Czwartek, 18 maja 2023
¨Zbycie firmowego lokalu bez PIT¨
¨Ile uszczelnień wytrzyma jeszcze rynek nieruchomości¨
¨Mieszkanie+ do zamknięcia i wykupu¨
¨Niewykorzystany potencjał¨
¨Zgrzyt wokół kwoty wolnej Tuska¨
¨Kwota wolna konkretna, rekompensata mglista¨
¨Bez informacji nie ma zapłaty¨
¨Mikroprzedsiębiorcy będą mogli porównać ceny energii¨
¨Bliżej porozumienia w sprawie taryf¨
¨Nowy plan na kino Pionier w Szczecinie. Zmiany obejmą też inne punkty w centrum¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w czwartkowej ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Zbycie firmowego lokalu bez PIT¨. Przedsiębiorca nie wykazuje w biznesie przychodu ze sprzedaży mieszkania. Nawet jak rozliczał je w kosztach. Polski Ład zakazał amortyzacji mieszkań i domów. Nie zabronił jednak rozliczania ich sprzedaży poza firmą. Dzięki temu wielu przedsiębiorców nie musi przy zbyciu płacić PIT. Wystarczy, że minęło pięć lat od nabycia nieruchomości (licząc od końca roku, w którym nastąpiło). Firmowe mieszkania i domy można sprzedać bez podatku, nawet jeżeli były w poprzednich latach rozliczane w kosztach poprzez odpisy amortyzacyjne- wyjaśnia cytowany w tekście doradca podatkowy. Przypomina, że przed Polskim Ładem przedsiębiorcy, którzy w firmie wykorzystywali mieszkania, zwłaszcza na wynajem, mieli prawdziwe eldorado. Wydatki na nabycie lokali zaliczali do kosztów poprzez odpisy amortyzacyjne. Zarabiali na ich wynajmie, dzięki kosztom płacąc niższy podatek (albo w ogóle). A po pięciu latach sprzedawali je bez PIT. Teraz nie mają już korzyści z amortyzacji. Nadal można jednak nie płacić podatku przy sprzedaży. Potwierdza to fiskus, przyznając, że kwoty uzyskane ze sprzedaży lokali mieszkalnych nie są firmowym przychodem. Transakcje powinny być rozliczone na podstawie art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT. Wynika z niego, że sprzedaż nie skutkuje powstaniem przychodu, jeśli nastąpi po upływie pięciu lat od nabycia. W takiej sytuacji transakcja w ogóle nie podlega opodatkowaniu. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 18.05.2023.).
Obok ¨Prawo co dnia¨ zamieszcza komentarz eksperta pod wymownym hasłem: ¨Ile uszczelnień wytrzyma jeszcze rynek nieruchomości¨. Istnieje realne zagrożenie, że kolejne zmiany podatkowe oraz brak stabilności i przejrzystości systemu nie zachęcą, lecz odstraszą inwestorów. W ostatnich latach w Polsce wprowadzono wiele zmian ¨uszczelniających¨ system podatkowy. Częściowo były one konsekwencją zmian na poziomie ponadnarodowym, tj. na poziomie OECD lub UE, częściowo zaś były to nasze własne, ¨krajowe¨ pomysły. Duża ich część dotyczyła zwłaszcza rynku nieruchomości i była dość restrykcyjna, wprowadzając m.in. bardzo istotne ograniczenia w amortyzacji. Równolegle do ¨uszczelniania¨ systemu wprowadzono też sporo regulacji dotyczących różnorodnych ulg podatkowych mających promować określone działalności lub pozwalać na bezpodatkową reinwestycję zysków. Co jednak istotne, rynek nieruchomości został z wielu z nich ¨wyłączony¨, np. przez brak zwolnienia przy sprzedaży udziałów przez polską spółkę holdingową. Nie chodzi zresztą tylko o restrykcyjność zmian, ale również o ich dużą częstotliwość. Przykładem są coroczne nowelizacje CIT, brak okresów przejściowych, uchwalanie znaczących zmian pod koniec roku i wprowadzanie ich od początku następnego czy niejasność regulacji powodująca olbrzymie trudności w ich stosowaniu. Jak dalej czytamy, do pewnego stopnia problemy te są powszechne dla całego rynku i naszego systemu podatkowego. Wydaje się jednak, że rynek nieruchomości zbiera największe i chyba trochę niezasłużone cięgi. Pytanie więc, na ile racjonalne jest wprowadzanie dalszych restrykcji podatkowych na tym rynku ¨ponad¨ zmiany wynikające z międzynarodowych uzgodnień. Istnieje zatem zagrożenie, że takie zmiany oraz brak stabilności i przejrzystości systemu mogą finalnie przynieść efekt wręcz odwrotny od oczekiwanego poprzez zniechęcenie obecnych i potencjalnych inwestorów. Jest to o tyle realne w kontekście powolnie wyrównujących się stóp zwrotu w porównaniu z bardziej dojrzałymi i stabilnymi rynkami- czytamy także na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 18.05.2023.).
