Środa, 3 marzec 2021
¨Zmiany w spółdzielniach i wspólnotach¨
¨Fiskus nie mógł zabrać zwolnienia¨
¨Pozwy dużo droższe niż ugody z frankowiczami¨
¨Chcemy mieszkać inaczej niż sąsiad¨
¨Zbudujemy całą dzielnicę na gruntach po FSO¨
¨Deweloperzy o projekcie UOKiK: nieuzasadnione obciążenia¨
¨Kopciucha wyśledzą kominiarz policjant i strażnik miejski¨
¨Frankowa alternatywa: 34 czy 234 mld zł¨
¨Apartamenty w cenie¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Zmiany w spółdzielniach i wspólnotach¨. Pozycja prawna członków spółdzielni mieszkaniowych ma być mocniejsza, a w spółdzielniach panować ma większa jawność- takie m.in. cele postawił sobie resort rozwoju. W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pojawiła się informacja o pracach nad nowym projektem ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ustawy- Prawo spółdzielcze oraz ustawy o własności lokali. Rząd wypracowane rozwiązania chce przyjąć jeszcze w końcówce tego roku. Co ma się zmienić w spółdzielniach? Projektowane przepisy mają doprowadzić do tego, by wybór członków zarządu spółdzielni dokonywany był obligatoryjnie przez walne zgromadzenie. Mają też wprowadzić kadencyjność członków zarządu. Walne zgromadzenie będzie mogło zostać zastąpione przez zebranie przedstawicieli. Modyfikacji mają też ulec przepisy umożliwiające nadmierne zadłużanie się osób, którym przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu kosztem pozostałych członków. Znowelizowana ustawa ma ponadto określić czynności przekraczające zwykły zarząd, na które wymagana jest zgoda właścicieli lokali. Jeżeli chodzi o funkcjonowanie wspólnot mieszkaniowych, projekt zawiera rozwiązania, mające usprawnić ich działalność, zwłaszcza te dotyczące ¨majątku własnego wspólnoty mieszkaniowej, organów wspólnoty, oznaczenia dla osób trzecich względem wspólnoty oraz osób ją reprezentujących, odmowy przez sąd podziału nieruchomości polegającego na ustanowieniu odrębnej własności lokali, zasad licytacji lokalu zadłużonego członka wspólnoty, umocowania dla zarządu wspólnoty do zawierania umów ze skutkiem dla wszystkich właścicieli lokali, a także zasad zbierania przez zarząd głosów w trybie obiegowym¨- czytamy wyciąg z obszernej listy planowanych zmian- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.03.2021.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Fiskus nie mógł zabrać zwolnienia¨. Zmiana przepisów o PIT, po której samo podpisanie umowy deweloperskiej nie gwarantuje prawa do ulgi mieszkaniowej, nie dotyczy podatników, którzy mieszkanie czy dom sprzedali przed 2019 r. WSA w Poznaniu uwzględnił skargę podatników, którym fiskus odmówił prawa do tzw. ulgi mieszkaniowej w PIT. Małżonkowie w październiku 2020 r. wystąpili o interpretację przepisów o PIT. Wyjaśnili, że w sierpniu 2018 r. kupili mieszkanie z garażem. Jednak jeszcze w tym samym roku je sprzedali. W tej sytuacji- z uwagi na to, że od końca roku nabycia do sprzedaży nie minęło pięć lat- powinni rozliczyć się z fiskusem. Z wniosku wynikało jednak, że chcą skorzystać ze zwolnienia przewidzianego przez podatników, którzy pieniędzmi z opodatkowanej sprzedaży jednego lokum zaspokajają własne potrzeby mieszkaniowe. Małżonkowie tłumaczyli, że wybrali już dewelopera. Umowę przedwstępną planują podpisać w 2020 r. i od razu zapłacą całą cenę. Sami byli jednak przekonani, że wydatkowanie pieniędzy na poczet umowy deweloperskiej zawarta jeszcze w 2020 r. uprawnia ich do skorzystania ze zwolnienia. Inaczej sprawę widział jednak fiskus, wskazując, że podstawa do zwolnienia jest podpisany akt notarialny przenoszący własność. Tymczasem umowa właściwa podatników zostanie sfinalizowana dopiero w 2021 r. Podatnicy zaskarżyli interpretację i wygrali. Poznański WSA przypomniał fiskusowi, że w świetle orzecznictwa kwoty wpłacone na podstawie umowy deweloperskiej stanowią wydatki na budowę własnego lokalu. Skarżący mieli więc prawo do zwolnienia. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.03.2021.).
