Środa, 14 lipca 2021
¨Arkady wymagały pozwolenia¨
¨Ustawa pisana dla dwóch terenów¨
¨Ulga rehabilitacyjna pozwala na wiele¨
¨O wysokości podatków od silosów rozstrzygnie uchwała¨
¨Polisy na mieszkanie bardzo popularne¨
¨Kolejne wielkie rezerwy na frankowe hipoteki¨
¨Znów pęknie 5 miliardów euro¨
¨Dziś okazją jest mieszkanie w rynkowej cenie¨
¨Zabawa w dobrego i złego policjanta z podwyżkami w tle¨
¨Więcej za przejmowany dom, znacznie mniej za pole¨
¨Będzie uchwała w sprawie silosów¨
¨Resort rozwoju ma swoją wizję energetyki prosumenckiej¨
¨Gminy narażają się na kary finansowe, gromadząc dane o źródłach ciepła¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Arkady wymagały pozwolenia¨. Spór o charakter arkad dotyczył ustalenia, czy jest to budowla, która wymaga pozwolenia na budowę, czy ogrodzenie, ewentualnie obiekt małej architektury. Organy nadzoru budowlanego nie miały wątpliwości: arkady, wsparte na ośmiu słupach, o 19,60 m długości i 3,96 m wysokości, są budowlą z rodzaju tych, które przykładowo wymienia ustawa- Prawo budowlane. Wymagają więc pozwolenia na budowę. Właściciel arkad przekonywał natomiast, że jest to ogrodzenie, które oddziela część działki od pozostałego terenu. Jednocześnie spełnia rolę elementu małej architektury. Zbędne jest zatem pozwolenie na budowę, wystarczy zgłoszenie. Ale zanim wypowiedział się sąd, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wstrzymał prowadzenie prac przy arkadach, uznając także obiekt za samowolę budowlaną. W skardze do WSA właściciel arkad zarzucił błędne, jego zdaniem, zakwalifikowanie ich do budowli. Uznanie ogrodzenia za budowlę niesie też skutki w postaci opłaty legalizacyjnej, ustalonej w tym przypadku na 125 tys. zł. Rozstrzygając spór, sąd stwierdził, że organy nadzoru budowlanego prawidłowo zakwalifikowały obiekt jako arkady, same zaś arkady jako budowlę. Więcej- na 11 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2021.).
¨Prawo co dnia¨ zauważa też: ¨Ustawa pisana dla dwóch terenów¨. Teren leśny w zamian za inny grunt. Pomysł, z którego PiS wycofał się parę miesięcy temu, wrócił jako okrojona inicjatywa legislacyjna resortu klimatu. We wtorek rząd przyjął projekt o szczególnych rozwiązaniach związanych ze specjalnym przeznaczeniem gruntów leśnych. Dokument skrojony jest na potrzeby dwóch terenów leśnych będących w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. Zgodnie z intencją ustawodawcy tereny te będą mogły podlegać zamianie na inne lasy, grunty lub nieruchomości, na których będzie można prowadzić gospodarkę leśną. Podobne do opisywanych rozwiązań znajdowały się w wycofanym kilka miesięcy temu projekcie autorstwa posłów PiS, któremu zarzucano, że może się stać furtką do prywatyzacji Lasów Państwowych- czytamy na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2021.).
