Środa, 4 styczeń 2023
¨Czy fotowoltaika na blokowisku się opłaca¨
¨Można amortyzować lokal, który nie jest mieszkaniem¨
¨Firmy toczą spory o podatek¨
¨Banki ziemi wystarczą deweloperom na lata¨
¨Coraz więcej upadłości wśród polskich firm¨
¨Hamująca przedsiębiorczość¨
¨Koniec wakacji, znów ruszamy po wsparcie¨
¨Miasta nie podniosły opłat za odbiór śmieci. Przynajmniej na razie¨
¨Sankcje uderzyły po latach¨
¨Prąd na budowę domu jednak ze wsparciem¨
¨Wątpliwe przepisy w sprawie refundacji cen gazu¨
¨Krok w stronę zmian w prowadzeniu egzekucji administracyjnych¨
¨Nowości w prawie dla JST: co się zmieniło w 2022 r., co nas czeka w 2023 r.¨
¨Segregacja gruzu na budowach wstrzymana¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w ¨Rzeczpospolitej¨ zamieszcza tekst pod hasłem: ¨Czy fotowoltaika na blokowisku się opłaca¨. Spółdzielcy z małych miast uważają, że z programu dofinansowania instalacji solarów na balkonach skorzystają tylko duże miasta. Rządowy projekt przewiduje wzrost dotacji na instalację fotowoltaiki na blokach do 50 proc. jej wartości. Obecnie to 6 tys. zł. Tyle że niektóre spółdzielnie przekalkulowały zyski i czas zwrotu inwestycji i wyszło im, że to się nie opłaci. Jakie są założenia projektu? Resort rozwoju udostępnił je ¨Rz¨. W budynku czterokondygnacyjnym, czteroklatkowym z 64 mieszkaniami, przy założeniu, że roczne zużycie energii na jedno mieszkanie wynosi 2 MWh, daje to rocznie 128 MWh, w częściach wspólnych 8 MWh, czyli łącznie 136 MWh. Roczna produkcja PV np. na dachu to 25 MWh. Koszt inwestycji to ok. 150 tys. zł powiększone o analizy, zgody, ekspertyzy, a to kolejne 6 tys. zł- wylicza resort rozwoju. Wyniki końcowe kalkulacji to redukcja ceny zakupu energii dla części wspólnych o 10 proc., a okres zwrotu inwestycji z dotacją 50 proc. wynosi 5,23 roku. Wspólnoty, które już wprowadziły oszczędności energii, mają roczny koszt jej zużycia dużo niższy od danych resortu. Poza tym, jeśli mieszkańcy będą chcieli instalować solary na swoich balkonach, muszą mieć na to zgodę wspólnoty. A na osiedlach wielobudynkowych, uzyskanie zgody od kilkuset właścicieli mieszkań to problem. Kolejnym będzie uzyskanie zgody od autora projektu budynku. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania. np. jako biuro
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 05.01.2023.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa w innym miejscu: ¨Można amortyzować lokal, który nie jest mieszkaniem¨. Przedsiębiorca odliczy w bieżących kosztach wydatki na zakup tzw. mikroapartamentu. Zgodnie z Polskim Ładem w 2023 r. nie można już amortyzować mieszkań i domów. Nie da się więc rozliczyć poprzez odpisy wydatków na ich nabycie. Czy zakaz dotyczy też tzw. mikroapartamentów, czyli lokali do 25 mkw.? Zgodnie z § 94 rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny podlegać budynki i ich usytuowanie, mieszkanie może mieć powierzchnię użytkową nie mniejszą niż 25 mkw. Z tego wniosek, że mikroapartament nie jest mieszkaniem i może być amortyzowany. To, że lokalu poniżej 25 mkw. nie można uznać formalnie za mieszkalny potwierdza cytowany w tekście radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Ma to znaczenie dla przedsiębiorców, którzy wykorzystują mikroapartamenty w biznesie np. jako biuro albo je wynajmują. Skoro nie są to mieszkania, wydatki na ich nabycie można rozliczać w kosztach poprzez odpisy amortyzacyjne. Krajowa Informacja Skarbowa potwierdza: jeśli nieruchomość jest niemieszkalna, można ją nadal amortyzować. Jednak uznanie mikroapartamentu za lokal niemieszkalny ma też swoje konsekwencje w innych podatkach. Może spowodować, że przy zakupie nabywca nie skorzysta z obniżonej 8- proc. stawki VAT. Są również wątpliwości, czy wynajem mikroapartamentu jest objęty zwolnieniem z VAT przewidzianym dla nieruchomości o charakterze mieszkalnym. Choć fiskus na takie zwolnienie niedawno się zgodził- czytamy na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 04.01.2023.).
