Środa, 13 czerwca 2018

Dopłaty do czynszów przez dziewięć lat, Rzeczpospolita
Kupili legalnie hotele, a teraz mogą je stracić, Rzeczpospolita
Ulga mieszkaniowa: trzy lata na inwestycję, Rzeczpospolita
Jak ustalić wartość początkową środka trwałego we współwłasności, Rzeczpospolita
Mewa już wystartowała, Kurier Szczeciński

Więcej poniżej.

 

„Prawo co dnia” w „Rzeczpospolitej” odnotowuje: „Dopłaty do czynszów przez dziewięć lat”. Najemcy mieszkań wybudowanych w ramach programu Mieszkanie+ otrzymają dofinansowania. Od 1 stycznia 2019 r. będzie można ubiegać o dopłaty do czynszu. We wtorek Rada Ministrów zaakceptowała przepisy w tej sprawie. Chodzi o projekt ustawy o dopłatach do czynszu przez dziewięć pierwszych lat najmu. Ma on wesprzeć przede wszystkim rządowy program Mieszkanie+. Dziś jest tylko pilotowany. Comiesięczna dopłata obniży czynsz, co ułatwi wynajmowanie mieszkania w ramach tego programu. Zgodnie z projektem przez dziewięć lat dopłaty otrzymywać będą rodziny, które nie mają innego mieszkania. Pod warunkiem że ich dochód nie będzie przekraczał określonego przez ustawę poziomu (uzależnionego od liczby osób w gospodarstwie domowym). Co roku będzie on weryfikowany. Dopłaty będą stosowane do mieszkań zasiedlanych po raz pierwszy. Mogą być nowo wybudowane lub świeżo po remoncie w budynkach mieszkalnych położonych na obszarze Specjalnej Strefy Rewitalizacji. Wsparcie w formie dopłat będą obsługiwały samorządy gminne i Bank Gospodarstwa Krajowego, który zarządza Funduszem Dopłat. Mieszkania z tego rodzaju wsparciem będą mogli budować m.in. deweloperzy oraz BGK Nieruchomości, który dziś prowadzi pilotaż- czytamy na 14 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 13.06.2018.).

 

„Prawo co dnia” informuje też: „Kupili legalnie hotele, a teraz mogą je stracić”. Prywatni właściciele hoteli i ośrodków wczasowych mogą je stracić, bo aż 18 lat zajęło parlamentowi wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Właściciele 250 hoteli i ośrodków wczasowych kupionych od Funduszu Wczasów Pracowniczych mają kłopoty. Przez zaszłości prawne mogą stracić to, co nabyli. W ich obronie stanął rzecznik praw obywatelskich. Wystąpił w tej sprawie do premiera. Do bałaganu przyczynił się mocno parlament. Aż 17 lat zwlekał z wykonaniem wyroku TK w sprawie majątku FWP. Chodzi o nowelizację ustawy o związkach zawodowych. Pozwoliła ona Funduszowi przekazać majątek do spółki stworzonej przez OPZZ (z pominięciem „Solidarności”). Trybunał 3 czerwca 1998 r. uznał to za sprzeczne z Konstytucją. Zgodnie z obwieszczeniem prezesa TK wyrok stał się skuteczny 12 stycznia 1999 r. i z tą datą zaskarżone przepisy straciły moc. Tyle że kolejne rządy wyroku nie wykonały. Przez 17 lat spółka OPZZ sprzedawała nieruchomości (przy czym od 1997 r. do ogłoszenia wyroku TK bezsprzecznie legalnie). Według NIK zbyte zostało w tym czasie 65 proc. gruntów w dyspozycji FWP, w tym 85 proc.obiektów hotelowych. Nowi właściciele inwestowali w te ośrodki, remontowali je, sprzedawali kolejnym osobom. W 2015 r. wyrok TKzostał zrealizowany. Uchwalono ustawę z 11 września 2015 r. Przewiduje ona, że wszystko, co do FWP należało 31 sierpnia 1997 r. miało zostać podzielone między trzy centrale związkowe. Było to więc automatyczne cofnięcie stanu prawnego nieruchomości o blisko 18 lat- niezależnie od tego, czyją obecnie są one własnością. Skutek ten dotyczy ok. 250 obiektów hotelowych i nieruchomości o łącznej powierzchni ok. 420 tys. mkw. Zdaniem RPO ustawa z 2015 r. łamie Konstytucję. Ustawodawca pozbawił bowiem własności wszystkich, którzy nabyli mienie FWP. Według rzecznika doszło do jawnego pogwałcenia praw nabytych i bezpieczeństwa prawnego jednostek (pewności obrotu). Rzecznik apeluje też o pilne działania eliminujące skutki naruszenia konstytucyjnych praw obywateli- czytamy na 15 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 13.06.2018.).

