Środa, 14 listopada 2018
W stolicy uwłaszczenie nawet z ulgą 99 proc., Rzeczpospolita
Sąd widzi braki procedury administracyjnej, Rzeczpospolita
Zdążyć przed uwłaszczeniem, Rzeczpospolita
Lokalne władze przerzucą na mieszkańców koszty uwłaszczenia na gruntach, Rzeczpospolita
Sprzedaż działki zamiennej także z podatkiem, Dziennik Gazeta Prawna
Spóźniony akt notarialny nie wyklucza ulgi, Dziennik Gazeta Prawna
Specagencja mieszkaniowa, Kurier Szczeciński
Więcej poniżej.
"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "W stolicy uwłaszczenie nawet z ulgą 99 proc.". Wiele miast decyduje się na wysokie bonifikaty dla uwłaszczających się na użytkowaniu wieczystym. Najbardziej hojna jest Warszawa. Samorządy masowo zamierzają wprowadzić wysokie bonifikaty w opłacie za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego we własność. Po Nowym Roku upusty będą m.in.: w Warszawie, Gdańsku, Lublinie, Krakowie, Bydgoszczy, Łodzi i Poznaniu. Pod warunkiem jednak, że opłatę wniesie się jednorazowo. W Warszawie radni pod koniec mijającej właśnie kadencji podjęli uchwałę w sprawie bonifikat. Będą bardzo wysokie. Wyniosą 98 lub 99 proc. Otrzymają je właściciele domów jednorodzinnych oraz mieszkań w blokach, a także spółdzielnie. Na 99 proc. upustu będą mogli liczyć ci, którzy mają udział w prawie użytkowania wieczystego, za które roczne opłaty są wnoszone za co najmniej 50 lat. W Gdańsku bonifikat jeszcze nie ma. Prace nad uchwałą trwają w Bydgoszczy, Poznaniu oraz Łodzi. Z kolei w Krakowie i Lublinie stosowne uchwały już podjęto. Uwłaszczenie wprowadza ustawa o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności gruntów. Przewiduje, że za przekształcenie trzeba będzie przez 20 lat wnosić opłatę przekształceniową. Wyniesie ona tyle, ile ostatnia roczna opłata za użytkowanie wieczyste. Jednocześnie ustawa przekształceniowa przewiduje obowiązkowe bonifikaty za grunt Skarbu Państwa. Gdy właściciele lokali (domów) zdecydują się na uregulowanie należności w tym samym roku, w którym nastąpi przekształcenie, bonifikata wyniesie 60 proc. Z każdym kolejnym rokiem będzie malec o 10 proc. ustawa przewiduje, że gdy chodzi o grunty komunalne, same gminy muszą zdecydować, czy chcą wprowadzić bonifikaty i w jakiej wysokości. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.11.2018.).
"Prawo co dnia" zauważa też: "Sąd widzi braki procedury administracyjnej". Kolegium nie mogło zwrócić spółce kosztów opinii rzeczoznawców. W wyniku nowej wyceny nieruchomości prezydent miasta wypowiedział spółce dotychczasową opłatę roczną za użytkowanie wieczyste i ustalił nową. Rzeczoznawca majątkowy ocenił, że zwiększyła się wartość gruntu, wzrosła również opłata: z 5,6 tys. zł do 8,6 tys. zł. Jesteśmy wprawdzie w przeddzień zmiany w 2019 r. prawa użytkowania wieczystego w prawo własności, ale dotyczy to tylko gruntów zabudowanych budynkami mieszkalnymi; od nieruchomości komercyjnych nadal ma obowiązywać 3- proc. opłata roczna od wartości gruntu. We wniosku do samorządowego kolegium odwoławczego spółka stwierdziła, że wzrost rocznej opłaty jest nieuzasadniony, wobec czego zamówiła ocenę prawidłowości operatu szacunkowego przez Organizację Zawodową Rzeczoznawców Majątkowych. Ocena nie wykazała wzrostu wartości rynkowej nieruchomości, toteż SKO ustaliło roczną opłatę w poprzedniej wysokości. Miasto złożyło sprzeciw od orzeczenia i sprawę przejął sąd powszechny. Spółka wystosowała natomiast skargę do WSA w Gorzowie Wielkopolskim na postanowienie SKO, odmawiające zaliczenia do kosztów postępowania kwoty 3 tys. zł za sporządzenie przez wspomnianą organizację zawodową oceny operatu szacunkowego. Więcej- także na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.11.2018.).
"Rz" na stronach poświęconych nieruchomościom, publikują tekst: "Zdążyć przed uwłaszczeniem". Mariusz Białecki, prezes Krajowej Rady Notarialnej w odpowiedzi na pytanie, jak z perspektywy rejentów wyglądać będzie obrót nieruchomościami na uwłaszczonych gruntach po 1 stycznia 2019 r., stwierdza: To pytanie, na które nie znam odpowiedzi. Wątpliwości wynikają z samej analizy ustawy uwłaszczeniowej oraz propozycji jej nowelizacji. Do przekształcenia użytkowania na własność dojść ma z mocy prawa. Potwierdzeniem tego ma być zaświadczenie, na którego wydanie trzeba będzie poczekać. Aby nie tamować obrotu lokalami, Ministerstwo Inwestycji zdecydowało właśnie, że przed wydaniem zaświadczenia indywidualnego, w którym wskazana będzie wysokość opłaty przekształceniowej, wydawane będzie zaświadczenie ogólne dotyczące całego terenu, który podlegać ma uwłaszczeniu. Różnica między tymi dokumentami sprowadzać się będzie do tego, że w jednym zamieszczona zostanie informacja o wysokości opłaty przekształceniowej, a w drugim nie. Dodatkowo, na wydanie zaświadczenia uproszczonego, czekać ma się 30 dni, na zwykłe- albo 4 miesiące, jeśli wydawane będzie na wniosek, albo 12 miesięcy, jeśli z urzędu. Co jednak z tego, skoro wszystkie te terminy są terminami instrukcyjnymi- czytamy. Pełna treść rozmowy- na 24 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.11.2018.).