¨Prawo co dnia¨ przypomina również: ¨Ulga rehabilitacyjna pozwala na wiele¨. Osoba z orzeczeniem o niepełnosprawności odliczy wydatki na rower stacjonarny, orbitrek czy remont łazienki, ale nie na zakup roweru elektrycznego i auta. Ulga rehabilitacyjna, choć obowiązuje od lat, nadal budzi wątpliwości. Stanowisko fiskusa jest w wielu sprawach korzystne dla podatników. Fiskus zgadza się na odliczenie kosztów remontu łazienki, co potwierdza interpretacja z 2021 r. Takie stanowisko zajął w sprawie małżonków, którzy oboje posiadają orzeczenie o niepełnosprawności. Pozytywną odpowiedź, ale tylko częściowo, otrzymała także podatniczka, która po konsultacji z lekarzem ortopedą kupiła orbitrek, stepper oraz rower elektryczny. Dyrektor KIS zgodził się, ze może odliczyć od dochodu wydatki na zakup sprzętu i urządzeń niezbędnych w rehabilitacji. Sprzętem rehabilitacyjnym może być też rower stacjonarny. Nie ma natomiast ulgi na rower elektryczny- czytamy. Więcej szczegółów- na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2021.).
Niżej ¨Prawo co dnia¨ informuje: ¨O wysokości podatków od silosów rozstrzygnie uchwała¨. Siedmioosobowy skład NSA przesądzi, czy obiekty budowlane takie jak konstrukcje do magazynowania materiałów sypkich mogą być uznane za budynek, a nie budowlę. We wtorek NSA postanowił wystąpić o podjęcie uchwały w kolejnej sprawie dotyczącej podatku od nieruchomości. Chodzi o sposób opodatkowania powszechnie wykorzystywanych w działalności gospodarczej obiektów przeznaczonych do przechowywania czy magazynowania materiałów sypkich, jak silosy, bunkry czy zbiorniki. Od pewnego czasu sposób ich opodatkowania podatkiem od nieruchomości wywołuje liczne spory między samorządowym fiskusem a podatnikami. Tak było w spornym przypadku. Urzędnicy uznali, że obiekty takie jak silosy i połączone z nimi funkcjonalnie tunele, galerie oraz inne elementy to budowle. Podatnicy zaś, tak jak spółka w tej sprawie, są przekonani, że to budynki. W praktyce różnica jest taka, że budynki są opodatkowane od powierzchni stawką kwotową, a budowle od wartości stawką procentową wynoszącą 2 proc. Rozpatrujący spór WSA w Lublinie doszedł do wniosku, że poszczególne silosy stanowią budowle i jako takie podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. Inaczej na problem spojrzał jednak NSA, którego zdaniem sprawa nie jest tak jasna i jednoznaczna, a do jej rozstrzygnięcia potrzebne jest podjęcie uchwały. Poszerzony, siedmioosobowy skład NSA będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, czy obiekt budowlany będący budowlą w świetle prawa budowlanego może być dla celów opodatkowania podatkiem od nieruchomości uznany za budynek w rozumieniu ustawy podatkowej. Więcej- także na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2021.).
¨Rz¨ zauważa w innym miejscu: ¨Polisy na mieszkanie bardzo popularne¨. Większość posiadaczy domów i mieszkań sięga po polisy. Często wykupienia ubezpieczeń żądają przy tym banki kredytujące zakup nieruchomości. Aż 84 proc. posiadaczy mieszkań i domów ubezpiecza je- wynika z badania firmy Wiener. Na rozszerzony wariant ochrony zdecydował się przy tym co czwarty ubezpieczony (24 proc.). Dom czy mieszkanie to zwykle najważniejsza część naszego majątku. Pandemia sprawiła, że stały się one centrum życia, nie tylko prywatnego i rodzinnego, ale też zawodowego. Badanie przygotowane przez Wiener pokazało, że mamy świadomość, iż warto ubezpieczać nasze nieruchomości. Często wykupienia polis żądają banki, kredytujące zakup domu lub mieszkania. Jak wynika z badania, do najczęściej występujących zdarzeń objętych ubezpieczeniem, których doświadczali ankietowani, należą: uszkodzenie elementów nieruchomości, uszkodzenie budynków znajdujących się na posesji albo przypisanych do nieruchomości, a także uszkodzenie szyb i okien. Badanie w formie ankiet przeprowadzono na początku czerwca. Objęło 1220 posiadaczy mieszkań i domów- czytamy na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2021.).
