Środa, 29 stycznia 2025
W środowym wydaniu „Rzeczpospolita” zamieszcza tekst pod hasłem: „Nie każdy może zajrzeć do hipoteki”. Numery ksiąg wieczystych to dane osobowe, bo pośrednio pozwalają identyfikować konkretnych ludzi i ich majątek.
We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny wydał precedensowy wyrok dotyczący ochrony danych osobowych. Uznał, że numer księgi wieczystej to dane osobowe i ich udostępnianie w specjalnej aplikacji stworzonej na potrzeby geodezji na oficjalnej stronie geoportal.gov.pl naruszało prawo. Sprawa była pokłosiem sporu między głównym geodetą kraju a prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Zaczęło się od kontroli w jednym z powiatów przeprowadzonej w lutym 2020 r. UODO chciało przyjrzeć się udostępnianiu przez starostę za pośrednictwem portalu internetowego „GEOPORTAL2” na oficjalnej stronie geoportal.gov.pl danych osobowych z ewidencji gruntów i budynków. Kontrolerzy ustalili, że starosta nie publikuje na nim ewidencji gruntów i budynków, lecz dane z niej, w tym numery ksiąg wieczystych. Okazało się, że dane od starosty trafiają na podstawie specjalnego porozumienia do głównego geodety kraju, który pozyskane w ten sposób informacje udostępnia na GEOPORTAL2. Te ustalenia stały się przyczynkiem do skontrolowania poczynań samego głównego geodety kraju. Praktyka umożliwiająca każdemu na szybki wgląd do elektronicznej wersji ksiąg wieczystych za pośrednictwem GEOPORTAL2 spotkała się z ostrą reakcją UODO. Prezes uznał, że główny geodeta kraju naruszył przepisy, bo bez podstawy prawnej udostępniał w sieci dane dotyczące numerów ksiąg wieczystych pozyskane z ewidencji gruntów i budynków prowadzonej przez starostów. I do tego wymierzył 100 tys. zł kary.
Szczegóły na trzynastej stronie wkładki ekonomicznej wydania głównego.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 29.01.2025 r.).
„Rz” w „dodatku „Tygodnik Prawników” informuje: „Poznajmy tych lobbystów”. Projekt wzmacniający przejrzystość jest gotowy. I co?
We wrześniu ub.r. w Ministerstwie Finansów przygotowana została nowelizacja przepisów o centralnym rejestrze umów. To regulacje, które pierwotnie miały znacznie poprawić przejrzystość wydatków z naszych podatków. W nowej wersji poziom tej przejrzystości znacznie obniżono. Nowela dawno już powinna pojawić się choćby w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Projekt jest gotowy, lecz nie trafia na ścieżkę legislacyjną.
Uczestniczący w pracach zespołu powołanych ekspertów są zaskoczeni końcowym kształtem projektu. Nieoczekiwanie pojawiła się kwota 10 tys. zł netto jako próg, od którego umowy pojawią się w rejestrze. Uzasadniane było to, że w Polsce nie podołamy sprawie technologicznie. Informacja o wszystkich umowach będzie wymagała ogromnych zasobów cyfrowych, samorządy nie podołają z przekazywaniem informacji. Jako że istniejące przepisy o centralnym rejestrze umów, wprowadzone w 2021 r. i tak nie weszły wciąż w życie, lepiej niech wejdzie w życie to co jest.
Szczegóły dla zainteresowanych na pierwszej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 29.01.2025 r.).
„Tygodnik…” informuje także: „Strefowanie w planowaniu”. Zbyt szeroko sformułowane strefy nie chronią przestrzeni, a ich nadmierna szczegółowość blokuje inwestycje.
Podejmowane aktualnie w gminach prace nad planami ogólnymi, czyli nowymi lokalnymi instrumentami planowania przestrzennego, prowokują do zwrócenia uwagi na strefowanie. Plany ogólne mają bowiem dzielić teren gminy na strefy. Przed nowelizacją planowania przestrzennego z 2023 roku mieliśmy do czynienia jedynie z przeznaczeniem terenu (określonym w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego). Dlatego warto zrozumieć, na czym tak naprawdę strefowanie polega i jakie są główne związane z nim ryzyka. Strefowanie w Polsce jest nowe, niemniej na świecie stanowi praktykę powszechną. Zasadniczo realizowane jest na szczeblu lokalnym, gminnym i określa optymalny cel, sposób wykorzystania danego terenu i wyznaczane są w planach ogólnych lub ich odpowiednikach. W państwach europejskich występują często dwa rodzaje stref: podstawowe, wyznaczane w planach ogólnych i obowiązkowe dla całej powierzchni gmin, i mocniej skonkretyzowane, wyznaczane w planach szczegółowych, wyznaczane w zależności od potrzeb. Wyznaczanie stref wiąże się również z licznymi problemami. Z jednej strony zbyt szeroko sformułowane strefy nie chronią przestrzeni, a z drugiej strony – nadmierna szczegółowość blokuje inwestycje. W polskich planach ogólnych wystąpi możliwość wyznaczenia dosyć dużej liczby stref.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 29.01.2025 r.).
