Środa, 15 luty 2023

¨Chaos z płaceniem za mieszkanie¨
¨Uchodźcy mają dopłacać¨
¨Biznes wybiera podatek oraz składkę zdrowotną na 2023 r.¨
¨Sąd rozstrzygnął, co z kapitałem po unieważnieniu umowy¨
¨Jak usuwać sprzeczne rozstrzygnięcia spadkowe¨
¨Zagadkowe załamanie koniunktury¨
¨Mało zadowalający zysk¨
¨PKB jednak dość mocno wyhamował¨
¨RPO pyta o odliczanie składki zdrowotnej od podatku¨
¨Kredytobiorcy z dużą pomocą, mieszkaniówka zyska niewiele¨
¨Wójtowie mogą już raportować, jak oszczędzali prąd¨
¨Plan miejscowy to nie studium¨
¨Mamy już dane dotyczące inflacji. Wzrost cen wyniósł 17,2 proc.¨

Więcej poniżej.

¨Rzeczpospolita¨ odnotowuje: ¨Chaos z płaceniem za mieszkanie¨. Nie ma jasnych procedur, jak weryfikować i egzekwować dopłatę do kosztów pobytu dla uchodźców z Ukrainy. Przepisy wchodzą w życie już 1 marca. W punktach zbiorowego zakwaterowania w całej Polsce przebywa obecnie 82,5 tys. uchodźców z Ukrainy. MSWiA nie ma dziś żadnych danych, ilu z nich obejmie od 1 marca obowiązek pokrycia w połowie kosztów swojego utrzymania- są to osoby, które przebywają w Polsce co najmniej 120 dni. Unia Metropolii Polskich alarmuje: przed samorządami pojawił się poważny problem. Zdaniem samorządowców przede wszystkim brakuje procedur, jak nakładać na obywateli Ukrainy taki wymóg, jak go potem wyegzekwować i jak rozstrzygać, kiedy uchodźca zostaje z tego zwolniony, bo jest np. emerytem. Nie ma też informacji, czy osobę, która nie chce zapłacić, trzeba będzie eksmitować. Część Ukraińców przerzuca się już na mieszkania z rynku, dotowane przez organizacje pozarządowe. Tylko w jednej fundacji w styczniu o niemal 100 proc. wzrosły koszty dotowania mieszkań dla uchodźców wojennych. To pieniądze pochodzące głównie ze zbiórek publicznych- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨Rz¨ wraca do sprawy w kolejnym tekście: ¨Uchodźcy mają dopłacać¨. MSWiA musi doprecyzować przepisy, jak hotelarze czy gminy mają od 1 marca egzekwować od uciekinierów z Ukrainy należność za pobyt- alarmują samorządy. Od 1 marca część uchodźców z Ukrainy będzie musiała pokrywać połowę kosztów swojego zamieszkania i wyżywienia (do 40 zł dziennie). Chodzi o osoby mieszkające w opłacanych przez rząd ośrodkach zbiorowego zakwaterowania. Takie miejsca prowadzone są przez przedsiębiorców (hotele), organizacje pozarządowe i gminy (np. akademiki przystosowane dla uchodźców). Według danych MSWiA na 8 lutego dla ¨Rz¨ w obiektach zbiorowego zakwaterowania przebywa prawie 82,5 tys. osób. Ilu z nich obejmie ten obowiązek? Resort przyznaje, że pozyskanie danych szacunkowych nie będzie możliwe przed terminem wejścia w życie tych przepisów. Okazuje się, że nikt nie wie, jak w praktyce miałaby wyglądać weryfikacja osób i egzekucja tych należności. Tym bardziej że z obowiązku partycypacji rząd wyłączył osoby, które nie mają możliwości usamodzielnienia się m.in. osoby niepełnosprawne, emeryci, kobiety w ciąży i z dzieckiem do roku. Także w szczególnych przypadkach wojewoda będzie mógł wyłączyć z kosztów ¨osoby znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej¨. Więcej szczegółów- na trzeciej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 15.02.2023.).

