Środa, 20 czerwca 2018

Przy rozliczeniu decyduje data, Rzeczpospolita
Spółdzielnie mogą płakać, ale muszą płacić, Dziennik Gazeta Prawna
Przybywa inwestycji w domową fotowoltaikę, Rzeczpospolita
Cesja praw z umowy deweloperskiej może być z preferencyjną daniną, Dziennik Gazeta Prawna
Uwłaszczenie bez niektórych ograniczeń, Dziennik Gazeta Prawna
Miasto odebrało kamienice Szwedowi. Nie będzie obiecanego hotelu, Głos Szczeciński
Kamienice przy ul. Bałuki wrócą do miasta, Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Przy rozliczeniu decyduje data". Spadkobiercy posiadacza lokatorskiego mieszkania otrzymają tylko zwaloryzowany wkład mieszkaniowy. We wtorek Trybunał Konstytucyjny przesądził, że jeżeli prawo do mieszkania lokatorskiego wygasło przed 31 lipca 2007 r., to stosuje się przepisy obowiązujące przed tą datą. Oznacza to, że spółdzielnia mogła spadkobiercom zmarłej lokatorki wypłacić tylko zwaloryzowany wkład mieszkaniowy, a nie pełną wartość lokalu. W pozostałym zakresie TK nie dopatrzył się niekonstytucyjności w przepisach. Chodziło konkretnie o art. 11 ust. 2 (4) oraz art. 11 ust 1 (1) ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Regulują one, co się dzieje z lokatorskim mieszkaniem, kiedy wygasa do niego prawo, np. gdy spółdzielca umiera i nikt nie chce przejąć po nim mieszkania. Zgodnie z tymi przepisami spółdzielnia ma obowiązek zorganizować przetarg na ten lokal. Osoba, która go wygra, staje się właścicielem mieszkania. Uprawnieni (np. rodzina zmarłego posiadacza lokatorskiego mieszkania) dostają następnie pełną wartość rynkową mieszkania, nie więcej jednak, niż udało się spółdzielni mieszkaniowej uzyskać w przetargu. Uregulowania te obowiązują do dziś. Nie zawsze jednak obowiązywały tego typu zasady rozliczenia się. Przed 31 lipca 2007 r. były inne. Spółdzielnie wypłacały tylko zwaloryzowany wkład mieszkaniowy. Po wprowadzeniu zmian pojawiły się problemy, które zasady stosować. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.06.2018.).

 

O wyroku TK informuje również "Dziennik Gazeta Prawna" w tekście: "Spółdzielnie mogą płakać, ale muszą płacić". Przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych dotyczące wypłaty wartości rynkowej opróżnianego lokalu są zgodne z konstytucją. Uznał tak wczoraj Trybunał Konstytucyjny. Zaznaczył przy tym, że odpowiadający ustawie zasadniczej jest stan dzisiejszy. W sytuacjach sporów między spółdzielniami a obywatelami zaistniałych do połowy 2007 r., kiedy znowelizowano ustawę, rację mogą mieć te pierwsze. Jedna z największych spółdzielni mieszkaniowych w Polsce, "Bródno", która zaskarżyła regulacje do trybunału, przekonywała, że ustawa nadmiernie chroni przywileje osób uprawnionych kosztem prawa własności spółdzielni. Powód? Roszczenie o wypłatę wartości lokalu przysługuje uprawnionemu już od daty opróżnienia lokalu. Spółdzielnia zaś, do czasu wydania lokalu, nie ma możliwości przeprowadzenia przetargu na jego sprzedaż. TK nie miał wątpliwości, że ustawodawca mógł postawić interes osób uprawnionych ponad interesami spółdzielni- i nie sposób tego uznać ani za niezgodne z ustawą zasadniczą naruszenie prawa własności, ani nie może być mowy o naruszeniu prawa własności- czytamy na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.06.2018.).

 

"Rz" zauważa natomiast w innym miejscu: "Przybywa inwestycji w domową fotowoltaikę". Columbus Energy, spółka sprzedająca panele , zamierza w tym roku zainstalować rekordowe 2- 3 tys. systemów. Docelowo chce dojść do 10 tys. instalacji na rok. Spółka zajmuje się montażem paneli na dachach domów klientów indywidualnych i biznesowych. Inwestycję spłacają oni w ratach. W czerwcu firma zrealizowała ok. 50 montaży tygodniowo. W całym roku 2018 zamierza położyć panele na 2- 3 tys. dachów (w ub. roku było 1,3 tys. instalacji). Szczegóły- na 26 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 20.06.2018.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje natomiast: "Cesja praw z umowy deweloperskiej może być z preferencyjną daniną". Odstąpienie prawa do zakupu nieruchomości należy rozliczyć jak dostawę towaru, a nie jak świadczenie usług- wynika z wyroku WSA w Gdańsku. To oznacza, że wynagrodzenie za cesję powinno być rozliczane według stawki VAT właściwej dla dostawy nieruchomości. W niektórych sytuacjach może być więc zwolnione z podatku albo objęte stawką 8 proc., gdy chodzi o "społeczne budownictwo mieszkaniowe". Wcześniej podobnie orzekł NSA m.in. 23 marca 2017 r. i 24 maja 2013 r. oraz WSA w Krakowie, w nieprawomocnym orzeczeniu z 28 marca 2018 r. Innego zdania jest fiskus. W interpretacji z 30 listopada 2017 r. dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził, że cesja praw i obowiązków z przedwstępnej umowy deweloperskiej jest usługą. Jest więc objęta 23 proc. VAT. W sprawie rozstrzygniętej przez WSA chodziło o przedsiębiorcę, który zajmował się obrotem nieruchomościami. Jego głównymi klientami byli deweloperzy, z którymi zawierał notarialne umowy przedwstępne. Zobowiązywały one deweloperów do wybudowania nieruchomości i przeniesienia jej własności na rzecz zleceniodawcy. Deweloperzy z każdym etapem realizacji inwestycji wystawiali faktury, a przedsiębiorca wpłacał zaliczki. WSA orzekając na korzyść przedsiębiorcy, uznał, że najważniejszy jest cel ekonomiczny. Zarówno umowa przedwstępna, cesja uprawnień z tej umowy, jak i umowa przyrzeczona zmierzały do jednego celu ekonomicznego- dostawy nieruchomości. Jeżeli więc czynność przewidziana w umowie przedwstępnej może być finalnie zakwalifikowana jako dostawa, to cesja praw i obowiązków wynikających z umowy przedwstępnej powinna też być kwalifikowana w ten sposób. Więcej szczegółów- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.06.2018.).