¨Prawo co dnia¨ odnotowuje również: ¨Firmy toczą spory o podatek¨. Sam lockdown nie dawał podstaw do umorzenia daniny od nieruchomości- twierdzą sądy. Choć koronawirus nieco odpuścił, nie toczą się spory o podatkowe skutki ze szczytu pandemicznych ograniczeń. Do sądów administracyjnych trafiają m.in. kolejne sprawy firm, których działalność została zamrożona przez lockdowny i w związku z tym zaczęły domagać się umorzenia podatku od nieruchomości. Niestety, na razie częściej wygrywają je urzędnicy. Pierwszych rozstrzygnięć wojewódzkich sądów administracyjnych doczekał się już lockdown jako podstawa umorzenia podatku. W wyroku z 6 lipca 2022 r. WSA w Łodzi odmówił go firmie z branży hotelarskiej, której działalność została zamrożona. Sąd podkreślił, że ograniczenia w prowadzeniu działalności związane z pandemią miały charakter powszechny i odgórny. Za niedopuszczalne uznał automatyczne udzielanie ulg w razie powołania się na szkody spowodowane pandemią. I choć zgodził się, że ograniczenia miały niewątpliwie wpływ na rozwój gospodarki i sytuację finansową wielu firm, to nie mogą prowadzić do uogólnień. Do podobnego wnioski doszedł WSA w Warszawie. Przyczynkiem do kolejnego sporu był wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2021 r., który wytyczył nowy kierunek w opodatkowaniu nieruchomości przedsiębiorców. Uznał bowiem, że podwyższone stawki opodatkowania nie powinny być stosowane m.in. do tych, które nie mogą być wykorzystywane do prowadzenia działalności. Część podatników zaczęła zatem występować o nadpłaty podatku od nieruchomości, których nie mogli wykorzystywać w czasie obostrzeń. Ale i dla nich na razie orzecznictwo nie jest korzystne. W wyroku z 15 lipca 2022 r. WSA w Poznaniu przypomniał, że brak możliwości wykorzystania przedmiotu opodatkowania do prowadzenia działalności powinien mieć charakter trwały. A obiektywna przeszkoda w prowadzeniu sprzedaży w lokalu związana z pandemią miała charakter przejściowy. Prawa do nadpłaty dla właściciela galerii handlowej nie potwierdził z kolei WSA w Kielcach. W wyroku z 10 listopada 2022 r. zauważył, że ograniczeniom podlegali najemcy galerii, a nie jej właściciel. Dlatego wyrok TK z 24 lutego 2021 r. do takiej sytuacji się nie odnosi- czytamy na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 04.01.2023.).