¨Prawo co dnia¨ informuje z kolei: ¨Biznes wybiera podatek oraz składkę zdrowotną na 2023 r.¨. Skala, ryczałt czy liniowy PIT- dzięki trafnej decyzji przedsiębiorca może zaoszczędzić tysiące złotych. Poniedziałek, 20 lutego, to ostatni dzień na wybór formy rozliczeń w 2023 r. Po rewolucji, jaką zafundował biznesowi Polski Ład, wybór jest dużo trudniejszy niż kiedyś. Nie wystarczy skalkulować podatku, należy też policzyć składkę zdrowotną, która wpływa na wysokość firmowych obciążeń. Doszło parę zwolnień, mamy zróżnicowane stawki podatku. Wybór formy rozliczeń staje się coraz większym wyzwaniem. Na pewno warto jednak wszystko dokładnie policzyć, bo nawet przy średnich zarobkach można zaoszczędzić kilka, kilkanaście albo kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie, czytamy w ramach wstępu- na 11 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 15.02.2023.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa w innym miejscu: ¨Sąd rozstrzygnął, co z kapitałem po unieważnieniu umowy¨. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od frankowiczów na rzecz banku kwotę wypłaconego im kapitału kredytu, na dodatek zwaloryzowaną. Wyrok nie jest prawomocny, zapewne będzie zaskarżony, z pewnością natomiast podniesie temperaturę sporów frankowych. Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału jest bowiem obecnie najważniejszą sporną kwestią. Na razie mamy jednostkowe orzeczenie, a za dwa dni kwestią wynagrodzenia zajmie się Trybunał Sprawiedliwości UE. Ciekawostką jest, że wyrok, który zapadł 10 lutego br. w warszawskim SO, wydał ten sam sędzia, który prowadząc głośną sprawę państwa Dziubaków skierował pytania prejudycjalne do TSUE, ale problem wynagrodzenia wprost tam nie występował. Za to przed kilkoma dniami, zasądzając Dziubakom zwrot spłaconych rat (180 tys. zł), sąd apelacyjny ustanowił na rzecz banku prawo zatrzymania na kwotę całego wypłaconego kredytu (400 tys. zł), co wstrzymuje zasądzoną wypłatę. W swym najnowszym wyroku SO uznał, że wypłacona kwota kredytu na podstawie nieważnej umowy podlega waloryzacji, i nie stoi to w sprzeczności z dyrektywą konsumencką 93/13. Dodał, że roszczenie banku nie przedawniło się, gdyż bank wystąpił z nim przed upływem trzech lat od dnia, w którym konsumenci zakwestionowali umowę kredytu ze względu na abuzywność jej postanowień. Tymczasem w najbliższy czwartek w TSUE ma być zaprezentowana opinia rzecznika generalnego w sprawie kilku pytań prejudycjalnych dotyczących dopuszczalności lub nie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w konsumenckich umowach frankowych, po ich unieważnieniu. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 15.02.2023.).

¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Jak usuwać sprzeczne rozstrzygnięcia spadkowe¨. Z pytaniem o tę kwestię zwrócił się do Ministerstwa Sprawiedliwości rzecznik praw obywatelskich. Problem dostrzegają także same sądy. Czasem zdublowane orzeczenia są takie same (co utrudnia życie spadkobiercom), czasem różne. Resort prowadził analizy, ale na razie ustalił, że nie jest to proste zagadnienie. Skala problemu podwójnych postanowień spadkowych nie zmniejsza się- sygnalizuje RPO, co uniemożliwia spadkobiercom działania prawne wobec ich nieruchomości- jak wpis w księdze wieczyste, podział majątku czy jego sprzedaż. W ciągu ostatniego roku rzecznik złożył do Sądu Najwyższego sześć skarg nadzwyczajnych i dwie skargi o wznowienie postępowania w sprawach dotyczących takich postanowień spadkowych, a w biurze RPO czeka kolejnych dziewięć wniosków. MS zaangażowało wręcz Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, aby zidentyfikował, czy źródłem problemów podwójnych postanowień spadkowych nie jest praktyka sądów, której poprawienie mogłoby go wyeliminować, czy też konieczna jest zmiana kodeksu. Jak dalej czytamy, skoro udało się wdrożyć kompleksowy elektroniczny system ksiąg wieczystych, to można stworzyć system dla postanowień spadkowych wydanych w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Jest tylko pytanie, cy kilkadziesiąt, a nawet kilkaset spraw rocznie uzasadnia poniesienie kosztów z tym związanych. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 15.02.2023.).