 

„Prawo co dnia” zauważa też: „Ulga mieszkaniowa: trzy lata na inwestycję”. Osoby, które sprzedały nieruchomość, będą miały więcej czasu na zakup nowej. Szykują się korzystne zmiany dla wszystkich, którzy chcą uniknąć podatku przy sprzedaży mieszkania bądź domu. Ministerstwo Finansów ujawniło „Rz”, że zamierza wydłużyć im termin na inwestycje dające prawo do zwolnienia z daniny. Zgodnie z ustawą o PIT nie trzeba płacić podatku od mieszkania, jeśli pieniądze przeznaczymy na zakup nowego. Prawo do ulgi daje też m.in. budowa domu, nabycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej, nabycie gruntu pod budowę, rozbudowa lub remont, adaptacja na cele mieszkalne budynku niemieszkalnego, spłata kredytu mieszkaniowego (zaciągniętego przed dniem uzyskania przychodu) oraz odsetek od takiego kredytu. Zainwestować można w nieruchomość nie tylko w Polsce, ale też w innym państwie UE, Europejskiego Obszaru Gospodarczego lub w Szwajcarii. Na te wszystkie wydatki mamy dwa lata (liczone od końca roku, w którym nastąpiła sprzedaż starej nieruchomości). I zdarza się często, że podatnicy nie kończą w tym terminie inwestycji. Problemy mają osoby, które podpisują umowy z deweloperami. Często jest tak, że inwestycja opóźnia się, a podatnik zdążył wprawdzie przez dwa lata wpłacić wszystkie pieniądze, ale ostateczny akt notarialny podpisał później. W takich sytuacjach skarbówka odmawia prawa do zwolnienia. Wydłużenie terminu na inwestycję do trzech lat powinno rozwiązać część takich problemów. Ministerstwo Finansów chce też rozszerzyć katalog wydatków na cele mieszkaniowe premiowanych ulgą. Znajdą się w nim także koszty remontu i przebudowy lokalu poniesione jeszcze przed nabyciem jego własności- czytamy na 16 stronie głównego wydania.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 13.06.2018.).

 

„Rachunkowość”– kolejny tygodnik „Rz”– zamieszcza natomiast tekst: „Jak ustalić wartość początkową środka trwałego we współwłasności”. Wydatki na wykończenie mieszkania na wynajem przedsiębiorca zaliczy do podstawy odpisów amortyzacyjnych w takiej części, w jakiej ma udział we własności lokalu. Nie ma znaczenia, że zapłacił za całość materiałów i usług. Przedsiębiorca kupił od dewelopera mieszkanie w stanie surowym deweloperskim. Mieszkanie zostało nabyte na zasadzie współwłasności- 70 proc. udziałów należy do przedsiębiorcy, a 30 proc. do jego siostry. Przedsiębiorca zamierza wynająć siostrze (współwłaścicielce) to mieszkanie, w celu prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na zakwaterowaniu. Przedsiębiorca samodzielnie poniesie wydatki na wykończenie mieszkania, a po jego wykończeniu zaliczy do swoich środków trwałych. Czy podstawą do obliczenia amortyzacji będzie 70 proc. kosztów nabycia plus koszt usług notarialnych oraz wszystkich udokumentowanych kosztów poniesionych na wykończenie mieszkania, niezwiązanych z wyposażeniem? Szczegółowa analiza tej kwestii- na szóstej stronie dodatku.

(Źródło: „Rzeczpospolita”- 13.06.2018.).

 

„Kurier Szczeciński” w dodatku „Zielone Miasto” zamieszcza tekst: „Mewa już wystartowała”. Rusza nabór wniosków do miejskiego programu MEWA na dofinansowanie wymiany tradycyjnych pieców na bardziej ekologiczne źródła ciepła. Program zakłada trwałą likwidację systemu ogrzewania opartego na paliwie węglowym (piece) i jego zamianę na systemy bardziej ekologiczne. Może to być np. podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej, ogrzewanie gazowe, elektryczne, na pellet lub odnawialne źródło energii. Ci, którzy się na to zdecydują, mogą otrzymać aż 55 proc. dofinansowania na ten cel z budżetu miasta Szczecina. Oferta jest skierowana zarówno do indywidualnych właścicieli mieszkań i domów jednorodzinnych, jak i wspólnot mieszkaniowych, a także gminnych jednostek publicznych, firm i osób prawnych. Program MEWA działa na zasadzie refundacji poniesionych kosztów, co oznacza, że należy samemu ponieść koszty przedsięwzięcia, a dotacja wypłacana jest po jego zakończeniu, rozliczeniu i przedstawieniu wymaganej dokumentacji. Dofinansowanie obejmie również inwestycje zrealizowane wcześniej- od 1 stycznia 2015 r.- czytamy na pierwszej stronie dodatku.

(Źródło: „Kurier Szczeciński”- 13.06.2018.).

 

Zobacz również