Środa, 24 październik 2018
Porzucone dawno temu grunty chce dostać nadleśnictwo, Rzeczpospolita
Notariusze, a nie sąd wydadzą wypis po latach, Rzeczpospolita
Maszt natrafił na sprzeciw, Rzeczpospolita
Sprzedający nieruchomość odliczy spłatę, Rzeczpospolita
Refaktura za media nie zabiera korzyści, Rzeczpospolita
Tak wygląda reprywatyzacja poza Warszawą, Dziennik Gazeta Prawna
NSA zakręcił wiatrakami w dobrą stronę, Dziennik Gazeta Prawna
Gdy skarbówka sprawdza, może być już po uldze, Dziennik Gazeta Prawna
Odsprzedaż mediów przez wspólnotę nie jest wliczana do limitu 200 tys. zł, Dziennik Gazeta Prawna
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Porzucone dawno temu grunty chce dostać nadleśnictwo". Sąd, decydując o zasiedzeniu, sam może ustalić datę nabycia nieruchomości. Nie jest w tej sprawie związany z ustaleniami wniosku złożonego w tej sprawie do sądu. Sąd Najwyższy podjął uchwałę, że sąd ma prawo zmienić datę zasiedzenia nieruchomości, mimo że wiąże go zakaz orzekania na niekorzyść. Była to odpowiedź na pytanie prawne Sądu Okręgowego w Olsztynie. Rozstrzygał on spór dotyczący zasiedzenia przez nadleśnictwo prawie 40 ha zabudowanych gruntów rolnych. Odwołanie w tej sprawie wniósł spadkobierca osoby, która w latach 70. wyjechała do Niemiec. W 1974 r. naczelnik gminy wydał decyzję o przejściu gruntów na Skarb Państwa, a po kilku latach przekazał je nadleśnictwu. Po jakimś czasie nieruchomością zaczął się interesować spadkobierca dawnego właściciela. Udało mu się doprowadzić do tego, że w 2013 r. wojewoda stwierdził nieważność decyzji naczelnika o przejściu gruntów na własność SP. Wówczas nadleśnictwo wystąpiło z wnioskiem do sądu rejonowego o zasiedzenie, a ten go uwzględnił. Sąd okręgowy, rozpoznając apelację, nabrał wątpliwości natury prawnej. Mianowicie sąd rejonowy, decydując o zasiedzeniu, wskazał inną datę zasiedzenia aniżeli wynikająca z wniosku nadleśnictwa. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.10.2018.).
"Prawo co dnia" zauważa też: "Notariusze, a nie sąd wydadzą wypis po latach". Ministerstwo Sprawiedliwości nie chce zrezygnować z pomysłu, by izby notarialne zajmowały się archiwizacją dokumentów. Chodzi o propozycje zmian do prawa o notariacie. Na stronie Rządowego Centrum Legislacji Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało właśnie nową wersję projektu. Widać, że nie ulega sugestiom notariuszy, którzy krytykują projekt, tylko konsekwentnie dąży do realizacji swojego pomysłu. Resort sprawiedliwości proponuje więc, by obowiązkiem przechowywania dokumentacji notarialnej obciążyć izby notarialne. Jego zdaniem dzięki temu sądy będą odciążone, nie wydadzą też na ten cel pieniędzy. Projekt przewiduje, że do izb notarialnych trafi dokumentacja, która ma więcej niż dziesięć lat (licząc od daty sporządzenia). Izby też będą ją przechowywać przez dziesięć lat, a potem przekazywać do właściwego archiwum państwowego. Dziś notariusze po upływie okresu przechowywania dokumentacji przekazują ją sądom rejonowym, a te trzymają ją bezpłatnie. Sądy wydają też wypisy aktów notarialnych, wyciągi oraz odpisy. Przeciw pomysłowi protestuje Krajowa Rada Notarialna- czytamy także na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.10.2018.).