 

"DGP" zauważa też: "Uwłaszczenie bez niektórych ograniczeń". Uwłaszczenie z mocy prawa obejmie również grunty pod blokami, w których nie wyodrębniono ani jednego lokalu mieszkalnego. Ministerstwo Rozwoju i Inwestycji na ostatniej prostej konsultacji projektu ustawy wygaszającej użytkowanie wieczyste, zmieniło zdanie w sprawie przekształcenia terenów, na których stoją nowe inwestycje deweloperskie oraz inwestycje należące do spółdzielni. Początkowo resort planował, że aby użytkownik wieczysty skorzystał z przywileju uwłaszczenia, przynajmniej jeden lokal mieszkalny w jego bloku czy kamienicy musi stanowić odrębną własność ustanowioną na rzecz osoby fizycznej. W założeniu takie rozwiązanie miało wyłączać przede wszystkim deweloperów, bo realizowane przez nich przedsięwzięcia nie służą przecież zaspokajaniu ich własnych potrzeb mieszkaniowych, a tym samym nie wpisują się w podstawowy cel ustawy. Analogiczne uwłaszczenie miało też nie obejmować właścicieli kamienic, w których wszystkie lokale są przeznaczone na wynajem. Ostatecznie bowiem lokatorzy mogliby zapłacić wyższy czynsz, tytułem kosztów przekształcenia. Problem w tym, że warunek wyodrębnienia przynajmniej jednego lokalu mieszkalnego rykoszetem uderzałby też w niektóre spółdzielnie będące użytkownikami wieczystymi. Poza tym, jak skutecznie przekonywało Rządowe Centrum Legislacji, wymóg ten można stosunkowo łatwo obejść. Wystarczy, że właściciel kamienicy ustanowi odrębną własność któregoś z lokali na rzecz bliskiej osoby. W konsekwencji ministerstwo wycofało się ze swojej pierwotnej propozycji. Więcej szczegóły- na szóstej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 20.06.2018.).

"Głos Szczeciński" odnotował: "Miasto odebrało kamienice Szwedowi. Nie będzie obiecanego hotelu". TBS Prawobrzeże odstąpiło od umowy ze spółką Lorenshill Centrum Development. W części dotyczącej dwóch kamienic przy ul. Bałuki 12 i 13, tj. przy dawnej ulicy Obrońców Stalingradu, gdzie miał wybudować hotel. Zgodnie z przyrzeczoną umową ramową z czerwca 2012 r. zawartą jeszcze ze Szczecińskim Centrum Renowacyjnym a spółką LCD, narożne kamienice przy Bałuki 12,13 powinny być zrewitalizowane w ciągu pięciu lat. Termin ostateczny wykonania remontu upłynął rok temu. Umowa zakładała, że w dwóch budynkach miał powstać hotel. Jednak do dzisiaj w kamienicach nie wykonano żadnych prac. Szczegóły- na drugiej stronie "Głosu".

(Źródło: "Głos Szczeciński"- 20.06.2018.).

 

Nieco więcej miejsca poświęca sprawie "Kurier Szczeciński" w tekście: "Kamienice przy ul. Bałuki wrócą do miasta". Komunalna spółka TBS Prawobrzeże ogłosiła właśnie, że odstępuje od umowy ze spółką LCD w części dotyczącej kamienic przy ul. Edmunda Bałuki 12,13 (dawna ul. Obrońców Stalingradu) w Szczecinie. Zgodnie z umową budynki powinny być już wyremontowane, do tej pory jednak inwestor nawet nie rozpoczął modernizacji. Nie przedstawił też nawet gwarancji, że w ciągu następnych lat nieruchomości te doczekają się inwestycji, przestając być zrujnowanymi pustostanami. Plan jest taki, by te budynki wraz z oficynami jeszcze w tym roku ponownie wystawić na sprzedaż- czytamy. Więcej- na pierwszej i siódmej stronie "Kuriera".

(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 20.06.2018.).

 

Zobacz również