Środa, 10 maja 2017

Ruszy budowa mieszkań czynszowych, Rzeczpospolita
Wycena nieruchomości zawsze z polisą OC, Rzeczpospolita
Służebność przesyłu: najpierw zasady, potem pieniądze, Rzeczpospolita
Śląskie miasta budują czynszówki, Rzeczpospolita
Marzenie inwestora: wielka mieszkaniowa ruina, Rzeczpospolita
TBS tak jak spółdzielnia nie płaci podatku od budowli, Rzeczpospolita
Spółdzielczość mieszkaniowa wstaje z kolan, Dziennik Gazeta Prawna

Więcej poniżej.

 

"Prawo co dnia" w "Rzeczpospolitej" odnotowuje: "Ruszy budowa mieszkań czynszowych". Towarzystwa budownictwa społecznego będą mogły żądać od przyszłych najemców wyższej partycypacji w kosztach budowy lokali. We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Na jej podstawie w Banku Gospodarstwa Krajowego działa fundusz, z którego udzielane są nisko oprocentowane kredyty na budowę mieszkań na wynajem. Korzystają z niego głównie komunalne TBS. Nowela ma reaktywować budownictwo społeczne pod wynajem oraz zlikwidować istniejące bariery. Jest ona ściśle związana z rządowym programem Mieszkanie+. Rząd proponuje podnieść z 25 do 30 proc. partycypację, którą przyszli najemcy płacą TBS w zamian za wynajem mieszkania. Zdaniem rządu dzięki 5- proc. podwyżce łatwiej będzie TBS sfinansować budowę bloków pod wynajem. Bez zgody TBS nie da się scedować posiadanej partycypacji na inną osobę fizyczną. Taka możliwość będzie jedynie między małżonkami, rodziną lub powinowatymi. Problemów z cesją nie będą mieć też pracodawcy i osoby prawne, które wpłacały partycypację w zamian za wynajęcie mieszkania konkretnym osobom. Wszystko po to, by ukrócić obecny handel partycypacjami. Projekt przewiduje także, że jeżeli dochody najemcy przekroczą dopuszczalny próg tylko w niewielkim stopniu, TBS nie musi wprowadzać podwyżki czynszu. Dziś nie ma wyjścia i musi stawkę podnieść. Projekt łagodzi też sankcje, jakie nakłada się na towarzystwa budownictwa społecznego, gdy w nowo wybudowanym bloku nie wynajęły minimum 50 proc. mieszkań osobom wychowującym dziecko. Obecnie tracą przez to część dofinansowania z BGK. Projekt przewiduje również, że za środki znajdujące się w gestii BGK spółdzielnie będą mogły budować lokatorskie mieszkania. I- co ważne- wprowadza zakaz ich wykupu. Szczegóły- na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.05.2017.).

 

"Prawo co dnia" informuje też: "Wycena nieruchomości zawsze z polisą OC". Nie będzie już mechanicznego przedłużania ważności operatów szacunkowych. Rzeczoznawca musi sprawdzić, czy się nie zdezaktualizowały. We wtorek rząd przyjął nowe przepisy w tej sprawie. Zdaniem prawników i rzeczoznawców idą w dobrym kierunku. Chodzi o nowelizację ustawy o gospodarce nieruchomościami. Wprowadza ona jasne zasady potwierdzania aktualności operatów szacunkowych. Tak jak obecnie operat będzie ważny przez 12 miesięcy od daty jego sporządzenia. Po upływie tego okresu rzeczoznawca, który go sporządził, może przedłużyć jego ważność, ale tylko o kolejny rok. Musi jednak obowiązkowo przygotować analizę potwierdzającą, że od daty sporządzenia wyceny nie zmieniły się uwarunkowania rynku lokalnego, prawne czy ekonomiczne mające wpływ na jej rzetelność. Dziś przepisy w tej sprawie są bardzo ogólnikowe. W efekcie aktualizacja nie zawsze jest rzetelna. Nowe przepisy przewidują również, że operat szacunkowy, który negatywnie oceniło stowarzyszenie rzeczoznawców, od dnia wydania oceny nie będzie automatycznie tracił ważności. Dzięki temu sam podmiot zlecający będzie decydował, co zrobić z opinią stowarzyszenia, np. czy wykorzystać ją w postępowaniu sądowym. Rzeczoznawcy majątkowi będą mogli również korzystać z dokumentów i rejestrów państwowych zawierających dane niezbędne do sporządzenia wyceny. Chodzi o: urzędy, spółdzielnie mieszkaniowe, sądy, urzędy skarbowe. Dziś w praktyce są duże z tym problemy. Rząd chce również wprowadzić obowiązek dołączania do operatu szacunkowego kopii polisy obowiązkowego ubezpieczenia OC. Analogiczny obowiązek będzie istniał przy aktualizacji operatu. W tekście przypomniano, że 6857 rzeczoznawców majątkowych liczy centralny rejestr, prowadzony przez resort infrastruktury. Z kolei 20 tys. zł kary może zapłacić rzeczoznawca za brak kopii polisy OC przy operacie szacunkowym. Więcej szczegółów- także na drugiej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.05.2017.).