¨Rz¨ zauważa w innym miejscu: ¨Pozwy dużo droższe niż ugody z frankowiczami¨. KNF szacuje, że koszt rozwiązania problemu frankowego może wynieść od ¨zaledwie¨ 35 mld zł do przeszło 230 mld zł. Z przeprowadzonej przez UKNF analizy wynika, że ¨najtańszy¨ dla banków byłby wariant zaproponowanych przez przewodniczącego KNF ugód z frankowiczami. Pomysł nadzoru polega na zawarciu przez banki ugód i przekonwertowaniu hipotek frankowych na złotowe i rozliczeniu ich tak, jakby od początku były kredytami w złotych ze stawką WIBOR i takimi marżami, jakie stosowano w czasach udzielania tych kredytów. Koszt konwersji na takich zasadach szacowany jest przez nadzór na 35 mld zł. Założono, że ugody objęłyby wszystkie czynne kredyty. Jednak korzyści finansowe dla klientów z ugód byłyby mniejsze niż te, po jakie mogliby sięgnąć w sądzie. Według UKNF wariant najbardziej korzystny dla frankowiczów i najbardziej bolesny dla banków kosztowałby sektor 234 mld zł. To koszt unieważnienia wszystkich frankowych kredytów (także już spłaconych przy założeniu, że banki musiałyby zwrócić klientom wszystkie pobrane raty, a ci nawet nie musieliby oddawać bankom kapitału- ze względu na przedawnienie. O dalszym rozwoju wydarzeń może zdecydować Izba Cywilna Sądu Najwyższego, która 25 marca ma wydać wyrok w sprawach frankowych. Jeśli orzeknie, że po unieważnieniu umów bankom nie należy się opłata za korzystanie z kapitału, zachęci to klientów do pozwów i zmniejszy atrakcyjność ugód- czytamy na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.03.2021.).
W ¨Rz¨ odnotowano również: ¨Chcemy mieszkać inaczej niż sąsiad¨. Oferowane przez deweloperów pakiety wykończenia wnętrz wybiera ok. 10- 20 proc. klientów. największym wzięciem usługa cieszy się wśród inwestorów. Większość kupujących mieszkania dla siebie wciąż woli się urządzać na własną rękę. Na rynku nowych mieszkań w Polsce, w przeciwieństwie do wielu rozwiniętych krajów Europy, dominuje tzw. standard deweloperski. Klient kupuje gołe ściany. Z kolei na rynku najmu instytucjonalnego projektuje się mieszkania do ostatniej klamki. Ekspert Emmerson Evaluation ocenia, że duże zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych rynkiem najmu nie zmieni jego oblicza w najbliższym czasie. Trzeba osiągnąć dużą skalę projektów tego typu. Mimo ostatnich, dużych jak na polskie warunki transakcji funduszy inwestycyjnych są to inwestycje, które dopiero powstaną. Z kolei ekspertka firmy doradczej CBRE wskazuje, że pakiety wykończeniowe zyskują na popularności. Chyba jednak za wcześnie mówić, że to rynkowy standard. Deweloperzy oferują je o zróżnicowanym standardzie. Do ceny metra trzeba doliczyć maksymalnie 10- 15 proc. ceny mkw. mieszkania. Więcej szczegółów- na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.03.2021.).
Niżej ¨Rz¨ zamieszcza tekst pod hasłem: ¨Zbudujemy całą dzielnicę na gruntach po FSO¨. Rynek mieszkaniowy w Polsce jest stabilny pod względem zapotrzebowania. Problemem jest dostęp do gruntów i długotrwałe procedury- co odbije się na cenach- mówi Raied Tanous- prezes Asbud Group. W 2020 r. w sześciu największych aglomeracjach sprzedaż mieszkań skurczyła się o 19 proc., do 53,1 tys. Według rozmówcy ¨Rz¨ rynek mieszkaniowy w Polsce oceniać jednak należy jako stabilny. Dużą rolę odgrywają też na nim grupa nabywców, która postrzega rynek nieruchomości jak bezpieczną przystań. Tacy inwestorzy szukają możliwości ochrony swojego kapitału głównie na rynku mieszkań premium w najlepszych lokalizacjach. W rozmowie poruszony jest równie obszernie wątek terenu po fabryce FSO w Warszawie, którym dysponuje firma w charakterze banku ziemi. Jest też w trakcie uzyskiwania pozwolenia na budowę, chcąc ruszyć w tym roku z I etapem Nowej Pragi liczącym 400 mieszkań. II faza prawdopodobnie również będzie mieszkaniowa, ale firma nie wyklucza rozpoczęcia równolegle budowy obiektów komercyjnych. Rozmówca ¨Rz¨ nieruchomości traktuje w kategoriach inwestycji długoterminowych wierząc, że w długim okresie wrócimy do rzeczywistości sprzed pandemii, a więc hotel i biura się sprawdzą, szczególnie w tej części Warszawy. Te postindustrialne tereny zmienią się w pożądane z punktu widzenia najemców- czytamy. Całość rozmowy- na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 03.03.2021.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zamieszcza z kolei tekst: ¨Deweloperzy o projekcie UOKiK: nieuzasadnione obciążenia¨. Branża ma całą listę zarzutów wobec projektu tzw. ustawy deweloperskiej. Wzrosną nam koszty, co na pewno przełoży się na wzrost cen mieszkań- komentują. Ustawodawca wprowadza wiele rozwiązań, które finalnie mogą umożliwić wstrzymywanie przez banki wypłat transz dla deweloperów, co z kolei może powodować nawet utratę płynności przedsiębiorców- wskazuje radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Z argumentem dotyczącym wzrostów cen nie zgadza się z kolei prezes UOKiK, wskazując na wysokie marże osiągane przez deweloperów. Projekt ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego oraz domu jednorodzinnego oraz o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym rząd przyjął w lutym. Teraz czeka na rozpatrzenie przez Sejm. W intencji wnioskodawców DFG ma chronić wpłaty klientów deweloperów wnoszone na mieszkaniowe rachunki powiernicze. Więcej o liście zarzutów wobec projektu ustawy zgłaszanych przez PZFD- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.03.2021.).
