Środa, 12 październik 2022
¨Dziurawa ustawa w sprawie cen energii¨
¨TSUE zbada, co z kapitałem frankowiczów¨
¨Nowe zagrożenie dla banków¨
¨Rzeczoznawcy wrócą do łask w budowlance¨
¨Rząd zamrozi ceny prądu dla MŚP¨
¨KNF ogłasza frankowy alert¨
¨Szef KNF chce przedstawić TSUE stanowisko inne, niż ma rząd¨
¨Podwyżki duże zamiast horrendalnych¨
¨Uchwała zapadła, ale problem podatku od sieci pozostał¨
¨Plany ogólne już za trzy lata, a pieniędzy z KPO nie ma¨
Więcej poniżej.
¨Prawo co dnia¨ w ¨Rzeczpospolitej¨ odnotowuje: ¨Dziurawa ustawa w sprawie cen energii¨. Od 1 stycznia lepiej mieszkać w małym domu niż w wieżowcu. Wiele wskazuje na to, że ustawodawca któryś już raz funduje nam prawnego bubla. Rząd we wtorek postanowił uzupełnić przepisy o cenach minimalnych energii, dokładając obowiązki dla przedsiębiorców. Tymczasem, jak mówi strona społeczna, w obowiązującej już ustawie o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej, jeszcze na etapie sejmowym większość całkowicie zignorowała głosy wskazujące na możliwe nierówności społeczne w proponowanych rozwiązaniach. Senat też sytuacji nie naprawił. Wskutek tego ustawa, która ma obowiązywać wszystkich od 2023 r., ma błędne podejście do naliczania opłat za części wspólne budynków. To klatki schodowe, oświetlenie, windy, ale i pompy. Jak wskazuje Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP, problem wystąpi przy różnej liczbie punktów pomiarowych odbioru energii w częściach wspólnych i różnej wielkości budynków. Drugie ¨przeoczenie¨ ustawodawcy dotyczy równego limitu tańszego prądu dla różnych wielkości budynków. 30- lokalowy dom ma przydzielony ustawą taki sam limit jak 300- lokalowy wieżowiec z dwoma windami, w którym zużycie prądu będzie wielokrotnie wyższe. Więcej szczegółów- na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 12.10.2022.).
¨Prawo co dnia¨ informuje też: ¨TSUE zbada, co z kapitałem frankowiczów¨. W środę rozprawa w Trybunale Sprawiedliwości UE, która wyjaśni, czy za korzystanie z kredytu na podstawie nieważnej umowy należy się bankowi wynagrodzenie. To zasadnicza kwestia dla sporów frankowiczów z bankami. Wyrok TSUE zapadnie raczej w przyszłym roku. Rozpatrując sprawę prezesa Stowarzyszenia ¨Stop Bankowemu Bezprawiu¨ Sąd Rejonowy dla Warszawy- Śródmieścia zapytał TSUE, czy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy o ochronie konsumentów 93/13/EWG można interpretować tak, że stoją one na przeszkodzie wykładni przepisów krajowych (polskich), która pozwala stronom umowy kredytu uznanej za nieważną od początku z powodu abuzywnych klauzul, domagać się zwrotu pieniędzy ponad zapłacone w wykonaniu tej umowy. A więc za to, że spełniający świadczenie pieniężne (czy to bank, czy kredytobiorca) został czasowo pozbawiony możliwości korzystania ze swych pieniędzy i utracił możliwość np. ich inwestowania. Otrzymujący pieniądze odniósł korzyść, bo mógł czasowo korzystać i inwestować cudze środki. Wyrok TSUE może być kluczowy dla wielu sporów frankowych, głównie kontrpozwów, jakie banki składają przeciw frankowiczom, którzy wytoczyli im sprawy. Domagają się w nich zwrotu kapitału plus odsetek za korzystanie z niego. Więcej- także na 12 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 12.10.2022.).
¨Rz¨ wraca do sprawy w tekście: ¨Nowe zagrożenie dla banków¨. Niekorzystny wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych grozi upadkiem dużych banków i załamaniem sektora bankowego- ostrzega KNF. Jej przewodniczący przystąpił do postępowania przed Trybunałem w sprawie bezumownego korzystania z kapitału. Szef nadzoru ma przedstawić na rozprawie konsekwencje, jakie może przynieść ostateczny wyrok. Jeśli będzie korzystny dla frankowiczów, może wywołać lawinę pozwów przeciw bankom z żądaniem unieważnienia umowy i uzyskania ¨darmowego¨ kredytu. Szef KNF ostrzega, że zanegowanie możliwości dochodzenia przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału zagrażałoby stabilności systemu bankowego. Jak wynika z oszacowania KNF, w którym wzięto pod uwagę 14 banków krajowych dysponujących 98,5 proc. portfela kredytów frankowych, łączny koszt wyniósłby dla nich 100 mld zł, co stanowiłoby ok. 63 proc. funduszy tych banków. Szef KNF przestrzegał przed efektem domina: poważne problemy dużych banków mogłyby skutkować paniką wśród klientów, nadzwyczajnym wzrostem obciążeń na system gwarantowania depozytów, a przez to załamaniem się w zasadzie całego systemu bankowego w Polsce. Więcej szczegółów- na 16 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 12.10.2022.).