"Prawo co dnia" informuje również: "Maszt natrafił na sprzeciw". Stacja bazowa telefonii komórkowej nie może powstać na podstawie zgłoszenia; wymaga pozwolenia na budowę. Nie potrzebują go natomiast tymczasowe obiekty budowlane; tu wystarczy zgłoszenie. Tymczasowe obiekty budowlane są to obiekty niepołączone trwale z gruntem, przewidziane do rozbiórki lub przeniesienia w inne miejsce w terminie, który określa zgłoszenie. Taką właśnie tymczasową inwestycję w postacie mobilnej, składanej stacji bazowej telefonii komórkowej, niepołączonej trwale z gruntem zgłosiła do starosty spółka- operator telefonii komórkowej. Starosta zgłosił sprzeciw, a wojewoda podkarpacki podtrzymał tę decyzję. Prawo budowlane zalicza wolnostojące maszty antenowe do budowli. Budowa stacji bazowej wymagała więc pozwolenia na budowę. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.10.2018.).
"Prawo co dnia" informuje również: "Sprzedający nieruchomość odliczy spłatę". Pozbywając się spadkowego mieszkania kosztem może być należność na rzecz innego spadkobiercy. Odliczeniu podlegają tylko koszty nabycia nieruchomości. Przy ich ustalaniu z tytułu sprzedaży mieszkania stosuje się art. 22 ust. 6c ustawy o PIT. Odliczeniu podlegają tylko udokumentowane koszty nabycia lub wytworzenia zbywanej nieruchomości powiększone o nakłady podnoszące jej wartość. Więcej szczegółów- na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.10.2018.).
"Prawo co dnia" zauważa też: "Refaktura za media nie zabiera korzyści". Odsprzedaży wody, prądu czy ścieków we wspólnocie mieszkaniowej nie wlicza się do limitu, od którego zależy zwolnienie z VAT. We wtorek NSA wydał bardzo ważny dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych wyrok. Uznał, że wartości mediów, które wspólnota refakturuje, czyli odsprzedaje mieszkańcom, tj. prąd, wodę czy ścieki, nie wlicza się do limitu sprzedaży, od której zależy zwolnienie z VAT. Wprawa dotyczyła jednej z lubelskich wspólnot mieszkaniowych. We wniosku o interpretację wyjaśniła, że zarządza nieruchomością wspólną. Jednym z jej zadań jest rozliczanie indywidualnych kosztów związanych z dostarczaniem właścicieli lokali mediów. Wspólnota podkreśliła, że w dostawie mediów pośredniczy ze względów technologicznych, nie doliczając marży. Chciała się upewnić, czy do limitu zwolnienia podmiotowego z VAT powinna wliczyć dostawę mediów do lokali mieszkalnych czy nie. Wspólnota była przekonana, że to, co refakturuje na mieszkańców, nie ma wpływu na zwolnienie. Innego zdania był fiskus. Więcej- także na 14 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 24.10.2018.).
"Dziennik Gazeta Prawna" odnotowuje: "Tak wygląda reprywatyzacja poza Warszawą". Już ponad 33 tys. mieszkań zwróciły gminy indywidualnym właścicielom lokali lub ich spadkobiercom. To jednak niepełny rachunek, ponieważ dane GUS obejmują lata 1995- 2016. Nie ma natomiast statystyk z pierwszej połowy lat 90. Brakuje też danych o reprywatyzacji z ostatnich siedmiu kwartałów, które pojawią się dopiero w przyszłym roku. Z dostępnych informacji wynika, że najwięcej mieszkań zwrócono w woj. mazowieckim- 9584. W rezultacie udział Mazowsza w ogólnej liczbie reprywatyzowanych w całym kraju lokali mieszkalnych wyniósł blisko 29 proc. To zasługa stolicy, gdzie tylko w latach 2002- 2016 oddano dawnym właścicielom albo spadkobiercom aż 6496 nieruchomości. Przy tym zwroty wielu z nich odbywały się z naruszeniem prawa. Wykazała to komisja weryfikacyjna, która w ciągu ponad roku działalności podjęła decyzję o unieważnieniu reprywatyzacji 27 kamienic z kilkuset mieszkaniami. Na drugiej pozycji jest woj. łódzkie z 6671 zwróconymi lokalami, a na trzeciej woj. śląskie- 5507. Tuż za podium jest woj. wielkopolskie z 10- proc. udziałem w ogólnej puli oddanych mieszkań. Szczegóły- na piątej stronie głównego wydania.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 24.10.2018.).