¨Rz¨ odnotowuje też: ¨Banki ziemi wystarczą deweloperom na lata¨. Choć wyścig po grunty inwestycyjne spowolnił, to firmy nie tracą okazji, by powiększać zapasy. Duzi deweloperzy mogą kupować ziemię od małych podmiotów. Tempo wzrostu cen gruntów zaczęło spadać, wynosi ok. 8 proc. rocznie- wynika z szacunków Cenatorium. W pierwszej połowie 2022 r. dynamika rocznych zwyżek była znacznie powyżej 10 proc. Cytowana w tekście ekspertka podaje, powołując się na dane NBP, że średni udział ceny gruntu w cenie powierzchni użytkowej mieszkania od kilku lat wynosi kilkanaście procent. W 2021 r. było to ok. 14 proc. Ewentualne korekty cen ziemi nie powinny wpływać znacząco na udział w cenie mieszkania. Jeżeli deweloperzy zdecydują się na obniżki, to raczej ze względu na utrzymujący się niski popyt. Cenatorium podaje, że za mkw. gruntu inwestycyjnego (pod mieszkania i budynki komercyjne) w III kw. 2022 r. trzeba było zapłacić w Polsce średnio 552 zł. Najdrożej jest w aglomeracji warszawskiej- w III kw. za mkw. działki płacono średnio prawie 1,1 tys. zł. W aglomeracji krakowskiej czy trójmiejskiej- niecałe 750 zł, a w aglomeracji śląskiej ok. 350 zł za mkw. Z kolei Coliers podaje, że średnie ceny gruntów mieszkaniowych w Warszawie to 420 euro- 1,6 tys. euro za mkw./ PUM (powierzchnia użytkowa mieszkań), poza centrum- 230- 475 euro, a w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców 115- 360 euro za mkw,/PUM. Najwięksi deweloperzy ostatnie dwa lata wykorzystali na gromadzenie terenów pod inwestycje. Cały czas szukają również okazji do powiększenia banku ziemi w największych miastach. Ale dziś już nie ma takiej walki o grunty jak wiosną 2022 r. Wyjątkiem jest Warszawa, gdzie największe firmy uczestniczą w trzech, czterech rundach przetargów. Według analityków rok 2023 r. będzie dobrym czasem dla inwestorów, którzy chcą lokować kapitał w gruntach przeznaczonych albo na własne inwestycje, albo z myślą o odsprzedaży z dużą marżą po dwóch, trzech latach. Więcej szczegółów- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 04.11.2023.).
¨Rz¨ informuje natomiast w innym miejscu: ¨Coraz więcej upadłości wśród polskich firm¨. Aż o 30 proc. wzrosła liczba ogłoszonych bankructw i niewypłacalności w 2022 r.- wynika z najnowszego raportu Coface. W tym roku może być jeszcze gorzej. W 2022 r. skończyły się rządowe tarcze pomocowe, za to warunki prowadzenia działalności gospodarczej pogorszyły się znacząco. Firmy zaczęły dobijać drastycznie rosnące ceny energii, inflacja, skutki wojny, wysokie koszty pracy, hamujący popyt ze strony konsumentów, spowolnienie gospodarki polskiej i europejskiej. Nic dziwnego, że liczba firm, które nie poradziły sobie w tak trudnych warunkach, okazała się rekordowo duża. W całym 2022 r. niewypłacalność ogłosiły 2752 przedsiębiorstwa, co oznacza wzrost aż o 30 proc. w porównaniu z 2021 r.- pokazuje roczny raport przygotowany przez Coface. Dane te dotyczą zarówno postępowań sądowych, jak i uproszczonej ścieżki ogłoszenia w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. Za raportów Coface wynika, że fala upadłości i niewypłacalności przyspieszyła pod koniec roku. O ile na koniec III kw. dynamika wzrostu wynosiła 4,5 proc., o tyle w samym IV kw.- już niemal 200 proc. Niestety też pogorszenie kondycji płynnościowej dotyczy praktycznie wszystkich branż (z wyjątkiem rolnictwa). Największy skok niewypłacalności zanotowano w transporcie- aż o 105 proc. oraz w handlu i usługach (po ok. 40 proc.). Niewesoło przedstawia się też sytuacja w budownictwie- w ciągu ostatniego roku liczba niewypłacalnych firm wzrosła o 37 proc., ale wydaje się, że to dopiero początek. Branża boryka się ze splotem niekorzystnych czynników- zarówno o charakterze podażowym, jak i popytowym. To z jednej strony wysokie ceny materiałów budowlanych, odpływy pracowników w związku z mobilizacją mężczyzn w Ukrainie, presja płacowa, a z drugiej strony zapaść na rynku kredytów