¨Prawo co dnia¨ w ¨Rz¨ informuje w innym miejscu: ¨Rzeczoznawcy wrócą do łask w budowlance¨. Wzrośnie ranga ekspertów od oceny technicznej w budownictwie. Znów będą pełnić samodzielną funkcję. Da im to nowelizacja ustawy- Prawo budowlane. Rzeczoznawca budowlany decyduje o bezpieczeństwie osób korzystających z nieruchomości. Klasyfikuje się go jako zawód zaufania publicznego, ale od 2014 r. bez statusu samodzielnego niezależnego eksperta. Nowelizacja ustawy ma to zmienić. Od 2023 r. rzeczoznawcy mają mieć uprawnienia do sporządzania opracowań technicznych dotyczących obiektów budowlanych, tj. opinie techniczne, oceny techniczne, orzeczenia i ekspertyzy techniczne. To będzie oznaczało samodzielny dobór metody badawczej, dokonania oględzin, wykonania niezbędnych obliczeń i pomiarów oraz sformułowania wniosków. Według resortu rozwoju, poprawi to jakość świadczonych usług- czytamy na 13 stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 12.10.2022.).
¨Rz¨ zauważa też: ¨Rząd zamrozi ceny prądu dla MŚP¨. Zamrożenie stawek za energię elektryczną ma dotyczyć firm z sektora MŚP i podmiotów użyteczności publicznej. Rząd przedstawił założenia do projektu ustawy zamrażającej ceny prądu dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw. Przewiduje on, że firmy te będą płacić za energię elektryczną nie więcej niż 785 zł za MWh. Maksymalna cena stosowana będzie przez sprzedawców w rozliczeniach z firmami z sektora MŚP w okresie od 1 grudnia br. do 31 grudnia 2023 r. Co ważne, dotyczyć ma poboru nie większego niż 90 proc. średniego zużycia energii. Projektowane przepisy zakładają również zamrożenie cen dla podmiotów użyteczności publicznej, takich jak szkoły i uczelnie wyższe, kościoły, szpitale przychodnie itp. Regulacja objąć ma też gospodarstwa domowe. Tam maksymalna stawka została określona na poziomie 693 zł za MWh. Kolejne regulacje dotyczą systemu rekompensat dla przedsiębiorstw energetycznych. Podmiotem odpowiedzialnym za ich wypłatę ma być Zarządca Rozliczeń S.A. Więcej- na 17 stronie części ekonomicznej głównego wydania.
(Źródło: ¨Rzeczpospolita¨– 12.10.2022.).
¨Dziennik Gazeta Prawna¨ odnotowuje natomiast: ¨KNF ogłasza frankowy alert¨. Niekorzystny wyrok w postępowaniu przed luksemburskim trybunałem zmusi banki do gigantycznych odpisów. Niektóre mogą upaść. Odebranie bankom prawa do ¨wynagrodzenia za korzystanie z kapitału¨ przy unieważnianiu kredytów walutowych skutkowałoby stratami prowadzącymi do kryzysu bankowego ? ocenia Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Korzystając z uprawnień prokuratorskich, przystąpił on do sprawy frankowicz kontra bank, w której sąd zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE o opinię i zapytał o możliwość pobierania przez bank wynagrodzenia (odsetek) za udostępniony kapitał w przypadku unieważnienia umowy. Szef KNF podkreślał na wtorkowym spotkaniu z dziennikarzami, że nie opowiada się za żadną ze stron, chce tylko w Luksemburgu przedstawić swoją ocenę. Jest ona odmienna od oficjalnego stanowiska polskiego rządu. Według szefa KNF skutkiem braku możliwości pobierania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału byłaby konieczność dokonania ogromnych odpisów. ? Dla banków to jednorazowy koszt wynoszący ok. 100 mld zł ? mówił Jastrzębski dziennikarzom. Wskazał, że to kwota przekraczająca nadwyżki kapitału ponad wymagania regulacyjne wobec sektora. Oznacza to, że po niekorzystnym dla siebie rozstrzygnięciu TSUE sektor nie spełniałby wymogów nadzorczych- czytamy na pierwszej stronie głównego wydania. ¨DGP¨ kontynuuje wątek w kolejnym tekście: ¨Szef KNF chce przedstawić TSUE stanowisko inne, niż ma rząd¨. Według nadzoru bez wynagrodzenia za korzystanie z kapitału banki wpadną w potężne kłopoty. Więcej- na dziewiątej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 12.10.2022.).