W ¨Rz¨ także czytamy: ¨Kolejne wielkie rezerwy na frankowe hipoteki¨. Przybywa nowych pozwów, a sądy wydają niekorzystne dla banków orzeczenia. Branża musi więc odkładać pieniądze na przyszłe straty. Mimo całkiem niezłych wyników operacyjnych może okazać się, że II kwartał był dla sektora bankowego pod względem zysku netto bardzo słaby. Powód: franki. Trzy giełdowe banki już poinformowały o rezerwach w tym okresie. To Santander Bank Polska (518 mln zł), Millenium (504 mln zł) i BNP Parińas Polska (187 mln zł). Dla Santandera i BNP Paribas to do tej pory rekordowe wielkości kwartalnych rezerw na franki. Millenium już oficjalnie poinformował, że przez to zanotuje stratę netto w II kw. (to jego trzecia z rzędu kwartalna strata z tego powodu). Rezerwy tego typu banki tworzą od IV kw. 2019 r. i powoli zwiększają pokrycie nimi portfela frankowych kredytów. Według obliczeń ¨Rz¨ Santander na koniec czerwca miał 1,3 mld zł rezerw na hipoteki frankowe, co stanowi ok. 14 proc. wartości jego kredytów tego typu. To jeden z najwyższych wskaźników na rynku. Najprawdopodobniej rezerw na franki nie będą na razie zwiększać banki, które już w dużym stopniu ujęły w sprawozdaniach za 2020 r. ryzyka związane z tym portfelem i są gotowe pod względem finansowym na zawieranie ugód z frankowiczami. Chodzi o PKO BP, Pekao, ING i BOŚ. O ile nie dojdzie do odwrócenia trendów orzeczniczych, banki będą zwiększać rezerwy na hipoteki frankowe. To oznacza, że cały sektor powinien mieć odłożone na ten cel łącznie mniej więcej 32 mld zł (na koniec czerwca mogło to być ok. 19 mld zł)- czytamy na 18 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2021.).
¨Rz¨ prognozuje równie obszernie: ¨Znów pęknie 5 miliardów euro¨. Fundusze ulokują w nieruchomościach komercyjnych w Polsce tyle, co w 2020 r., a potem coraz więcej- ocenia Knight Frank. 1,06 mld euro (ok. 4,8 mld zł) ulokowali w II kwartale inwestorzy na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce- wynika ze wstępnych szacunków firmy Knight Frank. Oznacza to, że w I półroczu roku wwartość transakcji wyniosła 2,5 mld euro- o 15 proc. mniej niż rok wcześniej. Bazą jest półroczne dotknięcie pandemią, ale wpływ covidu na rynek transakcji przyszedł z opóźnieniem: w I połowie 2020 r. zamykane były transakcje negocjowane jeszcze przed pandemią. W całym 2020 r. ich wartość wyniosła 5,06 mld euro- o 33 proc. mniej niż w rekordowym 2019 r; był to jednak wciąż trzeci wynik w historii. Zdaniem analityków Knight Frank wyniki za I połowę 2021 r. świadczą o tym, że sytuacja na rynku komercyjnym jest dobra i nieruchomości są odporne na zawirowania gospodarcze wynikające z pandemii. Spodziewają się więc w całym 2021 r. przekroczenia 5 mld euro. Motorem napędowym będą logistyka i biura. Natomiast w przyszłym roku będzie można zaobserwować coraz większą wartość transakcji w mieszkania na wynajem. Może to spowodować kolejne zwyżki cen lokali. Wciąż niepewna sytuacja na świecie skłania inwestorów do lokowania pieniędzy w aktywach bezpiecznych. Za tego typu uchodzą biurowce i magazyny, poza tym coraz więcej kapitału przyciąga sektor PRS (instytucjonalnego najmu mieszkań). Ten ostatni dopiero w Polsce raczkuje, ale inwestycje wyraźnie przyspieszają. Więcej szczegółów- na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2021.).
