Środa, 27 listopad 2019
Dekretowe budynki ciągle na wokandach, Rzeczpospolita
Czy opłaty komornicze się przedawniają?, Rzeczpospolita
Przez syna straciła mieszkanie, Rzeczpospolita
Prawne i ekonomiczne oblicze wyroku TSUE w sprawie frankowiczów, Rzeczpospolita
Życie w nowych dzielnicach nie musi zamierać po godzinach pracy, Rzeczpospolita
Nowe życie gdańskiego Dolnego Miasta, Rzeczpospolita
Rząd dosypie rekompensat za prąd, Dziennik Gazeta Prawna
Nie ma kolorowych pojemników? I tak trzeba segregować śmieci, Dziennik Gazeta Prawna
Błędy egzekutora trzeba skarżyć jak najszybciej, Dziennik Gazeta Prawna
Bez kary umownej nie tylko w branży budowlanej, Dziennik Gazeta Prawna
Antysmogowe strategie samorządów. Wymiana kopciuchów tak, wsparcie dla ubogich energetycznie – nie bardzo, Dziennik Gazeta Prawna
Nowa polityka mieszkaniowa, Gazeta Wyborcza
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Dekretowe budynki ciągle na wokandach". Komisja weryfikacyjna wydaje kolejne decyzje podważające reprywatyzację warszawskich kamienic i przyznaje odszkodowania. Wszystkie trafiają do sądu. We wtorek komisja weryfikacyjna wydała decyzję w sprawie kolejnej sprywatyzowanej kamienicy w Warszawie- tym razem na ul. Widok 22. Prezydentowi Warszawy wytknęła błędy i nakazała zająć się reprywatyzacją tego budynku raz jeszcze. To już 110 decyzja tej komisji. Do tej pory nie udało się wyprostować sytuacji prawnej żadnej kamienicy objętej postępowaniem przed komisją. Przed sądem administracyjnej toczą się wciąż postępowania. A lokatorzy żyją w niepewności. Ratusz przypomina, że wątpliwości budzi nakładanie na miasto odpowiedzialności odszkodowawczej za działania osób trzecich, na które nie miało wpływu i którym nie mogło skutecznie przeciwdziałać. Tłumaczy, że wyroki nie są prawomocne, musi więc czekać na rozpoznanie sprawy przez NSA, ponieważ komisja skarży niekorzystne dla siebie rozstrzygnięcia wojewódzkiego sądu administracyjnego. WSA w Warszawie wydał dotychczas 13 wyroków w tego rodzaju sprawach. Już w dziesięciu przypadkach, w których przyznawano lokatorom odszkodowania, sąd administracyjny uchylił decyzje dotyczące reprywatyzacji. Zapadł też kolejny wyrok dotyczący spraw odszkodowań dla lokatorów, w którym sąd uchylił decyzję komisji. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.11.2019.).
"Prawo co dnia" zamieszcza również tekst: "Czy opłaty komornicze się przedawniają?". Egzekucji każdego roku są w Polsce miliony, a nie ma przepisu dotyczącego tego, czy należności komornicze przedawniają się, a jeśli tak, to po ilu latach. O rozstrzygnięcie tych wątpliwości zwrócił się do Sądu Najwyższego kielecki Sąd Okręgowy. Kwestia ta wynikła w sprawie, w której Sąd Rejonowy w Kielcach oddalił zażalenie spółki przeciwko komornikowi, o zapłatę (zwrot) ściągniętej przez niego opłaty. Komornik przez 15 lat prowadził wcześniej egzekucję długu przeciwko spółce na rzecz jednego z banków i wtedy ustalił koszty egzekucji na prawie 50 tys. zł, w całości obciążając nimi spółkę. Wtedy ich jednak nie ściągnął, najwyraźniej spółka nie miała pieniędzy. Dopiero w zeszłym roku zajął rachunek bankowy spółki, ściągając z konta tę opłatę. I tej czynności nie udało się spółce wzruszyć w trybie skargi na czynności komornika. Wystąpiła więc z pozwem przeciwko komornikowi, a kluczowy jej argument był taki, że roszczenie komornika przedawniło się- czytamy na 15 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.11.2019.).