"DGP" informuje też: "NSA zakręcił wiatrakami w dobrą stronę". Chociaż samorządy wygrały pierwszą dużą podatkowa bitwę o farmy wiatrowe, to finał ich konfrontacji, w której na szali są subwencje i milionowe wpływy do budżetów, wciąż jest niepewny. Precedensowy poniedziałkowy wyrok NSA, który w poszerzonym składzie uznał, że w ubiegłym roku przepisy się zmieniły, a w efekcie opodatkowaniu podlegała cała elektrownia wiatrowa, to dla wielu gmin promyk nadziei. W praktyce otwiera im bowiem szersze niż kiedykolwiek pole manewru, by dochodzić swoich postulatów, a także egzekwować obietnice rządzących, którzy zapowiedzieli, ze ewentualne rekompensaty i wsparcie dla stratnych samorządów będzie można uruchomić dopiero po wyroku NSA. Wyrok sądu przerwał niepewność, w której samorządowcy- a także właściciele farm wiatrowych- żyli od 2016 r., kiedy zaczęło się majstrowanie przy zasadach opodatkowania wiatraków. I tak, kolejno: W 2016 r. przedsiębiorcy płacili mniej. W 2017 r. podatkowe wahadło przechyliło się na stronę gmin, by w tym roku wrócić do stanu sprzed dwóch lat. Tegoroczna zmiana była nagła i dlatego wywołała burzę wśród samorządów. Przepisy wprowadzono w środku roku budżetowego, i to z mocą wsteczną. Gminy, które naliczyły wyższy podatek, zostały zobowiązane, by go oddać właścicielom farm wiatrowych. Dla wielu z nich oznaczało to wielomilionowe straty i postawiło pod znakiem zapytania zaciągnięte już kredyty, pożyczki i rozpoczęte inwestycje. Według różnych szacunków mowa tu o 466 mln zł w skali całego kraju. Szczegóły- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 24.10.2018.).
"DGP" informuje też: "Gdy skarbówka sprawdza, może być już po uldze". Decyzja dopuszczająca zabudowę działki nie uratuje przed zapłata podatku, jeśli zostanie wydana w trakcie postępowania sprawdzającego wykorzystanie ulgi mieszkaniowej- wynika z wyroku NSA. Wyrok dotyczył podatniczki, która po sprzedaży nieruchomości kupiła działkę rolną. Nie podjęła żadnych działań, by przekształcić teren w budowlany i postawić na nim dom. Była przekonana, że ustawodawca nie miał na myśli wyłącznie działki budowlanej. Tuż przed terminem pięcioletniego przedawnienia urzędnicy postanowili sprawdzić wykorzystanie ulgi przez podatniczkę. I uznali, że cel mieszkaniowy nie został zrealizowany. Sądy podkreśliły, iż preferencją podatkowa nie jest nabycie gruntu o jakimkolwiek przeznaczeniu, a jedynie takiego, który jest przeznaczony pod zabudowę budynku mieszkalnego. Więcej- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 24.10.2018.).
"DGP" przypomina również: "Odsprzedaż mediów przez wspólnotę nie jest wliczana do limitu 200 tys. zł". Wspólnota mieszkaniowa nie musi uwzględniać refakturowanych mediów przy ustalaniu kwoty uprawniającej jej do zwolnienia z VAT- wynika z wczorajszego wyroku NSA. Chodziło o art. 113 ust. 2 pkt 2 lit.a ustawy o VAT. Wynika z niego, że do wartości sprzedaży objętej zwolnieniem (limit 200 tys. zł) nie wlicza się obrotu z tytułu dostawy towarów i świadczenia usług zwolnionych z podatku. Wyjątek od tej zasady dotyczy m.in. transakcji związanych z nieruchomościami, chyba że mają charakter pomocniczy. Więcej szczegółów- także na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 24.10.2018.).