Środa, 20 września 2017

Zaskakująca wolta w sprawie REIT- ów, Rzeczpospolita
Bank centralny wygrał bitwę o REIT- y, Dziennik Gazeta Prawna
Więcej willi będzie można budować na zgłoszenie, Rzeczpospolita
Przepis zastosowano zbyt pochopnie, Rzeczpospolita
Mój dom, moja twierdza, Rzeczpospolita
Mieszkania nie kupuje się za 9,80 zł, Dziennik Gazeta Prawna
<<Mieszkanie plus>> przyśpiesza, Dziennik Gazeta Prawna
TK zbada przepisy o czyścicielach kamienic, Dziennik Gazeta Prawna
Podwórko, czyli sami swoi, Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

"Rzeczpospolita" odnotowuje: "Zaskakująca wolta w sprawie REIT- ów". Zapowiedź Ministerstwa Finansów, że nowe fundusze będą mogły inwestować wyłącznie w mieszkania, to rewolucja. I ryzyko. Przepisy o REIT- ach, czyli funduszach inwestujących w nieruchomości i zarabiających na wynajmie, wejdą w życie 1 stycznia- wynika z wypowiedzi przedstawicieli resortu finansów podczas konferencji "SRWN/ REIT w praktyce". Ale z tym się rynek liczył. Kompletnym zaskoczeniem jest natomiast deklaracja Marcina Obronieckiego, zastępcy dyrektora departamentu rozwoju rynku finansowego w tym ministerstwie, że REIT- y będą inwestować tylko w mieszkania. Pierwotnie miały inwestować wyłącznie w nieruchomości komercyjne i branża długo musiała przekonywać resort, by rozszerzyć ich zakres o mieszkania. Teraz ekspertów z rynku niepokoi zwężenie zakresu inwestycji. Jak czytamy, jeśli można dziś mówić o bańce, to tylko w sektorze mieszkaniowym. Gdy ustawa wejdzie w życie, rynek mieszkaniowy będzie w fazie najwyższego rozgrzania. "Przepakowanie" części mieszkań do REIT- ów odłoży zapewne pęknięcie bańki o rok. Sprzątać będziemy pod koniec 2019 r., ale myśleć powinniśmy już teraz. W takim scenariuszu inwestorzy już nigdy nie wrócą do nieruchomości, a polskie biurowce, centra handlowe i magazyny będą już zawsze zarabiać dla zagranicznych emerytów. Więcej szczegółów- na drugiej stronie części ekonomicznej.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.09.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" obszernie odnotował: "Bank centralny wygrał bitwę o REIT- y". Będzie można zarabiać na akcjach spółek specjalizujących się w wynajmie, ale na razie tylko mieszkań. Drobni inwestorzy mogą zapomnieć o łatwym inwestowaniu w nieruchomości komercyjne, czyli biurowce, centra handlowe czy magazyny. Mieli to robić przez specjalne, notowane na giełdzie spółki wynajmu nieruchomości, tzw. REIT- y, które ze zwolnienia podatkowego dzieliłyby się z udziałowcami większością zysków. Przepisy pozwalające na tworzenie takich firm miały wejść w życie na początku 2018 r. Jednak Ministerstwo Finansów mocno koryguje plany i pracuje nad trzecią już wersją projektu ustawy o spółkach rynku wynajmu nieruchomości, która mocno ogranicza ich możliwości inwestycyjne. Zapadła decyzja, że REIT- y na razie będą prowadzone wyłącznie w formule mieszkaniowej. To oznacza całkowite odejście od pierwotnych założeń. MF w pierwszej wersji projektu umożliwiał REIT- om inwestowanie tylko w obiekty komercyjne. Mieszkania dołączył dopiero w następnej wersji. NBP na razie nie komentuje zmian, jakie chce wprowadzić ministerstwo. Rozmówcy "DGP" z branży nieruchomości wskazują, że na ograniczeniu systemu jedynie do mieszkań jak na razie skorzysta głównie BGK Nieruchomości, spółka zależna, która inwestuje w tanie mieszkania na wynajem w ramach rządowego programu "Mieszkanie plus". Wiceprezes BGKN potwierdza, że spółka chce pozyskiwać kapitał z rynku za pośrednictwem REIT- ów- czytamy na piątej stronie głównego wydania.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.09.2017.).