W ¨Rz¨ czytamy również: ¨Zagadkowe załamanie koniunktury¨. PKB Polski w IV kw. zmalał o 2,4 proc., ale inne dane nie potwierdzają takiego tąpnięcia aktywności w gospodarce. Jak oszacował wstępnie GUS, PKB Polski, główna miara gospodarczej aktywności, po oczyszczenia z wpływu czynników sezonowych wzrósł w IV kw. 2022 r. realnie (tj. w cenach stałych) o zaledwie 0,3 proc. rok do roku, najmniej od I kw. 2021 r. W stosunku do III kw. tak liczony PKB zmalał o 2,4 proc. Spośród 15 państw UE, dla których dostępne są takie dane, żadne nie odnotowało w tym okresie takiego załamania aktywności ekonomicznej. W strefie euro zwyżka PKB wynosiła 0,1 proc. Łączne spojrzenie na wyniki ostatnich kwartałów pozwala więc wyciągnąć tylko jeden wniosek: polska gospodarka weszła w poważne spowolnienie lub nawet recesję. Nawet jeśli nie możemy nazwać tego ¨techniczną recesją¨, to 2022  był rokiem kurczenia się realnej aktywności. Od kwietnia do końca roku PKB Polski stopniał bowiem o ok. 4 proc. Z drugiej strony tego spadku aktywności nie było widać w innych danych, Rynek pracy pozostał solidny, a produkcja sprzedana przemysłu i produkcja budowlana zwiększyły się o ponad 3 proc. w stosunku do 3 kw. Biorąc pod uwagę dostępne dane ekonomiści sądzą więc, że kwartalny spadek PKB był efektem niższej konsumpcji prywatnej. Niezależnie od jakości danych, tąpnięcie odsezonowanego PKB w IV kw. będzie miało poważne implikacje dla wyników gospodarki w 2023 r. za sprawą tzw. efektu przeniesienia. Na pierwszy rzut oka wtorkowe dane wpisują się w opublikowane w poniedziałek prognozy Komisji Europejskiej, wedle których PKB Polski w 2023 r. zwiększy się o zaledwie 0,4 proc. Chociaż prognozy Komisji w odniesieniu do Polski są bardzo bliskie przeciętnych oczekiwań ekonomistów z początku roku, obecnie większość z nich uważa, że mogą być przesadnie pesymistyczne, a wzrost PKB w rzeczywistości będzie bliższy 1 proc. Więcej- na17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨- 15.02.2023.).

 ¨Rz¨ zauważa też: ¨Mało zadowalający zysk¨. Mimo ogromnych kosztów w minionym roku banki wyszły na spory plus. Ale można powiedzieć, że nikt się z tego nie cieszy, bo przy tak wysokich stopach wynikł mógł być dwa lub trzy razy wyższy. Zysk netto sektora bankowego w 2022 r. wyniósł 13,1 mld zł według danych NBP  lub 12,5 mld zł według danych KNF po uwzględnieniu oddziałów zagranicznych. Wśród 30 banków komercyjnych aż 11 wykazało stratę, która łącznie sięgnęła 4,8 mld zł. Do tych podmiotów zalicza się m.in. mBank, który podał, że w ub.r. był 707 mln zł na minusie, czy Millenium- 1 mld zł straty. Dotychczas największy zysk, na poziomie 13,8 mld zł, banki wypracowały w 2019 r. W 2020 r. sektor poniósł 0,3 mld zł straty, a w 2021 r. zarobił na plus ok. 6 mld zł. Do znaczącego pogorszenia w latach 2020- 2021 przyczynił się spadek stóp procentowych niemal do zera (na co wpływ miała pandemia), ale też rosnący problem kredytów frankowych i konieczność zawiązywania wielomiliardowych rezerw na ten cel. w 2022 r. rezerwy frankowe te były bardzo wysokie (według szacunków ¨Rz¨ dla podmiotów notowanych na giełdzie wyniosły ok. 11 mld zł wobec ok. 7,7 mld zł rok wcześniej, a do tego doszły zupełnie nowe obciążenia. Chodzi tu przede wszystkim o program wakacji kredytowych (13 mld zł dodatkowych kosztów), system ochrony banków (łączna składka to ok. 3 mld zł) czy Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (ok. 1,5 mld zł). Eksperci obawiają się, że zysk za 2022 r., wypracowany mimo trudnych warunków, może być dla polityków wykorzystany jako argument do wprowadzenia kolejnych programów obciążających banki- np. wydłużania czy objęcia kolejnych grup wakacjami kredytowymi. Tymczasem Związek Banków Polskich już od jakiegoś czasu alarmuje, że wyczerpuje się zdolność sektora do rozwoju akcji kredytowej i finansowania gospodarki. Jeśli nie uda się odbudować kapitałów, banki będą mogły udzielić nawet o 300 mld zł mniej kredytów, co w obliczu potrzeb związanych z transformacją energetyczną jest dużym problemem- czytamy na 19 stronie części ekonomicznej głównego wydania.