„Rz” w dodatku „Oszczędności i inwestowanie” zamieszcza tekst pod hasłem: „Wysokie stopy zwrotu. Czyli na czym da się dobrze zarobić w tym roku”. Alokacje, lokaty, obligacje dłużne czy nieruchomości? A może złoto czy kryptowaluty lub coś jeszcze innego? W co inwestować w tym roku, by osiągnąć sukces finansowy?
Rok 2025 powinien przynieść przyzwoite stopy zwrotu w segmencie obligacji i funduszy dłużnych. W części dłużnej portfela inwestycyjnego warto rozważyć zwiększenie udziału obligacji o dłuższych terminach zapadalności – uważa senior product manager ds. inwestycji w banku Credit Agricole.
Nieruchomości cały czas atrakcyjne. Wiele osób zastanawia się nad inwestowaniem w nieruchomości. Lata 2020 – 2024 przyniosły nowe rekordy na tym rynku. Po krótkotrwałym spowolnieniu na początku pandemii Covid-19, ceny mieszkań w Polsce szybko wróciły do wzrostu. W roku 2024 odnotowano rekordowy wzrost – 21 proc. na rynku wtórnym i 16 proc. na rynku pierwotnym w porównaniu z rokiem poprzednim. Ale w ostatnich miesiącach te zwyżki przyhamowały. A nawet widać zniżki, nawet ponad 15 proc. Pomimo to, rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce to nadal opłacalne inwestycje.
Więcej szczegółów na pierwszej i drugiej stronie dodatku.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 29.01.2025 r.).
„Rz” w środę zamieszcza również odrębny dodatek „Inwestycje w trudne aktywa” poświęcony w całości inwestowaniu w szerokim zakresie, w szczególności w aktywa trudne. Omawia ryzyka mogące wystąpić w takich transakcjach. Zainteresowani znajdą w nim opis, krok po kroku, prawidłowego postępowania w takich inwestycjach i zabezpieczenia wystąpienia ryzyka.
Zapraszam do lektury.
(Źródło: „Rzeczpospolita”- 29.01.2025 r.).
W środowym wydaniu „Dziennik Gazeta Prawna” informuje: „Zakup więcej niż pięciu mieszkań. Niektórzy mogą stracić preferencję”.
Z dwóch najnowszych interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej wynika następujący wniosek: kto podpisał umowę deweloperską przed 2024 r., a zakup sfinalizował później, ten nie płaci 6-proc. podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC), nawet gdy nabył (nabywa) więcej niż pięć mieszkań w jednej inwestycji. Co innego, gdy była to umowa przedwstępna – tu zdaniem dyrektora KIS pojawi się 6-proc. podatek. Obie interpretacje dotyczą cesji, ale jedna odnosi się do cesji umowy deweloperskiej, a druga – cesji umowy przedwstępnej. Dlatego, choć wnioski płynące z obu interpretacji są odmienne, to nie można mówić, że są sprzeczne. Potwierdza to Martyna Pałka, adwokat w kancelarii Staniek & Partners. Wyjaśnia, że co prawda obie umowy mogą wydawać się podobne, ale ich podatkowe skutki są całkiem inne.
„DGP” kontynuuje ten temat w rozmowie: „Umowy wydają się podobne, ale skutki są całkiem inne”. W ocenie rozmówczyni: „Aby stwierdzić, czy podatnik może nie płacić 6-proc. PCC od szóstego i kolejnego mieszkania, należy za każdym razem szczegółowo przeanalizować postanowienia umowy zawartej przed 2024 r.”.
Na pytanie dotyczące sprzeczności charakteru zawartych umów dla których w grudniu 2024 r. dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał dwie interpretacje dotyczące podatkowych skutków cesji zawartych przed 2024 r.: jedna dotycząca umowy deweloperskiej jest korzystna dla cesjonariuszy a druga, odnosząca się do umowy przedwstępnej jest dla nich niekorzystna rozmówczyni stwierdziła: „Nie, nie są sprzeczne, ponieważ mamy tu do czynienia z dwiema różnymi umowami, choć na pierwszy rzut oka mogłyby się wydawać podobne. Kluczowa jest odpowiedź na pytanie, czy umowy przedwstępna i deweloperska są umowami zobowiązującymi do przeniesienia własności nieruchomości w świetle art. 13 ust. 2 nowelizacji z 26 maja 2023 r. Oczywiście nie należy oceniać ich skutków wyłącznie przez pryzmat samej nazwy umowy”.
Więcej szczegółów na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 29.01.2025 r.).