¨DGP¨ zauważa w innym miejscu: ¨Podwyżki duże zamiast horrendalnych¨. Najnowsza interwencja rządu na rynku energii może kosztować kilkanaście miliardów złotych. Ma to obniżyć zarówno rachunki, jak i w dłuższym terminie inflację. Plan zakłada, że Sejm zajmie się rządowymi propozycjami maksymalnych cen energii na posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Szykowane rozwiązania będą bardzo kosztowne ? wczoraj rozmówca ¨DGP¨ z rządu wskazywał na kwotę 13,6 mld zł. Patrząc na szczegóły szykowanej ustawy, widać, że potwierdziły się wcześniejsze doniesienia ¨DGP¨ dotyczące kwot stanowiących górny limit cenowy. ¨(…) niezależnie od wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym w roku 2023 w rozliczeniach z odbiorcami przewidziana jest stała cena za obrót energią elektryczną, tzw. cena maksymalna, na określonym poziomie 785 zł/MWh (dla MŚP i samorządów) lub 693 zł/MWh w przypadku odbiorców w gospodarstwach domowych¨? wynika z projektu ustawy. W przypadku pierwszego limitu rząd twierdzi, że to ograniczenie podwyżek cen nawet o 70 proc., na czym skorzysta 99 proc. firm. W przypadku gospodarstw domowych rozmówcy ¨DGP¨ wskazują, że tu cena też zostanie istotnie przycięta. ? Na początku roku było ok. 420 zł/MWh, bez interwencji skończyłoby się na ok. 1200 zł ? przekonuje osoba z rządu. Więcej szczegółów- na czwartej stronie głównego wydania.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 12.10.2022.).
¨DGP¨ zauważa też: ¨Uchwała zapadła, ale problem podatku od sieci pozostał¨. Nadal nie wiadomo, czy poniedziałkowa uchwała NSA w sprawie opodatkowania elementów sieci gazowych, mimo że dotyczy przeszłego stanu prawnego, może mieć znaczenie dla bieżących rozliczeń. Opinie ekspertów są co do tego podzielone. Niektórzy wolą wstrzymać się z odpowiedzią dopóty, dopóki nie przeczytają jej pisemnego uzasadnienia. Nawet jednak jeżeli Naczelny Sąd Administracyjny zastrzeże, że uchwała dotyczyła wyłącznie stanu prawnego obowiązującego przed 28 czerwca 2015 r., to i tak otwarte pozostaje pytanie, co z opodatkowaniem sieci obecnie. Czy obejmuje ono również stacje i punkty redukcyjne, redukcyjno-pomiarowe, pomiarowe, transformatory, zdalne rozłączniki sterowania? Na to pytanie nikt dziś nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć, bo wokół tych zagadnień nadal toczą się spory. W uchwale z 10 października 2022 r. NSA wskazał, że w stanie prawnym obowiązującym przed 28 czerwca 2015 r. o objęciu podatkiem od nieruchomości stacji i punktów redukcyjnych, redukcyjno–pomiarowych i pomiarowych decydowało istnienie związku techniczno- użytkowego pomiędzy nimi a gazociągiem.? Stacje pomiarowe mogą być identyfikowane jako urządzenia techniczne powiązane technicznie i funkcjonalnie z gazociągiem. Jeśli zatem stanowią łącznie z budowlą w postaci gazociągu całość techniczno- użytkową, ich wartość początkowa lub wynikająca z wyceny powinna zostać uwzględniona w podstawie opodatkowania- stwierdził sąd. Szczegóły- na drugiej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 12.10.2022.).
W ¨DGP¨ czytamy również: ¨Plany ogólne już za trzy lata, a pieniędzy z KPO nie ma¨. Narastają wątpliwości strony samorządowej co do źródeł finansowania zmian w planowaniu i gospodarowaniu przestrzennym proponowanych przez rząd. W szczególnie trudnej sytuacji mogą się znaleźć małe gminy. Głównym założeniem projektowanych zmian jest uporządkowanie ładu przestrzennego poprzez wprowadzenie nowego, obligatoryjnego dokumentu planistycznego ? planu ogólnego gminy. Będzie on aktem prawa miejscowego i zastąpi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Zgodne z planem ogólnym będą musiały być zarówno plany miejscowe, jak i decyzje o warunkach zabudowy. Strony rządowa i samorządowa zgadzają się co do tego, że trzeba skończyć z chaosem w planowaniu przestrzennym, jednak wątpliwości budzi finansowanie nowych obowiązków. Najnowsza wersja nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym była przedmiotem wczorajszego posiedzenia zespołu do spraw infrastruktury, urbanistyki i transportu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Udział w nim wziął wiceszef resortu rozwoju i technologii Piotr Uściński. ? Opinia zespołu jest negatywna, ponieważ nie zostały wskazane konkretne źródła finansowania ? relacjonuje Mariusz Marszał, ekspert ds. legislacyjnych Związku Gmin Wiejskich RP. Projekt ma być realizacją kamienia milowego A.1.3 Reforma planowania i zagospodarowania przestrzennego w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Oporności (KPO). W poprzedniej, kwietniowej wersji projektu jako źródło finansowania dla nowych obowiązków gmin w postaci tworzenia planów ogólnych wskazano 243 mln zł z KPO. W uwagach skierowanych do projektu korporacje samorządowe wyraziły obawę, że przy braku politycznych decyzji umożliwiających odblokowanie unijnych pieniędzy nie będzie środków na realizację założeń ustawy. Więcej szczegółów- na siódmej stronie głównej wkładki prawnej.
(Źródło: ¨Dziennik Gazeta Prawna¨– 12.10.2022.).