Środa, 24 czerwca 2020

¨W czasie epidemii wcale nie jest łatwiej o ulgę mieszkaniową¨
¨Budownictwo słabnie, gdy inne branże odzyskują siły¨
¨Filmem w banki. Za publiczną kasę¨
¨Deweloperzy coraz mocniej dociskają miasta¨
¨Niezrealizowana inwestycja to problem podatnika, a nie budżetu¨
¨TSUE wyjaśnia, kiedy nie ma konieczności robienia przetargu¨
¨Sto systemów ciepłowniczych do naprawy jeszcze w tym roku¨
¨Są środki na modernizację sieci ciepłowniczych. Ma być bardziej ekologicznie¨

Więcej poniżej.

¨Prawo co dnia¨ w ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨W czasie epidemii wcale nie jest łatwiej o ulgę mieszkaniową¨. Sprzedawca nieruchomości jest zwolniony z PIT, jeśli pieniądze z transakcji przeznaczy na zakup nowej. Sprzedaż domu z zyskiem nie powoduje, że od razu musimy szykować pieniądze na podatek. Można skorzystać ze zwolnienia, pod warunkiem wydania pieniędzy ze sprzedaży na cele mieszkaniowe. Są na to trzy lata, liczone od końca roku, w którym doszło do transakcji. Co zrobić, jeśli nie zdążymy przeprowadzić inwestycji w terminie? O to zapytał czytelnik. W zeznaniu PIT- 39 za 2018 r. zadeklarował, że przeznaczy pieniądze ze sprzedaży domu na cele mieszkaniowe. Przez epidemię musi zweryfikować plany i nie uda mu się wydać w terminie całej kwoty. Eksperci wskazują, że epidemia nie ma wpływu na zasady rozliczenia. Termin na wydanie pieniędzy na cele mieszkaniowe nie ulega więc zmianie. Jeśli czytelnik sprzedał dom w 2018 r., to na inwestycję ma dwa lata (obowiązują go stare zasady ulgi), czyli powinien wydać pieniądze do końca 2020 r. Potwierdza to interpretacja fiskusa. Osobie, która o nią wystąpiła, nie pomógł argument, że nie zdąży zainwestować pieniędzy ze sprzedaży mieszkania w zakup nowego, bo inwestycja deweloperska przesunęła się właśnie z powodu pandemii. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.06.2020.).

¨Rz¨ zauważa też: ¨Budownictwo słabnie, gdy inne branże odzyskują siły¨. Sektor budowlany, który stabilizował sytuację w polskiej gospodarce w apogeum pandemii, w maju znalazł się w zapaści. Produkcja budowlano- montażowa zmalała o 5,1 proc. rok do roku, najbardziej od lutego 2017 r. Tymczasem w kwietniu spadła jedynie o 0,9 proc. rok do roku, a ekonomiści szacowali, że w maju będzie podobnie. Co więcej, po korekcie o wpływ czynników sezonowych produkcja budowlana zmalała o ponad 3 proc. nawet w stosunku do kwietnia. Wiele wskazuje na to, że to dopiero początek spadku aktywności w budownictwie- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 24.06.2020.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje z kolei: ¨Filmem w banki. Za publiczną kasę¨. PISF wyłoży pieniądze na obraz, którego koproducentem jest duża spółka poważnie zaangażowana w pozwy frankowe. Kancelaria liczy, że film pomoże jej zdobyć nowych klientów. Dzisiaj kredytobiorcy walutowi mają złożyć pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa ¨za grabież dokonaną na milionach polskich rodzin metodą na franka¨. Na obiecaną przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawową pomoc w przewalutowaniu kredytów frankowicze się nie doczekali. O swoje walczą z bankami głównie w sądzie. Wspomagają ich (nie bezinteresownie) kancelarie prawne i odszkodowawcze. Jedna z nich- notowana na giełdzie Votum- wpadła na oryginalny pomysł. Zaangażowała się w produkcję filmu, który uderzy w sektor bankowy napędzając jej frankowych klientów. Więcej- na siódmej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2020.).

¨DGP¨ informuje też: ¨Deweloperzy coraz mocniej dociskają miasta¨. Jeśli kontrowersyjne orzeczenie WSA w Warszawie się utrzyma, samorządom będzie trudniej chronić przestrzeń przed nadużyciami specustawy mieszkaniowej. Sąd orzekł, że radni niesłusznie odmówili budowy w jej ramach. Zgodnie z ustawą o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, inwestycja może być realizowana niezależnie od planu zagospodarowania przestrzennego. Warunkiem jest to, by nie była sprzeczna m.in. ze studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego gminy. W przypadku inwestycji na warszawskim Żoliborzu stołeczny sąd przyjął jednak, że studium jest aktem o charakterze ogólnym i nie jest aktem prawa miejscowego. Zdaniem ekspertów jeśli wykładnia przepisów zaprezentowana przez WSA w Warszawie znajdzie akceptację NSA, będzie to oznaczało, że organy stanowiące gmin, rozpoznając wnioski złożone w trybie specustawy mieszkaniowej, powinny mniej rygorystycznie traktować parametry wskazane w studium. Organizacje pozarządowe obawiają się, że orzeczenie stołecznego sądu stworzy precedens do kwestionowania władztwa samorządów nad przestrzenią. Opisywane orzeczenie WSA jest kontrowersyjne także w punkcie dotyczącym intensywności zabudowy. Według sądu wskaźnik intensywności zabudowy brutto oraz wysokość budynków nie są wskaźnikami maksymalnymi, które nie mogą zostać przekroczone na etapie uchwalania planu lub podejmowania uchwały w sprawie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2020.).

¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Niezrealizowana inwestycja to problem podatnika, a nie budżetu¨. Oszukana przez dewelopera musi oddać do urzędu VAT, który odliczyła w związku z zapłatą zaliczki, mimo że kontrahent nie odda jej pieniędzy- wynika z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Kobieta zamierzała kupić, w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, apartament hotelowy pod wynajem krótkoterminowy. Pod koniec 2018 r. zawarła z deweloperem umowę przedwstępną. Deweloper zobowiązał się, że ustanowi odrębną własność lokalu do 30 stycznia 2019 r., a następnie przeniesie jego własność na podatniczkę. Umowa została zawarta pisemnie, lecz bez zachowania formy notarialnej. Deweloper nie wywiązał się jednak z umowy. I ostatecznie nie doszło do zawarcia umowy przyrzeczonej. Kobieta wezwała więc dewelopera do zwrotu 330 tys. zł. Nie odzyskała żadnych pieniędzy. Złożyła pozew do sądu, ale gdy uprawomocnił się nakaz zapłaty, okazało się, że kondycja finansowa dewelopera jest już bardzo kiepska i otwarte zostało postępowanie restrukturyzacyjne. Ostatecznie złożyła zawiadomienie do prokuratury o wyłudzeniu pieniędzy przez dewelopera. Nierozwiązana pozostała kwestia podatkowa. Kobieta chciała się upewnić, czy nie musi korygować deklaracji, w której wykazała VAT do zwrotu. Dyrektor KIS uznał jednak, że korekta i zwrot VAT będą konieczne. Szczegóły- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

¨DGP¨ informuje też: ¨TSUE wyjaśnia, kiedy nie ma konieczności robienia przetargu¨. Jeśli kilka gmin zadania przekaże jednej, może ona zlecić ich wykonywanie własnej spółce komunalnej. Warunkiem jest jednoczesne przekazanie kompetencji. W ciągu dwóch tygodni Trybunał Sprawiedliwości UE wydał dwa wyroki dotyczące zamówień in- house. Chodzi o przepisy, które pozwalają ograniczać konkurencję na danym rynku. Gmina może bowiem na ich podstawie zlecać zamówienie własnym spółkom komunalnym z pominięciem procedur przetargowych. Szczególne kontrowersje budzą sytuacje, gdy kilka różnych gmin zawiązuje porozumienie, którego ostatecznym wynikiem jest przekazanie zlecenia bez przetargu spółce komunalnej należącej do jednej z nich. Właśnie tego dotyczyły ostatnie dwa wyroki TSUE z 4 czerwca 2020 r. W pierwszym trybunał uznał, że pozorna współpraca między dwiema jednostkami samorządowymi w celu przetwarzania odpadów nie uprawnia do omijania przepisów o zamówieniach publicznych. W najnowszym (z 18 czerwca 2020 r.) ocenił, że jeśli kilka gmin przekazało jednej swe zadania wraz z kompetencjami i uprawnieniami, to ta następnie może bez przetargu zlecić ich wykonywanie należącej do siebie spółce. W omawianej sprawie TSUE zauważył, że kluczowe dla oceny sytuacji jest przekazanie nie tylko zadań, ale i kompetencji przez pozostałe miasta czy gminy. Szczegóły- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2020.).

¨Samorząd i Administracja¨ w ¨DGP¨ informuje natomiast: ¨Sto systemów ciepłowniczych do naprawy jeszcze w tym roku¨. Prawie 10 mld zł ze środków NFOŚiGW oraz innych źródeł ma trafić do końca grudnia na zielone projekty. Inwestycje będą skierowane do kilku grup odbiorców, w tym samorządów. Jednym z obszarów wsparcia jest ciepłownictwo. Może być ono, jak mówił minister klimatu, kołem zamachowym dla polskiej transformacji energetycznej. Przyznał jednak, że istniejące w Polsce 500 systemów ciepłowniczych powyżej 1 MW termicznego stanowi duże wyzwanie, bo wymaga wkomponowania w lokalny system bezpieczeństwa energetycznego. Resort podkreśla jednocześnie, że transformacja systemów grzewczych nie jest uzależniona tylko i wyłącznie od środków unijnych i że na ten cel są także krajowe pieniądze. Według ministerstwa dzięki temu stopniowo uda się zmodernizować wszystkie systemy ciepłownicze. Tylko w tym roku stawia sobie za cel dotarcie do co najmniej 100 z nich. Szczegóły- na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2020.).

¨Samorząd i Administracja¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Są środki na modernizację sieci ciepłowniczych. Ma być bardziej ekologicznie¨. Funduszami na poprawę stanu przestarzałej infrastruktury dysponuje NFOŚiGW. Dostępne są trzy programy, z których każdy ma działać przez dłuższy czas i być modyfikowany według potrzeb beneficjentów. To dobra wiadomość, bo bez remontów starych, nieszczelnych rur nie bardzo można przejść na efektywny system ogrzewania, czego wymaga od Polski UE. W obszarze określonym mianem ¨ciepłownictwa powiatowego¨ poinformowano o wsparciu dla ciepłowni komunalnych w miastach do 100 tys. mieszkańców. W puli jest 500 mln zł, z czego 150 mln zł na formy bezzwrotne. W kolejnym dziale ¨Energia plus¨ przewidziano dofinansowania na niskoemisyjne, nowoczesne źródła energii, a także modernizację i rozbudowę sieci ciepłowniczych. Całkowity budżet to 4 mld zł- czytamy na ósmej stronie dodatku.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 24.06.2020.).

Zobacz również