Środa, 24 styczeń 2024
„Prawo co dnia” w „Rzeczpospolitej” odnotowuje: „Pieniądze na biurko i krzesło bez PIT”. Firma nie musi naliczać podatku pracownikom, którym finansuje meble do pracy zdalnej. Nawet jak nie mają dowodów zakupu. Fiskus korzystnie interpretuje przepisy o świadczeniach dla zdalnych pracowników. Tym razem potwierdził, że nieopodatkowany jest zwrot kosztów zakupu mebli do domowej pracy. Zgodnie z obowiązującymi od 7 kwietnia 2023 r. przepisami pracodawca musi zapewnić pracującym zdalnie odpowiednie narzędzia i materiały. Musi też pokryć koszty home office, przede wszystkim energii elektrycznej czy usług telekomunikacyjnych. Przepisy o pracy zdalnej stanowią, że świadczenia, które pracownicy dostaną od firmy (ekwiwalenty, ryczałty, narzędzia, zwrot kosztów), nie są ich przychodem. Pracodawca (który jako płatnik odpowiada za rozliczenie PIT) nie musi więc potrącać im podatku. Czy ta zasada obowiązuje także wtedy, gdy firma finansuje zakup mebli do domowej pracy? O to zapytała spółka z o.o. działająca w branży informatycznej. Co na to fiskus? Stwierdził, że niezależnie od formy zapewnienia przez pracodawcę narzędzi i materiałów potrzebnych do wykonywania pracy zdalnej otrzymane przez pracownika świadczenia nie stanowią jego przychodu w rozumieniu ustawy o PIT. Ta zasada dotyczy też dofinansowania wyposażenia stanowiska pracy, w tym wypadku biurka oraz ergonomicznego krzesła. Więcej- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 24.01.2024.).
Prenumeratorzy znajdą w dzisiejszej „Rz” odrębne wydawnictwo, poświęcone w całości zmianom podatkowym w rozpoczętym właśnie roku. Broszura „Podatki 2024” podsumowuje najistotniejsze zmiany, jakie weszły lub wejdą w życie w najbliższym czasie. Nie ulega wątpliwości, że 2024 jest czasem rewolucji w fakturowaniu, jaką niesie ze sobą wprowadzenie do obiegu prawnego i polskiej rzeczywistości gospodarczej obowiązkowego KSeF. „Podatki 2024” podzielono na bloki tematyczne, odnoszące się do rodzajów podatków, których dotyczą. Zaprezentowane tu treści mają być pomocne w praktycznym stosowaniu i rozumieniu prawa podatkowego, ulegającego wciąż dynamicznym zmianom. Lektura dla zainteresowanych- na kolejnych stronicach broszury.
(Źródło: „Rzeczpospolita”– 24.01.2024.).
„Dziennik Gazeta Prawna” informuje natomiast: „Gminy biorą się za plany ogólne. Mniejsze mają z tym problem”. Większość miast deklaruje, że aby zdążyć w wyznaczonym terminie, prowadzą już prace koncepcyjne, nawet jeśli nie przyjmują jeszcze uchwał w tej sprawie. W gorszej sytuacji są mniejsze gminy, które nie mają swoich specjalistów. Na przyjęcie zupełnie nowego dokumentu planistycznego zostały już niecałe dwa lata. Gminy muszą to zrobić do 31 grudnia 2025 r. Nowa większość parlamentarna wprawdzie zamierzała przedłużyć ten termin o kolejne 24 miesiące w poselskim projekcie dotyczącym tarcz energetycznych (druk nr 72), ale po krytyce dotyczącej nowych rozwiązań w sprawie lokalizowania farm wiatrowych ostatecznie z ustawy zniknęły wszystkie regulacje niezwiązane z mrożeniem cen prądu czy gazu. Dodatkowo przedłużenie terminu w zaproponowany sposób powodowałoby problemy z wydawaniem decyzji o warunkach zabudowy. Konieczna byłaby również renegocjacja KPO, który ma sfinansować nowe zadanie dla gmin. Samorządy od miesięcy apelują o przesunięcie terminu, ale jednocześnie biorą się do pracy. W budżetach na 2024 r. zabezpieczono na ten cel od kilkudziesięciu tysięcy do kilku milionów złotych. Mniejsze gminy, które nie dysponują swoimi ekspertami, mają problem z wyceną tego zadania przez urbanistów, ponieważ nie przyjęto jeszcze wszystkich rozporządzeń niezbędnych do stworzenia planów ogólnych.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 24.01.2024.).
„DGP” zauważa też: „Ruszyły kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni. Kary sięgają nawet 5 tys. zł.” Do właścicieli domów pukają urzędnicy, którzy sprawdzają szczelność szamb. Sprawdzają też przydomowe oczyszczalnie ścieków. Właściciele muszą pokazać umowę na wywóz nieczystości oraz dowody opłat za regularny odbiór ścieków. Jeśli okaże się, że kontrolerzy stwierdzą nieprawidłowości, właścicieli mogą czekać kary. Ile one wynoszą? I co konkretnie sprawdzą urzędnicy? Gminy w całym kraju zostały zobowiązane do przeprowadzenia kontroli szamb i przydomowych oczyszczalni, zgodnie z nowymi przepisami wprowadzonymi w 2022 roku. Te zmiany są związane z nowelizacją ustawy Prawo wodne, która nakłada na samorządy dodatkowe obowiązki dotyczące monitorowania i utrzymania systemów sanitarnych na swoim obszarze. Gminy mają czas do końca kwietnia 2024 roku na ustalenie ilości szamb i oczyszczalni na ich terenie oraz na sprawozdanie do właściwych instytucji, tj. wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska oraz dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie- odnotowano.
(Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”– 24.01.2024.).