Środa, 27 czerwca 2018

Za własność trzeba będzie uiścić opłatę, Rzeczpospolita
Powszechne uwłaszczenie coraz bliżej, Dziennik Gazeta Prawna
Najemcy zapłacą mniejszy czynsz, Rzeczpospolita
Pod drutami nie robi się biznesu, Rzeczpospolita
Słup na działce nie spowoduje, że trzeba będzie więcej płacić gminie, Dziennik Gazeta Prawna
Coraz droższa ziemia to coraz droższe mieszkania, Rzeczpospolita
Program <<Dozorca>> się kręci, Gazeta Wyborcza

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Za własność trzeba będzie uiścić opłatę". Z nowym rokiem właściciele mieszkań w blokach stojących na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste uwłaszczą się. Prace nad przepisami o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego nabrały tempa. We wtorek rząd przyjął projekt ustawy. Jej nazwa to: "O przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności gruntów". Zgodnie z projektem właściciele mieszkań oraz lokali użytkowych uwłaszczą się z mocy prawa z chwilą wejścia w życie tych przepisów, czyli 1 stycznia 2019 r. Pod warunkiem że przynajmniej jedno mieszkanie w bloku zostało wyodrębnione na własność. Przekształcenie nie będzie za darmo. Właściciele lokali (domów) przez 20 lat mają wnosić opłatę przekształceniową, która wyniesie tyle, ile ostatnia roczna opłata z tytułu użytkowania wieczystego. Nowością są bardzo wysokie bonifikaty, jeśli opłata zostanie wniesiona jednorazowo, a nie w ratach. Obowiązkowe upusty będą dotyczyć tylko gruntów Skarbu Państwa. Przy ziemi komunalnej to od władz gminnych ma zależeć, czy zechcą je wprowadzić. W ten sposób rząd chce uniknąć zarzutu niekonstytucyjności bonifikat. Szczegóły- na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.06.2018.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje również: "Powszechne uwłaszczenie coraz bliżej". Rząd przyjął długo wyczekiwany projekt przepisów, który pozwoli na przekształcenie użytkowania wieczystego gruntów pod blokami, kamienicami i domami jednorodzinnymi we własność. Stanie się to 1 stycznia 2019 r. Od tego dnia organy, które dotąd pobierały opłatę za użytkowanie wieczyste, będą miały 12 miesięcy na wydanie z urzędu zaświadczenia potwierdzającego uwłaszczenie, a cztery miesiące, jeśli zainteresowany sam złoży wniosek. Zgodnie z nowymi przepisami właściciel będzie miał obowiązek płacić cyklicznie raty przez 20 lat w wysokości opłaty za użytkowanie wieczyste w 2018 r., niezależnie od tego, czy jest osobą fizyczną czy spółką. W przypadku firm, u których nastąpi przekroczenie pomocy de minimis (dozwolonego wsparcia z publicznych pieniędzy, które nie wymaga zgłoszenia Komisji Europejskiej), trzeba będzie dopłacić do wartości rynkowej gruntu. Jeśli właściciel zdecyduje się wnieść jednorazowo całą opłatę przekształceniową, a działka pod jego domem leży na gruntach Skarbu Państwa, to uzyska prawo do 60- proc. bonifikaty w pierwszym roku obowiązywania ustawy. W drugim roku ulga wyniesie 50 proc., w trzecim- 40 proc. itd., aż do szóstego roku i wszystkich kolejnych, kiedy spadnie do poziomu 10 proc. Jeśli chodzi o grunty komunalne, to władze lokalne samodzielnie ustalą wysokość bonifikaty. Z kolei osoby, które złożyły wnioski o przekształcenie na podstawie ustawy uwłaszczeniowej z 2005 r., dostaną szansę wyboru, czy wolą sfinalizować sprawę na starych, czy nowych warunkach. Więcej szczegółów- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 27.06.2018.).

 

"Prawo co dnia" w "Rz" zauważa z kolei: "Najemcy zapłacą mniejszy czynsz". Od nowego roku rząd chce dopłacać do czynszów za lokale wybudowane w programie Mieszkanie+. W środę w Sejmie pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu mieszkania. Dopłata ma przysługiwać najemcom w stałej kwocie przez dziewięć lat. Jej wysokość obliczy się, uwzględniając przeciętne koszty budowy mieszkań w każdej gminie i tzw. powierzchnię normatywną mieszkania, uzależnioną od liczby mieszkańców lokalu. Na przykład czteroosobowa rodzina z woj. małopolskiego otrzyma 375 zł miesięcznie, a w samym Krakowie- 470 zł. projekt uzależnia też jej przyznanie od dochodów- czytamy także na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.06.2018.).

