Środa, 25 styczeń 2023

¨Klient odstąpi od umowy i zażąda zwrotu pieniędzy¨
¨Gminna spółka bez wpływu na rynek¨
¨Sprawa państwa Dziubaków: bank liczy na prawo zatrzymania¨
¨Wiatraki nie są milowym kamieniem, jak twierdzi rząd¨
¨Kto poświadcza skan dokumentu¨
¨Coraz mniej czasu na porządki w gospodarce nieczystościami płynnymi¨
¨W tej kamienicy przy ul. Komuny Paryskiej w Szczecinie coś straszyło mieszkańców. Teraz ma zostać sprzedana¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Klient odstąpi od umowy i zażąda zwrotu pieniędzy¨. Zastrzeżenie zadatku w umowie deweloperskiej niesie konsekwencje dla obu stron, nie tylko dla nabywców. Deweloperzy zdają się o tym zapominać. Zastrzeżenie zadatku ma, z perspektywy dewelopera, zwiększać prawdopodobieństwo zawarcia umowy ostatecznej. Ale może działać też w drugą stronę. Pokazuje to sprawa, którą zajmuje się Sąd Okręgowy w Gdańsku. Nakazał deweloperowi zwrot podwójnego zadatku. Udzielił też zabezpieczenia poprzez ustanowienie hipoteki na nieruchomości dewelopera. Sprawa jest w toku. Pytanie, czy deweloperzy wiedzą, jakie konsekwencje, oprócz zwrotu podwójnego zadatku czy też zatrzymania pojedynczego, taki zapis za sobą niesie. Z przepisów wynika, że jeśli deweloper opóźnia się z realizacją inwestycji, a zadatek był zastrzeżony w umowie, to nabywca ma prawo skorzystać z możliwości przewidzianej w art. 29 ust. 3 ustawy deweloperskiej i przed zrealizowaniem prawa odstąpienia udzielić deweloperowi określonego tam 120- dniowego terminu na zawarcie umowy ostatecznej. Może też odstąpić od umowy niemal ¨od ręki¨ na podstawie art. 394 kodeksu cywilnego, bez konieczności wyznaczania deweloperowi tego terminu. Nabywca może więc, bez wyznaczania deweloperowi dodatkowego dodatkowego terminu, w sytuacji, gdy ten nie wykonuje zobowiązania z powodu okoliczności, za którą ponosi wyłączną odpowiedzialność, odstąpić od umowy i żądać zapłaty podwójnego zadatku- czytamy na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 25.01.2023.).

¨Prawo co dnia¨ informuje też: ¨Gminna spółka bez wpływu na rynek¨. Nie narusza zasad konkurencji utworzenie przez kilka samorządów nowej firmy gospodarującej odpadami- orzekł NSA. Sprawa rozpatrzona przez NSA dotyczyła uchwały rady gminy w kwestii powołania spółki, która zajmować się miała odbieraniem i transportem odpadów komunalnych z terenu kilkunastu wchodzących gmin. Inna, działająca w tej samej branży spółka z o.o. zaskarżyła uchwałę. Uznała, że wprowadzenie w życie takich zapisów z góry oznaczałoby możliwość wyłączenia z organizowania przetargu publicznego, a także doprowadzenie do wyeliminowania z rynku pozostałych przedsiębiorców z branży. Spółka wniosła do sądu o stwierdzenie nieważności zaskarżonej uchwały w całości. WSA w Białymstoku jej skargę odrzucił, uznając, że skarżąca firma nie wykazała, jakoby uchwała naruszała jej interes prawny. Sąd uznał, że skarżąca firma jest jedynie potencjalnym wykonawcą zadań z zakresu gospodarki komunalnej, więc nie ma mowy o realnym lub aktualnym naruszeniu jej interesu. A dopiero takie stwierdzenie otwierałoby drogę do merytorycznego rozpoznania sprawy. Skarżąca spółka odwołała się, wnosząc skargę kasacyjną do NSA. Wskazała, że intencją rady gminy było utworzenie podmiotu, któremu powierzone będą obowiązki i usługi w ramach ¨in house¨. NSA nie podzielił jednak tych wątpliwości i skargę oddalił. Według sądu firma nie wykazała swojego interesu prawnego. Podobnie jak WSA zauważył, że poszerzenie konkurencji na rynku nie rodzi żadnych uprawnień ani podstaw do jego wykazania. Ta uchwała nie narusza żadnego przepisu prawa, wręcz przeciwnie- stanowi wykonanie zadań własnych, które są ujęte w ustawie o samorządzie gminnym- orzekł NSA. Więcej- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 25.01.2023.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Sprawa państwa Dziubaków: bank liczy na prawo zatrzymania¨. Po trzech latach najgłośniejszego procesu frankowiczów kością niezgody stało się, czy Raiffeisen Bank może w razie przegranej wstrzymać wypłatę, aż klienci zwrócą pożyczony im kapitał. To w tej sprawie TSUE w wyroku z 3 października 2019 r., odpowiadając na pytanie stołecznego Sądu Okręgowego uznał, że dyrektywa konsumencka UE nie pozwala, by sąd krajowy, eliminując klauzulę abuzywną (tu mechanizm indeksacyjny), przerzucał ryzyko walutowej na konsumentów poprzez uzupełnienie luki krajowymi przepisami, jeśli kredytobiorca sobie tego nie życzy. Dziubakowie twierdzili, że tylko unieważnienie umowy jest dla nich korzystne. Bank twierdził, że ta opcja to ostateczność, zasadą powinno być ratowanie umowy poprzez zastąpienie usuniętego mechanizmu np. kursem średnim NBP. Po uzyskaniu odpowiedzi TSUE w styczniu 2020 r. SO orzekł, że umowa kredytu Dziubaków jest nieważna. SO oddalił jednak żądanie frankowiczów, by zwrócić im spłacone przez nich bankowi 234 tys. zł, wskazując, że na dzień wyroku bank wypłacił im więcej, tj. 400 tys. zł, i dopiero, gdy spłacą bankowi całą kwotę, mogą żądać finansowych rozliczeń. SO przyjął tzw. teorię salda przy rozliczeniu nieważnej umowy frankowej. Bank wystąpił o te pieniądze w odrębnym procesie. Przeciw teorii salda wypowiedział się SN w uchwale z 16 lutego 2021 r. Stronie, która w wykonaniu dotkniętej nieważnością umowy kredytu spłacała go, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków jako świadczenia nienależnego niezależnie, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Pełnomocnicy banku wskazują, że prawo zatrzymania służy ochronie interesów banku o zwrot kapitału. Z kolei pełnomocnicy powodów wskazują, że to bank przygotował umowę i nie wywiązał się z obowiązku przedstawienia konsumentom pełnego ryzyka związanego z kredytem. Wyrok SA powinien zapaść za dwa tygodnie. Więcej- także na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 25.01.2023.).