¨Rz¨ informuje natomiast w innym miejscu: ¨Mieszkanie+ do zamknięcia i wykupu¨. Resort rozwoju zapowiada, że najemcy lokali z niesławnego programu dostaną oferty preferencyjnego wykupu. Minister rozwoju Waldemar Buda powiedział w środowym programie #RzeczoPolityce w ¨Rz¨, że doprowadzi do definitywnego zamknięcia programu Mieszkanie+, i podkreślił główne filary polityki mieszkaniowej. Lada chwila mamy poznać jeszcze jeden element, ale ma go ogłosić premier Mateusz Morawiecki albo prezes Jarosław Kaczyński podczas jednej z najbliższych konwencji programowych PiS. Odnosząc się do programu, który jeszcze niedawno stanowił sztandarową lecz nieudaną inicjatywę (zapowiadano budowę nawet 100 tys. lokali do końca 2019 r.) stwierdził wprost, że posprząta po Mieszkaniu+, za chwilę zaproponuje rozwiązanie i zamknie ten temat. Wszyscy, którzy otrzymali te mieszkania, tzn. obecnie je wynajmują, wykupią je na bardzo preferencyjnych warunkach- zapowiedział szef resortu rozwoju. Według stanu na koniec I kw. br. w ramach części rynkowej i społecznej programu Mieszkanie+ wybudowanych jest 19,8 tys. lokali, a 32,4 tys. znajduje się w budowie. Wszystkie rozpoczęte już budowy mieszkań powstających w ramach tego programu zostały planowo ukończone. Najemcy otrzymują oferty ich wykupi na preferencyjnych warunkach. Program Mieszkanie+ zakładał najem mieszkań z opcją stopniowego dojścia do ich własności. Wówczas do czynszu najmu dochodziłaby rata. W ostatnich miesiącach głośno było o niejasnościach co do tego, czy i które lokale z zasobu PFR Nieruchomości będą mogły zostać wykupione przez najemców. Kontrowersje budziła też kwestia wyceny lokali na potrzeby wykupu. Minister Buda stwierdził ponadto, że w odróżnieniu od inicjatywy Mieszkanie+, która miała się skupić na podaży, obecne działania idą w stronę stymulowania popytu, stąd główny filar polityki mieszkaniowej w postaci ¨Bezpiecznego kredytu na 2 proc.¨. To zaskakujące stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że od połowy 2022 r. trwa zapaść w inwestycjach deweloperów (i Kowalskich budujących domy). W 2022 r. liczba mieszkań w rozpoczynanych przez firmy projektach skurczyła się do 115 tys., o 31 proc. wobec 2021 r. i o 11 proc. wobec osłabionego pandemią 2020 r. Więcej szczegółów- na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 18.05.2023.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ zauważa z kolei: ¨Niewykorzystany potencjał¨. Polskie firmy boleśnie odczują spadek kontraktów w związku z ustaleniem minimalnej odległości turbin od budynków na 700 m zamiast 500 m. Częściowo zliberalizowana ¨ustawa odległościowa¨ nie spełniła oczekiwań branży wiatrowej. Została zniesiona zasada 10H, zabraniająca budowy nowych turbin w odległości mniejszej niż 10-krotność wysokości wiatraka od zabudowań, co w praktyce zatrzymało rozwój projektów wiatrowych. Ale minimalny dystans został zmniejszony do 700 m, a nie 500 m, jak pierwotnie planowano. Według Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej na mocy nowych przepisów do 2030 r. w Polsce powstanie 3?4 GW mocy w wietrze zamiast 10 GW, gdyby odległość ta wyniosła 500 m. Wskutek tej zmiany nie tylko spowolni transformacja energetyczna, lecz także stracą polskie firmy, które mogłyby otrzymać kontrakty przy budowie nowych farm. Więcej szczegółów- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 18.05.2023.).