hipotecznych (których sprzedaż w 2022 r. spadła o ok. 50 proc.). To bardzo zły prognostyk dla firm budujących mieszkania, i dla producentów, i dostawców materiałów wykończenia wnętrz. Za to perspektywy dla budownictwa infrastrukturalnego uzależnione są od uruchomienia unijnych (KPO) i krajowych programów inwestycyjnych, co jest jednak mocno niepewne. W produkcji przemysłowej liczba niewypłacalności wzrosła w ciągu roku o 11 proc., przy czym w branżach energochłonnych, takich jak produkcja gumy i tworzyw sztucznych czy mebli- o ponad 50 proc. Coface zaznacza, że raporty postępowań upadłościowych dotyczą jedynie tych prowadzonych wedle formalnych procedur, a z rynku znika co roku o wiele więcej firm. Do rejestru CEIDG w 2022 r. (do końca października) wpłynęło aż 157,7 tys. wniosków o zakończenie działalności, co oznacza wzrost o 17 proc. rok do roku. Więcej szczegółów- na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 04.01.2023.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zamieszcza również tekst pod hasłem: ¨Hamująca przedsiębiorczość¨. Po raz pierwszy od co najmniej 2016 r. liczba wykreślonych i zawieszonych podmiotów gospodarczych na polskim rynku przekroczyła liczbę nowo zarejestrowanych. To efekt Polskiego Ładu oraz drastycznego pogorszenia się warunków działania. Ubiegły rok okazał się rekordowy pod względem liczby zawieszonych i wyrejestrowanych działalności gospodarczych. Biznes zakończyło lub czasowo wstrzymało ponad 418 tys. podmiotów, o 41 proc. więcej niż rok wcześniej ? wynika z analizy Dun & Bradstreet. Objęła ona siedem ostatnich lat. Miniony rok był pod tym względem najgorszy. Rejestracji nowych działalności było najwięcej od 2018 r., ale w sumie mieliśmy spadek liczby podmiotów gospodarczych rzędu 50 tys. W poprzednich latach liczba działalności systematycznie się zwiększała. Spadek to efekt dwóch lat pandemii, kolejno występujących po sobie lockdownów oraz inflacji i rosnących kosztów własnych, co uderza szczególnie mocno w firmy mikro. Analitycy już na początku 2021 r. zapowiadali duży przyrost liczby zawieszanych działalności. Jak tłumaczyli, po pierwszej fali pandemii ryzyko bankructw wydawało się wysokie, jednak zadziałały tarcze antykryzysowe. Ich wdrożenie pozwoliło utrzymać płynność firmom. Pieniądze z tarcz antykryzysowych jednak się wyczerpały. 2021 r. przyniósł podwyżki i nowe opłaty dla przedsiębiorców, jak choćby opłatę cukrową, wyższe koszty energii elektrycznej, wywozu śmieci, opłatę mocową, wyższe daniny od nieruchomości. W 2022 r. weszły w życie przepisy Polskiego Ładu wprowadzające obowiązek zapłaty składki zdrowotnej liczonej od dochodu. Okazał się on dotkliwy dla jednoosobowych działalności gospodarczych. Nie brak przedsiębiorców, którzy z tego powodu zdecydowali się zakończyć działalność i przejść do pracy na etat. Na skutek wojny w Ukrainie nastąpił znaczący wzrost inflacji i kosztów prowadzonej działalności w związku z drastycznymi podwyżkami cen gazu, energii, ale i wielu surowców czy kosztów pracy. Wybuch wojny sprawił też, że wiele firm powiązanych biznesowo z partnerami z Ukrainy, Rosji czy Białorusi utraciło źródła dochodu. Lockdowny i drastycznie rosnące ceny materiałów budowlanych wpędziły w kryzys budowlankę. Łącznie w branży budowlanej i wykończeniowej zawieszono działalność niemal 30 tys. firm, co stanowi 14 proc. wszystkich zawieszonych firm w 2022 r.W branży budowlanej najwięcej zawieszonych działalności odnotowano w sektorze prac wykończeniowych (9,5 tys.). W segmencie wznoszenia budynków było 7,3 tys. przypadków zawieszenia działalności. Wysokie koszty paliw przełożyły się na rosnącą liczbę firm w trudnej sytuacji finansowej i liczbę przedsiębiorców zawieszających swoją działalność w branży transportowej. Było ich ponad 6,5 tys. W porównaniu z poprzednim rokiem nastąpił wzrost o nieco ponad połowę- czytamy na drugiej i trzeciej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.01.2023.).