¨Rz¨ także krótko: Wykorzystanie mocy produkcyjnych w styczniu w polskim przemyśle spadło do 77,5 proc. z 79,5 proc. rok temu- podał GUS. W firmach budowlanych wykorzystanie mocy wynosi 78,9 proc. wobec 79,6 proc. przed rokiem. Najwyższe wykorzystanie mocy produkcyjnych w przetwórstwie przemysłowym zgłaszają firmy zajmujące się naprawą, konserwacją i instalowaniem maszyn i urządzeń oraz producenci podstawowych substancji farmaceutycznych, mebli, odzieży, maszyn i urządzeń oraz pozostałego sprzętu transportowego, a najniższe- producenci metali.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 25.01.2023.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zamieszcza z kolei tekst: ¨Wiatraki nie są milowym kamieniem, jak twierdzi rząd¨. Bruksela nie nalega, ale PiS chce zamknąć kwestię liberalizacji 10H. Możliwe lokalne referenda. Liberalizacją reguł lokowania wiatraków Sejm zajmie się na rozpoczynającym się dziś posiedzenia. Obecnie, wskutek zaostrzenia przepisów przez PiS w 2016 r., obowiązuje zasada 10H, co oznacza, że obiekt może stać nie bliżej od zabudowań, niż wynosi 10- krotność jego wysokości. W praktyce niemal całkowicie eliminuje to możliwość stawiania wiatraków. Do złagodzenia tych reguł rząd zobowiązał się w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Jest to jeden z tzw. kamieni milowych. Sama Komisja Europejska w przesłanych ¨DGP¨ odpowiedziach nie zalicza jednak wiatraków do kategorii niezbędnych warunków do uruchomienia finansowania z KPO. Według informacji ¨DGP¨, w PiS pojawił się pomysł, żeby wnieść poprawkę pozwalając na przeprowadzenie lokalnych referendów, w których mieszkańcy bezpośrednio decydowaliby o zgodzie na budowę wiatraków. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 25.01.2023.).

¨DGP¨ informuje w innym miejscu: ¨Kto poświadcza skan dokumentu¨. Jeśli wykonawca polega na zdolnościach innych podmiotów, to właśnie one muszą poświadczyć za zgodność cyfrowego odwzorowania z papierowymi referencjami wystawionymi na ich rzecz- przypomniała Krajowa Izba Odwoławcza w niedawnym orzeczeniu. Choć od pełnej elektronizacji przetargów zdążyło minąć sporo czasu, niektóre aspekty wciąż mogą budzić wątpliwości. Zwłaszcza gdy część dokumentów jest wystawianych w tradycyjnej papierowej formie, ale do zamawiającego muszą trafić już jako pliki. Jak pokazuje orzecznictwo KIO, niektórzy uczestnicy postępowań mają problem z ustalenie, kto powinien w takich sytuacjach poświadczać za zgodność elektronicznego odwzorowania z papierowym oryginałem dokumentów. Takie wątpliwości pojawiły się w przetargu na termomodernizację budynku szkoły w Cedyni. Zastrzeżenia wnoszącej odwołanie konkurencyjnej firmy wzbudziło przede wszystkim to, że skanów referencji nie poświadczył za zgodność z oryginałem sam wykonawca składający ofertę, tylko przedsiębiorcy, na których zasobach polegał, żeby wykazać spełnianie warunków udziału w przetargu. KIO oddaliła odwołanie i uznała, że wszystkie formalności zostały dopełnione. Z zestawienia przepisów rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie sporządzania i przekazywania informacji oraz wymagań technicznych dla dokumentów elektronicznych i środków komunikacji elektronicznej w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego wynika, że w sytuacji, gdy referencje wystawione zostały przez podmiot, na rzecz którego wykonane zostały określone roboty budowlane/ dostawy/ usługi w postaci papierowej i opatrzone własnoręcznym podpisem, prawidłową formą przekazania takiego dokumentu jest cyfrowe jego odwzorowanie- orzekła KIO.  Poświadczenie za zgodność referencji udziela zatem podmiot,udostępniający swoje zasoby wykonawcy. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 25.01.2023.).

