Środa, 30 październik 2019
Norki na terenach rolnych- czy wolno je swobodnie hodować, Rzeczpospolita
Nie będzie odrębnej własności w bliźniakach, Rzeczpospolita
Ryczałt od najmu można płacić zaraz po zamknięciu firmy, Rzeczpospolita
UZP podpowiada, co robić, gdy e-oferta nie daje się otworzyć, Dziennik Gazeta Prawna
Ulga termomodernizacyjna. Kto może skorzystać?, Gazeta Wyborcza
Banki ruszą do sądów, Gazeta Wyborcza
Największe wzrosty wynajmu mieszkań dotyczą głównie małych lokali, Głos Szczeciński
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Norki na terenach rolnych-czy wolno je swobodnie hodować". Miejscowym planem gmina blokuje budowę fermy zwierząt futerkowych. Hodowca chce jego uchylenia. We wtorek NSA orzekał w sprawie miejscowego planu zakazującego budowy fermy norek w gminie. Chciał ją założyć mieszkaniec gminy Resko. W tym celu kupił działkę i wystąpił do burmistrza o wydanie decyzji środowiskowych. Rada Miasta szybko uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który zakazywał tego typu hodowli. Pozytywnej decyzji środowiskowej wnioskodawca więc już nie dostał. Uznał, że nie był to zwykły zbieg okoliczności. Gmina uchwaliła plan tylko po to, by nie mógł wybudować kolejnej fermy norek. Wystąpił zatem ze skargą do WSA w Szczecinie. Burmistrz bronił się, że plan nie narusza ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Teren zachowuje przeznaczenie rolnicze. Ogranicza jedynie prowadzenie na nim uciążliwej działalności, jaką jest hodowla norek. WSA postanowił uchylić miejscowy plan, uzasadniając, że gmina nie wykazała prymatu interesu publicznego wymagającego ograniczenia prywatnego prawa własności. Jednak we wtorek NSA uchylił wyrok WSA, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania. Według NSA, sąd niższej instancji nie sprawdził, czy miejscowy plan jest zgodny ze studium. Nie uzasadnił również, na czym dokładnie miało polegać przekroczenie władztwa planistycznego przez gminę- czytamy na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 30.10.2019.).
"Prawo co dnia" zauważa też: "Nie będzie odrębnej własności w bliźniakach". Nie można otrzymać zaświadczenia o samodzielności lokalu mieszkalnego w budynku jednorodzinnym, w którym znajduje się tylko jeden taki lokal. Inwestor, który na jednej działce w Gdańsku wybudował dwa budynki jednorodzinne w zabudowie bliźniaczej, wystąpił do prezydenta miasta o wydzielenie w każdym z tych domów po jednym lokalu mieszkalnym "celem powołania wspólnoty mieszkaniowej". Stwierdzenie odrębnej samodzielności lokalu jest niezbędnym warunkiem ustanowienia jego odrębnej własności. Prezydent Gdańska odmówiła wydania zaświadczenia. Oba budynki objęte wnioskiem są budynkami mieszkalnymi jednorodzinnymi. Z dokumentacji przedstawionej przez wnioskodawcę wynika, że w tych dwóch budynkach w zabudowie bliźniaczej mieści się tylko po jednym lokalu. Nie można więc mówić o wydzieleniu lokali z tych budynków. Ustanowienie odrębnej własności miałoby sens tylko wtedy, gdyby w każdym z budynków znajdował się więcej niż jeden lokal mający cechy samodzielności. Po bezskutecznych staraniach inwestora, zabiegającego w samorządowym kolegium odwoławczym o uchylenie odmownej decyzji prezydenta, sprawą zajął się WSA w Gdańsku. Stanowisko skarżącego, który dopuszcza wydzielenie w jednorodzinnym budynku mieszkalnym jednego lokalu jako odrębnej nieruchomości, jest błędne- ocenił. Nie można bowiem wydać zaświadczenia o samodzielności lokalu mieszkalnego w budynku jednorodzinnym, w którym jest tylko jedno mieszkanie. W ustawie o ochronie praw lokatorów ustawodawca wprowadził taki warunek, aby ograniczyć nadużywanie instytucji odrębnej własności lokali i obchodzenie przepisów regulujących sposób dopuszczalnej zabudowy poprzez wznoszenie budynków określanych jako jednorodzinne, a następnie wydzielanie w nich większej liczby lokali- odnotowano także na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 30.10.2019.).