 

"Prawo co dnia" w "Rz" informuje natomiast: "Więcej willi będzie można budować na zgłoszenie". Nie tylko osoby budujące domy mogą liczyć na uproszczenia administracyjne. Również dużym inwestorom łatwiej będzie realizować projekty. W przyszłym roku będą uproszczenia w formalnościach budowlanych. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa podjęło decyzję, że część rozwiązań kodeksu urbanistyczno- budowlanego wejdzie w życie wcześniej niż sam kodeks. Chodzi m.in. o obszary zorganizowanego inwestowania (OZI) oraz zasady przyłączania inwestycji do sieci dostarczających media. Swoje propozycje ministerstwo zawarło w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z uproszczeniami procesu inwestycyjno- budowlanego. Projekt przewiduje, że gminy będą mogły wyznaczać OZI w specjalnych planach regulacyjnych, które w pewnych wypadkach mogą być sprzeczne z miejscowymi planami oraz studium. Inwestorzy, którzy zechcą realizować swoje przedsięwzięcia w OZI, będą mogli sfinansować przygotowanie regulacyjnego planu i uczestniczyć w jego uchwalaniu. Podział zadań inwestycyjnych, w tym publicznych, zapewnią umowy urbanistyczne. Na terenie OZI będą mogły również być budowane mieszkania z rządowego programu Mieszkanie+ i inwestycje ważne gospodarczo i społecznie. Ministerstwo chce też wprowadzić zmiany w warunkach zabudowy. Doprecyzuje zasady ich udzielania, tak aby dotyczyły uzupełnienia zabudowy, a nie niekontrolowanego wprowadzania uciążliwych funkcji na spokojne tereny mieszkaniowe. W tekście przypomniano również, że 90 tys. pozwoleń na budowę wydano na terenie Polski w pierwszym półroczu tego roku. Z kolei 76,1 tys. obiektów oddano do użytkowania w pierwszych miesiącach 2017 r.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.09.2017.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Przepis zastosowano zbyt pochopnie". Usunięcie zacieków na balkonie nie wymagało ekspertyzy stanu technicznego całego budynku. Przecieki wody na balkon lokalu nr 7 na trzecim piętrze jednego z łódzkich bloków nasiliły się po wymianie płytek ceramicznych na balkonie lokalu nr 9 na czwartym piętrze. Spółdzielnia mieszkaniowa zarządzająca budynkiem uznała, że winne przeciekom jest zaniedbanie robót konserwacyjnych oraz niestaranne położenie terakoty na balkonie lokalu nr 9. To spółdzielnię jednak zobowiązał powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Łodzi do wykonania na jej koszt ekspertyzy dotyczącej przecieków wody, ich wpływu na stan techniczny budynku i niezbędnych napraw. Spółdzielnia wyjaśniła, że powstawanie zacieków w narożach ścian balkonów wynika z konstrukcji budynku, wzniesionego w technologii W- 70. Nie wywiera to wpływu na konstrukcję, jego stan techniczny jest dobry.. Gdy wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego utrzymał w mocy decyzję, spółdzielnia złożyła skargę do WSA w Łodzi. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.09.2017.).

 

"Prawo co dnia" informuje również: "Mój dom, moja twierdza". Karze nie podlegałby ten, kto przekroczy granicę obrony koniecznej, broniąc się przed napastnikiem wdzierającym się np. do jego mieszkania. Zgodnie z projektem do kodeksu karnego dopisano, że karom nie podlegałby ten, kto przekraczałby granice obrony koniecznej, odpierając zamach, polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo przylegającego do nich ogrodzonego terenu lub odpierając zamach, poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące. Szczegóły- także na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.09.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" zauważa z kolei: "Mieszkania nie kupuje się za 9,80 zł". Podatniczka odliczyła od przychodu 95 tys. zł. Fiskus się na to nie zgodził i przeliczył koszty na kwotę po denominacji. Wyszło 10 razy mniej. Wczoraj w tej sprawie wypowiedział się NSA: fiskus nie może przeliczać poniesionych przez podatnika wydatków na nabycie nieruchomości na kwotę po denominacji. Zarazem jednak nie zgodził się z przeliczeniem dokonanym przez podatniczkę. Sprawa dotyczyła kobiety, która przekształciła lokatorskie prawo do lokalu w prawo własności, a zaraz potem sprzedała mieszkanie. Była więc zobowiązana do zapłaty 19- proc. PIT od dochodu ze sprzedaży nieruchomości. Spór dotyczył tego, jak liczyć koszty podatkowe, o które podatniczka mogła pomniejszyć przychód ze sprzedaży. Więcej- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.09.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje też: "<<Mieszkanie plus>> przyśpiesza". Osoba, która będzie chciała ubiegać się o najem lokalu wybudowanego w ramach programu "Mieszkanie plus", będzie musiała podać np. miesięczny dochód gospodarstwa domowego i poinformować, czy ona lub któreś z jej dzieci legitymuje się orzeczeniem o niepełnosprawności. Takie pytania zawiera bowiem wzór wniosku dla kandydata na najemcę lokalu. To załącznik do opublikowanego właśnie projektu rozporządzenia ministra infrastruktury i budownictwa. Oprócz tego ubiegający się o najem będzie musiał poinformować, czy interesuje go tylko najem, czy też najem z opcją dojścia do własności, co, zgodnie z ustawą o Krajowym Zasobie Nieruchomości, będzie możliwe najwcześniej po 15 latach od zawarcia umowy. To kolejne regulacje dotyczące programu "Mieszkanie plus", których opinia publiczna dowiedziała się w tym tygodniu. Wczoraj "DGP" informował, że rząd pracuje nad przepisami, które mają pomóc przyśpieszyć rozpoczęcie budowy mieszkań przeznaczonych na wynajem. Projekt zawierający takie rozwiązania ma zostać opublikowany do 22 września- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.09.2017.).