 

"Prawo co dnia" zauważa też: "Służebność przesyłu: najpierw zasady, potem pieniądze". Czy w postępowaniu o ustanowienie służebności przesyłu możliwe jest wydanie postanowienia wstępnego, że żądanie jest usprawiedliwione. O rozstrzygnięcie tej praktycznej kwestii- spraw o uregulowanie statusu instalacji przesyłowych na prywatnych działkach są tysiące- wystąpił do Sądu Najwyższego Sąd Okręgowy w Lublinie. Problem ten wynikł w sprawie z wniosku Piotra B., który od Polskiej Spółki Gazownictwa domagał się wynagrodzenia za przebiegający przez jego sporą działkę w Lublinie podziemny gazociąg i możliwość dostępu do niego w celu konserwacji. Sąd Rejonowy uwzględnił żądanie co do zasady, bez wyliczania wynagrodzenia. Szczegóły- na trzeciej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.05.2017.).

 

"Życie Śląska"– dodatek "Rz"– informuje z kolei: "Śląskie miasta budują czynszówki". Miejskie bloki powstają m.in. w Rudzie Śląskiej, Katowicach, Mysłowicach czy Chorzowie. Wiele z nich dzięki wsparciu z BGK. 50 nowych mieszkań komunalnych zostanie w ciągu dwóch lat wybudowanych w Orzegowie- dzielnicy Rudy Śląskiej. Budowa mieszkań u zbiegu ulic Bytomskiej i Stromej w dzielnicy Orzegów będzie realizowana w formule "zaprojektuj i buduj", dlatego konkretna data rozpoczęcia budowy nie jest jeszcze znana. Zgodnie z umową całość zadania zrealizowana zostanie w ciągu 21 miesięcy. Całość ma kosztować 7,5 mln zł, a środki będą pochodzić z budżetu miasta. Mieszkania komunalne powstają też w innych miastach. W tym roku zakończono budowę czterokondygnacyjnego budynku przy ul. Kordeckiego w Katowicach. Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej czeka teraz na wydanie decyzji dopuszczającej do użytkowania. Budynek kosztował niemal 4 mln zł, a przedsięwzięcie dofinansował BGK. W Katowicach przy ul. Obrońców Westerplatte trwa także budowa trzech kolejnych bloków, które mają być gotowe do listopada. Koszt tej inwestycji to ok. 10,5 mln zł. Z kolei Tychy w tym roku zawarły umowę z BGK na wsparcie budowy bloku wielorodzinnego, realizowanego przez Tyskie TBS. Tychy w kolejnych latach zamierzają wybudować ok. 180 mieszkań. Jeszcze w tym roku Mysłowice rozpoczynają inwestycję, w której powstaną 32 lokale komunalne. Nowe lokale powstaną też w Chorzowie, gdzie oczekuje na nie łącznie ponad 200 rodzin. Więcej szczegółów- na piątej stronie dodatku.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.05.2017.).