Niżej "Rz" zauważa: "Lokalne władze przerzucą na mieszkańców koszty uwłaszczenia na gruntach". Miasta mogą windować podatek od nieruchomości oraz inne lokalne opłaty. Po Nowy Roku gminy przestaną być właścicielami tysięcy hektarów ziemi. Nie oznacza to jednak, że samorządy zaczną masowo bankrutować, a uwłaszczeni wzbogacić. Efekt "dziury" w samorządowym budżecie zostanie przesunięty w czasie. Miasta będą się również ratować wysokimi bonifikatami w opłatach za przekształcenie gruntu oraz podwyżkami różnego typu opłat. Do kasy gdańskiego ratusza wpływa z tytułu rocznych opłat za użytkowanie wieczyste gruntów 30 mln zł, w tym 6 mln zł za nieruchomości przeznaczone na cele mieszkaniowe. W Krakowie dochód jest jeszcze wyższy i w ub. r. wyniósł 117 mln zł, z tego 27 mln zł wpłacili właściciele lokali w blokach oraz domów jednorodzinnych. W Poznaniu do miejskiej kasy wpłynęło w sumie ok. 38 mln zł, w tym aż 25 mln zł stanowił dochód z nieruchomości oddanych na cele mieszkaniowe. Natomiast Bydgoszcz może się pochwalić za grunty mieszkaniowe środkami w wysokości 5,8 mln zł. Najwięcej na przekształceniu straci więc Poznań, następne są Kraków i Gdańsk. Jeszcze większa "dziura" będzie w kasie warszawskiego ratusza. Eksperci jednak uspokajają. Ich zdaniem samorządy kosztem swoich mieszkańców szybko powetują sobie straty. Może odżyć nawet pomysł wprowadzenia podatku katastralnego, którym od lat straszy się Polaków- czytamy. Więcej- także na 24 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: "Rzeczpospolita"- 14.11.2018.).
"Dziennik Gazeta Prawna" odnotowuje: "Sprzedaż działki zamiennej także z podatkiem". Kto został wywłaszczony z nieruchomości w zamian za inne grunty, musi odczekać pięć lat z ich sprzedażą, chyba że pieniądze ze zbycia przeznacza na własny cel mieszkaniowy. W przeciwnym razie trzeba zapłacić 19- proc. PIT- wynika z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Szczegóły- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 14.11.2018.).
"DGP" przypomina też: "Spóźniony akt notarialny nie wyklucza ulgi". Wydatki na budowę i wykończenie mieszkania ponoszone przez podatnika na podstawie umowy deweloperskiej są zwolnione z PIT, nawet jeśli do ostatecznego przeniesienia własności lokalu dojdzie po upływie dwóch lat- orzekł NSA. To kolejny wyrok korzystny dla podatników, którzy zawierają umowę deweloperską i na tej podstawie wydają pieniądze na zakup mieszkania w ciągu dwóch lat od sprzedaży poprzedniej nieruchomości, ale do przeniesienia własności dochodzi później. Problemy maja podatnicy, którzy podpisują umowę deweloperską, wpłacają pieniądze na nowe mieszkanie, ale okazuje się, ze deweloper nie kończy inwestycji w terminie. Z tego powodu umowa przenosząca własność zostaje podpisana z opóźnieniem, po upływie dwóch lat od sprzedaży poprzedniej nieruchomości- czytamy. Więcej- na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 14.11.2018).
"Kurier Szczeciński" obwieszcza: "Specagencja mieszkaniowa". Kto i kiedy ma się starać o mieszkanie komunalne, socjalne, do remontu, a które z lokali gmina wystawia na sprzedaż- na to i wiele innych pytań nie tylko dotyczących samych lokali na wynajem bądź przeznaczonych do prywatyzacji, ale także związanych z programami oferowanymi przez miasto czy z obniżkami czynszu i dodatkami mieszkaniowymi szczecinianie powinni znaleźć odpowiedź w specjalnie powołanej Agencji Mieszkaniowej Miasta. Jej biuro urządzone zostało w kamienicy przy al. Wojska Polskiego 55. Jak stwierdził prezydent Szczecina, wybór lokum dla AMM nie był przypadkowy. Punkt usytuowano na parterze jednej z przedwojennych frontowych kamienic, które w tym rejonie al. Wojska Polskiego czekają wciąż na renowację, podobnie jak sama aleja, do której przebudowy przymierza się od lat szczeciński magistrat. W kameralnych warunkach, z osobami kompetentnymi, pracownicami ZBiLK, TBS Prawobrzeże i Szczecińskiego TBS będzie się można spotkać i porozmawiać, a jeśli będzie taka potrzeba, to pomogą one również wypełnić odpowiednie druki, formularze wniosków, ewentualnie w konkretnej sprawie skierują do odpowiedniej instytucji- przypomniał prezydent. Więcej szczegółów- na pierwszej stronie "Kuriera".
(Źródło: "Kurier Szczeciński"- 14.11.2018.).