"Prawo co dnia" zauważa też: "Przez syna straciła mieszkanie". Pozwolenie na to, żeby działalność zarejestrowaną na własne imię prowadził ktoś z rodziny, nie uchroni przed długami w skarbówce i może skończyć się licytacją jedynego lokum. Spór ogniskował się na prawidłowości udzielenia przybicia podczas licytacji. Ale był to jedynie smutny finał kłopotów, w jakie matkę wpędził syn. Z akt sprawy wynikało, że najpierw mieszkanie podatniczki zostało zajęte przez organ egzekucyjny w związku z długami podatkowymi. Jednocześnie wezwano ją do zapłaty zaległości w terminie 14 dni wraz z odsetkami i kosztami egzekucyjnymi pod rygorem przystąpienia do opisu i oszacowania wartości nieruchomości. Kobieta nie zareagowała, więc machina egzekucyjna ruszyła dalej. Urzędnicy przystąpili do licytacji i już na pierwszej z nich mieszkanie na pniu jeden z licytantów kupił za niecałe 44 tys. zł. Na to kobieta zareagowała. W skardze na udzielenie przybicia tłumaczyła, że jest osoba starszą i nie miała pojęcia o długach. Początkowo WSA w Gliwicach uwzględnił jej skargę, bo miał wątpliwości co do prawidłowości doręczenia opisu i oszacowania nieruchomości. NSA to jednak skasował. Zauważył, że jeśli ktoś nie zakwestionował w odpowiednim czasie wyznaczenia licytacji, to nie może już do tego wracać i podważać przybicia. Szczegóły- na 16 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.11.2019.).
"Prawo co dnia" zamieszcza również obszerny tekst pod hasłem: "Prawne i ekonomiczne oblicze wyroku TSUE w sprawie frankowiczów". Przewalutowanie kredytu z CHF na PLN z pozostawieniem indeksu LIBOR, a tym bardziej unieważnienie umowy kredytowej, oznaczałoby niezasłużone korzyści dla kredytobiorców frankowych uzyskiwane kosztem banków i innych uczestników rynku. Autor tekstu zastanawia się, czy nie mamy obecnie do czynienia z instrumentalnym wykorzystaniem instytucji klauzul abuzywnych. I dalej: Jeżeli kredytobiorca otrzymał pełną informację o zasadach przeliczania kursów walutowych i podpisał oświadczenie, że rozumie ryzyko walutowe, znaczy to, że zgodził się je ponosić. Istota prawa cywilnego jest wolność umów. Przewalutowanie kredytu z CHF na PLN z pozostawieniem indeksu LIBOR, a tym bardziej unieważnienie umowy kredytowej byłoby również oczywistą dyskryminacją kredytobiorców w PLN, którzy ponoszą znacznie wyższe koszty zadłużenia. Suma rat kapitałowo- odsetkowych zapłaconych dotychczas z tytułu kredytu w CHF jest w wielu przypadkach i tak nadal niższa, niż gdyby kredytu udzielono w PLN. Jest to wynikiem bardzo korzystnej dla kredytobiorców zmiany w poziomie oprocentowania kredytów denominowanych oraz indeksowanych. Dodatkowo w przypadku eliminacji z umowy nie tylko klauzuli różnicy kursowej, ale także klauzuli indeksacji kredyt ten w wielu przypadkach- ze względu na aktualnie ujemną wartość stopy LIBOR CHF- stałby się kredytem niemalże darmowym- czytamy na 18 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.11.2019.).
"Rz" w innym miejscu zwraca uwagę: "Życie w nowych dzielnicach nie musi zamierać po godzinach pracy". Miasto ma szansę żyć całą dobę. Wystarczy połączyć funkcję mieszkaniową, handlową i biznesową. Coraz częściej duże aglomeracje korzystają z możliwości łączenia różnych funkcji. Śródmieście Morskie (Sea City) będzie nową dzielnicą Gdyni, położoną w sąsiedztwie portu. Władze miasta maja bardzo ambitne plany. Na dawnych terenach poprzemysłowych powstaną mieszkania, usługi, wysokiej klasy biurowce. Będzie tez mnóstwo otwartej przestrzeni publicznej. Żadne z planowanych osiedli nie zostanie ogrodzone. Nie będzie tez miejsca na bylejakość. Wszystkie budynki zaprojektują architekci wyłonieni w konkursach. Gdyńskie Śródmieście Morskie jest w pewnym stopniu wzorowane na HafenCity, nowej dzielnicy Hamburga, powstałej na dawnych terenach portowych. I dziś jest wizytówką miasta. Tereny te i budynki magazynowe położone w sąsiedztwie centrum poddano rewitalizacji. Więcej szczegółów- na 27 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.11.2019.).
