądowoadministracyjnej. Za to dowody zebrane w tym postępowaniu i ustalenia komisji mogą być wykorzystane w innych postępowaniach. Władze miasta chcą więc, by TSUE pomógł rozstrzygnąć te kwestie i odpowiedział m.in., czy postępowanie przed komisją ma charakter administracyjny czy nie. Więcej szczegółów- na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.09.2018.).

 

"Prawo co dnia" informuje również: "Wydatki na piec można odliczyć". Zakup nowego pieca to przystosowanie budynku do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Dlatego przysługuje na niego ulga rehabilitacyjna. Skarbówka korzystnie interpretuje przepisy o ułatwieniach dla niepełnosprawnych. Pozwala na odliczenie wydatków na piec centralnego ogrzewania prostszy w obsłudze. U każdego niepełnosprawnego wydatki na adaptację i wyposażenie lokalu mogą być inne, gdyż powinny odzwierciedlać potrzeby wynikające z niepełnosprawności- napisał m.in. dyrektor KIS. Na tej podstawie uznał, że zakup nowego systemu grzewczego odpowiada potrzebom wynikającym z niepełnosprawności wnioskodawcy. A to oznacza, że podatnikowi przysługuje ulga rehabilitacyjna i może odliczyć podatek- czytamy na 18 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 05.09.2018.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje natomiast: "Rośnie szara strefa zamówień". Zdecydowana większość instytucji zamawiających nie zorganizowała w ubiegłym roku ani jednego przetargu. Coraz chętniej korzystają za to z wyłączeń ustawowych. Systematycznie rośnie liczba zamawiających, którzy teoretycznie podlegają pod przepisy ustawy o zamówieniach publicznych, ale w praktyce nie organizują ani jednego przetargu w ciągu roku. W ubiegłym roku z prawie 34 instytucji, które złożyły sprawozdania do Urzędu Zamówień Publicznych, pełnoprawny przetarg przeprowadziło mniej niż 13 tys. Oznacza to, że w 2017 r. aż 63 proc. zamawiających nie udzieliło ani jednego zamówienia na podstawie którejś z podstawowych procedur. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przyznaje, że rosnąca ilość zamówień udzielanych z pominięciem przepisów ustawowych jest niepokojąca. Dlatego też, wspólnie z UZP. Zaproponowało, aby podczas planowanej reformy systemu zamówień publicznych przywrócić próg bagatelności na poziomie 14 tys. euro (tyle wynosił on do 2014 r.). Koncepcji tej sprzeciwia się część zamawiających- będą mieli na powrót wiele formalności do wypełnienia. Co ciekawe, pomysł nie podoba się także wszystkim przedsiębiorcom- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 05.09.2018.).

 

"Samorząd i Administracja" w "DGP" zauważa natomiast: "Skok na samorządowe tereny? Gminy mogą postawić weto, ale z argumentami". Prezydent Gdańska poinformował, że w jego mieście został już złożony pierwszy wniosek w trybie specustawy mieszkaniowej. Inwestor, którym ma być SKOK, chce zbudować blok na 100 mieszkań w miejscu, gdzie obecnie znajdują się tereny zielone i specjalistyczna przychodnia. Czy mu się uda? Nie jest to przesądzone, bo w tej walce obie strony mają argumenty. Za deweloperem stoi ustawa o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących. Jeśli spełni jej wymagania i przedstawi komplet dokumentów, to teoretycznie powinien móc budować na upatrzonej działce. Bo nawet jeśli radni wniosek odrzucą, to od ich decyzji może się odwołać do wojewody albo zaskarżyć uchwałę w sądzie. Jednak samorządy wcale nie stoją na przegranej pozycji. Mogą się bronić przed wymuszeniem zagospodarowania terenu wbrew swojej woli- czytamy na pierwszej stronie dodatku. "DGP" wraca do sprawy w kolejnym tekście: "Specustawa mieszkaniowa: przed presją inwestora można się bronić". Szczegóły- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 05.09.2018.).

 

"Samorząd i Administracja" informuje również: "Użytkownicy wieczyści mają czas na zastanowienie. Jedni na nowej ustawie skorzystają, drudzy nie". Jest ponad 1,3 mln użytkowników wieczystych gruntów należących do jednostek samorządowych. Za cztery miesiące z mocy prawa staną się ich właścicielami. Jeśli tylko nie będzie wątpliwości, czy nieruchomość spełnia funkcje mieszkalne, ani żadnych przeszkód formalnych, oraz zapłacona zostanie opłata przekształceniowa. Jednak jak mówi burmistrz Żoliborza Grzegorz Hlebowicz, są osoby, które już dawno wniosły wnioski o przekształcenie gruntów i obecnie czekają na decyzję. Oni powinni dokładnie przeliczyć, czy opłaca im się uwłaszczenie na starych zasadach według ustawy z 2005 r., czy zgodnie z nową. Jak dalej czytamy, w przypadku osób z apartamentowców wzniesionych w latach 90., przekształcenie może bardziej się opłacać według dotychczasowej ustawy. Dla dużych spółdzielni z lat 60. Szybszy będzie nowy tryb. Szczegóły- na pierwszej i trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 05.09.2018.).

 

Zobacz również