 

"DGP" zauważa też: "TK zbada przepisy o czyścicielach kamienic". Przepis karny, który w założeniu ustawodawcy miał chronić lokatorów przed tzw. czyścicielami kamienic, skutkuje tym, że właściciele nieruchomości mają związane ręce w sprawie osób, które zajmują lokale bez jakiegokolwiek tytułu prawnego. Regulacja ta może się więc okazać nie do pogodzenia z ustawą zasadniczą. Do takich wniosków doszedł Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim Wydział Zamiejscowy w Hajnówce. I zdecydował się oddać budzący wątpliwości art. 191 par. 1a kodeksu karnego pod osąd Trybunału Konstytucyjnego- czytamy na piątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.09.2017.).

 

"Kurier Szczeciński" zamieszcza tekst: "Podwórko, czyli sami swoi". Jedno podwórko, inwestycja, jedna osiedlowa rada. I wszystkie te podmioty łącząca jedna postać- osiedlowy radny, który jest jednocześnie mieszkańcem zabiegającym o remont i wykonawcą tejże podwórkowej inwestycji. Taki styl realizacji miejskich kontraktów budzi wątpliwości. Nie tylko opinii publicznej, ale również szczecińskich radnych. Na początku września "Kurier" opublikował artykuł "Polityka rodzinna w niektórych radach osiedli. Mają co wymarzyli", w którym ujawnił kulisy inwestycji opiewającej na niemal 100 tys. zł. Przeprowadzonej na podwórku przy ul. Królowej Jadwigi 3 w Szczecinie, a realizowanej przez Radę Osiedla Śródmieście- Zachód. Ze środków tzw. puli inwestycyjnej, otrzymywanej z miasta. Jej efektem było zapytanie, z jakim do prezydenta zwrócił się radny PiS: Czy w opisywanej sytuacji wszystko odbyło się zgodnie z prawem? Jak było w konkretnym przypadku, przedstawia Marian Pawlicki, zastępca prezydenta Szczecina: "Szczecińskiemu TBS zlecono realizację zadania pn. <<Rewitalizacja podwórka przy Królowej Jadwigi 3>>. Zakres prac do wykonania w ramach zleconego zadania wymagał uzgodnienia z Radą Osiedla Śródmieście- Zachód (?). Po uzyskaniu kompletu dokumentów, Szczecińskie TBS działając jako inwestor zastępczy, kierując się gospodarnością i zasadami wynikającymi z umowy zawartej z Gminą Miastem Szczecin, przystąpiło do wyboru wykonawcy prac. Z uwagi na wartość przedmiotu zamówienia, udzielenie jego nie wymagał zastosowania trybu wynikającego z Prawa Zamówień Publicznych. (?). Nadmienić należy, iż w zakresie wyboru wykonawcy robót, w tym weryfikowania złożonych ofert, nie uczestniczył żaden z przedstawicieli Rady Osiedla. Jedyną rolą Rady Osiedla było zaopiniowanie dokumentacji projektowo- kosztorysowej, co wynika wprost z postanowień zawartej umowy. Radny osiedlowy znacznie wcześniej niż konkurujący z nim oferenci znał zakres planowanej inwestycji. Co więcej, doskonale wiedział, jaką kwotę Szczecińskie TBS zamierza maksymalnie wydać na jej realizację. Więcej szczegółów- na 10 stronie "Kuriera".

(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 20.09.2017.).

 

 

Zobacz również