¨Rz¨ informuje też: ¨Dziś okazją jest mieszkanie w rynkowej cenie¨. Im szybciej rosną ceny, tym szybciej nabywcy podejmują decyzje. Zwykli klienci często przegrywają z handlarzami. Większość okazji nawet się nie pojawia w publicznej ofercie. W Warszawie na małe, tanie mieszkanie trzeba mieć 250- 290 tys. zł. I najlepiej gotówkę, aby chwycić okazję i wyprzedzić klienta kredytowego- wskazuje ekspertka Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. Za taką cenę można znaleźć 19- 27 mkw. lokalu o różnym standardzie. Ekspertka podkreśla, że widoczne na portalach ceny ofertowe, wzorem poprzedniej hossy, to niekiedy ¨oczekiwania sufitowe¨. Znacząco odbiegają od tych, po jakich transakcje są zawierane. Apetyty sprzedających rosną. Dalej czytamy: dziś drogie są w zasadzie wszystkie dzielnice, przy czym większość okazji nie pojawia się nawet w ofercie publicznej. Dla indywidualnego nabywcy już sam zakup w rynkowej cenie jest okazją. W Trójmieście trudno dziś o przyzwoite mieszkanie za mniej niż 300 tys. zł. A jeszcze kilka lat temu za tyle dało się kupić wygodne dwa pokoje w Gdańsku. Dziś ta kwota ledwo wystarcza na kawalerkę w sypialnianych dzielnicach lub na przedmieściach. Ten problem dotyka większości dużych miast. Podaż tanich i małych mieszkań jest niewielka. Przede wszystkim dlatego, że lwia część tego segmentu jest w rękach inwestorów i zarabia na wynajmie. Paradoksalnie, im szybciej rosną ceny, tym szybciej nabywcy podejmują decyzje. Więcej szczegółów- także na 20 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 14.07.2021.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje z kolei: ¨Zabawa w dobrego i złego policjanta z podwyżkami w tle¨. Średnio o 7- 8 proc. w skali kraju wzrosną stawki opłat za wodę i ścieki na najbliższe trzy lata. Wody Polskie uznały, że w wielu przypadkach firmy wodociągowo- kanalizacyjne zawyżały proponowane nowe taryfy. ¨Na straży niskich cen- taryfy 2021¨- tak PGW Wody Polskie reklamowało wczorajszą konferencję w sprawie nowych cen za wodę i ścieki. W tle trwa konflikt z władzami samorządowymi, które zarzucają krajowemu regulatorowi, że ten działa w sposób polityczny. Niewykluczone, że niektóre spory będą musiały rozstrzygać sądy. Z danych przekazanych przez Wody Polskie wynika, że na ponad 2,5 tys. nadesłanych przez przedsiębiorstwa wodociągowe wniosków taryfowych 798 nie uzyskało pozytywnej decyzji zatwierdzającej taryfę, a 177 zostało odrzuconych przez Wody Polskie z powodu braków formalnych. A to jeszcze nie koniec, bo ponad 600 wniosków jest nadal analizowanych przez dyrektorów regionalnych zarządów gospodarki wodnej (RZGW). Więcej- na czwartej i piątej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.07.2021.).