 

"Prawo co dnia" przypomina również: "Pod drutami nie robi się biznesu". Nieruchomości zajęte na linie przesyłowe będą łagodniej opodatkowane. Czy nieruchomości zajęte pod linie energetyczne, telefoniczne czy rurociągi powinny być opodatkowane jak służące biznesowi? Część gmin pobierających podatek od nieruchomości, rolny czy leśny doszła do wniosku, że grunt pod taką infrastrukturę trzeba opodatkować według stawek "biznesowych". Są one wielokrotnie wyższe niż dla nieruchomości służących innym celom. Taki podatek bywa nakładany, nawet gdy właściciel infrastruktury liniowej nie jest właścicielem tego gruntu. Dlatego rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjął projekt ustawy, który wskazuje, ze takie grunty nie mogą być traktowane jako służące działalności gospodarczej. Więcej szczegółów- także na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.06.2018.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje również: "Słup na działce nie spowoduje, że trzeba będzie więcej płacić gminie". Jeśli z gruntu korzysta przedsiębiorstwo przesyłowe, to właściciel nie będzie płacił wyższego podatku od nieruchomości. Takie będą skutki zmian w podatkach lokalnych, które wczoraj przyjął rząd. Obecnie praktyka gmin dotycząca opodatkowania działek, na których została zlokalizowana infrastruktura, jest różna. Przeważnie jednak słup energetyczny bywa uznawany za element, związany z prowadzeniem działalności gospodarczej. To powoduje nawet dwukrotny wzrost opodatkowania. Przyjęte przez rząd zmiany zakładają, że umieszczenie infrastruktury na gruntach, które nie należą do przedsiębiorstw np. energetycznych, gazowych, telekomunikacyjnych, nie będzie wpływać na sposób ich opodatkowania. Nowe zasady mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2019 r. Szczegóły- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 27.06.2018.).

 

"Rz" zauważa natomiast: "Coraz droższa ziemia to coraz droższe mieszkania". Ceny parceli pod osiedla wielorodzinne idą w górę nie tylko w Warszawie, ale i w stolicach regionów. Deweloperzy biją rekordy sprzedaży, systematycznie uzupełniając topniejącą ofertę mieszkań. Budują osiedle za osiedlem. Problem w tym, że o grunty pod zabudowę wielorodzinną jest coraz trudniej. Ceny ziemi idą w górę. Największe podwyżki- o 20 proc., licząc rok do roku- odnotowano w Łodzi- podaje w niedawnym raporcie Emmerson Evaluation, która zajmuje się wyceną nieruchomości. W Poznaniu zwyżki wyniosły 18 proc., we Wrocławiu- 12 proc., a w Krakowie- 10 proc. Eksperci spodziewają się, że ceny gruntów pod zabudowę wielorodzinną w najbliższym czasie będą rosły. Liczą się też koszty generalnego wykonawstwa, które według danych GUS wzrosły aż o 18,4 proc., licząc rok do roku. Skala i tempo rozpoczynania nowych inwestycji wpływają na zmniejszanie się zasobów dostępnej dla deweloperów ziemi. Problemy z zakupem gruntów są coraz większe. Nie zaskakuje więc fakt, że ostatni rok przyniósł wzrost cen działek pod osiedla wielorodzinne we wszystkich większych miastach. Najwyższe ceny za grunty w stosunku do wartości inwestycji deweloperzy płacą w Warszawie. W 2017 r. udział cen gruntu w wartości osiedla wielorodzinnego wahał się w stolicy od 11 do 37 proc. Na drugim biegunie jest Szczecin, gdzie udział ceny gruntu w wartości inwestycji wahał się od 10 do 20 proc. Malejące w szybkim tempie zasoby wolnych gruntów zmuszają deweloperów do zakupu działek, na których nie da się szybko inwestować. Firmy coraz łaskawiej patrzą na zabudowane tereny, które mogą być uwolnione po rozbiórce starych budynków. Deweloperzy nie gardzą też działkami, które mają wady prawne czy środowiskowe. Z analiz Narodowego Banku Polskiego i AMRON wynika, że w Warszawie średnia cena transakcyjna mkw. nowego mieszkania wzrosła w ciągu roku z 7,65 do 7,82 tys. zł (pierwszy kwartał 2017 r./pierwszy kwartał 2018 r.). We Wrocławiu ceny mkw. lokali poszły w górę z 5,56 do 5,93 tys. zł, w Gdańsku- z 5,56 do 6,21 tys. zł, w Poznaniu- z 5,46 do 5,66 tys. zł, a w Łodzi- z 3,72 do 4 tys. zł za mkw. W aglomeracji katowickiej ceny transakcyjne mieszkań deweloperskich poszły w górę z 2,76 do 3 tys. zł- czytamy na 27 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 27.06.2018.).

 

"Gazeta Wyborcza" w poznańskim dodatku zauważa: "Program <<Dozorca>> się kręci". Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych liczy, że dzięki temu programowi uda mu się odzyskać ponad milion złotych niezapłaconych na czas czynszów. Niemal codziennie chęć odpracowania zadłużenia zgłaszają kolejni mieszkańcy miejskich lokali w Poznaniu. Do tej pory zgłosiło się ponad 40 osób. Od lipca pracę rozpocznie pierwszych kilkunastu dłużników, dla których udział w programie "Dozorca" oznacza możliwość wybrnięcia z finansowych tarapatów i odsunięcie od siebie groźby eksmisji. Większość uczestników programu to kobiety. Przed rozpoczęciem pracy wszyscy przechodzą szkolenie BHP. Dostają też z ZKZL sprzęt i środki czystości. ZKZL w kwietniu ogłosił, że chce umożliwić komunalnym najemcom wykonywanie prac na rzecz wspólnot mieszkaniowych, w których mieszkają, i w ten sposób dać im szansę na zmniejszenie długów. A te- łącznie z opłatami za media i odsetkami- sięgają 180 mln zł. Dłużnicy z zaległościami, które przekraczają 100 tys. zł nie należą do wyjątków. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie poznańskiej "Gazety".

(Źródło: "Gazeta Wyborcza"- 27.06.2018.).

 

Zobacz również