"Rz" niżej odnotowuje też "Nowe życie gdańskiego Dolnego Miasta". Konsorcjum Euro Stylu i Inopy w ramach partnerstwa publiczno – prywatnego zrewitalizuje 11 ha terenów w śródmieściu Gdańska. Deweloper mieszkaniowy Euro styl, należący do Dom Development, oraz biurowa Inopa zawarły z Gdańskiem umowę na zagospodarowanie terenu Dolnego Miasta. Model PPP zakłada, że deweloperzy będą mogli zrealizować tam własne inwestycje mieszkaniowe i komercyjne, ale w zamian zobowiązani są do wykonania obiektów użyteczności publicznej. Na realizację całego przedsięwzięcia partnerzy maja osiem lat. Wartość inwestycji w części publicznej oszacowano na 51 mln zł netto. Inwestycje własne planowane przez konsorcjum, o szacunkowej wartości 226 mln zł, to m.in. ok. 740 mieszkań oraz lokale usługowe i handlowe. Z harmonogramu przygotowanego przez ratusz wynika, że najwcześniej, w I kwartale 2021 r., ruszy budowa obiektów handlowo- usługowych. Najwięcej inwestycji mieszkaniowych zaplanowano dopiero na lata 2024- 2026. Więcej szczegółów- także na 27 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.11.2019.).
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje z kolei: "Rząd dosypie rekompensat za prąd". Ponad 3,1 mld zł wypłacono dotychczas w ramach rekompensat m.in. dla sprzedawców prądu za zamrożenie tegorocznych cen. Część wniosków jest nadal rozpatrywana, a kolejne zostaną przez firmy złożone na początku 2020 r. Dlatego branża obawia się, że zaplanowana na ten cel pula ponad 4 mld zł okaże się niewystarczająca. Do tego rekompensaty- zdaniem sprzedawców prądu zrzeszonych w Związku Prywatnych Pracodawców Energetyki- nie pokrywają całości ich strat- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. "DGP" wraca do sprawy w kolejnym tekście: "Na rekompensaty nie zabraknie". Na wypłaty poszły pieniądze ze sprzedaży pozwoleń na emisję CO2. Ale to nie wystarczy i rząd będzie musiał poszukać środków gdzie indziej. Przygotowane na rekompensaty 4,2 mld zł zgromadzone w Funduszu Wypłaty Różnicy Cen pochodzi z dochodów niewykorzystanych w poprzednim okresie 55,8 mln zł pozwoleń na emisję CO2 w ramach unijnego systemu handlu emisjami (ETS). W lipcu resort energii szacował, że rekompensaty za cały 2019 r. pochłoną 4,2- 4,3 mld zł. Teraz Ministerstwo Aktywów Państwowych zapewnia, że nie ma ryzyka wystąpienia niedoborów środków zgromadzonych na rachunku funduszu- odnotowano na dziewiątej stronie głównego wydania.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 27.11.2019.).
"DGP" zauważa też: "Nie ma kolorowych pojemników? I tak trzeba segregować śmieci". Mieszkańcy zapłacą więcej, nawet jeśli nie mają gdzie wyrzucać posegregowanych odpadów, bo w ich bloku jest tylko zsyp. Ostatnia nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wprowadziła wysokie opłaty sankcyjne za brak segregacji śmieci. Do tej pory opłaty za odbiór odpadów wrzucanych do jednego pojemnika nie były aż tak dotkliwe i według resortu środowiska często nie motywowały do dzielenia śmieci na frakcje. Gdy samorządy dostosują już lokalne prawo do nowych przepisów (maja na to czas do 6 września 2020 r.), mieszkańcy nie będą mogli deklarować, że odpadów nie segregują. Nawet jeśli nie mają takiej możliwości , zapłacą więcej. W takiej sytuacji są mieszkańcy bloków, w których działają tylko zsypy. Brak pojemników nie zwalnia z opłaty podwyższonej. Wspólnota lub spółdzielnia będą ją płacić, mimo że mieszkańcy nie mają gdzie wrzucać posegregowanych odpadów. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 27.11.2019.).
"DGP" przypomina też: "Błędy egzekutora trzeba skarżyć jak najszybciej". Właściciel zadłużonej nieruchomości, który został prawidłowo powiadomiony o licytacji, ale nie złożył w terminie skargi na działania komornika bądź urzędu skarbowego, nie podważy postanowienia o przybiciu na rzecz licytanta oferującego najwyższą cenę. Potwierdził to wczorajszy wyrok NSA. Szczegóły- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 27.11.2019.).