(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 15.02.2023.).

¨Dziennik Gazeta Prawna¨ również zauważa: ¨PKB jednak dość mocno wyhamował¨. Biorąc pod uwagę dane wyrównane sezonowo, Polska pod koniec ub.r. wypadła słabiej niż inne kraje UE. Informacje na temat tempa wzrostu gospodarczego, jakie we wtorek opublikował GUS, okazały się słabsze od oczekiwań analityków. Ich nadzieje wzbudziła dwa tygodnie wcześniej informacja o całorocznym wzroście w 2022 r., który wyniósł 4,9 proc. Na podstawie tych danych wyliczali, że wzrost PKB w IV kw. mógł być wyraźnie powyżej 2 proc. Podany przez GUS wynik to właśnie 2 proc., według ekonomistów Banku Pekao, najniższy, jaki udało się kalkulować na podstawie danych za cały rok i poprzednie trzy kwartały. GUS nie podał jeszcze rozbicia na poszczególne kategorie. Analitycy są zgodni, że słaby wynik IV kw. to skutek osłabienia popytu konsumpcyjnego. Wydatki gospodarstw domowych były hamowane przez realny spadek wynagrodzeń, wysokie oczekiwania inflacyjne i obawy o sytuację w najbliższych miesiącach. Wzrostowi PKB pomagały natomiast inwestycje, których dynamika jest szacowana nawet na poziomie 5 proc. Jak dalej czytamy, analitycy, wśród których w ostatnich tygodniach przeważały głosy za podnoszeniem prognoz na 2023 r., po wtorkowych danych nabrali nieco wątpliwości. Wskazują jednak, że słabszy wynik gospodarki będzie miał tę dobrą stronę, że powinien sprzyjać szybszej obniżce inflacji. Mniejsze tempo wzrostu cen w połączeniu z gorszą koniunkturą to równocześnie argument przeciwko dalszemu podnoszeniu stóp procentowych przez RPP. Więcej szczegółów- na piątej stronie głównego wydania.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 15.02.2023.).

¨DGP¨ informuje w innym miejscu: ¨RPO pyta o odliczanie składki zdrowotnej od podatku¨. Rzecznik praw obywatelskich w piśmie do ministra zdrowia wyraża wątpliwość, czy niemożność odliczania składki zdrowotnej od podatku, wprowadzona wraz z wejściem w życie Polskiego Ładu 1 stycznia 2022 r. jest konstytucyjna. Marcin Wiącek zwraca uwagę, że to na władzy publicznej ciąży obowiązek zapewnienia ochrony zdrowia, zgodnie z art. 68 konstytucji. RPO przypomina, że od 1 stycznia 1999 r. składka na ubezpieczenie zdrowotne w wysokości 9 proc. podstawy jej wymiaru podlegała częściowemu odliczeniu. Rzecznik pyta więc resort zdrowia, czy wprowadzenie obowiązku finansowania składki zdrowotnej w całości przez obywateli nie narusza art. 68 konstytucji. RPO wskazuje również na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 stycznia 2004 r., w którym TK zauważa, że ustawodawca nie może całkowicie zrezygnować z finansowania świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 15.02.2023.).