¨DGP¨ w innym miejscu obwieszcza: ¨Koniec wakacji, znów ruszamy po wsparcie¨. Prawie 8,7 tys. umów na kwotę ponad 550 mln zł- to ubiegłoroczne efekty działania Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. To dane prowadzącego fundusz państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego. FWK działa od 2016 r. Powołano go, aby pomóc przede wszystkim znajdującym się w trudnej sytuacji osobom spłacającym kredyty hipoteczne w walutach obcych. Wzrost zainteresowania wsparciem nastąpił jednak dopiero w ub.r., gdy pomocy zaczęli potrzebować spłacający hipoteki złotowe. Podwyżki stóp procentowych sprawiły, że w wielu przypadkach miesięczne raty są dwa razy większe niż w latach 2020?2021. Liczba umów zawartych przez FWK w 2022 r. była niemal siedmiokrotnie wyższa niż łączna liczba kontraktów pomocowych podpisanych w poprzednich sześciu latach funkcjonowania funduszu. Wartość umów niemal 15-krotnie przekracza zsumowaną wartość pomocy w poprzednich sześciu latach. Zmiany w zainteresowaniu wsparciem z państwowego funduszu miały miejsce również w trakcie 2022 r. W pierwszych dwóch miesiącach liczba nowych umów nie przekraczała dziesięciu. Później ? w takt podwyżek stóp i otrzymywania przez kredytobiorców informacji o wyższych kwotach rat ? zaczęła szybko rosnąć. W ubiegłym roku posiadacze hipotek mieli możliwość opuszczenia czterech z pięciu ostatnich rat. Najczęściej wybierano okres pomiędzy sierpniem a listopadem. To oznacza, że w grudniu trzeba było wrócić do spłacania kredytów. I w ostatnim miesiącu 2022 r. nastąpił 17- proc. wzrost liczby i wartości umów w porównaniu z listopadem. FWK zawarł 610 umów na kwotę 40,4 mln zł. Od początku działalności FWK podpisał 9,96 tys. umów na 591,4 mln zł. Gdy powstawał, krajowe banki zasiliły go 600 mln zł. ¨Wolne środki w funduszu na 31.12.2022 r. wynoszą ponad 1,4 mld zł¨ ? podaje biuro prasowe BGK. W ramach ogłoszonego wiosną ub.r. przez premiera Mateusza Morawieckiego pakietu pomocy dla kredytobiorców przewidziano dokapitalizowanie FWK przez banki właśnie kwotą 1,4 mld zł. Jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego na koniec października 2022 r., z 475 mld zł kredytów mieszkaniowych tylko 9,6 mld zł to tzw. należności ze stwierdzoną utratą wartości (prawie 3,9 mld zł to kredyty w walutach obcych). W porównaniu z październikiem 2021 r. wartość kredytów zakwalifikowanych do tej grupy zmniejszyła się o prawie 1,9 mld zł. Równocześnie jednak o 3,4 mld zł do 41,3 mld zł urosła kwota kredytów w tzw. koszyku 2, czyli etapie przejściowym pomiędzy tymi o dobrej jakości a tymi z utratą wartości- odnotowano na siódmej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.01.2023.).