¨DGP¨ informuje też: ¨Więcej za przejmowany dom, znacznie mniej za pole¨. Rząd szykuje nowe zasady wykupu nieruchomości pod ważne inwestycje. Według rady społecznej ds. CPK- niekorzystne dla rolników. Zmiany dotyczą nowych sposobów wykupu domów i działek pod przedsięwzięcia infrastrukturalne. Są przygotowane m.in. pod kątem budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Według wiceministra infrastruktury Marcina Horały obecne zasady są niesprawiedliwe. Podstawą do naliczania odszkodowań jest szacowana wartość rynkowa nieruchomości, nie ma dodatkowych rekompensat związanych np. z kosztami przeprowadzki, umów notarialnych czy przeniesienia działalności gospodarczej. Według propozycji rządu do wartości każdej nieruchomości wykupywanej pod inwestycje infrastrukturalne dodawany będzie bonus pieniężny związany z kosztami przeprowadzki czy czynności prawnych. Dopłata podstawowa wyniesie 10 proc. wartości nieruchomości, w przypadku budynków wzrośnie do 20 proc. Dużą zmianą przy wyliczaniu odszkodowań będzie rezygnacja z zasady korzyści. Dotyczy ona np. rolników, którzy są wywłaszczani ze swoich pół w związku z budową dróg. W takim przypadku grunt jest wyceniany nie jako rolny, lecz inwestycyjny. Według wiceministra Horały prowadzi to często do tego, że odszkodowania za grunty orne, łąki czy pastwiska stanowią wielokrotność wartości rynkowej ziemi. Po zmianie przepisów właściciel pola dostanie tyle, ile było warte. Więcej- na 10 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.07.2021.).
¨DGP¨ odnotowuje też: ¨Będzie uchwała w sprawie silosów¨. Nadszedł czas, aby poszerzony skład sądu kasacyjnego rozstrzygnął, czy silosy, w których przechowywane są materiały sypkie, powinny być uznane dla celów podatkowych za budowle czy za budynki- postanowił wczoraj jeden ze składów orzekających NSA. Uchwała NSA będzie miała kolosalne znaczenie zarówno dla wielu branż wykorzystujących takie zbiorniki w swojej działalności gospodarczej, jak i dla samorządów. Jeśli bowiem sąd kasacyjny uzna, że silosy są budowlą w rozumieniu ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, będzie to oznaczać, że ich właściciele bądź posiadacze powinni płacić samorządom 2- proc. podatek od nieruchomości, wyliczony od wartości obiektu. Jeśli okazałoby się, że silos jest budynkiem, danina powinna być niższa- czytamy na trzeciej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.07.2021.).
¨DGP¨ informuje również: ¨Resort rozwoju ma swoją wizję energetyki prosumenckiej¨. Ministerstwo chce m.in. uzupełnienia przepisów o rozwiązania umożliwiające uruchamianie instalacji OZE w modelu prosumenta zbiorowego i wirtualnego oraz zachowanie- w zmodyfikowanej wersji- opustowego systemu dla prosumentów. Resort rozwoju postuluje kompleksową reformę dotychczasowego systemu opustowego zamiast jego likwidacji zakładanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Proponuje, aby prosument- obok możliwości korzystania z modelu opustów dla nadwyżek wyprodukowanej energii- bezpośrednio odprowadzał opłaty zmienne dystrybucyjne. Zgłoszone uwagi zakładają również zwolnienie energii ze źródeł odnawialnych, która ma gwarancję pochodzenia, z opłaty OZE- czytamy. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.07.2021.).
¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Gminy narażają się na kary finansowe, gromadząc dane o źródłach ciepła¨. Zbierając dane do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, wójt jest administratorem danych osobowych- stwierdza Urząd Ochrony Danych Osobowych. Jednak gminy nie są świadome swojej roli w tym procesie. A prawnicy się ze stanowiskiem UODO nie zgadzają. 1 lipca wszedł obowiązek zgłoszenia przez właścicieli nieruchomości lub zarządców źródła ciepła i spalania paliw. Określają to przepisy ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz o centralnej emisyjności budynków. W związku z nowym obowiązkiem samorządy nie są pewne, jaka jest ich rola w procesie obsługi danych o źródłach ciepła. UODO wskazuje, że wspomniana ustawa wskazuje na status wójta, burmistrza, prezydenta jako administratora danych zawartych w deklaracjach. Wójt, burmistrz, prezydent nie są więc podmiotem przetwarzającym, ale administratorem danych zawartych w deklaracji- czytamy. Szczegóły- na ósmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 14.07.2021.).