¨DGP¨ informuje również obszernie: ¨Zgrzyt wokół kwoty wolnej Tuska¨. 18 mld zł ? tyle mniej wpłynęłoby do kas lokalnych włodarzy, gdyby kwota wolna od podatku została podniesiona do 60 tys. zł, jak zapowiada Platforma. Ta propozycja może ją poróżnić z samorządowcami. Klub Koalicji Obywatelskiej złożył wczoraj w Sejmie dwa projekty ustaw ? dotyczący wypłaty 800 plus już od czerwca br. oraz podnoszący od stycznia 2024 r. kwotę wolną od podatku z obecnych 30 tys. do 60 tys. zł. Ta druga zmiana może uderzyć w finanse samorządów (JST), czego zresztą sami autorzy projektu nie ukrywają. Łączny skutek dla budżetu państwa i JST ma wynieść 35 mld zł, z czego 18 mld zł dotyczy tylko budżetów lokalnych. Wszystko przez to, że samorządy mają swoje udziały we wpływach z PIT (ok. 50 proc., reszta trafia do państwowej kasy). Samorządowcy nie kryją zaniepokojenia propozycją PO. Krakowski magistrat pisze o kolejnym ubytku we wpływach własnych z PIT oraz stopniowej marginalizacji tego źródła dochodu- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Kwota wolna konkretna, rekompensata mglista¨. PO nie precyzuje, w jakiej formie wyrwa w lokalnych finansach ? szacowana na 18 mld zł ? zostanie samorządom zasypana. Ze złożonego w Sejmie projektu ustawy wynika jedynie, że zmiana wysokości udziału JST we wpływach z PIT ¨zostanie określona w przepisach o dochodach jednostek samorządu terytorialnego¨. Więcej- na drugiej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨- 18.05.2023.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Bez informacji nie ma zapłaty¨. Klient nie musi płacić za już wykonane usługi budowlane, jeśli nie był poinformowany o prawie do odstąpienia umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa ? uznał Trybunał Sprawiedliwości UE. Przedsiębiorca, zawierając umowę poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość, musi poinformować konsumenta o prawie do odstąpienia od niej w ciągu 14 dni bez podawania przyczyn. Jeśli nie dopełni tego obowiązku, czas na odstąpienie od umowy wydłuża się do 12 miesięcy. Wynika tak zarówno z unijnej dyrektywy 2011/83/UE w sprawie praw konsumentów, jak i polskiej ustawy o prawach konsumenta. O tym, że uchybienie obowiązkowi informacyjnemu może być kosztowne, przekonał się właśnie niemiecki przedsiębiorca. W październiku 2020 r. poza lokalem swojego przedsiębiorstwa zawarł z konsumentem ustną umowę o renowację instalacji elektrycznej w prywatnym domu. Prace budowlane trwały przez nieco ponad dwa miesiące, następnie przedsiębiorca wystawił fakturę za ich zrealizowanie. Kontrahent nie zapłacił, tylko odstąpił od umowy. Podniósł, że przedsiębiorca nie poinformował go o prawie do odstąpienia od umowy, dlatego termin na skorzystanie z tego prawa wynosił nie 14 dni, a 12 miesięcy. Stwierdził też, że przedsiębiorcy nie przysługuje prawo do żądania jakiejkolwiek zapłaty za wykonane usługi. Na kanwie tego sporu TSUE w środowym orzeczeniu podkreślił, że prawo do odstąpienia od umowy ma na celu