W ¨DGP¨ znajdziemy również obszerny tekst pod hasłem: ¨Kredytobiorcy z dużą pomocą, mieszkaniówka zyska niewiele¨. Niemożność sprzedaży, zamiany ani wynajmu mieszkania kupionego w programie ¨Pierwsze mieszkanie¨ to duży minus tego rozwiązania- wskazują eksperci. Podkreślają, że mimo to jest to atrakcyjne wsparcie dla kupujących, choć banki i deweloperzy nie zyskują na nim zbyt wiele. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rządowy program ¨Pierwsze mieszkanie¨ zostanie uruchomiony w lipcu. Właśnie skończyły się konsultacje przygotowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii projektu ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, który wprowadza to rozwiązanie. Program tworzą dwa instrumenty: konto mieszkaniowe- wsparcie systematycznego oszczędzania na cele mieszkaniowe; bezpieczny kredyt 2 proc.- przeznaczony dla tych, którzy chcą zaciągnąć kredyt na pierwsze mieszkanie lub dom. Wsparcie w tym drugim instrumencie ma polegać na dopłacaniu przez 10 lat do kredytu uczestnika programu w taki sposób, by obniżyć wysokość raty do takiego poziomu, jaki byłby przy oprocentowaniu wynoszącym 2 proc. (powiększonym o marżę bankową). Choć z dopłat do kredytu będzie można korzystać przez 10 lat, wysokość wsparcia będzie obliczana dwukrotnie. Po raz pierwszy w momencie uruchomienia kredytu- na 60 rat. Po raz drugi- po pięciu latach. Po zakończeniu spłat ze wsparciem reszta kredytu miałaby być spłacana w ratach równych, chyba że kredytobiorca chciałby pozostać przy spłatach malejących. Resort wylicza, że przy kredycie w wysokości 400 tys. zł wziętym dziś na 20 lat oraz oprocentowaniem na poziomie 8,46 proc. pierwsza rata bez dopłat wyniosłaby 4486 zł. Pierwsza rata ze wsparciem to zaledwie 2615 zł. Po 10 latach (przy założeniu, że warunki pozostaną bez zmian) pierwsza prognozowana rata bez dopłat na wynieść 2475 zł. Przy 300 tys. zł kredytu wziętego na 25 lat pierwsza rata bez dopłat wyniosłaby 3115 zł, a z dopłatą 1711 zł. Pierwsza rata po 10 latach wyniosłaby 1768 zł. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie produktem wydaje się bardzo duże. Doktor Jacek Furga, prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości przy Związku Banków Polskich, podkreśla, że w przeliczeniu na uczestnika jest to najdroższy z dotąd uruchamianych rządowych programów wsparcia dojścia do własnego mieszkania. Tylko w tym roku rząd chce przeznaczyć na niego 178 mln zł. Ponieważ z szacunków MRiT  wynika, że w tym roku banki mogą udzielić 10 tys. kredytów ze wsparciem, średnia kwota dopłaty na umowę kredytową wyniesie 17 800 zł. Z programu skorzysta, według szacunków rządu, jakieś 150 tys. kredytobiorców, podczas gdy miliony spłacają i będą spłacać dużo droższe kredyty- wskazuje Jacek Furga. Zakładane 150 tys. kredytów udzielonych od połowy 2023 r. do końca 2027 r. to istotnie nie jest duża liczba. W czasach przedkryzysowych deweloperzy oddawali więcej mieszkań w ciągu roku. Dlatego banki nie widzą w tym programie instrumentu, który odczuwalnie zmieni sytuację na rynku kredytów hipotecznych. W tym roku eksperci spodziewają się niewielkiej poprawy popytu na mieszkania, wspieranej przez równie niewielki wzrost zaciąganych kredytów. Zauważają też, że deweloperzy uszczkną średnio kilkanaście tysięcy w każdym roku obowiązywania programu. Muszą się bowiem podzielić z rynkiem wtórnym i osobami, które zdecydują się na samodzielną budowę domu. Zapowiedź uruchomienia wsparcia w spłacie rat praktycznie zamroziła i tak mocno już dociśnięty rynek kredytów hipotecznych. Z kolei Hanna Milewska- Wilk z Zakładu Mieszkalnictwa i Odnowy Miast Instytutu Rozwoju Miast i Regionów żałuje, że nowy program utrwala sytuację, w której mamy w Polsce tylko dwie drogi dojścia do mieszkania- dziedziczy się je lub w jego zakupie pomogą rodzice, albo trzeba wciąż kredytu na wiele lat. -Budownictwo społeczne stanowi niestety w Polsce margines- ubolewa. Według niej takie programy wsparcia nie powinny pomijać kwestii standardu mieszkania, czyli jego jakości i powierzchni. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 15.02.2023.).

¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Wójtowie mogą już raportować, jak oszczędzali prąd¨. Urząd Regulacji Energetyki udostępnił formularz sprawozdawczy za grudzień 2022 r. wraz z objaśnieniami. Kierownicy jednostek sektora finansów publicznych, w tym tych samorządowych, mają czas do 31 marca br. na przesłanie prezesowi URE informacji o poziomie zużycia energii elektrycznej oraz o działaniach podejmowanych w celu jego ograniczenia o 10 proc. względem średniorocznego zużycia z lat 2018- 2019. Formularz należy przesłać do URE w formie pliku PDF oraz edytowalnego pliku Excel za pośrednictwem elektronicznej skrzynki podawczej urzędu na platformie ePUAP. Nie ma możliwości złożenia sprawozdania w formie papierowej. Dokument powinien być opatrzony podpisem zaufanym lub kwalifikowanym podpisem elektronicznym, zgodnie z zasadami reprezentacji jednostki sektora finansów publicznych lub na podstawie udzielonego pełnomocnictwa. Więcej- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 15.02.2023.).

W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Plan miejscowy to nie studium¨. Wymóg braku sprzeczności planu miejscowego ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy nie oznacza prostego przeniesienia ustaleń z jednego dokumentu do drugiego. To do gminy należy dopuszczalna prawem interpretacja studium i jego uszczegółowienie w planie- orzekł NSA. Chodziło o uchwałę Rady Gminy Krośnice w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zaskarżoną do WSA we Wrocławiu przez wojewodę dolnośląskiego. Wojewoda domagał się stwierdzenia nieważności uchwały ze względu na- w jego ocenie- istotne naruszenie art. 9 ust. 4 i art. 20 ust. 1 ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Pierwszy z przywołanych przepisów wskazuje, że ustalenia studium są wiążące dla organów gminy przy sporządzaniu planów miejscowych, natomiast drugi określa, że rada gminy uchwala plan miejscowy po stwierdzeniu, że nie narusza on ustaleń studium. Zastrzeżenia wojewody dotyczyły wskaźnika minimalnej liczby miejsc do parkowania określonego dla terenu zabudowy produkcyjnej i usługowej. Według WSA, przyjęty w akcie planistycznym wskaźnik parkingowy nie musi być tożsamy z określonym w studium dla spełnienia wymogu nienaruszalności jego treści. WSA dodał jednocześnie, że wskaźniki przyjęte w planie miejscowym są bardziej korzystne dla użytkowników parkingu. NSA w pełni podzielił stanowisko sądu I instancji. Przypomniał, że studium jest aktem polityki wewnętrznej gminy o charakterze ogólnym, który wyznacza kierunki zagospodarowania gminy, natomiast ich uszczegółowienie następuje w planach miejscowych gminy. Formułując stosowne zarzuty w omawianym zakresie, wojewoda powinien mieć na względzie, że wymóg braku sprzeczności planu miejscowego ze studium uwarunkowań o kierunków zagospodarowania przestrzennego nie oznacza i nie może oznaczać prostego przenoszenia ustaleń studium do planu- wskazał NSA. Więcej szczegółów- na dziewiątej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 15.02.2023.).

¨Gazeta Wyborcza¨ odnotowuje natomiast: ¨Mamy już dane dotyczące inflacji. Wzrost cen wyniósł 17,2 proc.¨. Główny Urząd Statystyczny podał właśnie najnowsze dane dotyczące wzrostu cen w styczniu 2023 roku. Inflacja wyniosła 17,2 proc. A to jeszcze nie jest szczyt: rekord inflacji ma paść w lutym. Na styczniowe dane dotyczące wzrostu cen musieliśmy długo czekać. Choć zwykle tzw. szybki szacunek GUS podaje ostatniego dnia miesiąca, to na początku roku, po zrewidowaniu koszyków inflacyjnych, dane publikowane są dopiero w połowie kolejnego miesiąca. I w środę 15 lutego GUS podał dane, na które wszyscy czekali. Okazało się, że w styczniu inflacja w Polsce wyniosła 17,2 proc.- czytamy na łamach ¨Gazety¨.

(Źródło: ¨Gazeta Wyborcza¨– 15.02.2023.).

Zobacz również