"Prawo co dnia" informuje również: "Ryczałt od najmu można płacić zaraz po zamknięciu firmy". Wystarczy zlikwidować działalność gospodarczą, wycofać z niej wynajmowany lokal, a z najemcami podpisać nowe umowy, by od razu przejść na stawkę 8,5 proc. Skarbówka potwierdza, że były przedsiębiorca może wybrać ryczałtowe rozliczenie tuż po likwidacji działalności gospodarczej i wycofaniu wynajmowanego lokalu z ewidencji środków trwałych. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że skoro wnioskodawca zamierza zlikwidować działalność gospodarczą, a wykorzystywany dotychczas lokal przemysłowy wycofa do majątku prywatnego, to przedmiotem najmu nie będzie składnik majątku związany z działalnością gospodarczą. Ponadto najem nie będzie wykonywany w sposób określony w art. 5a pkt 6 ustawy o PIT, gdyż zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy nie będzie zorganizowany i ciągły. To oznacza, że uzyska przychody z prywatnego najmu lokali, opodatkowane na zasadach określonych w ustawie o zryczałtowanym podatku dochodowym- czytamy na 16 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 30.10.2019.).
"Dziennik Gazeta Prawna" zamieszcza z kolei tekst: "UZP podpowiada, co robić, gdy e-oferta nie daje się otworzyć". Nie można przedłużyć czynności otwarcia ofert na kolejne dni. Musi się ona zakończyć do północy- wynika z najnowszej opinii prawnej Urzędu Zamówień Publicznych. Opinia została wydana w związku z powtarzającymi się problemami z otwarciem ofert składanych w przetargach i wątpliwościami zamawiających, co powinni robić w takich sytuacjach. Powodów jest wiele- w przypadku miniPortalu wciąż zdarza się na przykład podwójne zaszyfrowanie oferty przedsiębiorców czy wskazanie niewłaściwego identyfikatora postępowania. Z drugiej strony czasem zamawiający nie mogą otworzyć pobranego już pliku, bo zwyczajnie nie skojarzyli aplikacji z takim akurat rozszerzeniem. Ustalenie przyczyny problemów nierzadko wymaga czasu. Dlatego część zamawiających zastanawia się, czy w takich sytuacjach czynność otwarcia ofert nie może zostać przedłużona o kolejny dzień lub nawet jeszcze dłużej. UZP uznał w opinii, że jest to niedopuszczalne. Powołał się na art. 86 ust. 2 ustawy- Prawo zamówień publicznych. Zgodnie z nim otwarcie ofert następuje bezpośrednio po upływie terminu do ich składania, z tym że dzień, w którym upływa termin składania ofert, jest dniem ich otwarcia. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 30.10.2019.).