ochronę konsumenta w szczególnej sytuacji zawierania umowy poza lokalem, kiedy to konsument może być bardziej narażony na potencjalną presję psychologiczną lub na element zaskoczenia. W konsekwencji TSUE dokonał wykładni przepisów dyrektywy zwalniających konsumenta z kosztów świadczenia usługi, jeśli przedsiębiorca nie dopełnił obowiązku informacyjnego, oraz innych kosztów z tytułu wykonania prawa do odstąpienia od umowy, które nie wynikają z dyrektywy. Należy to interpretować w ten sposób, że konsument jest całkowicie zwolniony z obowiązku zapłaty za usługi wykonane na podstawie umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa w sytuacji, gdy zainteresowany przedsiębiorca nie przekazał mu informacji o prawie do odstąpienia od umowy, a konsument skorzystał ze swego uprawnienia już po zakończeniu wszystkich prac. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 18.05.2023.).
W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Mikroprzedsiębiorcy będą mogli porównać ceny energii¨. Projekt nowelizacji prawa energetycznego trafił właśnie do Sejmu (druk nr 3237). Nowe przepisy implementują dyrektywę unijną 2019/944 promującą wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Dzięki nim łatwiejsze stanie się porównywanie cen prądu, zakładanie tzw. obywatelskich społeczności energetycznych, a od 2026 r. zmiana operatora energii w mniej niż 24 godziny. Gospodarstwa domowe oraz mikroprzedsiębiorcy zużywający nie więcej niż 100 tys. kWh prądu rocznie zyskają dostęp do darmowej i niezależnej porównywarki cenowej dostawców energii. Prezentowane w niej dane będą regularnie aktualizowane. W ustawie przewidziano także kary dla operatorów, którzy nie będą wywiązywali się z obowiązku terminowego dostarczania najnowszych danych o swojej ofercie do bazy. Chodzi o to, by w dobie gwałtownie rosnących cen energii istniało jedno sprawdzone źródło informacji, prowadzone przez organ państwowy ? prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Nowe przepisy tworzą ramy prawne dla tzw. obywatelskich społeczności energetycznych. Zgodnie z polityką unijną państwa członkowskie muszą dążyć do jak najszerszej dywersyfikacji źródeł energii. Przyczynią się do tego obywatelskie społeczności energetyczne, które będą mogły wytwarzać, sprzedawać, magazynować albo d y s t r y b u o w a ć energię. Dzięki temu rozwiązaniu ceny za prąd mają być niższe. Ustawodawca zaproponował, by społeczności energetyczne mogły tworzyć spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, stowarzyszenia oraz spółki osobowe, z wyjątkiem spółek partnerskich. Powstać ma również specjalny wykaz prowadzony przez prezesa URE, który pozwoli monitorować rozwój tej lokalnej formy współpracy produkcyjnej. Wprowadzono jednak ograniczenia, ustalając maksymalny pułap napięcia krążącego w sieciach obywatelskich społeczności energetycznych. Nie będzie ono mogło być wyższe niż 110 kV. Więcej szczegółów- także na piątej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 18.05.2023.).