¨DGP¨ informuje w innym miejscu: ¨Miasta nie podniosły opłat za odbiór śmieci. Przynajmniej na razie¨. Większość dużych miast nie planuje podwyżek w tym roku, można się jednak spodziewać ich tam, gdzie kończą się kontrakty. Na wzrost cen dla mieszkańców może też mieć wpływ to, że firmy z branży odpadowej coraz częściej chcą waloryzować zawarte już umowy. Samorządy od lat mają problem ze zbilansowaniem systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Dane Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych pokazują, że w latach 2018?2021 na odpadach straciły ponad 4 mld zł. Problem ten pogłębiają wysoka inflacja, wzrost kosztów i rosnąca luka w opłatach. Od lutego mieszkańcy Wrocławia za wywóz posegregowanych odpadów zapłacą najwyższą dopuszczalną przez przepisy stawkę, czyli 41,24 zł od osoby (dziś 29,50 zł). Radni podjęli taką decyzję po tym, jak oferty w przetargu sięgnęły 400 mln zł, dwa razy więcej niż obecnie. Skarbnik miasta zapewnia jednak, że jeśli uda się wynegocjować niższy kontrakt, podwyżka będzie mniejsza. Miasto wprowadziło też 40-proc. ulgi dla rodzin wielodzietnych. Przedstawiciele branży odpadowej przekonują, że podnoszą ceny nie tylko ze względu na trudną sytuację gospodarczą, lecz także z powodu ryzyka towarzyszącego realizacji kontraktu w kolejnych, niepewnych latach. Wzrost cen już niedługo może dotknąć również mieszkańców tych miast, w których w najbliższym czasie nie będzie wybierany nowy podmiot odbierający odpady. W listopadzie w życie weszły przepisy ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, które zachęciły przedsiębiorców do negocjowania cen zawartych już kontraktów. Wprawdzie nowelizacja nie wprowadziła obligatoryjnej waloryzacji i jest konieczna zgoda zamawiającego, jej art. 48 daje możliwość zmiany wysokości wynagrodzenia w związku z istotną zmianą cen materiałów lub kosztów związanych z realizacją zamówienia publicznego, które były trudne do przewidzenia. Samorządowcy potwierdzają, że przedsiębiorcy w większym stopniu niż dotychczas są zainteresowani renegocjowaniem warunków zawartych umów. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.01.2023.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Sankcje uderzyły po latach¨. Austriacka firma budowlana Strabag AG może przez jeszcze dwa lata być eliminowana z polskich przetargów. To konsekwencje zmów przetargowych, do których sama się przyznała. Problemy Strabag AG są spowodowane zmowami przetargowymi, do jakich dochodziło na rynku austriackim w latach 2002?2017. Uczestniczyło w nich kilkadziesiąt firm, a zakazane prawem porozumienia miały objąć ponad 1100 przetargów, z których eliminowano konkurencję. Przyznała to zresztą sama firma, która przystąpiła do programu łagodzenia kar. Zarówno polskie, jak i unijne przepisy o zamówieniach publicznych poza obligatoryjnymi przesłankami wykluczenia z przetargu przewidują też przesłanki fakultatywne. Jedną z nich wskazuje art. 109 ust. 1 pkt 5 ustawy ? Prawo zamówień publicznych. Nikt nie ma wątpliwości, że zmowa przetargowa może być podstawą wykluczenia z przetargu na podstawie wspomnianej regulacji. Przy czym, zgodnie z art. 111 pkt 4 p.z.p., wykluczenie obejmuje okres trzech lat od ¨zaistnienia zdarzenia będącego podstawą wykluczenia¨. Tu pojawia się problem, co należy uznać za wspomniane zdarzenie. Austriacy uważają, że same zmowy przetargowe. W tej sytuacji datą graniczną byłby październik 2017 r., kiedy to zakończono nielegalne porozumienia. Polemizowało z tym konkurencyjne konsorcjum, na czele którego stoi Polimex. Zdaniem KIO skoro austriacka spółka podjęła współpracę z organem antymonopolowym, to w celu odbudowania swej wiarygodności powinna ujawniać fakt uczestnictwa w niedozwolonych porozumieniach w kolejnych przetargach, w których startowała. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.01.2023.).