"Gazeta Wyborcza" w dodatku "Wyborcza o smogu" przypomina: "Ulga termomodernizacyjna. Kto może skorzystać?". Wsparcie finansowe na termomodernizację ma zachęcać do walki ze smogiem. Jest przeznaczone dla właścicieli i współwłaścicieli ponad 3 mln budynków jednorodzinnych w Polsce. Program Czyste Powietrze ruszył we wrześniu 2018 r., a już na początku 2019 r. jego zasady zostały zmodyfikowane. Zmieniły się przede wszystkim te, dotyczące uzyskania wsparcia finansowego dla gospodarstw domowych, w których dochód miesięczny netto na osobę przekracza 1600 zł. Do końca roku 2018 właściciele budynków jednorodzinnych z takimi dochodami mogli korzystać z 30 proc. bezzwrotnej dotacji na koszty kwalifikowane. Ich maksymalny pułap, od których obliczona była dotacja, wynosił 53 tys. zł. Od początku 2019 r. zmniejszono wysokość bezzwrotnej dotacji z programu Czyste Powietrze- w zależności od dochodu rocznego do 18 lub 15 proc. Od stycznia tego roku wprowadzono również możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej. Mogą z niej skorzystać właściciele lub współwłaściciele budynków jednorodzinnych. Co ważne, ulga termomodernizacyjna daje szersze pole manewru w ramach inwestycji w termomodernizację domu. Program Czyste Powietrze jako priorytet narzucał wymianę źródła ciepła. Natomiast zgodnie z Ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych wprowadzającą ulgę termomodernizacyjną, możemy rozpocząć termomodernizację budynku od docieplenia przegród zewnętrznych i później, jeśli zechcemy, dobrać odpowiednie źródło ciepła. Więcej szczegółów- na 11 stronie dodatku.
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 30.10.2019.).
"Gazeta" zauważa w innym miejscu: "Banki ruszą do sądów". Nie milkną echa wyroku TSUE. Związek Banków Polskich zapowiada, że banki będą domagać się "wynagrodzenia za korzystanie z kapitału". ZBP twierdzi, że analizy wyroku TSUE "cały czas trwają". Zdaniem bankowców potwierdza się, że nie istnieje możliwość łatwego przewalutowania kredytu frankowego na złotówki z zachowaniem niskiego oprocentowania charakterystycznego dla franka szwajcarskiego. Za to zarysowuje się inna konsekwencja orzeczenia sędziów z Luksemburga. Toczy się dyskusja w kwestii ewentualnego wynagrodzenia za wykorzystywanie przez konsumentów uzyskanego od banku kapitału w wypadku unieważnienia umowy- stwierdził prezes ZBP. Więcej szczegółów- na 15 stronie "Gazety".
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 30.10.2019.).
"Głos Szczeciński" odnotowuje: "Największe wzrosty wynajmu mieszkań dotyczą głównie małych lokali". Koszty najmu mieszkań są coraz wyższe. W Warszawie osiągnęły już poziom Berlina, Kolonii i Dusseldorfu? Najem mieszkania o powierzchni 50 mkw. w Warszawie kosztuje 2.864 zł. Dla porównania w Berlinie, Kolonii i Dusseldorfie będzie to równowartość ok. 2.882 zł (ok. 13,5 euro za mkw. w przypadku nowego mieszkania). Nie wygląda to dobrze, biorąc pod uwagę, że zarobki w tych miastach są mniej więcej 2- krotnie wyższe niż w Warszawie. Porównując koszt najmu z ratą kredytu jaką trzeba zapłacić za podobne mieszkanie, to Warszawa jest przeciętniakiem wśród polskich miast. Czynsz, który trzeba zapłacić właścicielowi za najem średniej wielkości mieszkania jest o 19 proc. wyższy niż rata kredytu- wylicza Expander. Średnio w 16 badanych miastach jest to natomiast 24 proc. Najwyższe czynsze w porównaniu do raty kredytu zaobserwowano w Sosnowcu, Częstochowie i Łodzi. W tych dwóch pierwszych czynsz za kawalerkę jest blisko 2- krotnie (o 88 proc.) wyższy niż rata kredytu. W tych miastach szczególnie opłaca się więc kupić mieszkanie na własność zamiast wynajmować. Aby było to możliwe trzeba jednak posiadać kilkadziesiąt tysięcy złotych oszczędności na wkład własny oraz zdolność kredytową. I tak koło się zamyka. Więcej szczegółów- na 14 stronie "Głosu".
(Źródło: "Głos Szczeciński"- 30.10.2019.).