¨DGP¨ informuje w innym miejscu: ¨Kopciucha wyśledzą kominiarz policjant i strażnik miejski¨. 1 lipca tego roku ruszy ewidencja źródeł ogrzewania (CEEB- Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków)- datę tę ogłosiła Dorota Cabańska, p.o. główny inspektor nadzoru budowlanego. Oznacza to, że wszyscy właściciele budynków będą mieli 12 miesięcy na złożenie deklaracji dotyczących źródeł ogrzewania (do mocy 1 MW). Gminy otrzymają narzędzie kontroli mieszkańców i firm. Za niezłożenie deklaracji o źródle ogrzewania ma bowiem grozić grzywna. Ukarać mandatem będzie mogła policja (do 500 zł), straż gminna i wojewódzki inspektorat ochrony środowiska. Z kolei sprawę do sądu będzie mógł zgłosić wójt, burmistrz i prezydent miasta- wówczas maksymalna grzywna wyniesie 5 tys. zł. CEEB będzie miał niebagatelne znaczenie przy realizacji kontroli powietrza, które zakazują (zależnie od regionu) używania kotłów niespełniających określonych norm- czytamy na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.03.2021.).
¨DGP¨ zauważa również: ¨Frankowa alternatywa: 34 czy 234 mld zł¨. Nadzór finansowy wyliczył potencjalne koszty, jakie może ponieść sektor po opinii Sądu Najwyższego w sprawie kredytów walutowych. Są zgodne z szacunkami banków. UKNF przedstawił wczoraj analizę możliwych skutków sądowego rozstrzygnięcia kwestii kredytów walutowych. Najniższy szacowany koszt dla banków- 34,5 mld zł- związany jest z wariantem zaproponowanym w grudniu ub.r. przez przewodniczącego KNF, polegającego na zawarciu ugód z klientami. Szacunki KNF są zgodne z ocenami banków. Nadzór pokazał potencjalne koszty dla całego sektora. Sytuacja poszczególnych banków jest jednak zróżnicowana. Dotyczy to również propozycji ugód zgłoszonych przez szefa KNF. Zróżnicowanie dotyczy również konsekwencji odpowiedzi IC SN na pytania I prezes. W skrajnym przypadku ¨darmowe mieszkanie¨ będzie 30- krotnie bardziej dotkliwe dla banków niż dobrowolne przewalutowanie , a ¨darmowy kredyt¨ 10- krotnie droższy niż ugody. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 03.03.2021.).
¨Gazeta Wyborcza¨ zauważa z kolei: ¨Apartamenty w cenie¨. Pandemia nie zahamowała wzrostu cen mieszkań premium, nie zmniejszyła też zainteresowania kupujących. W styczniu było więcej wniosków o kredyty hipoteczne niż rok wcześniej, czyli tuż przed pandemią, kiedy mówiliśmy o boomie na rynku- przypomina główny analityk Expandera. Co prawda ceny ofertowe trochę zatrzymały się w ub.r., zwłaszcza w drugim kwartale, były nawet spadki na rynku pierwotnym, ale szybko przyszła stabilizacja, a w czwartym kwartale wróciły wzrosty. Z danych zbieranych w 15 miastach wynika, że ceny w 2020 r. były średnio o 7,7 proc. wyższe niż rok wcześniej. Rynek nieruchomości premium rośnie natomiast jak na drożdżach. W 2019 r. jak wynika z raportu High Level Book 2020, osiągnął wartość 1,8 mld zł. To wzrost o 35 proc. w porównaniu z 2018 r. Łącznie w siedmiu miastach Polski sprzedano ponad tysiąc apartamentów. Ponad 40 proc. więcej niż w 2018 r.- czytamy na dziewiątej stronie ¨Gazety¨.
(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 03.03.2021.).