„DGP” informuje również: „Numery ksiąg wieczystych ostatecznie uznane za dane osobowe”. Numery ksiąg wieczystych stanowią dane osobowe – uznał Naczelny Sąd Administracyjny.
To kończy dyskusję na temat numerów ksiąg wieczystych i nikt nie powinien mieć już wątpliwości, co do tego, że stanowią one dane osobowe w rozumieniu art. 4 RODO – skomentował wyrok prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Wyrok jest pokłosiem decyzji wydanej przez prezesa UODO w 2020 r. Nałożył on na Głównego Geodetę Kraju karę w wysokości 100 tys. zł (maksymalną, jaka z tytułu naruszenia RODO może być wymierzona administracji publicznej) za udostępnianie w serwisie Geoportal2 numerów ksiąg wieczystych. Podczas prowadzenia tego postępowania doszło do bezprecedensowej sytuacji – Główny Geodeta Kraju uniemożliwił pracownikom UODO przeprowadzenie kontroli w swej siedzibie. Najnowsze orzeczenie dotyczy rozstrzygnięcia merytorycznego. NSA, podobnie jak wcześniej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, uznał, że same numery ksiąg wieczystych stanowią dane osobowe. Zgodnie ze wskazanym przez prezesa UODO art. 4 RODO dane te to wszelkie informacje zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej. Znając numer księgi wieczystej, można za pośrednictwem ogólnodostępnej, publicznej bazy danych poznać szczegółowe informacje na temat właściciela nieruchomości – jego imię, nazwisko, numer PESEL czy adres nieruchomości. „Łatwy dostęp do tych danych naraża bardzo dużą liczbę osób na ryzyko kradzieży ich tożsamości” – uważa UODO. Co więcej, dostęp do informacji o właścicielach nieruchomości był możliwy już z poziomu serwisu Geoportal2. „W realiach faktycznych niniejszej sprawy pamiętać należy, że opublikowane na Geoportal2 (geoportal.gov.pl) numery ksiąg wieczystych stanowiły jednocześnie odnośniki przekierowujące na stronę Ministerstwa Sprawiedliwości z systemem elektronicznych ksiąg wieczystych, co umożliwiało użytkownikom Geoportal2 zapoznanie się z pełną zawartością księgi wieczystej” – podkreślono w uzasadnieniu wyroku pierwszej instancji.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 29.01.2025 r.).
„DGP” w dalszej części zamieszcza rozmowę z Anną Mieczkowską, prezydent Kołobrzegu pod tytułem: „Samorządy muszą mieć narzędzia do tego, aby woda płynęła w kranach”.
W ocenie rozmówczyni, projekt nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę przedstawiony przez Ministerstwo Infrastruktury nie spełnia postulatów strony samorządowej, dlatego został zaopiniowany negatywnie. Wyjaśnia: „Z prostego powodu. Od kiedy Wody Polskie zostały regulatorem, taryfy za wodę nie były zatwierdzane regularnie, a czasem – jak w przypadku Kołobrzegu – nie były zatwierdzane zgodnie z prawem. Doprowadziło to do sytuacji, w której wiele spółek wodociągowych ma ogromne problemy finansowe. Nie mówię tylko o drastycznym cięciu inwestycji – co dotyczy również naszej spółki – ale dochodziło także do zwolnień pracowników. W naszej ocenie to wina upolitycznienia Wód Polskich przez poprzedni rząd. Niestety od 15 października 2023 r. niewiele się zmieniło, poza drobnymi korektami kadrowymi. Wody Polskie nadal, w niektórych przypadkach, prowadzą swoją dotychczasową politykę. Tak jest chociażby w Kołobrzegu. A powinny dążyć do zatwierdzania taryf zgodnie z prawem”.
Więcej na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 29.01.2025 r.).
„DGP” zauważa również: „Zmiany granic, statusów, nazw i siedzib samorządów – jakie argumenty są najmocniejsze”.
Jeśli gmina zamierza zmienić granicę, nazwę lub siedzibę albo uzyskać dla siebie lub swojej miejscowości status miasta od 1 stycznia 2026 r., ma czas na złożenie wniosku do wojewody tylko do końca I kw. br. Zmiany terytorialne jednostek samorządu terytorialnego następują co roku 1 stycznia. Od miesiąca mamy więc w Polsce siedem nowych miast i dwie nowo utworzone gminy (Grabówka w woj. podlaskim i Szczawa w woj. małopolskim). W kilku kolejnych gminach lub miastach zmieniły się granice. Następna szansa na zmiany będzie 1 stycznia 2026 r., ale żeby z niej skorzystać, należy rozpocząć procedurę już teraz i złożyć wniosek do MSWiA za pośrednictwem wojewody do 31 marca br. Wnioski są rozpatrywane do 31 lipca. Analiza wniosków składanych przez samorządy w ostatnich latach pokazuje, na co zwracają uwagę wojewoda, MSWiA i Rada Ministrów przy ich rozpatrywaniu.