 

"Rz" zamieszcza również tekst o mieszkaniach do remontu- "Marzenie inwestora: wielka mieszkaniowa ruina". Po kilku nowych klientów zainteresowanych zdewastowanymi mieszkaniami zgłasza się do jednego z łódzkich biur pośrednictwa nieruchomości. Zainteresowanie takimi inwestycjami rośnie w błyskawicznym tempie. Klienci poszukują mieszkań po atrakcyjnych cenach, by sprzedać je z zyskiem. Największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania dwu- i trzypokojowe. Położenie w centrum miasta wcale nie jest przy tym traktowane jak atut. Mieszkania po remoncie kupują zwykle młode małżeństwa, które chcą zamieszkać w zielonej okolicy z pełną infrastrukturą handlowo- usługową. Świetnie sprawdzają się osiedla bloków z wielkiej płyty, takie jak łódzki Widzew czy Retkinia. Po przeprowadzeniu remontów inwestorzy szybko znajdują tam nabywców. Najtańsze "ruiny" w blokach z lat 70. można mieć już za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Około 80 tys. zł kosztują 30- metrowe kawalerki, nieco więcej, ok. 100 tys. zł- mieszkania dwupokojowe, a ok. 150 tys. zł- lokale z trzema pokojami. Im większy metraż i niższa cena, tym większy zysk- czytamy. Więcej- na 11 stronie części ekonomicznej.

(Źródło: "Rzeczpospolita"- 10.05.2017.).

 

"Dziennik Gazeta Prawna" odnotowuje: "TBS tak jak spółdzielnia nie płaci podatku od budowli". Chodniki, place i instalacje wodno- kanalizacyjne należące do towarzystwa budownictwa społecznego nie są opodatkowane podatkiem od nieruchomości- uznał NSA. Sprawa dotyczyła międzygminnego TBS, które zarządza własnymi budynkami mieszkalnymi oraz jest właścicielem budowli, takich jak: przyłącza wodno- kanalizacyjne, elektryczne, instalacje centralnego ogrzewania, drogi, chodniki, place, parkingi itp. TBS wyjaśnił, że służą one zaspokojeniu potrzeb najemców lokali. Spór toczył się o to, czy budowle te są opodatkowane podatkiem od nieruchomości. TBS stwierdził, że nie, i powołał się przy tym na wyrok NSA z 15 stycznia 2013 r. Sąd wyjaśnił w nim, że mienie spółdzielni mieszkaniowej w postaci budowli służących zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych i zapewniających właściwe korzystanie z budynków mieszkalnych nie podlega opodatkowaniu. Prezydent miasta, który wydał interpretację, nie zgodził się z TBS. Zwrócił uwagę, że faktycznie spółdzielnie mieszkaniowe należy traktować w tym zakresie wyjątkowo, ale TBS nie jest spółdzielnią, lecz spółką z o.o. Należy więc podejść do niego jak do przedsiębiorcy. A to oznacza, że należące do niego budowle objęte są daniną. Z prezydentem nie zgodził się WSA w Gliwicach. Wyjaśnił, że co prawda wykładnia językowa art. 1a ust. 1 pkt 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych wskazuje, że budowle znajdujące się w posiadaniu towarzystwa budownictwa społecznego prowadzonego w formie spółki z o.o. podlegają opodatkowaniu, ale nie można na niej poprzestać. Sąd zwrócił uwagę, że w polskim systemie prawa podatkowego budownictwu mieszkaniowemu i zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych obywateli przyznano preferencje. Co prawda nie zostały one wprost rozciągnięte na budowle, ale należy je stosować również do nich. Z taką wykładnią zgodził się również NSA. Więcej szczegółów wyroku, korzystnego dla TBS- ów- na pierwszej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 10.05.2017.).

 

"DGP" zauważa też: "Spółdzielczość mieszkaniowa wstaje z kolan". Państwo pomoże w budowie mieszkań spółdzielczych lokatorskich. Przewiduje to przyjęty wczoraj przez rząd projekt nowelizacji ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Związany jest on z programem "Mieszkanie plus". Naczelnym założeniem proponowanych regulacji jest wyeliminowanie barier w ubieganiu się o finansowanie z rządowego programu. Obecnie budownictwo czynszowe opiera się jedynie na budowie lokali mieszkalnych pod wynajem. Rząd chce wskrzesić zaś obumarłą ideę spółdzielczości. Projekt przewiduje także możliwość finansowania budowy dodatkowych powierzchni użytkowych, mających służyć osobom starszym. Prezesi spółdzielni mieszkaniowych wierzą, że nowe rozwiązania- a przy tym strumień pieniędzy, który popłynie do spółdzielni w ramach współfinansowania budownictwa przez państwo- pozwolą już niebawem rozpocząć budowę mieszkań spółdzielczych lokatorskich na masową skalę. Więcej- na czwartej stronie głównej wkładki prawnej.

(Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"- 10.05.2017.).

 

Zobacz również