Kolejny dodatek ¨DGP¨¨Samorząd i Administracja¨ zamieszcza natomiast obszerny tekst: ¨Coraz mniej czasu na porządki w gospodarce nieczystościami płynnymi¨. Do 9 lutego 2023 r. gminy muszą wdrożyć zmiany w regulaminie utrzymania czystości i porządku oraz w uchwale ustalającej wysokość górnych stawek opłat. Choć niedochowanie terminu nie grozi bezpośrednimi sankcjami, to dotkliwe mogą być pośrednie skutki- i to nie tylko dla gmin, ale również dla właścicieli nieruchomości wyposażonych w przydomowe oczyszczalnie ścieków. Już prawie pół roku minęło od wejścia w życie zmian w przepisach regulujących gospodarkę nieczystościami ciekłymi, wprowadzonych przez ustawę z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy- Prawo wodne oraz niektórych innych ustaw. Co do zasady nowelizacja weszła w życie 9 sierpnia 2022 r. (choć nie należy zapominać, że część zmian obowiązuje dopiero z początkiem br.- głównie tych odnoszących się do obowiązków sprawozdawczych). Zmiany, których wprowadzenie musi nastąpić do 9 lutego 2023 r., w głównej mierze są związane z nową, rozszerzoną definicją pojęcia nieczystości ciekłych, która zalicza do nich także osady z przydomowych oczyszczalni, kładąc tym samym kres wątpliwościom interpretacyjnym, do jakiej kategorii należy je zaliczyć. Lektura dla zainteresowanych- na czwartej i piątej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 25.01.2023.).

¨Głos Szczeciński¨ zauważa: ¨W tej kamienicy przy ul. Komuny Paryskiej w Szczecinie coś straszyło mieszkańców. Teraz ma zostać sprzedana¨. Prawie dwie dekady temu o tej nieruchomości usłyszała cała Polska. Mieszańcy twierdzili, że straszy ich zły duch. Teraz miasto przygotowuje się do sprzedaży ¨nawiedzonego domu¨. Chodzi o budynek przy ulicy Komuny Paryskiej 2-3. Przez lata cieszył się złą sławą ze względy na incydenty, do których dochodziło za sprawą niektórych lokatorów. Policjanci interweniowali tu wielokrotnie. W lutym 2004 r. redaktor Marek Rudnicki po rozmowach z mieszkańcami opublikował w ¨Głosie Szczecińskim¨ artykuł pod mrożącym krew w żyłach tytułem ¨Nawiedzony dom¨. Część lokatorów twierdziła, że nieruchomość opanował zły duch. Od tamtych wydarzeń minęło już prawie 20 lat. Ze względu na zły stan budynku lokatorzy zostali przeniesieni do innych nieruchomości. Procedura trwał wiele lat. Teraz władze Szczecina przygotowują się do sprzedaży budynku w przetargu nieograniczonym. Nieruchomość zabudowana wielokondygnacyjnym budynkiem mieszkalno-usługowym będzie przygotowana do zbycia w drodze przetargu ustnego, nieograniczonego z przeznaczaniem pod zabudowę usługową po zakończeniu podziału geodezyjnego – wyjaśnia Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina. Za miesiąc na biuro Geodety Miasta ma trafić komplet dokumentów, które umożliwią wydanie decyzji zatwierdzającej podział działki. Na razie nie wiadomo, co w miejscu ¨nawiedzonego domu¨ mogłoby powstać. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego na działce może być prowadzona działalność usługowa jak handel detaliczny, gastronomia, obsługa bankowa, firm i klientów, administracja publiczna. Można też w tym miejscu zbudować hotel, motel, pensjonat, schronisko turystyczne, internat, czy dom studencki.  Bez względu co tam w przyszłości powstanie, klienci, petenci, czy studenci zapewne będą mieli o czym mówić wspominając przeszłość tego miejsca- czytamy na łamach ¨Głosu¨.

(Źródło: ¨Głos Szczeciński¨– 25.01.2023.).

Zobacz również