W "DGP" czytamy również: "Bez kary umownej nie tylko w branży budowlanej". Zeszłotygodniowa uchwała Sądu Najwyższego może zmienić oblicze polskiej franczyzy, rynku nowoczesnych technologii i najmu. Mowa o uchwale z 20 listopada 2019 r. wydanej przez poszerzony skład SN. Sprawa dotyczyła branży budowlanej. Strony w umowie ustaliły terminy płatności wynagrodzenia, a także kary umowne obciążające wykonawcę w razie zwłoki. Karę strony w umowie ustaliły na 10 proc. wartości danego zakresu umowy i przewidziały, że wykonawca może od umowy odstąpić, jeśli zamawiający opóźnia się z płatnościami za faktury co najmniej 14 dni i mimo wezwania ich nie płaci. Jako że zamawiający nie płacił, wykonawca odstąpił od umowy i zażądał prawie 160 tys. zł. I powstała wątpliwość, czy można naliczyć karę umowną przy odstąpieniu tylko dlatego, że dłużnik nie regulował zobowiązań na czas. SN stwierdził, że nie można; że muszą wystarczyć odsetki. Jego zdaniem art. 483 kodeksu cywilnego (pozwala na naliczenie kary umownej tylko w przypadkach naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego, zaś o pieniężnym milczy) ma charakter bezwzględnie obowiązujący i nie przewiduje innych konsekwencji dotyczących umieszczenia w umowie postanowienia, które jest bezskuteczne z mocy ustawy. Tego rodzaju postanowienie jest bezwzględnie nieważne. Eksperci zwracają uwagę, że postanowienie to ma znaczenie dla innych branż niż budowlana. Szczegóły- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 27.11.2019.).
"Samorząd i Administracja" w "DGP" zamieszcza z kolei obszerny tekst: "Antysmogowe strategie samorządów. Wymiana kopciuchów tak, wsparcie dla ubogich energetycznie – nie bardzo". Poprawa jakości powietrza to proces wieloletni i w dużej mierze zależny od działań lokalnych władz. Mimo to nie wszystkie regiony maja uchwały antysmogowe, a tylko jedyny w Polsce Kraków wprowadził całkowity zakaz palenia węglem. Ale za jego przykładem chcą już iść następni. Co oprócz tego? "DGP" sprawdza w kilku miastach, na czy, opierają swoje antysmogowe strategie- czytamy w ramach wstępu. Więcej szczegółów- na drugiej i trzeciej stronie dodatku.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 27.11.2019.).
"Gazeta Wyborcza" w trójmiejskim dodatku informuje: "Nowa polityka mieszkaniowa". Gdańsk przygotowuje nowe zasady sprzedaży mieszkań komunalnych. Będą tez podwyżki stawki bazowej czynszu z 10,2 do 12 zł za mkw. i wzrost bonifikaty dla najuboższych mieszkańców. Na utrzymanie i modernizację mieszkań komunalnych w ciągu pięciu lat Gdańsk chce wydać 262,3 mln zł. Pieniądze maja pochodzić m.in. z unijnej dotacji, budżetu miasta i przychodów z czynszów. Niezbędna będzie zatem regulacja stawki bazowej czynszu w lokalach komunalnych. Ostatnia miała miejsce w 2011 r. Zgodnie z projektem uchwały, stawka ma wzrosnąć z 10,2 do 12 zł za mkw. Jeśli projekt zostanie przegłosowany, nowe opłaty wejdą w życie prawdopodobnie w połowie 2020 r. Stawka zostanie dopasowana do potrzeb najemców. Miasto wskazuje, że obecna 10,2 zł czy planowana 12 zł są zdecydowanie poniżej tej w TBS- ach. Osoby potrzebujące mają otrzymać zwiększona bonifikatę z 20 do 30 proc. oraz z 40 do 50 proc. Dobrze sytuowani najmujący lokale komunalne na takie bonifikaty nie mogą liczyć. Zmienią się także zasady sprzedaży mieszkań komunalnych. Od 2004 do 2019 r. zasób lokali komunalnych w Gdańsku zmniejszył się z 37 tys. do 17 tys. mieszkań. Miasto podzieli nieruchomości komunalne na dwie grupy: lokale w budynkach w całości gminnych oraz lokale we wspólnotach mieszkaniowych. W przypadku tych pierwszych, gdy budynki liczą więcej niż trzy lokale, miasto chce wstrzymać sprzedaż, jeżeli do dnia wejścia w życie uchwały nie wpłynie wniosek o sprzedaż- czytamy na trzeciej stronie trójmiejskiej "Gazety".
(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 27.11.2019.).