Niżej w ¨DGP¨ czytamy: ¨Prąd na budowę domu jednak ze wsparciem¨. Budujący na własne potrzeby mieszkaniowe od 1 stycznia br. zostali objęci zamrożeniem cen prądu i mechanizmem ceny maksymalnej. Zmiana likwiduje lukę, na którą ¨DGP¨ zwracał uwagę jeszcze w listopadzie ub.r. Poprawkę do przepisów zgłosił Senat, ale ostatecznie poparły ją też rząd i niemal cały Sejm. Ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej zagwarantowała gospodarstwom domowym, że poniżej określonych limitów zużycia ceny energii elektrycznej w 2023 r. będą dla nich takie same jak w roku ubiegłym. Dla większości zastosowanie ma limit 2 MWh, wyższy jest dla rolników, posiadaczy karty dużej rodziny i osób z niepełnosprawnością. W żadnej z grup objętych wsparciem nie znaleźli się budujący domy na własne potrzeby. To dlatego, że niezamieszkana nieruchomość w budowie nie stanowi jeszcze gospodarstwa domowego, a z drugiej strony, jeśli inwestor stawia ją dla samego siebie, to nie można uznać go za prowadzącego działalność gospodarczą. W efekcie średniej wielkości deweloperzy budujący na sprzedaż znaleźli się w gronie uprawnionych do niższych cen, a osoby realizujące inwestycję dla siebie ? już nie. Zmiany zaproponowała jednak senacka komisja gospodarki narodowej i innowacyjności, zgłaszając poprawkę do ustawy o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku gazu. Zgodnie z nią za odbiorcę uprawnionego w rozumieniu przepisów o zamrożeniu cen i cenach maksymalnych będzie uważany także kupujący energię na potrzeby budowy budynku mieszkalnego jednorodzinnego, o ile nie jest deweloperem, a budynek ma służyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych inwestora lub jego osoby najbliższej. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.01.2023.).
¨DGP¨ zauważa też; ¨Wątpliwe przepisy w sprawie refundacji cen gazu¨. Jednym z warunków uzyskania zwrotu pieniędzy za VAT od kupionego do ogrzewania gazu jest złożenie wniosku w ciągu 30 dni od otrzymania faktury. Problem w tym, że urzędnicy nie będą mieli jak zweryfikować, czy termin nie został przekroczony. Wraz z początkiem nowego roku gminy szykują się do realizacji kolejnego zadania związanego z przyznawaniem pomocy rodzinom ponoszącym wysokie koszty ogrzewania domów i mieszkań. Choć jest ona potocznie nazywana dodatkiem gazowym, to tym razem nie ma formy typowego świadczenia, ale refundacji kwoty odpowiadającej zapłaconemu VAT od zakupionego gazu (od 1 stycznia br. została przywrócona jego 23-proc. stawka). Jednak tak jak miało to miejsce w przypadku dodatku węglowego, tak i teraz niektóre przepisy ustawy z 15 grudnia 2022 r. o szczególnej ochronie odbiorców paliw gazowych w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku gazu, na podstawie których mają być wypłacane pieniądze rodzinom, budzą wątpliwości- czytamy w ramach wstępu. Więcej- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.01.2023.