Jednym z tematów, które wzbudzają największe emocje i kontrowersje, jest zmiana granic gminy. Wynika to z kształtu przepisów regulujących tę procedurę, które od lat budzą wiele wątpliwości. Przede wszystkim przepisy ustawowe nie uwzględniają w wystarczający sposób ochrony samodzielności oraz zabezpieczenia interesów gminy. Na tę kwestię zwracał uwagę Trybunał Konstytucyjny już w postanowieniu z 12 maja 2009 r.. Zasygnalizował w nim Sejmowi potrzebę stworzenia mechanizmów zabezpieczających jednostki samorządu terytorialnego przed zmianami ich granic. Sama zmiana granic gmin wymaga spełnienia przesłanek ustawowych oraz przeprowadzenia określonej procedury.
Szczegóły na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 29.01.2025 r.).
„DGP” w dodatku „Samorząd i Administracja” zauważa również: „Gmina nie może wymagać od mieszkańca dowodów uiszczenia opłat zaśmieci winnej miejscowości”. Urząd gminy próbuje uszczelnić system gospodarowania odpadami komunalnymi. Czy rada może w uchwale wprowadzić wymóg, by do deklaracji na odpady komunalne mieszkańcy dodawali załączniki, np. oświadczenie o zamieszkaniu poza gminą oraz kopię dokumentu potwierdzającego uiszczenie opłaty w innym miejscu zamieszkania?
Deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi – zgodnie z art. 6m ust. 1 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach– muszą złożyć do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta między innymi właściciele nieruchomości, właściciele lokali lub osoby faktycznie zamieszkujące lokal. Przepisy u.c.p.g. nie określają, czy w deklaracji na odpady można ustanowić wymóg przedłożenia oświadczenia o zamieszkaniu poza gminą wraz z kopią dokumentu potwierdzającego uiszczenie opłaty w odpowiednim urzędzie czy też innych załączników. Istotnych wskazówek dostarcza orzecznictwo nadzorcze, w tym przede wszystkim najnowsze rozstrzygnięcie nadzorcze z podanego zakresu przedmiotowego, a mianowicie uchwała Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Rzeszowie z 30 grudnia 2024 r.. RIO weryfikowała legalność uchwały rady miejskiej w sprawie określenia wzoru deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. W treści uchwały postanowiono, że do deklaracji należy złożyć oświadczenie o zamieszkaniu poza granicami gminy oraz kopię dokumentu potwierdzającego uiszczenie opłaty w miejscu zamieszkania. RIO uznała to za nieprawidłowe.
Podsumowując: gmina nie może wymagać dodawania do deklaracji na odpady komunalne załączników potwierdzających zamieszkiwanie poza gminą, bo nie ma do tego podstawy prawnej. Dokumenty potwierdzające przebywanie poza miejscem stałego zameldowania nie są bowiem konieczne do ustalenia wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”- 29.01.2025 r.).
„Kurier Szczeciński” informuje: „Mieszkańcy Głębokiego mają obawy”. Żywiołowa dyskusja podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Szczecina. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego „Głębokie” – to był najżywiej dyskutowany punkt wtorkowej sesji Rady Miasta Szczecin. Do sali sesyjnej Urzędu Miasta przyszli mieszkańcy Głębokiego, aby podzielić się z samorządowcami swoimi obawami.
Z wszystkich uchwał, jakie przegłosowano we wtorek, najbardziej kontrowersyjna była ta dotycząca części osiedla Głębokie – Pilchowo. Dokument ma chronić walory tego miejsca przed samowolą deweloperów, zachować jego unikatowy charakter. Ale jednocześnie na część mieszkańców nakłada pewne ograniczenia. – Kupiliśmy dom dwa lata temu. Informacja, że znalazł się wśród ponad 30 domów na Głębokiem wybranych z nieznanego klucza, które mają zostać wpisane do rejestru zabytków dotarła do właścicieli nieruchomości. Miejski konserwator zabytków odpowiedział, że nie ma mowy o wpisie budynków do rejestru zabytków.
W 2022 roku cały obszar osiedla leśnego „Głebokie” został wpisany do gminnej ewidencji zabytków przez prezydenta miasta Szczecin. Co skutkuje tym, że i tak w obecnym stanie prawnym wszystkie zmiany w zagospodarowaniu terenu, rozbudowie i nadbudowie obiektów wymagają uzgodnień z konserwatorem w zakresie stricte wskazanym w prawie.
Ta argumentacja nie przekonała mieszkańców. Po zaciętej dyskusji uchwała przeszła.
Szczegóły na stronie pierwszej i trzeciej środowego wydania. (Źródło: „Kurier Szczeciński”- 29.01.2025 r.).