¨DGP¨ informuje też: ¨Bliżej porozumienia w sprawie taryf¨. Zmienił się klimat rozmów rządu z samorządami i przedstawicielami branży wodociągowo- -kanalizacyjnej, a kierunkową decyzję o pracach legislacyjnych Ministerstwo Infrastruktury ma podjąć do końca maja. Jak dowiedział się ¨DGP¨, podczas wczorajszego spotkania zespołu doradczego do spraw zaopatrzenia ludności w wodę i odprowadzania ścieków w Ministerstwie Infrastruktury obie strony potwierdziły chęć dalszych prac nad projektem nowelizacji ustawy z 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków zaprezentowanym w kwietniu przez Związek Miast Polskich. Głównym celem jest usprawnienie procedury zatwierdzania taryf i umożliwienie ich urealnienia w przypadku wzrostu konkretnych kosztów prowadzenia działalności przez wodociągi. Samorządy i przedstawiciele branży wodociągowo-kanalizacyjnej od wielu miesięcy zarzucają Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie blokowanie podwyżek taryf mimo skokowo rosnących kosztów. Organ regulacyjny i Ministerstwo Infrastruktury argumentowały dotychczas, że stoją na straży niskich cen wody dla obywateli, a wodociągom wytykano m.in. wypłacanie wysokich dywidend do lokalnych budżetów. Podczas wczorajszych rozmów większych kontrowersji nie budził już sam kierunek zmian ? dopuszczenie korekty taryfy z powodu wzrostu kosztów ponoszonych przez wodociągi i mających wpływ na jej wysokość ? dyskutowano natomiast o konkretnych rozwiązaniach prawnych, które mają to umożliwić. Wypracowano szczegółowe rozwiązania legislacyjne dotyczące nowego instrumentu taryfowego. Kolejna wersja nowelizacji zostanie przez ZMP przedłożona jeszcze w tym tygodniu. To na pewno krok w dobrą stronę, oczekiwany przez branżę wodociągowo-kanalizacyjną i samorządy, planowana zmiana znakomicie bowiem usprawniłaby proces dostosowywania taryf do dynamicznie zmieniających się warunków ekonomicznych i pozwoliła wyeliminować zagrożenie zapaści finansowej przedsiębiorstw- odnotowano na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 18.05.2023.).
¨Głos Szczeciński¨ poinformował: ¨Nowy plan na kino Pionier w Szczecinie. Zmiany obejmą też inne punkty w centrum¨. Plan zagospodarowania przestrzennego centrum Szczecina ma być jednym z elementów ochrony kina Pionier. Wszystko po to, aby kolejny właściciel nie zrobił z niego np. knajpy. Zmiany obejmą też inne punkty w centrum miasta. Projekt uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ¨Śródmieście – Zachód, Małkowskiego, Kosmos¨ jest już gotowy. W środę zajmowali się nim radni z komisji budownictwa. Poparli go jednogłośnie i bez zastrzeżeń. Ostateczna decyzja zapadnie na sesji 23 maja. O planach sprzedaży Pioniera słychać od dłuższego czasu. Dlatego pojawiły się obawy, że kolejny właściciel może nie być zainteresowany prowadzeniem kina, a np. działalności kulturalnej. Stąd pomysł na zapisanie w planie zagospodarowania przestrzennego funkcji kulturalnej pod adresem Pioniera. Cały plan dotyczy obszaru o powierzchni 2,88 ha, położonego w osiedlu Śródmieście ? Zachód, pomiędzy ulicami Księcia Bogusława X, Bolesława Krzywoustego i aleją Wojska Polskiego. Jest tu zabudowa wielofunkcyjna mieszkaniowo-usługowa i usługowa, w tym budynek dawnego kina Kosmos¨ oraz kino Pionier. Cały obszar został włączony do wojewódzkiej ewidencji zabytków jako ¨XIX-wieczny układ przestrzenny Śródmieścia¨, w którym występują zabytkowe kamienice z przełomu XIX i XX w. ujęte w gminnej ewidencji zabytków, oraz budynek kina Kosmos wpisany do rejestru zabytków. W planie ma być zapis, że pod adresem obecnego kina Pionier ma funkcjonować w przyszłości obiekt kultury- czytamy na łamach ¨Głosu¨.
(Źródło: ¨Głos Szczeciński¨– 17.05.2023.).