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Krok w stronę zmian w prowadzeniu egzekucji administracyjnych¨. Usprawnienie działań wierzycieli i organów egzekwujących należności skarbowe oraz zwiększenie efektywności takich działań zakłada przyjęta wczoraj przez rząd nowelizacja ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Przewiduje ona m.in. zmianę definicji wynagrodzenia przez włączenie do niego również świadczeń uzyskiwanych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, a wypłacanych przez pracodawcę. Zdaniem autorów projektu ma to wyeliminować konieczność dokonywania przez organy egzekucyjne dwóch odrębnych zajęć (wynagrodzenia oraz zasiłku), zmniejszyć koszty egzekucji (np. związane z doręczeniem korespondencji) oraz usprawnić proces z punktu widzenia pracodawcy, który będzie obsługiwał jedno zamiast dwóch zajęć, co w praktyce sprowadzi się do wykonania jednego przelewu bądź udzielenia organowi egzekucyjnemu jednej odpowiedzi. Nowelizacja ma doprecyzowywać procedurę prowadzenia egzekucji administracyjnej z majątku wspólnego dłużnika oraz jego małżonka. Chodzi m.in. o przyznanie małżonkowi dłużnika praw zobowiązanego. Do tej pory przysługiwały mu one od wniesienia do organu egzekucyjnego sprzeciwu lub wniosku o zawiadomienie go o aktualnej wysokości egzekwowanej należności pieniężnej, odsetek i kosztów. Więcej szczegółów- także na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.01.2023.).
Kolejny dodatek ¨DGP¨– ¨Samorząd i Administracja¨ zamieszcza natomiast obszerny tekst: ¨Nowości w prawie dla JST: co się zmieniło w 2022 r., co nas czeka w 2023 r.¨. Zmian, z którymi muszą zmierzyć się jednostki samorządu terytorialnego w początkach 2023 r., jest wiele. Dotyczą one różnych obszarów związanych m.in. z: cyfryzacją procesu budowlanego (od 1 stycznia 2023 r. można prowadzić w internecie książkę obiektu budowlanego, a od 27 stycznia da się wypełniać elektroniczny dziennik budowy), dodatkami węglowymi (wydłużono czas ich wypłaty), wynagrodzeniem dla pracowników (podwyższono diety dla wyjeżdżających służbowo), wysokością wypłacanych dotacji i świadczeń czy innymi zadaniami realizowanymi przez gminy, powiaty oraz samorządy województw. ¨DGP¨ wskazuje kilkanaście wybranych, istotnych nowości. Dodatkowo opisuje zmiany, nad którymi w trakcie zamykania tego numeru dodatku trwały jeszcze prace (m.in. w zakresie sprawozdawczości budżetowej). Lektura dla zainteresowanych na 1- 4 stronie dodatku.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.01.2023.).
¨Samorząd i Administracja¨ informuje też: ¨Segregacja gruzu na budowach wstrzymana¨. Zmian, które miały wejść w życie od 1 stycznia 2023 r., obawiali się wszyscy: i samorządy, i przedstawiciele branży odpadowej, i przedsiębiorcy budowlani. Okazuje się jednak, że bezpodstawnie. W ostatniej chwili przedłużono bowiem obowiązywanie dotychczasowych regulacji. Wynika to ze zmian, które dodano do ustawy z 15 grudnia 2022 r. o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku gazu . Przesuwają one wejście w życie kilku regulacji dotyczących odzysku i recyklingu różnego rodzaju odpadów, zawartych w różnych ustawach. Zamiast od 1 stycznia 2023 r. art. 101a ustawy o odpadach, który dotyczy obowiązkowej segregacji u źródła odpadów budowlanych i rozbiórkowych, ma wejść w życie dwa lata później. Jest to krok w dobrą stronę, zwłaszcza że im bliżej było do wejścia w życie tych regulacji, tym więcej pojawiało się wątpliwości interpretacyjnych. Więcej szczegółów- na czwartej stronie dodatku.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 04.01.2023).